Reklama

CRKT Carson M4-03

Zaczęty przez Ypoznan, 24-08-2008, 15:47:55

Ypoznan

Okiem laika...

CRKT Carson M4-03

Wstęp

Jest to jeden z tych noży, który spodobał mi się ,,od pierwszego wejrzenia".
Dzięki uprzejmości Yahoo (dziękuję) mam okazję i niezwykłą przyjemność zaprezentować Wam swoje spostrzeżenia dotyczące tego noża. Chciałbym, żebyście pamiętali, że pomimo tego, iż za każdym razem staram się zachować dalece idący obiektywizm w ocenie, to mimo wszystko, ze względu na pewne uwarunkowania (chociażby wielkość dłoni) nigdy nie będę w stanie napisać czegoś, co odpowiadałoby ocenie i wrażeniom każdego z Was. To zaledwie próba przybliżenia produktu. Miłego czytania (mam nadzieję).  :)

,,CRKT" – Columbia River Knife & Tool, firma znana ze swoich noży wojskowych, utrzymuje, że produkuje noże z najlepszych materiałów i udziela na nie dożywotnią gwarancję.

Te kilka powyższych wiadomości pochodzi z ,,Encyklopedii noży" Anton E. Hartink'a, więcej się autorowi nie chciało napisać, albo firma mu nie zapłaciła za bardziej szczegółową notkę. ;) Ze swojej strony mogę dodać, że CRKT wynalazła i opatentowała mechanizm blokady: AutoLAWKS, a jej produkty cieszą się uznaniem użytkowników ze względu na wykonanie i jakość. Posiada także rzesze wiernych fanów.




Dane techniczne:

Długość całkowita:  20,6 cm
Długość głowni: 9,5 cm
Długość rękojeści: 11,1 cm
Stal: AUS 8
Hartowanie: 58-59 HRC
Waga: 130 g
Grubość głowni: 3mm
Materiał rękojeści:  stalowe bolstery + zytel
Back spacer: anodyzowane aluminium
Typ blokady: liner lock + AutoLAWKS

Wygląd i estetyka wykonania

Prosty i elegancki styl, piękna linia, stonowana kolorystyka, bez fajerwerków i zbędnych dodatków plus szczotkowana stal bolsterów i wykończenie głowni bead blast... tak, ten nóż może się podobać.
Głownia jak dla mnie jest po prostu świetna. Odpowiedni kształt (mój ulubiony drop point), szerokość, idealne jak na EDC wymiary (moim zdaniem), równe szlify, zgrabny false edge – to zdecydowanie najbardziej udana wizualnie (choć nie tylko) część tego noża.
Pod względem wykonania na pochwałę zasługuje również rękojeść. Symetrycznie i gładko oszlifowane okładziny (chociaż na styku bolstera z zytelem zauważyłem nierówność, zbyt mocne zeszlifowanie w tym miejscu stali spowodowało, że powstał malutki próg, nie jestem w stanie dociec czy ten błąd występuje tylko w tym nożu, czy też ta negatywna cecha się powtarza i w innych), bardzo dobre spasowanie części (poza tym jednym, wymienionym wyżej wyjątkiem), otwory w okładzinach starannie nawiercone, poza pivot'em (to zamierzone) wszystkie śruby chowają się w nich prawie całkowicie, także przesuwając palcami po rękojeści nic się nam nie zawadza. Całość jak najbardziej udana.
Oczywiście jest kilka rzeczy, które moim zdaniem niekorzystnie wpływają na wygląd noża jak choćby wykończenie miejsca, w którym pręt/sprężyna osadzony jest w back spacerze i które niezbyt mi odpowiada – wygląda to tak, jakby ktoś chciał nim zatkać dziurę i chociaż ma to swoje uzasadnienie (patrz: wymiana uszkodzonego pręta), to mimo wszystko jakaś zaślepka by się przydała.
Mocno odsunięty od rękojeści (w pozycji otwartej), duży, obustronny kołek również psuje wygląd noża, chociaż jego wielkość i umiejscowienie ułatwiają otwieranie noża – w tym przypadku, coś za coś. Sam kształt  i pomysł na wykończenie powierzchni kołka mi się nie podoba - to w pełni subiektywne odczucie, po prostu mi się nie podoba.
Klips taki sobie, zwykła, wyprofilowana blaszka -  inny kształt bardziej by mi pasował, w dodatku projektant przewidział tylko jeden sposób jego zamocowania.

