Autor Wątek: Camillus Heat  (Przeczytany 18956 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Camillus Heat
« dnia: 06-08-2008, 19:24:26 »
Okiem laika...

Camillus Heat
(wersja hiszpańska)

Wstęp

Kilka miesięcy temu miałem okazję pobawić się „oryginalnym”, hamerykanskim Camillus’em Heat’em (tyle, że z głownią „okrytą” taktycznym kirem), jakkolwiek powłoka niezbyt przypadła mi do gustu, to już sam nożyk i owszem, a zwłaszcza efektownie „wyrzucana” po pociągnięciu flippera głownia.  :)
Zapragnąłem go mieć.
Upłynęło trochę wody w Warcie (ale niezbyt wiele jak na tak dużą rzekę) i stałem się szczęśliwym posiadaczem hiszpańskiej wersji tego noża: Camillus Heat 3.65.  :)
W tym miejscu jako ciekawostkę podam, że znalazłem w sieci opinię, iż ten nóż produkowany jest nie w Hiszpanii lecz na Tajwanie lub w Chinach, a Hiszpanie go jedynie skręcają – niestety nie jestem w stanie zweryfikować tej wiadomości. W każdym razie na głowni noża widnieje napis: Spain, a na opakowaniu: Product origin: Spain

Kolejną ciekawostką jest zapis, który widnieje na stronie internetowej reaktywowanego w 2010 roku Camillusa:

•  Camillus knives are only made of AUS8 or VG10 steel.  If your knife is made after 2006 and is marked with
 "440 steel," it is most likely a counterfeit Camillus knife.

•  If your packaging or knife itself is marked "Made in Spain," it is most likely a counterfeit Camillus knife.
•  If your model number is "Heat 3.50 or Heat 3.65,"  it is most likely a counterfeit Camillus knife.

W skrócie. Camillus sugeruje, że opisywany nóż może być podróbką. Jeśli jest to prawdą, to jest to jest to znakomicie wykonana podróbka, poza detalami i rodzajem stali wersja "hiszpańska" i amerykańska nie różnią się od siebie.

Na pierwszym zdjęciu możecie zobaczyć jak wygląda nóż w oryginale, pozostałe, są to zdjęcia mojego noża, w którym dokonałem pewnej przeróbki, mianowicie dorobiłem notch i odrobinę wyszczupliłem flipper. Modyfikacja ta to tylko zmiana estetyczna i nie miała żadnego wpływu „działanie” i właściwości noża – zrobiłem to, ponieważ miałem na to ochotę i po tej zmianie głownia bardziej mi się podoba, to wszystko.  :)

„Camillus” – firma została założona w 1876 roku, w Nowym Jorku przez niemieckiego imigranta Adolfa Kastora jako przedsiębiorstwo zajmujące się importem noży. Pod koniec XIX wieku Kastor zakupił niewielkie zakłady produkujące noże mające swoją siedzibę w mieście Camillus (Stan Nowy Jork) i rozpoczął własną działalność. W 1991 roku Camillus zakupił nazwę i znak firnowy Western Cutlery, producenta noży myśliwskich. Firma posiada w swojej ofercie szeroką gamę noży różnego typu oraz zagorzałych zwolenników swoich produktów na całym świecie.
To niestety historia, z tego co mi wiadomo firma w tej postaci już nie istnieje.  :(


 
 
 
 
 
Dane techniczne:

Długość całkowita:  20 cm
Długość głowni:  9.5 cm
Stal:  440 C
Długość rękojeści: 11.5 cm
Waga: 113 g
Grubość głowni: 3mm
Materiał rękojeści:  Zytel
Typ blokady: liner lock

