Reklama

GLOBAL GS-4 - ''szybka'' recka

Zaczęty przez obol, 11-11-2008, 02:31:12

obol

  Wbrew temu co by sie wydawalo przy przegladaniu dzialow Knives.pl najwieksza grupe nozy na naszym forum stanowia.... KUCHENNIAKI ;P No moze sie myle bo jednak dosc skutecznie zepchnelismy temat tych chyba najczesciej i najpraktyczniej uzywanych narzedzi na drugi plan. Nie wiadomo czemu usilnie probujemy sobie udowadniac, ze nasze Busse za 2000PLN pokona w kuchni naszego Pikutka lub Fiskarsa ;P , a po dodaniu miazdzacej przewagi w lesie nad 600 gramowa siekiera okaze sie urzadzeniem ostatecznie utylitarnym.  ;P Niestety nie ma sie co oszukiwac i trza zdac sobie sprawe, ze od nozy kuchennych wymaga sie przede wszyskim praktycznosci przez duze P. Moje poglady na ten temat poglebiaja sie z kazdym dniem... z kazdym dniem przepracowanym na kuchni. Tak tak - przepracowanym bo mi za to placa, bo czasami mam dosc, bo kazda minuta zaoszczedzona na jednej czynnosci pozwala mi uciec z tamtad wczesniej i przeznaczyc ten czas na cos ciekawszego. Tam nie ma miejsca na zabawe i sentymenty ;)

Jakis czas temu odkrylem w jednej z szuflad w office noz, ktorego tam wczesniej nie bylo. Szybkie ogledziny tepego kawalka blachy i noz wrocil do szuflady - dziwny byl. Jakis tydzien temy wykorzystalem przedurlopowy, wysmienity humor szefa i zapytalem o tego dziwaka. Rozmowa byla krotka i na temat: ''wez go sobie i sam sprawdz jak pracuje bo jak dla mnie...'' - o tym napisze na samiutkim koncu.

Tym sposobem stalem sie posiadaczem Global'a GS-4. O historii firmy nie bede sie rozpisywac bo mi zwisa, a podac tylko mozna, ze ponoc to Japoncy (napis na klindze), ktorzy masowo zalali Amerykanski rynek i sa do dostania w wiekszosci tamtejszych hipermarketow.  Na stronach internetowych, ktore przegladalem model ten opisywany jest jako Oriental Deba z 12cm klinga i cena w okolicy 60 £. Po tych informacjach czlowiek spodziewal by sie czegos, czym z zalozenia Deba byc powinna, czyli pi razy dzwi santoku na sterydach. Jeden z opisow mowi: Deba bocho - z japonskiego doslownie szpiczasty noz do krojenia, a fotka przedstawia kilka roznej wielkosci nozy generalnie z niskim (1/3), jednostronnym szlifem i wzmianka o tym, ze nadaja sie do krojenia ryb, drobiu oraz miesa, wliczajac w to rabanie cienkich kosci.

Podobnie i uwaga bo mylnie jest przedstawiany GS-4 na fotkach w sieci !!!


w nozu, ktory mam napisy sa po przeciwnej stronie klingi

Jak widac pokazana jest prawa strona klingi z wyraznie zaznaczonym niskim szlifem. W realu okazuje sie, ze to pic na wode i fotomontaz ;P Noz, ktory mam w posiadaniu jest juz mocno porysowany, ale z calego tego ''niskiego szlifu'' zostala juz tylko linia, ktora go imitowala. Caly trick polega na tym, ze na pelnym plaskim szlifie zmieniono przy krawedzi rodzaj wykonczenia powierzchni co zaowocowalo innym zalamywaniem swiatla na fotkach. Aby uczynic opis czytelniejszym, podziele dalsza czesc na 3 czesci: klinga, rekojesc, praca nozem.

Zanim jednak zaczne moj, czyli tradycyjnie juz marudny i pesymistyczny opis chce Wam pokazac jak o takim samym lub podobnym narzedziu pisza marketingowcy. Potraktujcie to jak wstep w rodzaju ''za gorami, za lasami...''

http://reviews.cookingcache.com/global-knives-review.html

Dla tych, ktorym nie chce sie czytac streszczenie: Swietna firma, ktora zrewolucjonizowala Amerykanski rynek nozy kuchennych. Jej produkty sa niesamowite, ostre tak, ze tna samym ciezarem, goraco polecane jednak wycenione przez recenzentow tylko/az na B+.