Ergonomia i obsługa

Hmm... Okazało się, że nie wszystko sprawdza się tak dobrze jak wygląda.
Zbyt mocno podcięta w części środkowej rękojeść sprawia, że palce (a właściwie ich wewnętrzna część) w trakcie chwytu ,,zawisają" w powietrzu i brakuje nam oparcia, to, że jej grzbiet układa się w dłoni bardzo wygodnie nie zmienia w znaczący sposób odczucia, iż nadając taki, a nie inny kształt tej rękojeści projektant popełnił błąd. Przywiązanie przez niego w tym przypadku większej wagi do wyglądu (jak sądzę) niż do ergonomii sprawiło, że ta rękojeść do najwygodniejszych z pewnością nie należy. Oczywiście nie ma tragedii, da się tym nożem pracować i miałem już wielokrotnie okazję trzymać w ręku mniej udane konstrukcje, być może moje ,,rozczarowanie" wynika głównie z faktu, że oglądając go na zdjęciu obiecywałem sobie zbyt wiele. W każdym razie (obiektywnie rzecz biorąc) podcięcie jest zbyt głębokie i to jest niestety pewnik (dotyczy to rzecz jasna mojej dłoni – rozmiar 27).
Idźmy dalej.
Zarówno ,,rampę kciuka" jak i ,,blaszkę" liner lock'a ,,zaopatrzono" w karbowaną powierzchnię, byłby to bardzo dobry pomysł gdyby nie jedno ,,ale". Otóż nacięcia są tak ostro wykończone i tak blisko siebie wycięte, że w żadnym razie opieranie na nich kciuka nie nazwałbym przyjemnym odczuciem. Oczywiście jak najbardziej spełniają swoją rolę, palec nie ma prawa się z nich ześliznąć, ale chodzi przecież także o to, by było również wygodnie.
Zresztą thumb ramp to w ogóle porażka i największa wada konstrukcji. W moim przypadku absolutnie nie spełnia swojej roli, nie dość, że jak już wcześniej wspominałem, nacięcia na nim przypominają tarkę, to jeszcze jest zbyt wąski (thumb ramp tworzą tylko linersy, dużo lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby również okładzina była odpowiednio wyprofilowana) i dodatkowo umieszczony jest w takim miejscu, że jego szczyt przypada w połowie opuszki mojego kciuka, jednym słowem – nieporozumienie.
Wersja noża, którym miałem okazję popracować posiada wspomaganie otwierania. Lekki nacisk ma kołek i głownia wysuwa się z pełną gracją, czyli bez ,,nerwowości" i nagłego skoku, jednakże wystarczająco szybko by nas zadowolić, a zaskakujące blokady wydają przy tym przyjemny, pieszczący ucho dźwięk – duuuży plus. :)
Rolę sprężyny wyrzucającej głownię spełnia stalowy pręt – świetne i mało awaryjne rozwiązanie (gdyby pręt uległ w jakiś sposób uszkodzeniu, co uważam za mało prawdopodobne, w łatwy sposób można go wymienić i to jak sądzę bez rozbierania noża, odkręcamy śrubkę, którą jest on przymocowany do back spacera i wysuwamy go... proste).
Co do blokad. Obie pracują bez zarzutu, dostęp do nich nie jest w żaden sposób utrudniony. Projektant pomyślał nawet o tym, by zwęzić liners  w miejscu, w którym przesuwamy liner lock – to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza, że rękojeść nie jest specjalnie wyprofilowana. Zdecydowanie plus za zdolność przewidywania.
Zastanawiam się jednak nad sensem montowania dodatkowej blokady: AutoLAWKS. Liner lock trzyma naprawdę pewnie, a AutoLAWKS tylko komplikuje i utrudnia zamykanie noża. Aby schować głownię musimy np. palcem wskazującym odciągnąć i przytrzymać autolawks, a następnie odsunąć kciukiem liner lock (w taki sposób odruchowo układamy palce) i ,,złamać" nóż o np. udo... Z czasem nauczyłem się odciągać AutoLAWKS palcem środkowym, kciukiem tradycyjnie liner lock, a palcem wskazującym chować głownię – uwierzcie mi , ten sposób, chociaż pozwala zamknąć nóż jedną ręką wcale nie jest taki wygodny. Producent w instrukcji pokazuje sposób na zamknięcie noża jedną ręką bez "łamania" go o cokolwiek, musimy w tym celu przesunąć palcem wskazującym AutoLawks, nacisnąć kciukiem liner lock, następnie puścić AutoLawks i palcem wskazującym zamknąć głownię - jednak próbując zamknąć nóż w ten sposób miałem niemiłe wrażenie, że chwila nieuwagi wystarczy, by przyciąć sobie ostrzem kciuk, pomijając oczywiście fakt, że aby nauczyć się zamykania tego noża bez każdorazowego spoglądania na palce to trzeba po prostu poćwiczyć i wyrobić w sobie pewne odruchy. Wskazany przeze mnie sposób z "łamaniem" noża o np. udo jest moim zdaniem bezpieczniejszy i bardziej intuicyjny, zwłaszcza, że zamykałem nóż właśnie odruchowo, szukając intuicyjnie najlepszego sposobu, bez wcześniejszego oglądania się na zapiski w instrukcji obsługi. Wracając do idei podwojonej blokady głowni, wydaje mi się, że jest to zbędne, naprawdę nie wiem jak dużej siły musielibyśmy użyć i przy jakich czynnościach, by standardowy, solidny i pewnie trzymający w tym nożu liner lock nie wytrzymał.
I jeszcze informacja dla leworęcznych użytkowników.
Wydaje mi się, że nie jest to zbyt wygodny nóż dla Was. Brak możliwości przełożenia klipsa w inną pozycję oraz sposób, w jaki zamyka się ten nóż może sprawić Wam kłopot. Wiadomo oczywiście, że jako osobie praworęcznej posługiwanie się lewą dłonią nie przychodzi mi z taką samą łatwością jak prawą, ale miałem już okazję bawić się nożami (niektóre z nich nawet opisałem), które z pewnością bardziej by Wam odpowiadały.