Wygląd i estetyka wykonania

Tradycyjnie wspomnę, iż jest mi wiadomo, że wygląd to wielce subiektywna sprawa i oczywiście rzecz gustu.
W przypadku tego noża śmiało mogę powiedzieć, że mi się podoba. Do pełni szczęścia brakowałoby mi tylko zastąpienie zytelu okładzin innym materiałem, np. G10, zytel w tym przypadku wygląda tak sobie.
Do rzeczy jednak.
Mój egzemplarz został wyprodukowany w kraju szczęśliwych kolczatek i wesołych dziobaków czyli... w słonecznej Hiszpanii. :winky:
Różnica pomiędzy wersją amerykańską, a hiszpańską sprowadza się do inaczej rozmieszczonych i lekko odmiennych w treści napisów na głowni (nazwa noża jest jednakowa w obu wersjach, w hiszpańskiej dodano jedynie oznakowanie „3.65”)  oraz do tego, że przy otwieraniu „amerykanina” wspomaga nas „Robo power”, natomiast w przypadku „hiszpana” pomocą służy „Assisted opening” – nie ma to żadnego znaczenia podczas użytkowania noża i praktycznie nie wpływa na nic. Co prawda „amerykanin” odrobinę dynamicznej wyrzuca głownię (może dysponuje ciut silniejszą sprężyną, a może to tylko cecha konkretnego modelu – trudno mi powiedzieć), ale to naprawdę minimalna różnica. No i oczywiście wersja z JueSeJ zrobiona była z Aus 8, a w moim przypadku to 440 (niestety nie miałem okazji porównać właściwości tych stali „na żywo”).
Rękojeść z zytelu wycięta i obrobiona jest bardzo starannie, nie dopatrzyłem się żadnych błędów w wykonaniu, podobnie głownia. Szlify są symetryczne i ładnie wykończone. Nóż jest spasowany wyśmienicie. Blokada zakończona jest wyprofilowanym, szerokim, karbowanym (wzdłuż) i wygodnym wykończeniem, a nie jak w przypadku większości noży (zwłaszcza tych z dolnej półki cenowej) wystającą blaszką, o którą nierzadko można pokaleczyć sobie palec. Dwustronny kołek, pełniący w tym nożu również funkcję stop pin’a ma bardzo przyjemny i estetyczny wzór, całości wizerunku dopełnia prosty i elegancki klips (z możliwością zamocowania go po obu stronach rękojeści).
Nóż posiada także otwór na linkę.
Na zakończenie tej części tekstu do beczki miodu muszę niestety dodać łyżkę dziegciu.
Tuż po wypakowaniu noża odpadła od niego śrubka mocująca klips, sami przyznacie, lekkie rozczarowanie na początek znajomości... Okazało się, że producent „zapomniał” nagwintować jeden z otworów i śrubka nie była w niego wkręcona, tylko wciśnięta... Kropelka kleju i po kłopocie, ale jakiś taki delikatny niesmak pozostał.

