Reklama

[PA Recenzje] Kizer Vanguard Bolt i Kizer Vanguard Intrepid

Zaczęty przez Calot, 04-01-2016, 13:14:12

Calot

Zaczynam wątek recenzencki swoim opisem, zgodnie z zapowiedziami. Niestety noże już spakowane do wysyłki, a widzę, że o paru zdjęciach zapomniałem, ale to już ktoś uzupełni. ;)

Seria Vanguard jest tańszą reedycją noży, które już są w tytanie i S35VN. Wszystkie modele o oznaczeniu zaczynającym się od V mają stalowe linery i głownie z VG-10.

Kizer Vanguard Intrepid

W całkiem fajnym opakowaniu znajduje się nóż, ściereczka i instrukcja. Kartonik ma wysuwany plastikowy haczyk do wieszania na wieszaku sklepowym. Podoba mi się  względnie minimalistyczny projekt graficzny opakowania.

Złożony równo, zrobiony precyzyjnie. W przeciwieństwie do tytanowego bliźniaka nie ma wyoblonych okładek.


Oznaczenia laserowe wykonane precyzyjnie i ładnie. Na lewym płazie logo firmy i oznaczenie modelu, na prawym jego nazwa. Na grzbiecie znajduje się nazwisko projektanta.

Czubek wycentrowany.

Jak się dobrze przyjrzeć to widać cień na wysokości czoła blokady od strony nieblokującej - liner i okładka zostały sfazowane od środka, co ułatwia odblokowywanie. Całkiem fajne rozwiązanie, ale niestety zapomniałem zrobić lepszego zdjęcia. Liner nieblokujący odciążony, choć mógł zamiast tego być szczątkowy. Mogli sfazować też blokadę, bo trzymają pięknie kąt 90 stopni, przez co nieco się wbija w palec.

Lata na łożyskach, więc mechanika jest świetna. KT na początku z lewej strony ma wahnięcie wysokości. Nie wiem z czego wynika, ale zejdzie przy ostrzeniu. Ostrze na oko wycentrowane względem głowni.

MSRP to 132 USD, więc pewnie będzie do wyrwania w okolicy połowy tej kwoty + wysyłka ze stanów.

Kizer Vanguard Bolt
(nóż na tym zdjęciu nie jest do końca otwarty)

Ponownie: dobrze złożony, dobrze zrobiony. W tym przypadku tytanowy bliźniak miał chyba dosyć mocno rzeźbioną rękojeść, tutaj jest wyoblenie i delikatne, szerokie podebrania nadające fakturę. Fajnie wygląda i fajnie leży w ręce. Głownia jest pokryta powłoką z azotku tytanu (? - nie pamiętam, a już zapakowałem).

Oba linery są schowane w G10, dzięki czemu nie wystają. Ponownie ten nieblokujący jest powiercony w celu odciążenia.

Ten sam zarzut co u kolegi wyżej - mogli chociaż delikatnie złamać krawędź na blokadzie.

Tutaj mankamentem jest minimalnie uciekający do prawej czubek - jakieś pół cm KT przed czubkiem z prawej strony jest niższe. Zejdzie przy ostrzeniu.

MSRP 108 USD, więc pewnie będzie do wyrwania w okolicy połowy tej kwoty + wysyłka ze stanów.

----------

The air smelled of limited life expectancy.
X-Clacks-Overhead: GNU Terry Pratchett

+)game(-

Spoko się prezentują i faktycznie na necie tańsze na bladeHQ znalazłem oba modele i w innej kolorystyce, tam ogóle cała marka tam przeceniona jest. A recka naprawdę fajna, dzięki za przedstawianie marki, powiem że nawet zainteresowany zakupem jestem dzięki i pozdrawiam ;-)

To czym jesteśmy nigdy się nie zmienia, to kim jesteśmy zmienia się ciągle...

Calot

Do recenzji do temu opisowi dużo brakuje. ;) Ale, ale! Już pierwsze dwie osoby powinny dziś odebrać noże, więc w ciągu miesiąca powinny być takie prawdziwe recenzje.

The air smelled of limited life expectancy.
X-Clacks-Overhead: GNU Terry Pratchett

drazel

niezłe niezłe :)
a wrażenia z uzytkowania? czy to później?