Praca i po

Nóż ma swoją wagę i przyjemnie ciąży w dłoni (nie na tyle jednak, by praca nim była przez to  uciążliwa), dla mnie to zaleta, lubię wiedzieć, że trzymam narzędzie w ręku, a nie tylko się domyślać. ;)
Szlif wklęsły sprawia, że kroi świetnie, z drugiej jednak strony ten sam szlif powoduje, że podczas strugania większych kawałków drewna w pewnym momencie głownia się na chwilę klinuje i trzeba lekko ,,dopchnąć", by doprowadzić czynność do końca – nie wymaga to jednak przyłożenia specjalnie dużej siły i dotyczy tylko wyjątkowo ,,długich" i grubych fragmentów drewna. Ostrugiwanie np. patyków to czysta przyjemność.
Kształt głowni i jej wymiary świetnie sprawdzają się w pracy. Nożem bezproblemowo tniemy, nacinamy, kroimy itp. a ostrym i solidnym czubkiem łatwo ,,nawiercić" otwory w drewnie. Ze względu właśnie na kształt i wymiary, to tą głownią najlepiej pracowało mi się w kuchni (biorąc pod uwagę wszystkie foldery, które miałem okazję wypróbować). O krojeniu itp. nie warto wspominać, bo właściwie większość noży spełnia się w tym zadaniu natomiast jeśli chodzi o smarowanie, to ta klinga bije konkurencję na głowę – byłem bardzo zadowolony. Jedynie co mi przeszkadzało, to osadzanie się mazidła na kołku, niestety kołek jest osadzony dość daleko od rękojeści (pisałem już o tym wcześniej) i to drażni.
Ostrze świetnie trzyma ostrość, dość powiedzieć, że pomimo intensywnego dłubania w drewnie, częstego krojenia papieru, kartonów, pracy w kuchni (przez okres około miesiąca), ani razu nie ostrzyłem noża, a mimo to nadal bez problemu tnie karteczki.
Powtórzę to co napisałem już wcześniej, głownia to najbardziej udana część noża i chociaż zazwyczaj powstrzymuję się od wyrażania nadmiernie entuzjastycznych opinii w swoich recenzjach, to teraz śmiało mogę napisać, że ta akurat jest wyśmienita.
Z rękojeścią sprawa jest już trochę bardziej skomplikowana.
Ze względów, o których pisałem w poprzedniej części nie jest ona zbyt wygodna, dodatkowo sprawę komplikuje fatalnie zaprojektowany thumb ramp – biorąc nóż do ręki za każdym razem miałem ochotę zacząć od spiłowania tej części rękojeści. Rampa kciuka to jakaś tragiczna pomyłka, jej krawędzie wpijają się w palec, przypadkowe przesunięcie (zdarzyło mi się) po niej kciuka w trakcie pracy (zwłaszcza cięższej), dosłownie sprawia ból – to katastrofa nie oparcie kciuka. Pozwolicie zatem, że spuszczę litościwie zasłonę milczenia...
Oczyszczenie noża po pracy jest trochę skomplikowane ze względu na mnogość dodatków wewnątrz rękojeści. Pomimo tego, że mamy tylko częściowy back spacer, to przez całą długość wnętrza przechodzi pręt/sprężyna wspomagający otwieranie noża, do tego dochodzi jeszcze mechanizm blokady AutoLAWKS, także czyszczenie zajmie nam nieco więcej czasu niż w przypadku standardowych folderów.
Na zakończenie warto jeszcze dodać słowo o blokadach.
To jeden z najpewniejszych elementów tego noża, są po prostu niezawodne. Znalazłem także uboczną zaletę zamontowania blokady AutoLawks, dzięki niej blade play w żadnym poziomie praktycznie nie istnieje (nadal jednak twierdzę, że dodatkowa blokada nie jest koniecznością w przypadku tego modelu).