Ergonomia i obsługa

Spora, w przemyślany sposób wyprofilowana i punktowo żłobiona rękojeść pod względem użytkowym z pewnością każdemu przypadnie do gustu. Zaopatrzona w podcięcia pod palec wskazujący i środkowy (obustronnie) oraz podchodzący łagodnym łukiem, karbowany i szeroki thumb ramp, gwarantuje nam pewny chwyt i wygodę. Poza tym po otwarciu noża flipper zmienia swą pozycję przyjmując rolę jelca, co dodatkowo zabezpiecza dłoń przed zsunięciem się na ostrze (np. podczas wbijania noża).
Mankamentem z pewnością jest ostre wykończenie „rampy kciuka”, mało prawdopodobne jest co prawda zsunięcie się palca z oparcia podczas pracy (ze względu na jego szerokość i karbowanie), jednak nie jest to niemożliwe. W takim przypadku może się to niestety skończyć pokaleczeniem opuszki.
W przypadku rękojeści można się doczepić do jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie „blaszka”, którą „otwieramy” liner lock umieszczona jest na tym samym poziomie, co okładzina rękojeści, utrudnia to dostęp do niej. Częściowo efekt ten równoważy dobre rozwiązanie wykończenia „blaszki” blokady (napisałem o tym wcześniej), a zwłaszcza jej szerokość, jednak pomimo tego lepiej zamykało mi się nóż gdy odsuwałem liner lock lewą ręką (jestem praworęczny) – patrząc od „brzucha” noża okładzina z lewej strony jest bardziej wycięta, zachodzi na nią właśnie wykończenie blokady. Oczywiście wymienione przeze mnie utrudnienia nie mają wpływu na działanie samej blokady, ta trzyma bardzo pewnie i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń.
Poza tymi dwoma, wymienionymi przeze mnie „błędami”, śmiało można uznać rękojeść za bardzo udaną i przemyślaną konstrukcję.
Otwieranie noża za pomocą flipper’a to bardzo przyjemna czynność, głownia wysuwa się błyskawicznie, jednym „skokiem”, nie na tyle jednak gwałtownie, by wyrywać nóż z ręki – duży plus.
Niestety zawsze musi być jakieś „ale”...
O ile używanie flipper’a to miła zabawa, to już jeśli mielibyśmy ochotę otworzyć nóż za pomocą kołka, to w tym miejscu „zaczynają się dla nas schody”. Nie dość, że kołek umiejscawia się po zamknięciu noża zbyt blisko okładziny, co ogranicza dostęp do niego i utrudnia otwieranie, to jeszcze musimy uważać, by zmieniający swą pozycję flipper nie przyblokował się nam na dłoni (początkowo musimy przyłożyć dość dużo siły by „wypchnąć” kołek, jednak w momencie gdy sprężyna „zaskoczy”, flipper nagle chowa się pomiędzy okładziny – jeśli trzymamy dłoń zbyt blisko, z pewnością nas uderzy).
Ja to sobie wytłumaczyłem w ten sposób, że projektant przewidział dla kołka głównie funkcję stop pin’u, ewentualnie pomyślał o nim jako o „rezerwie” dla podstawowego sposobu otwierania noża, faktem jest, że używanie kołka gdy mamy flipper, to zabawa dla ludzi niezwykle wyrozumiałych. Nie polecam.  :winky:
I jeszcze jedno spostrzeżenie na zakończenie tego „działu”.
Możliwość przełożenia klipsa, łatwość otwierania noża za pomocą flipper’a, obustronnie wykonane podcięcia pod palec oraz symetryczność okładzin powodują, że nóż ten jest równie wygodny w użyciu i przyjazny zarówno dla praworęcznych, jak i dla mańkutów. Osobom leworęcznym, którym trudniej jest zdobyć odpowiedni nóż dla siebie szczerze polecam.



 

Praca i po

Przejdźmy do rzeczy najbardziej istotnych.
Heat jest moim nożem roboczym w pełnym słowa tego znaczeniu.
Czyli bynajmniej nie oszczędzam go. :)
Wygodna rękojeść i głownia średniej długości sprawiają, że nóż jest bardzo poręczny. Tak zwane „robótki leśne” czyli struganie patyków, wbijanie noża w drewno, żłobienie, okorowanie drzewa, „wiercenie” otworów to naprawdę przyjemność. Podważanie, „wyłupywanie” fragmentów drewna również nie stanowiło problemu. Najcięższą chyba pracą jaką nim wykonałem było przecięcie grubej gałązki za pomocą deseczki (podkładka) i kukri w roli młotka (potocznie: batonowanie) – dał radę (jedyny uszczerbek to lekko zgnieciona na brzuszku ostrza krawędź tnąca, ale nóż ostrzony był pod małym kątem i śmiem twierdzić, że to dlatego). Miałem tylko jedną, zaznaczam od razu, że wielce subiektywną uwagę. Przy struganiu i obrabianiu małych, drewnianych elementów lubię chwycić nóż w taki sposób, by umieścić palec wskazujący jak najbliżej krawędzi tnącej, moim zdaniem  można wtedy obrabiać materiał z większą precyzją. Niestety w przypadku Heata ewidentnie przeszkadzał mi w tym  flipper/jelec – nie potraktowałbym jednak tego jako wadę dlatego, że każdy zapewne w inny sposób trzyma w takim przypadku nóż i byłoby absurdem zaliczenie tego do kategorii „nieprzemyślana konstrukcja”. Napisałem o tym bardziej z kronikarskiego obowiązku (ponieważ spostrzeżenie takie w trakcie pracy Heat’em poczyniłem).
Kuchnia.
Nie będę się specjalnie rozpisywał. Pokrojenie czegokolwiek w plasterki nie stanowi dla niego wyzwania (szlif płaski). Ostrym czubkiem łatwo naciąć np. warzywa i owoce czy co kto tam lubi. Trochę gorzej idzie smarowanie chleba/bułek np. masłem – krótka i zwężająca się głownia ewidentnie nie jest stworzona do tego celu, ale nie ma co wybrzydzać, w końcu nie jest to nóż kuchenny. W każdym razie posiłek sobie nim przygotujemy, bez zbytniego wysiłku i poświęcenia z naszej strony, a o to przecież chodzi. :)
Nożyk moim zdaniem dobrze trzyma ostrość, po zabawie w lesie, przygotowaniu kolacji i „batonowaniu” przeciągnąłem kilka razy po ostrzu drobnoziarnistą osełką i ponownie bez problemu ciął kartki, a ponieważ jak dla mnie nóż nie musi golić bym uznał go za ostry – byłem zadowolony. :)
Aby oczyścić nóż po pracy nie musimy wykazywać się nadzwyczajnymi zdolnościami manualnymi, częściowy back-spacer i łatwy dostęp do praktycznie każdego miejsca sprawia, że trwa to dosłownie chwilę. Miłe, łatwe i przyjemne. :)
 



