Reklama

Maynard Linder - alaskańskie noże z połamanej piły.

Zaczęty przez wysz, 27-10-2006, 13:00:56

wysz

Wczoraj Kamboras przyniósł do knajpy numer Tactical Knives Magazine z niezłym artykułem o nożach niejakiego Maynarda Lindera.
Facet mieszka na Alasce (Linder, nie Kamboras). Robi prymitywne noże ze starych, połamanych pił a oprawia w poroże karibu. Głównie ulu, skinnery, huntery i fileciaki. Niestety złapywalny jest tylko telefonicznie i listownie, a w sieci nie udało ni się znaleźć zbyt dużo. Noże piękne, ceny bardziej niż przystepne.

Kamborasu, mógłbyś jakieś małe streszczenie tego artykułu wrzucić?


fall.a1

też mam ten nr pisma, fajny tekst.
dobrze że dorzuciłeś więcej zdjęć  ;-)


viajero

Tu MatS co się podszywa...
Te zabawki mają rzeczywiście dość prehistoryczny klimat, ale jeśli mam być szczery, to ładniej mogę mieć coś takiego zrobine u nas...

Kupującym: jeżeli cena wydaje się z kosmosu - zaproponuj swoją :) Dotąd nie sprzedawałem, ale pozbywam się niepotrzebnego (No poza zbiorkiem MarcinSów ;)
Optymizm to brak informacji
Jewtuszenko.

Kubek


wysz

Pewnie, że można zrobić samemu, albo zamówić u ślusarza-metaloplastyka. Z połamanej bieszczadzkiej piły i własnoręcznie znalezionych zrzutów najlepiej. Post zamieściłem po po, co by pokazać ze primitive knife też może być użytkowy i ładny jednocześnie.

A sprowadzanie? Noże Lindera kosztują circa $30, więc wysyłka + cło + vat wyszły by drożej niż sam nóż.


Mat S

A nie można bylo tego napisać STAMTĄD? Musieliśta ojciec czekać na powrót do domu... Albo powiedzieć było można przy "śniadaniu" ;)