Konkluzja

Czas na najtrudniejszą część recenzji. :)
Nie mogę bez zastrzeżeń polecić Wam kupna tego noża, ponieważ posiada on wady, które mogą uprzykrzyć przyjemność użytkowania (głównie chodzi mi o ergonomię rękojeści i ten nieszczęsny thumb ramp), z drugiej jednak strony nie jest on pozbawiony zalet, no i oczywiście w grę wchodzi także wygląd, który mnie osobiście bardzo odpowiada. To solidna konstrukcja, starannie wykonana przy użyciu niezłych materiałów, zaopatrzona w dobrą blokadę (a nawet dwie). Używając tego noża nie masz wrażenia, że coś Ci z niego odpadnie, ukruszy się, złamie itp. to oczywista zaleta, również cena (w Kraju można go zakupić za 230 zł, natomiast w USA już od 62 $ - takie najniższe ceny udało mi się odnaleźć), zwłaszcza ta zza Wielkiej Wody skłania do zakupu.
Jeśli mielibyście ochotę kupić sobie ten nóż, to polecałbym najpierw pofatygować się do jakiegoś ,,sklepu nożowego" lub do kogoś, kto już go ma i wziąć go sobie w dłoń – nie każdemu będzie on odpowiadał.
Jeśli o mnie chodzi, to ten model nadal widnieje na liście moich życzeń (a pierwsze co zrobię po zakupie, to ze złośliwą  satysfakcją spiłuję rampę kciuka). :)

Zdjęcia zostały zrobione na poznańskim spotkaniu nożowym przez Sławola (dziękuję) i mnie (niestety) ;)

Janusz Łangowski

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Jumbo

Już kiedyś gdzieś pisałem, iż jest to nóż stworzony do przerobienia i ... wart zabawy, zwłaszcza jeżeli obróbka termiczna ostrza jest tak miła jak czytamy.

A sama recka... nuuuda Panie, za mało akcji, długie dialogi...
Po raz kolejny się cieszę, że piszesz...

Wielkopolski Klub Miłośników Noży
Arma Virumque Cano
opiewam oręż i męża
<a href="http://www.frihet.pl/gal/">Zdjęcia z gór</a>

Ypoznan

Recenzja nudna bo autor nudny... z pustego w próżne się nie naleje  ;)

Teraz mogę wyrazić opinię jako zwykły "zjadacz chleba", a nie recenzent (czyli pozwolić sobie na dawkę "ochów i achów"). ;)
Głownią byłem oczarowany, zarówno wyglądem, jak i jej możliwościami. Jest absolutnie w moim guście i stylu. Drażni mnie jedynie ten kołek na niej, bezsprzecznie psuje efekt. :)
A rękojeść faktycznie warto przerobić.

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

maba

Dobry tekst Jachu, jak zwykle :) Dzięki!