 
 
 

Konkluzja

 Od początku nie ukrywałem, że nóż ten mi się podobał (w końcu stałem się jego właścicielem J), dlatego też postanowiłem sobie podejść do niego z dużą surowością ( zachowując jednak przy tym wymaganą przy ocenie bezstronność) aby uniknąć ewentualnych „oskarżeń” o stronniczość i zachwalanie produktu. Nóż oczywiście posiada zarówno wady, jak i zalety, jedne i drugie starałem się wychwycić i opisać. Chciałem to ująć w taki sposób, byście sami mogli najlepiej ocenić, czy nóż ten wart jest zakupu. Mam nadzieję, że mi się to udało. Camillus Heat w wersji hiszpańskiej nie jest drogim nożem (znalazłem go w polskim sklepie w cenie 169 zł, ale za Wielką Wodą można go nabyć już za około 30$) – w każdym razie z pewnością nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.


Aktualizacja: Pełen tekst wraz ze zdjęciami, które "zjadł czas" znajdziecie na Navaja.pl:
http://www.navaja.pl/roznosci/69-camillus-heat-wersja-hiszpaska.html



1 Dane na temat firmy „Camillus” pochodzą z „Encyklopedii noży” A.E. Hartink’a
Zdjęcia popełnili: Sławol (dziękuję) i ja (poza pierwszym, które pożyczyłem ze strony: www.cheaperthandirt.com) :winky:

Janusz Łangowski


« Ostatnia zmiana: 07-04-2013, 04:00:56 wysłana przez Ypoznan »
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline u99

  • Opinii: (191)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 9414
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #1 dnia: 06-08-2008, 19:47:56 »
Ciekawa recenzja  :idea: Dzięki takim tekstom człowiek odkrywa niepozorne noże...  :D

ps. Januszku ta wklejona śrubka nadal trzyma  :? napisz jakiego kleju użyłeś  ;>
*********************************************

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #2 dnia: 06-08-2008, 19:53:08 »
Śrubka trzyma i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. :) Poza tą jedną wpadką na "dzień dobry" nic się "samo" nie rozkręca i nie odpada, a trochę ten nóż już pracował. :)
Nie pomnę nazwy kleju, był pożyczony, ale zorientuję się jeśli chcesz. :)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline u99

  • Opinii: (191)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 9414
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #3 dnia: 06-08-2008, 20:05:53 »
Jeżeli nie będzie to problemem to byłbym wdzięczny  :* ale bez ciśnienia Jasiu  :shades:

ps. pewnie raczej nie był to loctite  :question:
*********************************************

Offline slawol

  • sheathmakers
  • Opinii: (115)
  • *****
  • Wiadomości: 3639
  • Płeć: Mężczyzna
  • If you only knew the power of the Dark Side !
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #4 dnia: 06-08-2008, 20:19:33 »
Nożyk przebadany i opisany z każdej możliwej strony. :D Czyta się przyjemnie i lekko.
Pozazdrościć talentu.
Zupę swojej kobiety chwal zawsze,choćby przesolona lub przypalona była.Gdy dwakroć zupę taką pochwalisz,piwo dostaniesz i pokój będzie z Tobą :-)

