Reklama

Cheap Ulu

Zaczęty przez Hakas, 29-11-2005, 19:12:00

wysz

Mój serdeczy przyjaciel, niejaki Lutek, wyznaje zasadę "only cheap sunglasses".
Chodzi o to, że jako zadeklarowany gadżeciarz okularowy, zawsze zaopatrywał się zawsze we wszelkiej
maści Ray Bany, Okley'e i insze kawałki plastiku przekraczające roczny dochód przeciętnej afrykańskiej rodziny.Taki fetysz. A okulary, jak to okulary. Mozna dupnąć je na samochodowym siedzeniu, zostawić na parapecie w knajpie albo najzwyczajniej w świecie zapomnieć, połamać, zmiszczyć, spalić. No i Lutek po stracie n-tej pary stwierdził, że ma dość. Bo jeśli okulary maja wystarczyć na dwa tygodnie  to jaki jest sens wydawać kupe kasy na kawałek plastiku? Od kilku lat kupuje i uzywa masówki za kilkanaście złotych a ukochane okulary zakłada tylko wtedy, gdy wie, że nie wyląduje na imprezie, w błocie czy  gdzieś na rajdzie.

Postanowiłem lekko zmodyfikować dziwne lutkowe teorie i wykombinowałem sobie, że ze kupno wypasionego w kosmos noża można poprzedzić testami na jego tańszych, chińskich odpowiednikach/zamiennikach. Bo nie zawsze mozna obmacać nóż przed zakupem a zawsze szkodaa wydawać kasę na kupno kota w worku. Pordróbka posłuży u mnie w charakterze królika doswiadczalnego. Materiałów i precyzji wykonania oryginału nie odda, ale da przynajmniej jako takie pojecie o ergonomii i wygodzie pracy nozem. A jak takie demo mi się spodoba to kupię sobie oryginał. A co.

Poprosiłem Świata o sprowadzenie tandetnego Ulu i bezczelnej podróby Lovelessa.

Wczoraj w moje  łapy trafiło Ulu. Od dłuzszego czasu łaziło za mną i wreszcie jest. To taki śmieszny inuicki "ultimate tool" pochodzacy w prostej linii od pierwszych ludzkich narzędzi, czyli kawałka zaostrzonego  kamiennego łupka. Nadal zresztą przypomina go kształtem. Z założenia nóż ten słuzy do oprawiania fok, morsów i innych zwierzaków, czyszczenia ryb, tudzież wszelkich codziennych, okołobiegunowych prac polowych. Nawet mukluki i umiaki robi się przy pomocy Ulu (mocne zdanie mi wyszło). Do dziś to niezbędnik każdej szanującej się eskimoskiej rodziny.

Mój egzemplarz to taniocha dla spragnionych pamiątek turystów. Bylejakowata stal świecaca jak odpustowy pierscionek,na klindze wygrawerowana mapa Alaski i rozwiewający ewentualną niepewność podpis "ALASKA". Od tego plasticzana rękojeść w kolorze foczej kupy doskonale imituje poroże karibu, a na deser mamy gustowny scrimshaw z podobizną wilka na tle bliżej nieokreslonej doliny. Brakuje tylko termometru i napisu "Pamiątka z". Jednym słowem - Cepelia.

Pomimo ostrzegawczego napisu na pudełku (Sharp blade. Keep away from children.), moje Ulu fabryczną ostrością, a raczej nieostrością, przebijało nawet sztućce z baru mlecznego "Karaluch" niedaleko UW. Wklęsły szlif roboczy jest,na domiar złego, wyprowadzony tylko z jednej strony. Doprowadzenie tej nożowej tragedii do względnie przyzwoitej ostrości roboczej na kamiennej ostrzałce Gerbera zajęło mi cały Teleexpress i większy kawałek jakiegoś głupiego filmu o nieprzekupnym gliniarzu-karatece.

Ale czego się spodziecać po nożu za siedem dolarów amerykańskich? Na pewno nie solidnych materiałów i
prezycji wykonania. Cheap sunglasses...

Pomimo beznadziejnego wyglądu mój testowy kawałek stali znakomicie leży w łapie. Podobno Ulu powinno się trzymać pomiędzy wskazującym a serdecznym palcem dłoni, ale dla mnie wygodniejszymi i bardziej naturalnymi uchwytami są metody "na kijek narciarski", "na metalową rurkę w autobusie", ewentualnie "na myszkę ze scrollem". W dodatku, z racji geograficznego pochodzenia Ulu, praktycznie nie ma róznicy w komforcie i pewności chwytu gdy trzymamy to coś w grubych rekawicach.

Przejdźmy do pracy eskimoskim dziwadłem. Dość szybko trafił w ręce mojej baby, która zastosowała go do niekonwencjonej i nowatorskiej metody obierania ptasiego mleczka z czekoladowej powłoki. Nie lubi czekolady, więc szybciutko i precyzyjnie obrąbała brązowe kosteczki z jej nadmiaru. Stwierdziła, że nóz jest fajny. A często jej się to nie zdarza. Tak przy okazji - Ulu (czytaj Ulu), znaczy po
eskimosku "nóż dla kobiet".

Zabrałem babie nóż i poszedłem do kuchni. W ramach typowo kobiecych prac porąbałem dwie marchweki i kawałek śmierdzacego sera, rozpaprałem znalezionego ziemniaka, sfiletowałem pierś kuraka, poszatkowałem lekko nadgnity koperek i zostawiłem typowy męski burdel na stole. Faktycznie fajny ten Ulu. Pierwsze wrażenia z "pracy" - jak najlepsze.

Nawet gównianym egzemplarzem pracyje się kompletnie bezwysiłkowo. Kołysząc nożem lekkimi ruchami nadgarstka mozna jedna reką szybko wykonać wiekszość kuchennego krojenia, a to wszystko dlatego, że przykładamy siłę dokładnie posrodku ostrza, rozkładając ją znacznie ekonomiczniej i wydajniej niż w tradycyjnych nozach kuchennych. W dodatku mięso nie spierdziala nam spod noża i nie jeździ po całej desce jak pijany pingwin. Dlatego własnie można pracować jedną ręką. Nieprzypadkowo nóż zaprojektowany
przez Joe Maddoxa (a produkowany przez Spyderco) dla swojego jednorękiego kumpla ma własnie kształt zmodyfikowanego Ulu. To po prostu najbardzie ergonomiczne rozwiazanie. W dodatku fenomenalne przełozenie siły ułatwia pracę osobom z niedowładem kończyn.

To wydaje się być naprawdę konkretny nóż wymyślony do pracy z kazdych warunkach. Tak, by eskimoska staruszka którą zgwałcił niedźwiedź polarny, przeturlał się po niej wieloryb a góra lodowa staranowała jej ukochany kajak mogła przygotować wieczorem kebaba z albatrosa na pięcdziesięciostopniowym mrozie w swoim igloo.  ;)

Naprawdę bardzo mi się spodobał. Jestem więcej niż zadowolony. Bawię się moim ulu jak szczeniak i zaczynam odkładać kasę na porządną wersję. To tak dzisiaj na szybko. Wiecej testów i lepszych fotek juz wkrótce.

 


kangoo

Swietny tekst i fajny nożyk ,co by nie kombinował ,to napewno mocno przemyślana* konstrukcja .
Skoro coś jest stare ,a nadal ludziska tego używają -znaczy działa .

*-  wypracowana na bierząco przez pokolenia


kali

dzieki Wysz :) bardzo lubię czytać tego typu topiki :)

There are no tactical knives, only tactical minds
FP

bagnet

Ubaw po pachy i nauka niezła. Brawo Wyszu i pięknie dziękuję

Bayonet Belts - taktyczne pasy Bagneta

KOD ZNIŻKOWY dla Forumowiczów "KnivesFun"


Przez moje ręce przeszło 158 fixedów, 132 foldery, 11 tooli, 19 siekierek. Moje opinie są subiektywne i oparte na doświadczeniu, a nie na wymyślaniu.

cahir

Fajny test i ciekawa koncepcja poznawania nowych typow ostrzy.
Co do"Cheap sunglasses" to ja jednak wole wydac 50-70 zl na dobrej jakosci okulary np. Arctica i miec pewnosc, ze naklejka "Filtr UVA/UVB" ma jakies odniesienie w faktach. Szkoda wzroku na katowanie go tendeta. Pozatym wynalazki za 15 zl sa fatalnie niewygodne.
<span class='smallblacktext'>[ Redagowany dnia 29.11.2005r.- 19:49 ]</span>

oderint, dum metuant
To die with honor is a grand accomplishment for the warrior.
Only in one job you serve the country. Join the Army.

wojtas13

Wyszu, dawaj tego Lovelessa...

Świetny tekst. I dobry pomysł na poznawanie noży od tanich podróbek. Będąc świadomym ograniczeń takich wynalazków można sobie wyrobić zdanie na temat orginałów (projekt i ergonomia).

Crusader Forge/Trident Knives addict.

Seeker.

www.acousticblades.pl

http://www.facebook.com/profile.php?id=100001627722838

RaF

Fajny tekscik w Wysz'owym stylu i bądź co bądz coś nowego 8)
Zastanawia mnie czy Ulu to po prostu "ULU" czy jakoś sklasyfikowany rodzaj noża.

______________________________________________
"Kto uważa ludzi za stado i ciągle przed nim ucieka, ten musi liczyć się z tym, że to stado dogoni go i weźmie na rogi" /Nietzsche/

A niech mnie chuje biorą na rogi, ja ich pierdole! .™ :>

wysz

Loveless w przyszłym tygodniu, jak Jarek obliczy ile toto ma kosztować (coś chyba pieprzneli się w fakturze). Ordynarna i wołająca o pomstę podróba, ale o dziwo bardzo dobrze i precyzyjnie wykonana, do tego piękne drzewno na okładzinach.

Co do "cheap sunglasses" - też nie pochwalam, choć rozumiem. Sam stosuję tę metodę w stosunku do zapalniczek. Kilka Zippo poszło mi się paść, a zapalniczki Bica mam zawsze porozrzucane po kieszeniach.

To co? Kto mi wyrzeźbi Ulu? :p


Akme

Tak... teksty Zmrola naleza z pewnoscia do moich ulubionych :)
Ciekawy wynalazak ten Ulu... choc wygodnego filetowania nim naszych krajowych rybek jakos sobie nie wyobrazam... ;)

Szwoleżer Crew - KNAK - Łoś Tracker Team

"Nam nad głowami rosną chmury, kłęby, dymy, grzyby, obłoki...
I jeszcze widzimy kontury rzeczy, kolorów boki"

peterskin

Dobry tekst, bez polewania Aż miło czytać


rybak

Hi wysz,

uwierzysz, ze pare dni temu nad ranem nie moglem spac i ogladalem cos kolo czwartej powtorke jakiegos filmu dokumentalnego o Grenlandii...?

Kobita mysliwego czyms podobnym skorowala swiezo ustrzelona foke i szlo jej to blyskawicznie. Tak sobie myslalem przy tej okazji wlasnie o Microtechach z jednej a takich zaostrzonych kawalkach stali po pradziadku z drugiej.

Dzieki, super tekst, niezle fotki i cala Twoja idea z sensem.

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

pecado

Cytat: wysz

To co? Kto mi wyrzeźbi Ulu? :p

Stawiam na Croma ;-) Może już mu się bowie znudziły? ;-)

Dzięki za tekst, miło poczytać coś z polotem i na temat. No i dowiedzieć się czegoś nowego.

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

bagnet

Swoją drogą jak przeczytać tytuł jednym tchem (jak jeden wyraz) i trochę zmiękczyć (tak jak się mówi do dzieci) to wychodzi ładny kwiatek...

Bayonet Belts - taktyczne pasy Bagneta

KOD ZNIŻKOWY dla Forumowiczów "KnivesFun"


Przez moje ręce przeszło 158 fixedów, 132 foldery, 11 tooli, 19 siekierek. Moje opinie są subiektywne i oparte na doświadczeniu, a nie na wymyślaniu.

pecado

bagnet, nie róbmy tu drugiego playboya, nie sugeruj się tym, że tam też o nożach piszą 8)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

wysz

Pedro: Tak, eskimoskie ulu to eskimoskie ulu. Jak juz napisałem, w wolnym tłumaczeniu "Nóż dla baby".
Rybak:  Chodzą za mną ostatnio różne takie etniczne wynalazki. Właśnie jako przeciwwaga dla ultra tactical high end.

A tak wogóle, to dziękuję wszystkim  za miłe słowa. :)


Jumbo

Dobry tekst to domena Wysza jest!

Nie ustawaj w szukaniu takowych narzędzi!!

Wielkopolski Klub Miłośników Noży
Arma Virumque Cano
opiewam oręż i męża
<a href="http://www.frihet.pl/gal/">Zdjęcia z gór</a>

Hakas

Gratuluję zakupu. Ciekawy nóż. dziwna rękojeść ja znam ULU ale trochę o innym chwycie. Ile cie ta zabawka kosztowała?

Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima

RaF

Cytat: Hakas

Gratuluję zakupu. Ciekawy nóż. dziwna rękojeść ja znam ULU ale trochę o innym chwycie. Ile cie ta zabawka kosztowała?

8)
Cytat: Wysz

... Ale czego się spodziecać po nożu za siedem dolarów amerykańskich? Na pewno nie solidnych materiałów i
prezycji wykonania. Cheap sunglasses...

______________________________________________
"Kto uważa ludzi za stado i ciągle przed nim ucieka, ten musi liczyć się z tym, że to stado dogoni go i weźmie na rogi" /Nietzsche/

A niech mnie chuje biorą na rogi, ja ich pierdole! .™ :>

buzz

Jakie toto ma gabaryty - tak pi razy oko ;)


kangoo

Pi x drzwi ,strzelam : krawędż tnąca wielkości rozcapierzonej małej dłoni . :)