A co do noża? Nie podoba mi się.. i tyle


u99

Ten nóż podobał mi się "od zawsze" za harmonijne kształty i piękne ostrze  :slini:. Ta platoniczna (na szczęście) miłość trwała jednak tylko do momentu, w którym na jednym z poznańskich spotkań nożowych chwyciłem go w łapki  :kopara:. Niestety moje odczucia odnośnie ergonomii są analogiczne jak ypoznan  :(. Mimo, że nie mam wielkich łapsk, rampa nie tylko nie pomagała, ale wręcz przeszkadzała. Na dodatek wypadała nie pod opuszkami kciuka a nieco "wcześniej", tuż przy zgięciu  8o. O jej "fenomenalnym" kształcie (i wynikającym stąd dyskomforcie) Janusz napisał chyba wszystko co trzeba. IMHO jej projektant za dużo naoglądał się zdjęć ski-jump z HMS Invincible z okresu wojny falklandzkiej  ;P. Nóż, który na zdjęciach tak mi się podobał, okazał się w rzeczywistości nieco przekombinowany i rozczarowujący. Ostatnie, wczorajsze oględziny egz. którym dysponował Jasiu wykazały, że jego konstrukcja sprzyja też totalnemu "zasyfieniu" wnętrza rękojeści  ;>. Morał z tego taki, że czasami warto więc wziąć do łapki nóż, który pięknie wygląda, dzięki temu można uniknąć nietrafionych inwestycji nożowych. Niestety (a może raczej na szczęście  :idea:) zdjęcia i dane techniczne to nie wszystko...  :shades:

ps. recka całkiem niezła, ale przyłączam się do uwag kolegów, dodając własną krytykę - Jasiu brak w tym brazylijskim tasiemcu wątku miłosnego...  :D

*********************************************

Chytrus

ależ jest miłość do klingi  :D

spoko recka, nie słuchaj malkontentów  ;)
trochę jednak za bardzo rozwiodłeś się nad Autolawksem, ja tam używam, z niekrytą satysfakcją M21-04 i blokady ściągam już odruchowo więc problem żaden po kilku dniach zabawy
a sam nóż z chęcią przy okazji obmacam  ;>

Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Ypoznan

Dzięki za opinie  :*
Następna będzie krótsza  ;)
Ps. Rozpisałem się nad AutoLAWKS'em ponieważ wydaje mi się, że w tym akurat modelu dodatkowa blokada jest zbędna, a tylko utrudnia zamykanie noża - jedyną zaletę dostrzegam w tym, że dzięki AutoLAWKS blade play raczej nie ma szans by się pojawić. To nie jest nóż do wyłamywania drzwi z futryny i zabijania niedźwiedzi (aczkolwiek solidny jest, to fakt) więc: po co?

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

wilko3

Dzieki za recke. Noz sam w sobie (ze wzgledu na rekojesc) nie podoba mi sie wcale.

Fuck... I'm going postal...

Chytrus

nie wiesz po co  :question: wymyślili chłopaki cool patent, więc go teraz pchają gdzie się da, nie jest ważne czy potrzeba czy nie, po prostu jeszcze jeden kolorowy napis na instrukcji,
ale mi chodzi o to, że mimo wszystko zamykanie noża z tymże nie jest ni chu chu kłopotliwe  :]

Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Ypoznan

Cytat: Chytrus w 24-08-2008, 20:17:45

ale mi chodzi o to, że mimo wszystko zamykanie noża z tymże nie jest ni chu chu kłopotliwe  :]

Nie, no jasne!  ;)
Oczywiście, że nie jest kłopotliwe. Pod warunkiem, że używasz obu rąk...  ;)
Faktem jest, że nigdzie w opisach nie natrafiłem na wzmiankę, że jest to nóż przeznaczony wyłącznie do otwierania i zamykania jedną ręką. :)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Chytrus

oj Jasiu, znowu ten dramatyzm  ;P ja swoją M21-04 tylko jak pierwszy raz miałem w ręce zamykałem dwoma rękami, potem już poszło z górki,
a nawiasem mówiąc chyba żaden nóż nie ma napisane, że masz go otwierać i zamykać jedną ręką, nogą czy inną częścią ciała  ;>

Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Ypoznan

Eee...
Tak sobie tylko teoretycznie rozważam, że jeśli nóż posiada kołek, wspomaganie otwierania, a otwieranie go jedną ręką sprawia nam dużą przyjemność, to dlaczego psuć ten efekt wprowadzając coś, co utrudnia nam odczuwanie podobnej przyjemności podczas zamykania?  ;)
Oczywiście zamykanie M4 jedną ręką nie jest niemożliwe (napisałem zresztą o tym), ale albo musimy skorzystać z pomocy np. uda, albo się pogimnastykować... to takie trochę "fe" jest...  ;P