Offline Garandal

  • Opinii: (10)
  • Użytkownik knives.pl
  • ****
  • Wiadomości: 587
  • Płeć: Mężczyzna
  • Quid est veritas?
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #5 dnia: 06-08-2008, 20:33:45 »
Świetna recka, miło się czyta.
Mam podobnego, tyle, że China... ale odczucia podobne. Jedna z nawygodniejszych rękojeści folderowych jak dla mnie.
 :]
...Ale jeśli robi dobre noże za małe pieniądze to mi to nie przeszkadza, a już na pewno nie 99% populacji którym na myśl o wydaniu 1,5k na mały folderek odpada dupa ze śmiechu.
                                                
Cytuj z: elkrakerso

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #6 dnia: 07-08-2008, 08:23:34 »
Dziękuję  :*
Co do rękojeści...
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, o której nie napisałem, a po przemyśleniu sprawy uznałem, że chyba powinienem. 
Otóż chodzi o to, że jeśli musimy w jakąś czynność włożyć dużo siły (np. struganie świeżego drewna), a trzymamy nóż w ten sposób, że zapieramy kciuk na "rampie", to wiadomo, że odruchowo ściska się wtedy mocno rękojeść. W przypadku Heata doświadczamy w takim wypadku niemiłego uczucia wrzynania się okładzin w palce. Zytel wycinany jest maszynowo i wewnętrzna strona okładzin nie jest w żaden sposób "wyoblona", jakkolwiek w każdym innym chwycie nie ma to żadnego znaczenia dla komfortu pracy to akurat w tym przypadku, przy silnym nacisku, odczuwamy tą "ostrą" krawędź - nieprzyjemne uczucie. Zaznaczam, że tylko w tym konkretnym przypadku. Napisałem o tym dlatego, ponieważ pierwszy raz zdarzyło mi się, że by uwierała mnie akurat ta część rękojeści. Ale to już takie czepianie się, dla samej idei czepiania się. ;)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline amper

  • RAMoholik
  • Moderator
  • Opinii: (122)
  • *
  • Wiadomości: 3602
  • Płeć: Mężczyzna
    • To mam
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #7 dnia: 07-08-2008, 11:05:38 »
Dzięki Jasiu za reckę - dowiodłeś że nie warto pomijać budżetowych nożyków  :shades:
Odrzucają mnie od tego noża dwie rzeczy (po fotkach patrząc):
- choć o zytelu złego słowa nie dam powiedzieć to tu wygląda on jakoś tak ... średnio  :/
- obiekcja - pytanie no.2 - ten dzyndzelo który opierają się kołki przy rozłożonym ostrzu to sam plastik czy wchodzą tam linery?  :?
No nie podobają mi się te rogi ...  ;)
KAI: FAQ | Recenzje

Nie ma mnie i nie wiem kiedy wrócę...

Offline porcelanowy

  • Opinii: (153)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 7704
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #8 dnia: 07-08-2008, 11:21:54 »
POwitoł
Nożyka bardzo przyjemny, a z powodu wyglądu i ceny wysuwa mi się na pierwsze miejsce w kategorii tanich, roboczych folderów. Dzięki ypoznan za przemielenie dziada :)

Kilka moich uwag :)
Rękojeść niestety nie "każdemu z pewnością" siedzi :) Dla mnie na ten przykład jest trochę chuda, i ginie w ręku, co mnie zdziwiło, bo paluszki mam krótkie. Szkoda, bo ostrze jest bardzo użytkowe i miłe dla oka. A szkoda, bo tylko to powstrzymało mnie przed kupnem :|
Okładziny od dołu i od środka praktycznie zawsze spiłowuję, właśnie z tego powodu, który podałeś.
Z użytkowego punktu widzenia nie rozumiem istnienia "noczy", ale ten twój nadał IMO nożowi charakteru :]

