Witam
Zbyt późno zauważyłem ten temat, bo zdążyłem już napisać jeden post i wtrąciłem się do pewnego tematu, może i niezbyt mądrze.Więc może opowiem jak doszło u mnie do fascynacji nożami.Jakieś tam noże ze stali "stainless" miałem.Za młodu, to nawet przez kilka lat zawsze nosiłem w kieszeni składaka z blokadą, którego otwierałem ze szczękiem, palcami i ruchem nadgarstka.Potem nóż się rozwalił (rzucanie po pijaku), a mi trochę przeszło.O markowych nożach trochę wiedziałem, bo czytuję miesięczniki o broni, a tam artykuły o nożach czasami się pojawiają.Na to forum też czasami zaglądałem, głównie gdy ktoś dał odnośniki z forum wiatrówkowego.Kilka miesięcy temu, podczas pobytu w Lublinie, zaszedłem do sklepu z wiatrówkami.Pogadałem trochę o wiatrówkach ze sprzedawcą i kilkoma klientami którzy tylko dali się zagadać.Potem zauważyłem w gablotce CRKT m-21 o którym czytałem i zawsze na obrazku bardzo mi się podobał.Poprosiłem więc sprzedawcę o możliwość obejrzenia.No i wtedy się zaczęło.Sprzedawcy tylko oczy błysnęły, wyciągnął wszystkie em-ki, zaczął je pokazywać i opowiadać o nich.Niestety em-ka źle mi leżała w ręku.No to zaczął pokazywać inne noże, których nazw nie byłem w stanie zapamiętać.Odniosłem wrażenie, że niektóre przynoszone z zaplecza, to były Jego prywatne.Nigdy tylu noży nie obmacałem co wtedy.Ostatecznie do ręki przylepił mi się Tenacious, wprost nie mogłem go odłożyć.Nadludzkim wysiłkiem(mam jednak silną wolę) udało mi się go wtedy nie kupić, ale po następnym pobycie w Lublinie wylądował jednak w mojej kieszeni.Jak dotąd nie spotkałem noża, który by mi bardziej pasował, choć stal ma chińską.Kupiłem też później kilka Sanrenmu(częściowo na prezenty) i uważam że choć to nie Spyderco, to są tanie i fajne.A markowe noże to pewnie jeszcze sobie jakieś kupię.
Pozdrawiam
kolegę jack szczególnie