Reklama

Ostrzałki diamentowe - podstawy

Zaczęty przez allmadey, 21-01-2008, 15:58:50

allmadey

Wszyscy właściwie to co napiszę niby wiedzą, jest to też z osobna, do znalezienia na forum, ale razem w jednym wątku nie ma wszystkiego i być może komuś to wyjaśni parę spraw.

Kiedy kupujemy nową osełkę diamentową, rzadko nadaje sie ona od razu do użytku. W amerykańskich ostrzałkach diamenty są zatopione w niklu. Nie wnikając w szczegóły dlaczego tak się dzieje, (jestem praktykiem i teoria mnie nie interesuje) niklowa osnowa jest często kiepsko położona, tzn. jest niewyrównana. Może tak jest taniej, może nie przywiązuje się do tego wagi, może proces technologiczny to determinuje, nieważne - tak jest.

Stąd zresztą popularne przekonanie o agresywności nowej ostrzałki, która to agresywność szybko maleje, co powoduje powstanie wrażenia wycierania się diamentów. To bzdura. Ostrzałka tylko się układa i to dość szybko. Ja osobiście preferuję na tym etapie zwilżenie jej wodą i na początku ostrzenie np. jakiegoś zwykłego tępego kucheniaka w celu "dotarcia" osełki.

Woda zapewnia poślizg i zmniejsza zapychanie się ostrzałki. Poślizg zmniejsza ryzyko powyłamywania diamentów z osnowy na tym pierwszym etapie przygotowywania ostrzałki do pracy. Kiedy już właściwie "dotrzemy" osełkę, dopiero wtedy nabiera ona właściwej gradacji i zbiera już tak samo latami.

Ostrzymy oczywiście zawsze "pod włos", lekko, bez dociskania krawędzi tnącej do ostrzałki, bo wtedy możemy powyłamywać diamenty z osnowy. Na mokro (woda) lub na sucho jeśli ostrzałka jest już dotarta. Gdybyśmy użyli olejku do ostrzenia, pewnie nic by to nie zaszkodziło, tylko po co się niepotrzebnie paprać.

Co do otworków w osełkach przez które prześwituje plastik, są one w celu wyłapywania drobinek stali z KT i mają zmniejszać naturalne zapychanie się ostrzałki. Czy to działa? Nie wiem, wg mnie nie i otworki są tylko w celu zmniejszenia kosztów produkcji. Po prawdzie to też zbytnio nie przeszkadzają. Nie ma mowy o tym, żeby tępiły nóż, ponieważ są plastkiowe i co najwyżej zostaną odcięte/wyrównane w czasie ostrzenia. Oczywiście zakładając, że w wyniku błędu produkcyjnego za bardzo wystają.

Diamenty są monokrystaliczne w najdroższych produktach i polikrystaliczne w tych tańszych. Polikrystaliczne są słabsze, łatwiej się wykruszają, ale to nie znaczy, że są kiepskie. Przy prawidłowej obsłudze też będą służyć latami.

Zapraszam do uzupełniania tego tekściku jeśli coś pominąłem.


kangoo

Poza tym ,że po użyciu warto ostrzałkę opłukać pod ciśnieniem (inaczej zostają opiłki ,które rdzewiejąc wyglądają niechlujnie ) ,to raczej nie zapomniałeś nic ważnego .


kali

Cytat: allmadey w 21-01-2008, 15:58:50

W amerykańskich ostrzałkach diamenty są zatopione w niklu. Nie wnikając w szczegóły dlaczego tak się dzieje,

bo jakoś trzeba przyczepić (w objętości za drogo), jest tak jest tanio i działa? ;)

There are no tactical knives, only tactical minds
FP

allmadey

Panie, toż mi chodziło, nie wnikając w szczególy dlaczego niechlujnie, a nie dlaczego w niklu. Kurdebelans? ;P


kali

There are no tactical knives, only tactical minds
FP

vrtel

żeby te lidlowskie były ogólnodostępne za te parę złotych eh...
zastanawiałem się czy te droższe np od DMT (zakłądając podobną gradację) szybciej zbierają albo mają jakąś inną zaletę czy tylko są po prostu trwalsze?


rybak

Na moje oko sa na pewno trwalsze - i chyba zbieraja bardziej rownomiernie.

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

kangoo

Cytat: rybak w 21-01-2008, 22:06:36

Na moje oko sa na pewno trwalsze - i chyba zbieraja bardziej rownomiernie.

Mam porównanie i wychodzi na Twoje ;).

rybak

Cytat: kangoo owner w 21-01-2008, 22:09:05

Mam porównanie i wychodzi na Twoje ;).

Ja tez mam porownanie, bo mam cos a'la Lidle, a do tego dwa EZE-Lapy i jedna "cegielke" od DMT - to tak dla kogos, kto nie jest "w temacie" ;)
Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

allmadey

Lidlowskich nie mam do porównania.