Amper: wydawa mi się, że jak macałem Chytrusowego to była tam jakaś blaszka, chyba końcówka okładziny.
Tu widać kropkę ;)
« Ostatnia zmiana: 07-08-2008, 11:37:14 wysłana przez porcelain »

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #9 dnia: 07-08-2008, 17:42:41 »
Amper124
Te "rogi" mają paskudne "narożniki", to jest właśnie to "ostre" wykończenie rampy kciuka, o którym pisałem, że może pokaleczyć kciuk w przypadku gdyby ten się zsunął na bok podczas pracy - z pewnością je zaokrąglę, ze trzy ruchy papierem ściernym i będzie dobrze. :)
Są one po to (poza "wydłużeniem" thumb ramp), by zamaskować część linersów, na których opiera się kołek - i to jest też odpowiedź na Twoją drugą obiekcję. :)
 

Porcelain
Okładziny mają "ostre" krawędzie tylko "od środka", z zewnątrz (z każdej strony) są bardzo ładnie wyszlifowane. :)
Notch teoretycznie służy do oddzielenia kt od pozostałej części głowni w taki sposób, by kt miała na całej długości jednakową "grubość". Zauważ, że szlif się rozchodzi i początek ostrza ma w tym miejscu przez kilka milimetrów zupełnie inny kąt i grubość, jeśli wstawisz wcześniej notch, to zyskasz kilka mm kt o równej grubości, a nożyk łatwiej będzie można naostrzyć (z zachowaniem jednakowego kąta) - czy to ma duży wpływ na użytkowość? Cóż... o parę mm nie chodzi ;)
Natomiast w moim przypadku chodziło tylko i wyłącznie o doznania estetyczne. :) Wstawiony notch wyraźnie zakończył ostrze i wysmuklił głownię, mnie się podoba. :)

Ps. Co do "grubości" rękojeści. Jeszcze nigdy nie spotkałem sie z folderem, który miałby odpowiednią dla mnie grubość rękojeści (zbliżony do ideału był Herbertz model 259910), ale to zrozumiałe. Są to noże codziennego użytku i gdyby były odpowiednio "grube" to byłyby też i cięższe i zajmowałyby więcej miejsca - coś za coś. :) Natomiast jeśli chodzi o długość i wyprofilowanie rękojeści, to Heat bardzo mi odpowiada, a mając na uwadze to, co napisałem przed chwilą mogę go tylko polecić - dłoń mam w rozmiarze 27 (takie rękawiczki kupuję ;)) czyli raczej standard. :)
« Ostatnia zmiana: 07-08-2008, 17:52:13 wysłana przez ypoznan »
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline amper

  • RAMoholik
  • Moderator
  • Opinii: (122)
  • *
  • Wiadomości: 3602
  • Płeć: Mężczyzna
    • To mam
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #10 dnia: 08-08-2008, 07:55:38 »
Mersi boku Jasiu  :-*
Teraz wszystko jasne  :D
KAI: FAQ | Recenzje

Nie ma mnie i nie wiem kiedy wrócę...

Offline Chytrus

  • Opinii: (180)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 1870
  • Płeć: Mężczyzna
  • better to REIGN in HELL, than to serve in heaven
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #11 dnia: 08-08-2008, 20:23:09 »
mój jest z Taiwanu, AUS -8, bardzo fajny nóż,
spodobał mi się od razu, jak pierwszy raz wziąłem do łapy na spotkaniu w Łodzi, tamten był Tomka (tom58), chyba ta sama wersja co moja,
spodobały mi się w nim od razu dwie rzeczy, piękna klinga i Robo Power, rękojeść to inna bajka, ergonomia chwytu w porzo, ale te wzorki na okładzinie gdzieś mi tandetą bazarową od zawsze podjeżdżają...

a tak w ogóle dzięki Jasiu że mnie ubiegłeś, nosiłem się z zamiarem opisania tegoż majchra, bo jakoś tak nikt go nie wspomina i nie docenia  ;P
Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #12 dnia: 08-08-2008, 20:41:36 »

a tak w ogóle dzięki Jasiu że mnie ubiegłeś, nosiłem się z zamiarem opisania tegoż majchra, bo jakoś tak nikt go nie wspomina i nie docenia  ;P

Właśnie jest odwrotnie. :)
Wiele razy jest polecany, wspominany jeszcze częściej, tylko nikomu nie chciało się go opisać. :)
A że się nikomu nie chciało pisać, to teraz za karę musicie czytać moje wypociny  ;P
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline tom58

  • Opinii: (31)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 1196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wyobraźnia znaczy więcej niż wiedza
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #13 dnia: 13-08-2008, 03:29:07 »
ale te wzorki na okładzinie gdzieś mi tandetą bazarową od zawsze podjeżdżają...


