Ja mam Konusa z serii losowanej (jestem pierwszym wlascicielem

).
Na niedawna wyprawe przez Ukraine/Rosje/Chiny/Tybet zabralem 3 ostre przedmioty - Spartana, Kershawa "Steven Seagal" i Konusa (dlaczego taki wybor to napisze w temacie ze zdjeciami z wyjazdu).
Tylko Konus spisal sie tak jak sie tego spodziewalem, po prostu potwierdzily sie moje poprzednie "testy". Jest juz troche sfatygowany, czubek ma skrzywiony (dawno temu na wycinaniu denka puszki sie wykrecil - to byl moj jedyny zawod zwiazany z tym nozem), rys od cholery ale tnie, tnie, tnie i co nie mniej wazne lezy mi w rece jak malo, ktory noz.
Z perspektywy czasu dostrzegam dwie wady Konusa:
1. Moglby byc troszke dluzszy (3-4 cm).
2. Oryginalny kydex choc trzyma noz mocno to przy noszeniu iwb jest niewygodny i ciezko sie z niego dzielo Seikena wyjmuje.
Na dzien dzisiejszy ma juz taki sentyment do tego noza, ze ciezko byloby mi okreslic cena za jaka moglbym go sprzedac.