Calot

Ja nie miałem czasu, więc zostawiłem pozostałym. Ktoś tam chyba poużywa. ;)

The air smelled of limited life expectancy.
X-Clacks-Overhead: GNU Terry Pratchett

Mismo

Mogłeś się wstrzymać i wysłać je po 7 stycznia ;)
Ale intrepid wygląda zachęcająco w tej wersji (oczywiście w wersji tytanowej jeszcze bardziej zachęcająco), ten drugi to nie moja bajka.
Dzięki za opis.


Calot

The air smelled of limited life expectancy.
X-Clacks-Overhead: GNU Terry Pratchett

pecado

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee

horzuff


ednyfed

Cytat: horzuff w 09-01-2016, 15:28:23

Tango down

Pomyślałem, że nareszcie jakiś filmik, przy który sobie kawę wypiję. To nie fair. :rotfl:

Dobra, już nie narzekam (bo mnie jeszcze wyrugują z kolejki).


pecado

Choć ciągle chińskie noże kojarzą się nam ze słabą jakoscią lub "inspiracjami" coraz smielej podnoszą głowy producenci stawiający na własne projekty lub kupione od zawodowych projektantów i knifemakerów. Przyjrzyjmy się bliżej jednemu z nowszych produktów firmy Kizer, której projekty i jakosć od pewnego czasu pobudzają wyobraźnię naszych użytkowników.

Głównym bohaterem tej opowiesci będzie znany model Kizer Bolt nowej w wersji Vanguard V4412A2 co oznacza ni mniej ni więcej jak dwukolorowe G10 na rękojesci (wersja A1 ma G10 w kolorze jednolicie czarnym).

Suche dane

  • Długosć klingi: 89 mm (3.5")
  • Grubosć głowni: 3.2 mm (0.125")
  • Długosć rękojesci: 114 mm (4.5")
  • Grubosć rękojesci: 13.9mm (0.55")
  • Długosć całosci: 203 mm (8.0")
  • Materiał głowni: VG-10
  • Typ głowni: Drop Point
  • Szlif: wklęsły
  • Wykończenie głowni: Szara powłoka (?)
  • Materiał rękojesci: Czarno-czerwone, warstwowe G10
  • Materiał linerów: stal nierdzewna
  • Mechanizm blokady: Liner Lock
  • Ciężar: 128 g (4.5 oz.)
  • Klips: Tip-Up/Down, Tylko prawostronny
Jak widać mamy tu do czynienia z nożem pozycjonowanym na klasę srednią jesli chodzi o dobór materiałów.

Kompaktowy rozmiar powininen zapewnić wystarczające walory użytkowe bez odczucia obcowania (i troczenia) z klockiem.

KnifeCenter.com wycenia go na $69, co wydaje się rozsądną ceną w tej klasie materiałowej i rozmiarowej.

Pierwsze wrażenia

Nóż przybył w skromnym, ale schludnym kartoniku z "szybką", kryjącym plastikową formę zabezpieczającą nóż oraz - co pewno dla niektórych będzie istotne - sporych rozmiarów irchową sciereczkę.

Pierwsze wrażenie wizualne jest nad wyraz pozytywne. Nóż zachwyca jakoscią detali wykonania. Przez cały tydzień użytkowania jesli chodzi o wykończenie nie znalazłem niemalże żadnego miejsca, w którym cos wzbudziło moje zastrzeżenia.

Choć mogłoby się wydawać, że nie powinno to być niczym interesującym w nożu wykonanym przy użyciu maszyn sterowanych numerycznie, przykłady z pewnego dużego kraju za oceanem wskazują, że nie jest to takie oczywiste i warto to - jak też kontrolę jakosci - podkreslić.

Detale

Zanim zabierzemy się za jakiekolwiek prace przyjrzyjmy się bliżej naszemu delikwentowi.

Bolt jest swego rodzaju próbą połączenia relatywnie prostego, mocno utylitarnego EDC z niebanalną formą. Jakkolwiek nie do końca rozumiem ideę "zbrocza" i nie podoba mi się kolor okładzin o tyle zakładam, że komus na pewno przypadnie do gustu (choćby autorowi).

Jak widać w swojej klasie rozmiarowej daje radę - zarówno długosć rękojesci jak i użytecznej krawędzi tnącej jest przyzwoita. Nie ma problemów z ostrzeniem, a kołek nie przeszkadza ani w użytkowaniu, ani w ostrzeniu.

Dzięki dosć długiej rękojesci nieźle wpasowuje się w dłoń (19/9.5) zapewniając dobry, stabilny chwyt.

W podstawowym chwycie brakowało mi oparcia pod kciuk. Układ kciuka zaprezentowany na zdjęciu jest dla mnie dosc nienaturalny. Tam są nacięcia (niżej dokładniejsze zdjęcie). W praktyce układam kciuk na końcu klingi, a tam - niestety - jest gładko.

Nie jest to jednak szczególny problem, tak długo jak nie próbujemy dźgać z dużą siłą.

"Płetwa", poza dyskusyjnymi walorami estetycznymi przydaje się jako rampa gdy tniemy przez nacisk i chcemy ustabilizować klingę.

Również w chwycie odwrotnym nie ma problemu ze stabilizacją i (prawie) nic nie uwiera - kształt i wzór rękojesci jest dobrany optymalnie.

Jak widać łuki są dobrane tak, by zapewnić możliwie naturalny układ palców i to działa.

Środek ciężkosci przesunięty jest mocno na rękojesć. Może to być pewnym utrudnieniem przy rzucaniu, ale w pracy folderem nie jest to szczególną wadą - odczucie "lżejszej" klingi ułatwia delikatne i precyzyjne prace.

Po prawdzie jednak nie stoi za tym szczególna ideologia - prawda jest taka, że linersy są pełne, a ponieważ oba są stalowe - muszą swoje ważyć.

Wykończenie detali jest co najmniej zadowalające, zarówno w metalu jak i w G10. Tam gdzie powinny być krawędzie są ostre, tam gdzie by to przeszkadzało - ładnie sfazowane.

Nie do końca zrozumiałem po kiego grzyba są nacięcia na łuku klingi - nie udało mi się ich efektywnie wykorzystać.

Kołek jest "akuratny". Wystarczająco sfazowany by nie krzywdzić kciuka, wystarczająco ostry, żeby otworzyć klingę pewnie. Ale.... jest jedno ale:

W miejscu zaprezentowanym na zdjęciu kołek przemyka bardzo blisko okładzin. W dodatku jest praktycznie równej wysokosci.

W efekcie niejednokrotnie kciuk "zeskakiwał" mi z kołka i slizgał się po okładzinie.

Uwierzcie, że to irytujące.

Być może to kwestia rozmiaru palca, albo nawyków, ale musiałem zwracać uwagę na to by układać kciuk na zewnętrznej (patrząc po kreslonym łuku) krawędzi kołka, aby tego uniknąć.

Blokada zapada pewnie i trzyma stabilnie. Nie liczyłbym na zapas mocy, raczej nie polecam powierzać jej życia.

W normalnym użytkowaniu jednakże spełnia swoje zadanie i blokuje nóż stabilnie.

Nie ma równiez problemu z jej odblokowaniem, nawet w rękawiczkach, a jednoczesnie nie wpija się w palce trzymające rękojesć.

Klips ma dwa punty mocowania pozwalając zmienić domyslny tip-up na tip-down.

Śruby klipsa wkręcane są poprzez G10 w liners, co jest dobre - mój Dejavoo pozbył się klipsa własnie dlatego, że Benchmade uznał tworzywo sztuczne za wystarczająco stabilne do tego zadania. Nie było.

W przypadku Kizera oznacza to także, że aby rozmontować nóż do czyszczenia konieczne jest zdjęcia klipsa.

Warto zaznaczyć, że klips mocowany jest torxami w innym rozmiarze niż pozostałe - bez dwóch bitów sie nie obejdzie.

Jednoczesnie ten cholerny klips jest największą porażką tego noża, główną jego wadą.

Otóż - jak widzisz na zdjęciu - jest dosc wysoki (mocno odstaje od okładziny). Nie oznacza to wcale, że łatwo się go mocuje na grubszej krawędzi kieszeni: tam gdzie byłoby to potrzebne uniesiony jest tak sobie. Natomiast próba wykonania jakiejkolwiek cięższej pracy powoduje, że łajza wpija się w dłonie bardzo. Nie poranisz sobie rączek, jest ładnie wykończony, ale odciski będziesz miał. Nawet głupie ostruganie kijka pod kiełbasę na ognisku zostawi wyraźnie odcisnięte slady na miękkiej częsci dłoni.

Zbrocze. Wg mnie nie ma innego zadania jak być i łamać wrażenie zwykłej, nudnej klingi. Jest elementem funkcjonalnie zbędnym, w który naprawdę będzie wchodzić masełko i serek topiony, nie dając w zamian nic.

Ponieważ jest wysoko nie wpływa też na komfort pracy z materiałami kleistymi - wcale nie pomaga, a przy okazji trochę ich zawsze zbierze.

Niemniej wykonane jest wzorowo - równo, czysto, ostro.

Płetwa kończąca fałszywkę. Zazwyczaj taki zabieg stosuje się w celu wzmocnienia czubka i dociążenia pióra klingi. W to drugie mogę uwierzyć, ale biorąc pod uwagę ogólny profil pióra (patrz wczesniejsze zdjęcia) jej wpływ na wytrzymałosć jest co najmniej dyskusyjny.

Przydaje sie tylko do stabilizowania klingi kciukiem przy push-cut.

Ale - znów - wykonany jest bardzo ładnie i czysto.

Jak zobaczycie poniżej w konstrukcji został użyty inny niż pozostały pin w okolicy głowni. Można by pomysleć, że to stop-pin.

Niezupełnie.

Klinga opiera się kołkami o ten wysunięty fragment linersów (patrz niżej).

Trochę nagosci?

Okładziny nie są spasowane z linersami idealnie, ale trzeba być przed pierwszą kawą, żeby się do tego mocno przyczepić. Zarówno wnętrze okładzin jak i same linersy sa wykonane czysto i dokładnie.

Warte podkreslenia są podkładki. Jesli przyjrzycie się drugiemu zdjęciu na klindze przy otworze na os główną jest białe kółko. To nie wybłyszczenie. To podkładka teflonowa.

Najwyraźniej Kizer uznał, że trzeba jakos zrekompensować brak łożysk i montuje tu podwójne podkładki. Ciekawe rozwiązanie.

Potnijmy cos

Myslę, że większosć z nas ma tak, że dzieli zapoznanie się z nożem na trzy etapy:

  • ogólne wrażenie estetyczne
  • szukanie dziury w całym aka "oglądam detale"
  • potnijmy cos
O ile w dwóch pierwszych Bolt może się podobać, a wykonanie nie budzi zastrzeżeń (a cały czas mówimy o nożu za niespełna $70) tak pierwsze cięcie jest źródłem konkretnego rozczarowania.

Jesli jestescie przyzwyczajeni, że nóż po wyjęciu z pudełka, na fabrycznej ostrosci, goli włosy i płynie przez kartkę (a przynajmniej ją tnie) tak koledzy z Kizera uznali to za fanaberię.

Nóż jest tępy.

Koszmarnie.

Żeby nie być gołosłownym porównajmy:

https://www.youtube.com/watch?v=8LtHFViZZ6A

Można się popłakać.

Siłą rzeczy trzeba było go naostrzyć.

Nie wiem jaki fabryczny kąt przyjął Kizer, ale jesli porównacie wysokosć krawędzi tnącej z pierwszych trzech zdjęć z następnymi to zobaczycie ile materiału poszło na przejscie do 15 stopni na stronę.

MNÓSTWO.

Niestety, przez własne gapiostwo nie sprawdziłem jaka była grubosć KT fabrycznie i po zmianie kąta, ale sądząc po wysokosci KT szacowałbym na ponad 0.5mm.

Niemniej nóż zaczął ciąć. Samo ostrzenie było bezproblemowe i china-apex pozwolił zakończyć całą operację z polerowaniem włącznie w około 20min.

Uprzedzając - nie mam danych nt trzymania ostrosci: nie starczyło mi już czasu na wykonanie takiego testu, zostawiam to w rękach następnych w pass-around Kolegów.

Jak wczesniej wspominałem główną cechą "zbrocza" jest przechwytywanie i przetrzymywanie materiałów lepkich. Na zdjęciu w roli złapanego w pułapkę: masło.

Na szczescie zbrocze jest na tyle wysokie, że doczyszczenie go nie stanowi najmniejszego problemu. Ale irytuje.

Dosć gruba krawędź tnąca bardzo szybko dała znać o sobie przy krojeniu miękkiego sera. Mimo że naostrzyłem nóż do poziomu golenia, kartki ciął bez problemu, upewniłem się bardzo, że nie ma druta - próba push-cut na takim materiale powodowała jedynie klinowanie. Jasne, można było się przepchnąć stosując odpowiednio dużą siłę. Wówczas - dla odmiany - odzywał się ten diabelski klips.

Tak, miękki ser również był wystarczająco lepki, żeby zatrzymywać się w tym pożal się boże zbroczu.

Ostatecznie, chcąc nie chcąc, ser poddał się przy slice-cut, co - zważywszy na długosć głowni - nie było szczególnie wygodne, ale przez fakt, że tu większe znaczenie miała ostrosć KT nad jej gruboscią - jakos poszło.

Pewne problemy sprawiała stabilizacja noża - mocniejszy chwyt to wpijający się klips, lżejszy - niestabilna głownia. Efekt widać na zdjęciu.

Materiał twardszy, bardziej sprężysty niż klejący i o przekroju znacznie mniejszym od długosci klingi nie sprawiał już najmniejszych problemów, pozwalając dekomponować się na praktycznie dowolnej grubosci częsci.

Podsumowując

Kizer Bolt jest nożem, który spokojnie można rozważyć w planach zakupowych. Jesli szukacie rozsądnego cenowo noża wykonanego z dobrych (nie najlepszych - po prostu dobrych) materiałów, oczekujecie co najmniej przyzwoitej jakosci wykończenia i macie swiadomosć do czego używa się sredniej wielkosci folderów - nie będzie źle.

Nie jest idealnie: klips, zbrocze, otwieranie kołkiem - stanowią pewne wady, które trzeba wymienić.

Porównując je z zaletami powiedziałbym, że to najbardziej sredni sredniak: sredni projekt, srednio ergonomiczny, ze srednimi rozwiązaniami projektowymi, za srednią cenę.

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee

Mikko

Dzięki za reckę.  ;>

Junasz zapłacze jak zobaczy taką kt. Podeślijcie mu nóż na koniec to zrobi z tym porządek.  ;P


kapfryd

Kurde, opis na plus (i to duży), ale tę KT to chyba po pijaku ciemku robiłeś ;)

( ͡° ͜ʖ ͡°) Kiedy nie wiesz jak powinien zachować się prawdziwy mężczyzna, pomyśl jak zachowałby się Makłowicz w podobnej sytuacji.

pecado

Wkurzony byłem i priorytetem było uzyskanie ostrosci, nie onanizm estetyczny ;P

/edzia
Następni w kolejce będą mogli się też wykazać, nie mogę całej zabawy zabierać dla siebie ;)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee

Proceder

A myślałem że tylko ja potrafię spierdolić kt.

Cytat

Kizer Bolt jest nożem, który spokojnie można rozważyć w planach zakupowych. Jesli szukacie rozsądnego cenowo noża wykonanego z dobrych (nie najlepszych - po prostu dobrych) materiałów, oczekujecie co najmniej przyzwoitej jakosci wykończenia i macie swiadomosć do czego używa się sredniej wielkosci folderów - nie będzie źle.

Czyli jednym słowem,kupujemy gówniany nóż,który nie tnie,ale jest dobry bo jest tani  :special:
Kupię Spyderco Delica czarnom i zębatom.

pecado

Cytat: Proceder w 20-01-2016, 14:48:12

Czyli jednym słowem,kupujemy gówniany nóż,który nie tnie,ale jest dobry bo jest tani  :special:

Jak się go naostrzy to tnie, ino z pudełka jest tępy ;P

Nie jest też gówniany. To już bzdura. Jest przeciętny, ale doskonale wykonany, choć niektóre rozwiązania projektowe są dziwne. I ma kiepski klips. Klips jest gówniany - nie nóż.

Tak, zrobiłem KT niechlujnie ;>

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee

Mikko

Swojego by tak nie spierdolił co nie? ;>

;P

Ten nóż by uszedł, jakby miał pełny płaski po prostu. To kolejny Azjata, w którym rękojeść kształtem jest nawet ok, ale klinga festyniarska.


Proceder

To może test powinien być zrobiony na puszce z rybką,lub struganiu gałązki,bo widać że w kuchni sobie radzić nie będzie.A jak sobie nie radzi to nie najlepiej świadczy o nożu.

Kupię Spyderco Delica czarnom i zębatom.

pecado

Każdemu wedle potrzeb. Za mną w kolejce jest jeszcze kilku recenzentów, mozliwe iż oni pójdą w inne niż kuchenne przygody (skoro ten temat w ogólnosci jest już sprawdzony)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee

Glaca

W Bolcie nie podoba mi się klinga. Widzę w niej coś na wzór "pierwotnej, chińskiej myśli technicznej" czyli projekt dość ładny na zdjęciu, ale nieprzemyślany i mało użytkowy. Zbrocze kompletnie zbędne. To co Pecado zrobiłeś z KT i czubkiem woła o pomstę do nieba ;) Szkoda, że fabrycznie nie dbają o jakieś sensowne kąty. Z drugiej jednak strony w jednej mojej Zetce też przeprofilowywałem na 20st na stronę i sporo musiałem zebrać.



MAJSTER ===>