tutaj dorzuce jeszcze link do strony, gdzie tez bawili sie w testy nozy kuchennych, a w tym Globala

http://www.cookingforengineers.com/article/129/Chefs-Knives-Rated

Klinga


dla porownania wielkosci z czyms ala maly pikutek

Dlugosc: 5'' ~ 12,5cm
Szerokosc: w najszerszym - 4,2 cm
w polowie klingii (wysokosc litery G na fotce) - 3 cm
Grubosc: 2 mm przy rekojesci, zweza sie gdzies od polowy klingi

Stal: dumny napis na klindze glosi CROMOVA 18 Stainless Steel

Linia klingi: jak dla mnie to predzej santoku niz deba - brak ostrego czubka

Szlif: o ile przy takiej ''wytloczce'' mozna o szlifie mowic to na moje oko dwustronny, pelny plaski i na bank nie 0grind ;P

Linia KT: dla mnie istotny szczegol przy siekaniu - na oko 3/4 KT to linia prosta, a wiec bujamy nozem na czubku, a dalej to juz gilotynka. Sam luk KT dosc maly i juz po podniesieniu konca klingi o 3cm czubek noza dotyka deski. Czyli tak sobie bujajac mozemy przepychac pod nozem np selera, natomiast marchewka bedzie juz problemem.

Stal: typowa nierdzewka i chyba tyle ;P Trza by jednak cos konstruktywnego napisac. Nie rdzewieje latwo na bank bo sprawdzalem moczac go w wodzie i zostawiajac tak na stole na noc. Nie rdzewieje latwo od kontaktu z sokiem z cytryny i inszymi owocami - sprawdzalem. Nie przejmuje sie zmywarka do naczyn - moja daje na myciu jakies 60stopni C i 90 na suszeniu + mycie sola i 2 roznymi specyfikami przemyslowymi w cyklu okolo 4 minut. Ostrzy sie... oj tu to mam klopot. Noz dotarl do mnie tepy jak dupa slonia. Praktycznie latwo bylo pomyslic KT z grzbietem klingi ;) 2 dni poswiecilem, zeby to to zaczelo kroic i ciac (jechane w wolnych chwilach na DC4- diamentowe fine). Zabawy jeszcze nie skonczylem bo sie tej stali nadal ''ucze''. Pierwszy klopot wynikal z niskiego szlifu KT i dosc duzej jak na kuchenniaka grubosci przejsca miedzy KT, a szlifem glownym (Deba ?) Dwa razy podnosilem szlif i sama KT ma juz lekko ponad 1mm wysokosci. Raczej pojdzie jeszcze wyzej bo noz jest raczej srenioduzy i mu to nie zaszkodzi. Efekt jaki chcialem uzyskac to optymalna kombinacja slice i push cut'a. Klopot w tym, ze wiekszosc nozy, ktore mamy nastawiamy na push cut (przyslowiowe golenie i struganie) zapominajac o tym, ze dzielenie miesa, czy pomidorkow to juz raczej ''slice'' i przydaje sie agresywniejsza KT. Tak wiec udalo mi sie naostrzyc drania do stanu golenia po ostatecznym wykonczeniu na ceramice, ale okazalo sie, ze noz slizga sie po pomidorkach  :special: Kolejne podejscie do diamentu, podniesienie KT i noz ''gryzie''... no i niech tak juz zostanie !! Co do samego procesu scierania stali to czuc nierdzewke na kilometr. Oczywiscie nie jest to zaden proszek, wiec diament zamienia ja slicznie na grafitowy proszek, ale jak na moje oko jest znacznie upierdliwsza w ostrzeniu od 420 hartowanej w Wawie i ciutke ''twardsza'' od Vickowej. Nie - nadal nie lubie SSow bo w weglowkach udaje mi sie uzyskac 2 in 1, a tu ALBO ALBO. Trzymanie ostrosci w nozach kuchennych to specyficzna cecha. Jak kto tnie na metalowym stole to i zabki Vicka zalatwi w tydzien. Jak kto tnie na miekkim drewnie/plastiku i wylacznie miekkie papu to stepienie noza moze zajac tygodnie, a w wielu domach i lata ;P

Slowem wyjasnienia: okreslenie ''noz gryzie'' oznacza dla mnie, ze noz wgryza sie w skore palca po jakims 1-2 cm przeciagnieciu po KT.

Rekojesc

Dluga na 11 cm
Szeroka na 1,7 cm przy klindze
na 2,7 cm na ''garbie''
na 1 cm przy samej dupie

Gruba na eeeee rozszerza sie od 0,5 do jakis 1,8 cm ku dupce

Widac chyba, ze to stalowa wydmuszka ?

Grip, czyli gola blacha i te smieszne czarne plamki. No wiec stal jest gola, ale nizbyt sliska jak na sama stal ;P Pewnie kwestia ''satinu''. Czarne plamki to tylko czarna farba we wglebieniach - powiedzmy, ze cos jak pileczka do golfa. Nie mam pojecia jak sa nakladane, ale znalazlem miejsca gdzie sie dolki nakladaja. Farba okazala sie zaskakujaco trwala i tam gdzie dziurki sa biale... po prostu siedzi jakis syf ;P
Sam chwyt jest dosc dziwny jak dla mnie. Noz pomyslany raczej o lekkim chwycie niz o typowym ''mlotkowym''. Waski fragment rekojesci tuz za klinga, ktory dodatkowo jest zaokraglony nie daje zbyt pewnego podparcia dla kciuka co wychodzi przy cieciu twardszych produktow jak np. zmrozony lekko cheddar. Klopotem tez jest ten garb na rekojesci. Palce odruchowo ustawiaja sie: 2 przed i 2 za nim, klopot w tym, ze nawet przy mojej dloni rozmiar duze M srodkowy palec ma tendencje do trafiania prawie na wierzcholek tego czegos. Nie daje to zbyt komfotrowego i mocnego chwytu. Dlon jezdzi w przod i tyl szukajac optymalnego ustawienia  :frown: Nalezy wspomniec, ze rekojesc jest zadziwiajaco lekka i srodek ciezkosci noza wychodzi na wysokosci pierwszych dziurek.

Praca

Wiec najpierw kilka fot, zeby bylo kolorowo w recce bo prawdziwa praca jest tam gdzie fotek sie robic nie da ;P

Obieranie jabluszka dzieki sensownej szerokosci klingi to jeszcze nie klopot i da sie to robic bardzo dokladnie, trza poprawic jeszcze KT bo ciensza bedzie sie lepiej wcinac.
Krojenie jabluszka to wciaz krojenie, a nie lupanie, ale o dziwo trza ciutke sily w to wlozyc (porownuje do pikutka).

Szatkowanie jabluszka i banana - SZATKOWANIE - czyli bujamy klinga i sie niestety okazuje, ze jest do tego zbyt krotka  :badass: Trza dosc wysoko podnosic rekojesc i stawiac noz na czubku.

Teraz szatkowanie selerka - i znow kurna trza w to troche sily wkladac. Przyczyna moim zdaniem jest krotkie ostrze i mala dzwignia, a cala sprawe pogarsza fakt, ze rekojesc jest waska co wymusza na nas lekki, szablowy chwyt. No, ale da sie ;) Zdziwilem sie bo tnac selera wzdluz praktycznie go lupalem.... moze dlatego, ze siedzial 24h w lodowce  :dodge: Zeby nie bylo niejasnosci to jako punktow odniesienia uzylem
- kuchenniaka Dawbora - szatkowal bujajac sie z gracja bo i klinga dluzsza i KT cala po luku, a na dodatek mozna zlapac pelnym mlotkowym chwytem
- pikutek - robilem to setki razy w robocie i cieniutka zabkowana KT tnie jak skalpel

Zostaja prace w miesie, ale chwilowo to nie moja dzialka. Na moje oko do prac w stylu filetowania to KT powinna byc duzo ciensza, zeby latwiej wchodzic pod skore.

Zanim przejdziemy do podsumowania to trzy fotki poza konkursem

zeby nikt nie mowil, ze ten noz jest prosto z pudelka i nigdy pracy nie widzial  :D

a tak wyglada przy pelno wymiarowym kuchenniaku

PODSUMOWANIE

GS-4 budzi we mnie cholernie mieszane uczucia. Pierwsze nasze spotkanie bylo zdecydowanie negatywne i zainteresowala mnie jedynie znana marka - Global. Drugie spotkanie bylo nasaczone pozytywnymi wibracjami - bo w koncu darowanemu koniowi.... Potem odbyla sie seria randek przy akompaniamencie DC4 i od narzekania przy szlifowaniu po zachwyty przy sprawdzaniu wynikow. Mialem go w sumie kilaknascie godzin w rece i kilka z nich przepracowalismy dzielnie. Nie jest to noz, ktory wybralbym jako podstawowe narzedzie pracy. Zbyt krotki do wiekszosci powaznych prac kuchennych, zbyt duzy i zle zaprojektowany do lekkich robutek. Pozostaje jedno ALE... Ta seria nozy zostala zaprojektowana dla amerykanskich gospodyn domowych. Do pieknie urzadzonych kuchni gdzie stylistyka moze byc wazniejsza od praktycznosci. Do kuchni, gdzie kilka takich raczek w metalowym bloku to jak wazon z kwiatami w stolowym. A praca ? przeca nikt nim nie bedzie robil kilka godzin dziennie. Ot przyciac, pociac, poszatkowac dla max 5 osob. I tu ladny wyglad, dobra nierdzewna stal i calkowicie metalowa, idiotoodporna konstrukcja spisza sie na medal  8D

P.S. zanim mi ktos zarzuci, ze wyciagam negatywne wnioski po tym jak pocialem tym nozem 1 jablko, 1 banana i kawalek selera to jeszcze raz napisze, ze robilem nim w kuchni na ktorej pracuje. Niestety wlazenie tam z aparatem w dloni i cykanie fotek w czasie gdy inni zapiepszaja nie bylo lekko mowiac w dobrym tonie.  :(
P.S.1. Walczylem dzis z moim dziadowskim netem od godziny 13, zeby ta reca mogla sie pojawic . Fotki pstrykalem w biegu pozyczonym aparatem. Na dokladne sprawdzanie pisowni, gramatyki itp. brako mi juz czasu i checi. Sorry jesli uznacie ta recke za kiepska, ale ja i tak mam dosc pisania na kilka dni  :frown:
P.S.2 ''...bo jak dla mnie jest za tepy i za szybko sie tepi'' - tak mi powiedzial szef.

oto ja, czyli brzydki, zły i szczery...

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,57901.msg149059.html#msg149059 - moj skladzik
34 PCK od 20 naszych Makerow :D

Pele76

Dzięki obolu!
Już miałem iść spać, a tutaj proszę :D
Ja proponowałbym jednak kupić tego kamyka i tak po barbarzyńsku zrobić mu wyyyyysoki back bevel taki który utworzy cieniutką KT i na tym położyć drugą 40 stopniowa od triangla!
Tak właśnie teraz kumplom ostrzę noże, zabawy w cholerę przy przeszlifowaniu kilku dość dużych noży, ale w tym globalu? Przy tej wielkości, przy nie poszczerbionej KT, godzinka miziania po kamyku i gotów. Ja tam lubię czasem te zabawy, więc to co mogę zrobić w godzinę, robię w 3 ;)
Co do stali w Globalach, musi być coś twardsza niż w Vickach, bo na słuch wyczułem że ktoś ma twardsze noże na kuchni, kiedy wszedłem kiedyś na kuchnię i usłyszałem jak ktoś rzeźbi nóż na stalce, dźwięk był taki jakby ktoś miał coś zrobionego z piły tarczowej... Tylko fakt, nożyk był większy niż ten Twój.

Jutro wrócę z pracy, to sprawdzę jak się topik rozwija, może dalej coś pobiadolimy o ostrzeniu, a hubi wróci z roboty po breakfescie i pastry, to może coś napisze o cięciu ;)

Najpiękniejszym uczuciem, jakie możemy przeżyć,
jest odczucie tajemnicy. To ono jest źródłem autentycznej
sztuki, prawdziwej nauki. Ten kto nigdy nie odczuł tej emocji,
kto tego nigdy nie spróbował, jest jak umarły. Jego oczy są zamknięte.

  Albert Einstein



8,5/19

obol

fakt, dziwiek ostrzenia tego dziadostwa jest bardzo specyficzny. Nawet pukniecie tym ostrzem o cos daje latwo rozpoznawalne brzmienie.

oto ja, czyli brzydki, zły i szczery...

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,57901.msg149059.html#msg149059 - moj skladzik
34 PCK od 20 naszych Makerow :D

kangoo

Budze sie a tu taka "apetyczna " recka . Dzięki .


Grucha

Cytat: obol w 11-11-2008, 02:31:12

Wbrew temu co by sie wydawalo przy przegladaniu dzialow Knives.pl najwieksza grupe nozy na naszym forum stanowia.... KUCHENNIAKI ;P No moze sie myle bo jednak dosc skutecznie zepchnelismy temat tych chyba najczesciej i najpraktyczniej uzywanych narzedzi na drugi plan.

