Nadal nie moj, ale mialem znowu okazje sie dluzsza chwile pobawic.
Duzy Skirmish to jest super nozyk, niesamowicie wygodny, und, und, und.
Tylko rozmiar mi nie do konca pasi, bo jest troche "za" duzy dla mnie. Chociaz kto wie, Duch wieje, kendy chce, moze i do mnie trafi.
Za to ten maly... Oddawalem wlascicielowi naprawde z ciezkim sercem.
Klinga dlugosci Gripa 551, rekojesc krotsza... I chyba najwygodniejsza z tytanowych, ktore mialem w reku. Nawet od Pinnacla chyba troche lepsza, nie mialem akurat zeby porownac, ale takie mam wrazenie.
Nie wiem, jak u kogos z wiekszymi dlonmi, w mojej lezala jak zrobiona na miare.
Co jeszcze ciekawego - stosunek klinga/rekojesc. Policzylem go i o jedna setna jest nawet wiekszy, niz w duzym - ale wrazenie robi, jakby to bylo wiecej.
No chodzi to za mna jak cholera, tylko niestety musi poczekac. Jak dla mnie to spokojnie Pinnacla II sobie juz moga odpuscic.
Oczywiscie sie nei obraze, jak kiedys jeszcze cos takiego wypuszcza, ale teraz juz bez tego przezyje