Natomiast mam takie sporo droższe z OBI, firmowane przez LUX. Nie używam ich długo, jakieś 5 m-cy, więc o trwałości nie mogę się wypowiedzieć, ale jesli chodzi o skuteczność to są niezłe, mają gradacje większe niż DMT (być może najdrobniejszy LUX, to coś zbliżonego do coarse od DMT) i stosunkowo gęste ziarno. 3 sztuki (1"x3") o różnych gradacjach kosztowały coś z 5-6 dyszek chyba.

Jak idę z wizytą jako nadworny ostrzyciel do rodziny to je ze sobą zabieram, bo stosunkowo szybko robię nimi zgrubne ostrze w super tępych nożach od KAI, zmywanych na codzień w zmywarce i trzymanych w kupie z łyżkami w szufladzie (a jak, tacy użytkownicy też są). Potem kończę do gładzi na DMT. I przy następnej wizycie, replay.

Nie można wszystkiego rozpatrywać w kategoriach lepsze/gorsze. Co jest lepsze Man, czy Enzo?
Każde jest dobre - na swój sposób.

DMT, czy inne markowe diamenty, są dobre dlatego, że są trwałe i mają najdrobniejsze gradacje na rynku. A takie diamenty z OBI (o ile okażą się także twałe), są dobre, bo szybko "strugają", ale wykańczać trzeba i tak na czymś drobniejszym, chyba że nam nie zależy, oczywiście.

Gdybym nie miał często profilowania i nie dbającej o dobra doczesne rodziny, nie szukałbym czegos grubszego, ale niestety mam. W zw. z tym potrzebuję zarówno "tanich" grubasów, jak i "drogich" cieniasów.


zulu

Cytat: allmadey w 21-01-2008, 15:58:50

Ostrzymy oczywiście zawsze "pod włos",

allmadey, może pytam o jakieś oczywiste oczywistości (dla wtajemniczonych) ale mógłbyś uzasadnić  :question:

zulu


allmadey

To prawda typu takiego, jak to, że własną mordkę goli się z włosem. To prawda typu ogólnego, której nie uważałem nawet za stosowne wyjaśniać i jak widzisz nikt inny nawet o to też nie zahaczył. Ale może i dobrze sie stało?

Na każdej twardej ostrzałce (za wyjątkiem paska, czy gumy - bo by sie je pocięło), ostrzy sie pod włos, dlatego bo przy ostrzeniu z włosem wytwarza się wielki drut na KT, który zaprzecza całej idei ostrzenia. Drut, odpadając po jednokrotnym przekrojeniu np. chleba zostawia poszczerbioną, tepą powierzchnię. Natomiast ostrzenie pod włos pozwala ten drut zminimalizować i w konsekwencji otrzymać możliwie trwałą ostrość.

Było to wałkowane tyle razy i przez tyle osób, że aż mi wstyd pisać to ponownie, ale dla dobra ogólności tego wątku, napisałem to jeszcze raz. PRZEPRASZAM!


zulu

Cytat: allmadey w 21-01-2008, 23:13:13

To prawda typu takiego, jak to, że własną mordkę goli się z włosem.

Kiedy się jeszcze goliłem (bo dawno przestałem) goliłem się pod włos ! Radzę spróbować, efekt lepszy tylko potrzba wprawy i ostrożności.......
Cytat: allmadey w 21-01-2008, 23:13:13

To prawda typu ogólnego, której nie uważałem nawet za stosowne wyjaśniać i jak widzisz nikt inny nawet o to też nie zahaczył.

Dziwny argument, może po prostu wiedzą ???, a może się boją dyskutować z autorytetami ??? ;) ;) ;)

(Nauka polega przede wszystkim na słuchaniu ale zapytać czasami warto  :idea:)

Zapytałem, ponieważ w odniesieniu do ostrzenia na innych "kamieniach" nie znalazłem takiej stanowczości (są nawet zwolennicy odwrotnego ostrzenia)

Póki co z zainteresowaniem wysłuchałem Twojego wyjaśnienia i bardzo dziekuję.

zulu


allmadey

Cytat: zulu w 21-01-2008, 23:33:39

Dziwny argument, może po prostu wiedzą ???,
(Nauka polega przede wszystkim na słuchaniu ale zapytać czasami warto  :idea:)

Zdecydowanie wiedzą.
A co do nawiasu to dlatego też odpowiedziałem, a nie wyrzuciłem Cię do tego czerwonego okienka z napisem "szukaj"
Cytat: zulu w 21-01-2008, 23:33:39

Zapytałem, ponieważ w odniesieniu do ostrzenia na innych "kamieniach" nie znalazłem takiej stanowczości (są nawet zwolennicy odwrotnego ostrzenia)

Tu mnie zszokowałeś, naźwiska, zaraz sie ich wyprostuje ;P
A poważnie, jesli tacy są, tzn., że po prostu nie wiedzą. Bo to nie jest dyskusja typu co wolisz: szarlotkę czy bimber, a raczej typu: ziemia jest płaska czy okrągła.

pecado

Sorry allmadey, ale wsypię Ci odrobinę piasku do teorii ;)
Golę się pod włos, bo inaczej wyglądam jakbym się nie golił - taki zarost (czarny i gruby) ;>

Co do ostrzenia - zawsze i wszędzie "pod włos"!!! Jedynie polerka na pasku "z włosem"!

