Reklama

D2 i nóż terenowy - VIDEOTEST NOŻA - jest w nim lodówka, cegłówka, opona i konar

Zaczęty przez Jamall, 12-08-2014, 22:18:14

InQuizitor

Ładnie, ładnie :)
Jamall piec stal umi, ale projektowo do dopracowania....mam racje?


Jamall

#21
Cytat: InQuizitor w 26-09-2014, 20:36:05

Ładnie, ładnie :)
Jamall piec stal umi, ale projektowo do dopracowania....mam racje?

Projekt to był Albion - zrezygnowałem z rękojeści Albion już jakiś czas temu właśnie dlatego, że ciężko sie nim rąbało.
Pomaga w tym paracord przepleciony przez line hole i owinięty na nadgarstku.

Teraz w produkcji są noże Agor (czwarty od góry) z większym podcięciem pod palec oraz obszerniejszą "dupką" i otworem w górnej części tanga.

Projekt poniżej

Ślicznie dziękuję za profesjonalne zmaltretowanie tego kawałka stali. Grubość nad krawędzią tnącą to 0k. 0,6 mm więc tnie dość dobrze, aczkolwiek nie było testu pomidora  :cry:

Raz jeszcze dzięki ;)

Adam


matze

W Stegnie sa kiepskie batony? Ale za to cegla z Suchacza byla dobra :D I co w koncu z ta D2? Ani twarda ani nierdzewna a wytrzymuje? Albo Jamall zrobil z NCV1 i zadeklarowal jako D2? :rotfl:

Stal jest stalą i zachowuje się jak stal.

kosma


Raptorartur

Wg mnie dobrze obrobiona D2 nadaje się na noże terenowe. I jest tania.

PGK swoich i świadków nigdy nie zostawia  :P

AS skiper

to nie problem w obrobieniu D2,
robiłem z niej duze noze wiecej niż 15 cm ostrza z blaszki 4mm. przy hartowaniu na 56-58 nic sie z nimi nie działo.
takze jak chcesz robić noze do napierdalania to hartuj niżej (odpuszczaj w ok 280 z 980 st)
D2 jako stal do ciecia moim zdaniem chujowa jest, ciezej sie ostrzy (ale sie da nie ma problemow z ostrzeniem tylko jest ciezej), natomiast nie trzyma mega długo ostrosci dlatego nie wiem po co ją odpuszczać na max twardosć? Bo sie da? Dla mnie bez sensu.

Lepiej zrobić na 57 hrc łatwiej sie bedzie ostrzyła, a i wytrzymałosć bedzie lepsza. A ze czesciej trzeba bedzie ostrzyć, no trudno.

Po ostatnich wczasach doszedłem do wniosku ze na biwaku potrzebniejsza jest dobra osełka sporo bardziej niż krzesiwa do rozpalania ognia. bo zapałki mozna kupić wszedzie. A ostrząc na bye czym porysowałem sobie płazy na szlifie. Ale miny ludzi bezcenne. (noz był b. czesto uzywany z N690 na 57 i srednio raz dziennie był ostrzony)


matze

No i dlatego D. Pohl (Pohl Force) wyciagal ze swojej D2 nie wiecej jak 58-59 HRC. Les de Asis z benczmadejów wyciaga 61 HRC z D2. D2 od D. Pohl'a byla raczej trudna do zlamania i sie tendencyjnie raczej giela. Wykruszyc sie tez umiala ale nie bylo porazek w stylu glowni krótszej o 2 cm. Trzymanie ostrsci bylo imo w porzadku, ostrzenie szlo sprawnie ale byl problen z drutem - nie szlo go za zadnego uja zdjac. Znikal dopiero przy pracy.

Dzis Pohl Force wrócil do 440C o tej samej twardosci i o zgrozo nie widze i nie czuje wyraznej róznicy a powiedzialbym nawet, ze KT tej 440C jest bardziej jednolita od tej z D2. Lepiej wyglada pod mikroskopem i lepiej dzieli wlosy.

Stal jest stalą i zachowuje się jak stal.

AS skiper

dlatego wole n690 (praktycznie to samo co 440c, czy N695), czesciej ostrze ale nadupiać mozna bardziej. Co innego to kuta D2 z niej lubie zrobić "brzytewke" kolo 61hrc, fajnie sie ostrzy i trzyma ostrość. No ale nadupiac nie mozna za bardzo.


matze

U mnie to byl folder, czyli nic do nadupiania i wtedy jestem zdania, ze sztal powinna powinna byc twarda, zeby nóz dobrze kroil. Bardzo lubie M2. Do nadupiania mam fixedy i tutaj znowu wole plain carbon steel, najlepiej z selektywnym hartem. D2 odkryli kiedys na noze i sa zadania, gdzie ta stal sie dobrze sprawdza ale do czego to ona byla...? Do takich nozy przemyslowych o kacie KT ~90°, takich jakich sie do sztanowania uzywa i paru takich podobnych narzedzi nie majacych nic wspólnego ze stromymi katami i jednolitymi KT. Ale nie ukrywam, ze moja D2 dawala sie bardzo ladnie wyostrzyc. Sa osoby, które gonja D2 za zbyt wielkie wegliki, za jej kruchosc, za zbyt duza podatnosc na ruda. Mnie sie ta stal podobala.

Stal jest stalą i zachowuje się jak stal.