Ja to widzę tak - i sam też tak kiedyś myślałem- forumowicz kupuje oryginalny, nieoklepany , mało popularny , niszowy nóż.
Wrzuca go tu - bo gdzie indziej, prawda? Celowo nie podpisuje żeby mniej zorientowany plebs się dopytywał: a co to? a skąd to takie fajne? a jaka stal? a weź coś napisz!
I wtedy użytkownik wrzucający takiego rodzynka po wielu prośbach i namowach w blasku chwały może łaskawie uzmysłowić zapóźnionym kolegom jakim jest nożowym trendsetterem , hypebeastem i łowcą nowinek.
Kolejnym etapem jest molestowanie o linka do zakupu... ale to dopiero po 24 h od publikacji foty egzotyka