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee

zulu

Nie zrozum mnie źle, ja nie wywracam niczyich teorii i nie pytam dla zadymy ani dla punktów tylko tak normalnie......

Nie gdzie indziej a właśnie tutaj sporo już przeczytałem o ostrzeniu ale nie chce mi się teraz tego szukać (a nie pamiętam gdzie co było...)

I chociaż wiele razy przeczytane teksty (inne) wprawiały mnie w zdumienie, spokojnie przemilczałem.

Bo tak jestem skonstruowany a przede wszystkim nie mam czasu i mi się już nie chce.....

A dzisiaj tyram i jeszcze posiedzę przed kompem, dlatego po prostu zapytałem.....

Cytat: allmadey w 21-01-2008, 23:49:11

A poważnie, jesli tacy są, tzn., że po prostu nie wiedzą. Bo to nie jest dyskusja typu co wolisz: szarlotkę czy bimber, a raczej typu: ziemia jest płaska czy okrągła.

A widzisz w tym miejscu trochę inaczej to widzę, bo w codziennym życiu to dla mnie ziemia jest płaska  :alien:

Jak już wspominałem pytam / pytałem  w dobrej wierze i oczekuję rzeczowych informacji (nikogo nie zadawala "nie bo nie"). Bardzo rzadko zabieram głos bo mogę przeciwstawić jedynie swoje nader skromne doświadczenie życiowe, no i jestem układny taki..... :*

Natomiast wierz mi, że lubię (i mam) jedynie ostre noże a ostrzę je najczęściej z ręki i z włosem. (no cóż, może miałem źle zorientowanych nauczycieli ?)

A teraz czytam, uczę się, weryfikuję, może jeszcze zmądrzeję, podobno zawsze jest czas..... :D :D :D :D

zulu


allmadey

Luuudzie, nie gońcie mnie, ja już nie mam siły.... :dodge: :special:

Napisałem, jak należy ostrzyć i dlaczego (ten drut, pamiętasz?), a muszę teraz to udowodnić jak teorię względności - to miło być krótkie i treściwe, bez teorii. Zulu, sorry chłopie, jak nie wierzysz na słowo - to źródeł poszukaj sam, pełno ich w necie, nie tylko na forum. Ba nawet są pewnie wydane w formie książkowej. Ja Cię nie przekonam.

I obaj z Pecem gólcie się jak chcecie, albo się nie gólcie 8D ;P


Pele76

Ja jak byłem mały to też ostrzyłem z włosem, teraz się co nie co zmieniło, ale nie całkiem.
Nieraz przychodzi mi do ostrzenia jakiegoś japończyka z jednostronnym szlifem, no i jadę go na zero, a wtedy na duzych płaskich kamieniach jadę go ruchem posuwisto zwrotnym czyli pod włos i z włosem, tam i z powrotem...

Jak dla mnie najważniejszą rzeczą która jest w diamentach, to NIE DOCISKAĆ W CZASIE OSTRZENIA, bo później bez diamentów to można ostrzyć tak jak golić się treningowo maszynką bez żyletki ;)

Zulu, spróbuj kilka razy ostrzyć noże pod włos, zobaczysz różnicę.
Tylko wiesz, żeby to nie była dziadkowa osełka od kosy posiadająca dolinę od ciachania kosy i różnego rodzaju bruzdy na powierzchni :D
Ładna, równa osełka, bez szczerb i jedziesz pod włos jak złoto...

Najpiękniejszym uczuciem, jakie możemy przeżyć,
jest odczucie tajemnicy. To ono jest źródłem autentycznej
sztuki, prawdziwej nauki. Ten kto nigdy nie odczuł tej emocji,
kto tego nigdy nie spróbował, jest jak umarły. Jego oczy są zamknięte.

  Albert Einstein



8,5/19

zulu

Głupio mi, że rozpieprzam / rozpieprzyłem swoim gadulstwem........

Może ja o chlebie a tu o niebie, znaczy dyjamentach ino......

Allmadey i nie musisz udowadniać, dociera, naprawdę dotarło..........

(nieporozumienie, bo ja niektóre kuchenniaki "przeciągam" po prostu po stalce i robię to tak jak robią to wiejscy niezmechanizowani masarze - z włosem. Fakt, masarz to nie szliwierz i diamentów nie używa (tylko stalkę jakąś i sebenz tyż nie ma)

Więc już zaskoczyłem, że diamenty co innego, kamienie co innego a stalka jeszcze inna parafia  8D 8D 8D

sory za spam, jednak lepiej jak się nie będę odzywał.....

Pele76

dzięki, spróbuję.

:idea:


pecado

zulu, weź to na humor - proszę ;-)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee