Darqq, patrząc na rozciągniety czas tego PA to spokojnie po powrocie możesz jeszcze potestować nóż...
EDIT: Gyuto właśnie do mnie dotarło. Czubek nie jest ułamany, ale widać, mikrouszczerbienie. Na stali są okropne ciemne zacieki i plamy, w niczym nie przypominające ładnej patyny. W po połowie krojenia jednej cebuli stwierdziłam, że idzie to topornie i nóż wymaga zdecydowanego odchudzenia. Ja się w to bawić nie będę, nie mam czasu ani zbytnio ochoty. Kozik jedynie naostrzę, żeby jakkolwiek móc go używać, resztę napiszę już w recenzji. Pierwsze wrażenie? Bardzo kiepskie.