Galicyjski esteta  :], więcej nic Ci nie dam pomacać :P :P :P :D
Ride To Live Live To Ride

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #14 dnia: 28-08-2008, 08:17:42 »
Dokonałem w nożu kilku zmian. O notch'u i zwężonej płetwie już wspominałem, ale to były tylko zmiany kosmetyczne i taki kaprys, natomiast teraz zrobiłem dwie rzeczy, które w istotny sposób wpłynęły na komfort użytkowania Heata. Otóż "zaokrągliłem" zakończenia "rampy kciuka" (już nie uwierają) oraz powiększyłem podcięcie pod palec wskazujący (ułatwiło to dostęp do blokady). O niebo lepiej...
Wygląda to tak.
 
Pierwotny wygląd


Po zmianie


Zaokrąglone "różki"


Notch i zwężony flipper
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline amper

  • RAMoholik
  • Moderator
  • Opinii: (122)
  • *
  • Wiadomości: 3602
  • Płeć: Mężczyzna
    • To mam
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #15 dnia: 28-08-2008, 08:25:36 »
Profesjonalnie ten lifting wygląda  :grin:
A z kołeczka teraz da sie strzelić  ;>
KAI: FAQ | Recenzje

Nie ma mnie i nie wiem kiedy wrócę...

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #16 dnia: 28-08-2008, 08:37:16 »
Nie do końca jestem zadowolony, ale od biedy może być. :)
Z kolka można strzelić, ale należy pamiętać, że flipper może oddać ;)

Ps. Zapomniałbym... zaokrągliłem także ostre krawędzie wewnętrznej części okładziny - już nie uwiera przy mocniejszym chwycie. :)
« Ostatnia zmiana: 28-08-2008, 08:38:55 wysłana przez ypoznan »
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline Chytrus

  • Opinii: (180)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 1870
  • Płeć: Mężczyzna
  • better to REIGN in HELL, than to serve in heaven
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #17 dnia: 28-08-2008, 10:33:33 »
Nie do końca jestem zadowolony, ale od biedy może być. :)
Z kolka można strzelić, ale należy pamiętać, że flipper może oddać ;)
Ps. Zapomniałbym... zaokrągliłem także ostre krawędzie wewnętrznej części okładziny - już nie uwiera przy mocniejszym chwycie. :)

miał ładny nóż, to wziął i zepsuł  ;P

a tak na poważnie, to to podcięcie pod wskazujący, coby z kołka było łatwiej mnie zaintrygowało  :<  może se też tak zrobię  ;)
Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Offline Ypoznan

  • Niemłody, niewykształcony, z wielkiego miasta
  • Zasłużony dla knives.pl
  • Opinii: (61)
  • *
  • Wiadomości: 12508
  • Płeć: Mężczyzna
  • WKMN, PSTNiBB
    • Navaja.pl
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #18 dnia: 28-08-2008, 13:56:04 »
Ułatwione dojście do kołka to efekt uboczny zabiegu, głównie chodziło mi o to, by kciuk nie ześlizgiwał się po blaszce liner locka podczas odblokowywania noża (zdarzało mi sie coś takiego).  Blokada była na tym samym poziomie co okładzina i to był błąd tej konstrukcji (napisałem o tym w recenzji), teraz jest lepiej. :)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Offline TDK

  • Opinii: (89)
  • Mieszkaniec knives.pl
  • *****
  • Wiadomości: 1455
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam wszystkich :)
Odp: Camillus Heat
« Odpowiedź #19 dnia: 29-08-2008, 00:58:21 »
Polecam jeszcze zdjąć klips, a wygoda chwytu znacznie się poprawi.