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Chytrus

jeśli ta blokada działa tak samo w obu nożach, to ok Jasiu, szpeszyli for ju kurs zamykania Autolawks by Chytrus i nóż M21-04 z tąże blokadą  ;-)
nóż otwarty, ściągam palecm wskazującym prawej ręki Autolawks, kciukiem tejże ręki odginam linera i trzymając go puszczam wskazujący z Autolawks, bo teraz już odgięty liner go podtrzymuje, korzystając z wolności palca wskazującego poycham nim klingę od tyłu  :D, zmykam z kciukiem i potem dopycham klingę aż się schowa...
THE END i co dało się  :question:  ;>

Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Ypoznan

#13

Dobra. Spróbowałem... dało się, ale żebym był zachwycony, to nie powiem  ;)
Nóż się powinno otwierać i zamykać intuicyjnie, a nie uczyć tej sztuki... tak mi się wydaje. :)
Ps. Kończmy, bo nic odkrywczego w tym temacie już nie wniesiemy i pewnie i tak każdy z nas pozostanie przy swoim. Jak sądzisz?  ;)

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Chytrus

#14

poćwiczysz to i intuicja się znajdzie  ;)
oki kończmy

Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.
Blade Brothers Member

Henry

Robię dokładnie tak jak Chytrus w M16-10 - wskazujacy potrzebny jest tylko na początku do odblokowania autoLAWSK'a, po odciągnięciu kciukiem listka LL można wskazujacy użyć do zamknięcia ostrza - bez problemu mi to wychodzi prawą i lewą ręką, mimo że to mój pierwszy folder - i po kilku dniach zabawy jest to intuicyjne - palce łatwo się tego nauczyły. Tylko muszę uważać na te paskudne ząbki bo mam ostrze częściowo ząbkowane i nie zawsze zdążę wycofać kciuk ;-)


allmadey

#16

Sorry za wykop i nie, żebym się czepiał, ale przypadkiem natrafiłem na ten tekst na 1 stronie portalu, zacząłem sobie czytać, a tu taka wpadka z tym AutoLawksem. Nie przystoi, wg mnie i trzeba to chyba poprawić w recenzji. Ten opis AL i sugestia konieczności zamykania o udo po prostu wprowadza w błąd laika.


Ypoznan

#17

Allmadey (chciałem Cię zacytować, ale nie widać wtedy mojej wiadomości, więc muszę w ten sposób :))

Dlaczego?
Pokazywałem ten nóż wielu laikom prosząc o opinię na temat zamykania i uwierz mi, absolutnie każdy z nich miał problem by zamknąć nóż jedną ręką (początkowo). Konieczność układania palców w specyficzny sposób by schować głownię to niepotrzebne komplikowanie tak prostej sprawy, jaką powinno być zamykanie noża. Moim zdaniem skoro nóż przystosowany jest do otwierania jedną ręką i faktycznie wysunięcie głowni za pomocą jednego paluszka jest proste, łatwe i przyjemne, to równie proste powinno być zamykanie, a niestety nie jest. Uczyć się zamykania? Moim zdaniem nie powinno tak być... Prostota i wygoda, to są atuty według mnie i o ile otwieranie, jak napisałem wcześnie to poezja, to już zamykanie noża jest przekombinowane, właśnie przez AutoLawks.
Zauważ:

Cytat: Chytrus w 24-08-2008, 22:03:19

...poćwiczysz to i intuicja się znajdzie  ;)...

Cytat: Henry w 24-08-2008, 22:10:37

Robię dokładnie tak jak Chytrus w M16-10 - wskazujacy potrzebny jest tylko na początku do odblokowania autoLAWSK'a, po odciągnięciu kciukiem listka LL można wskazujacy użyć do zamknięcia ostrza - bez problemu mi to wychodzi prawą i lewą ręką, mimo że to mój pierwszy folder - i po kilku dniach zabawy jest to intuicyjne - palce łatwo się tego nauczyły. Tylko muszę uważać na te paskudne ząbki bo mam ostrze częściowo ząbkowane i nie zawsze zdążę wycofać kciuk ;-)

Dlatego właśnie skrytykowałem tą blokadę. Powtórzę raz jeszcze: Moim zdaniem to niepotrzebne kombinowanie i raczej chwyt marketingowy niż konieczność - jak napisałem wcześniej w tekście liner lock wystarczająco i wyśmienicie spełnia swoją rolę  w tym nożu, dodatkowa blokada nie jest potrzebna.
Widzisz, staram się pisać recenzję w ten sposób, by była przydatna zarówno dla laików jak i dla osób otrzaskanych z tematem. Gdybym był kompletnym laikiem to ten nóż byłby dla mnie wymarzony i absolutnie nic by mi w nim nie przeszkadzało, jednak jako, że miałem możliwość wcześniejszego pobawienia się iluś tam nożami to zauważyłem w nim kilka rzeczy, które chciałbym zmienić.
Nadal uważam, że ten nóż ma więcej zalet niż wad i wart jest zakupu i kiedyś z pewnością go sobie kupię, jednak co do AutoLawks nie zmienię zdania i nie jestem w tej opinii bynajmniej odosobniony.
Choćbym nie wiem jak się starał, to jednak każdy opis zawiera w sobie dużo subiektywnych wrażeń, (choćby przez to, że np. każdy z nas ma inny rozmiar dłoni) to co jednemu pasuje niekoniecznie musi pasować drugiemu, tak samo jest w przypadku AutoLawks. Właśnie po to istnieje możliwość komentowania recenzji by czytający mieli możliwość poznania innych niż autora poglądów i wyrobienia sobie własnej opinii na ten temat. :)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

allmadey

Nie mam nic do Twojego zdania o tej blokadzie, bo może Ci nie pasować. Chodzi tylko o to, że w rzeczywistości różnica między zamykaniem zwykłego linerlocka, a tego z AL polega na jednym dodatkowym ruchu palcem wskazującym. I to powinno się znaleźć w recenzji. Bo pisanie o udzie tudzież o ekwilibrystyce z serdecznym i wskazującym to po prostu pomyłka.


Ypoznan

Cytat: allmadey w 21-11-2008, 19:18:28

Nie mam nic do Twojego zdania o tej blokadzie, bo może Ci nie pasować. Chodzi tylko o to, że w rzeczywistości różnica między zamykaniem zwykłego linerlocka, a tego z AL polega na jednym dodatkowym ruchu palcem wskazującym. I to powinno się znaleźć w recenzji. Bo pisanie o udzie tudzież o ekwilibrystyce z serdecznym i wskazującym to po prostu pomyłka.

Owszem, ale właśnie tą czynność opisałem. Uważasz, że zbyt tendencyjnie? Siłą rzeczy pisząc recenzję przekazujesz swoje wrażenia z użytkowania noża, a w tym przypadku wydawało mi się, że jest to właśnie o jeden zbędny ruch za dużo, a że poświęciłem mu tak wiele miejsca? Cóż... Zauważ, że napisałem, iż według mnie AutoLawks jest zbędny, a rozwinięty opis ekwilibrystyki, jak to ładnie nazwałeś, jest w tym przypadku jednym z dowodów na potwierdzenie tej tezy (mojej, więc siłą rzeczy lekko subiektywnej).
Możesz być zwolennikiem AutoLawks (ja do nich nie należę) i w tym przypadku Twoje zdanie będzie skrajnie odmienne od mojego, ale zrozum, że skoro wysnułem jakieś stwierdzenie, to powinienem je poprzeć konkretnym dowodem (jak napisałem powyżej), a właśnie przebieranie palcami przy zamykaniu noża jest dla mnie argumentem przeciw. Ponadto zwróć uwagę na to, że nawet moi adwersarze, czyli osoby zadowolone z tej blokady, kiedy w komentarzach do opisu podawali swoje sposoby na zamykanie noża to jakby nie patrzeć, każdy z nich w jakiejś mierze polegał na układaniu palców w określony wzór i naprawdę nie ma znaczenia, że po jakimś czasie nabierasz wprawy i robisz to intuicyjnie. Poza tym opis/recenzja polega na wskazaniu zalet i wad produktu, tak więc jeśli uznałem, że dodatkowa blokada jest niepotrzebna i czasami nawet przeszkadza, to powinienem napisać dlaczego tak uważam i to też zrobiłem.
Faktem jest natomiast, że nie spotkałem się z opisem tego noża, w którym napisano by, że jest to nóż przeznaczony wyłącznie do otwierania i składania jedną ręką. :)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

SMF spam blocked by CleanTalk