święte słowa. Ostatnio moje stalowe zainteresowania kierują sie właśnie w strone kuchenniaków bo to właśnie one zasługuja na miano słowa "nóż" z calą pełnia tresci ktore sie za nim kryje. Folderki, taktyczniaki, casual fixedy, to wszystko bardziej nasi codzienni pomocnicy i fetysze

hubi

dzieki wielkie Obol za tą recke.utwierdziła mnie ona w przekonaniu,że nie warto wydać tą kaske  ;>
macałem globale wielokrotnie i zawsze nie mogłem sie przekonać do tych nożyków.W Irlandi są kurewsko drogie i uważane za elyte  ;P
kilkakrotnie spotkałem sie z opiniami kucharzów w stylu
ou jeeee wery gud ,de best in te world.
i pokazywał mi taki globala co nadawał sie do zabawy dla mojej córci  :D :D(tępy jak huk)
forma ni do dupy,rękojeści hmmmmmm kto co lubi ,no i teraz jeszcze doszło ostrzenie ;> ,nie no generalnie nie dla mnie.
lekkie przy tym są ,i stal hmmmm kurde ja miałem wrażenie że to jest jak wydmuszka,wiem ,wiem rękojeść jest,ale całość dla mnie sprawiała takie kiczowato ,aluminiowe wrażenie  ;)
dla gospodyń domowych i i owszem ,ale do pracy ......jak dla mnie stanowczo nie
Obol potwierdziłeś moje obawy w 100% dzięki raz jeszcze
pozdro


wilk111

na głównej stronie recenzji tekst dwa razy się wkleił (ten na temat słonia)...
lubisz chyba słowo "trza" ;)


Mat S

Ja w sprawie "PS2". Tego akurat szefa nie podejrzewam o to, ale rozwalają mnie uwagi (najczęściej oczywiście laików), mówiące, że dany nóż jest kiepski, bo jest tępy, a oni to kupili taki ekstra chiński scyzoryk za 26 zł i on to był taki ekstra ostry...

Co to za pełnowymiarowy kuchenniak na ostatniej focie? Ładny...


obol

wilk - dzieki za info - text sie 2x wkleil + w recce na 1stronie brakuje kawalka textu. Blad w druku ;) Lubie slowo ''trza''. Taka moja zemsta na nauczycielkach od ''polskiego'' bo w czasach jak nie znali wszelkich ''dys'' zbieralem z kazdej pracy pisemnej x/1 ;P Wiekszosc ocen musialem zgarniac za odpowiedzi ustne, a raz nawet po interwencji klasy zmieniono mi ocene na koniec roku z 2 na 5 ;) nie ukrywam moich klotow z jezykiem pisanym co nie zmienia faku, ze staram sie poprawiac bledy przed wyslaniem czegos oficjalnego. Klopoty z brakiem polskich znakow to juz wina angielskiej Windy, a nie lenistwo

Mat - co do mojego szefa to to po prostu gotujacy chlop. NIe jest masochista, nie jest fantkiem, uwielbiam patrzec jak koles pracuje bo zadko widac kogos kto pracuje z pasja szczegolnie kiedy dorobil sie juz stolka, z ktorego moglby juz tylko machac palcem. Moj szefo lubuje sie w Vickach, uzywa tych, ktore mamy na kuchni. Swoje osobiste wyciaga od swieta bo jak wyszlo z naszej rozmowy zdaje sobie sprawe z braku ''kultury'' noza na takich kuchniach. Jego noze sa ostrzone pod ''dowolnym'' katem na diamentowym precie - wciaz pokutuje wizja zeznika z TV ;( Mialem przyjemnoc popracowac tymi duzymi i srednimi Vickami z plastikowymi raczkami, mialem przyjemnosc popracowac tymi duzymi z drewnianymi raczkami - koniska robocze. Ulubionym modelem na mojej kuchni jest oczywicie Pikutek w kazdej odmianie + ktorys rozmiar z serii 5.2003 + chlopaki z carverow uzbroili sie ostatnio chyba w 5.2000.25

na ostatniej fotce jest kuchennial produkcji Dawbora. Opisalem go szeroko w jego dziale

oto ja, czyli brzydki, zły i szczery...

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,57901.msg149059.html#msg149059 - moj skladzik
34 PCK od 20 naszych Makerow :D

rybak

Jak kupowalem moje ostatnie nabytki - Fibroxa, stekopikutka i tego malego Japonca w drewienku - to pogadalem z wlascicielem sklepu i poogladalem troche wiecej roznych nozykow, w tym cos ze dwa czy trzy rozne Globale. "Mercedesy wsrod kuchennych nozy" :)

Dziwna ta rekojesc, taka ni w kij ni w oko w pierwszym kontakcie, choc jestem sobie w stanie wyobrazic, ze moznaby to polubic po tym, jak sie nim porzezbi w kuchni.

Z technicznych info - wg niego, rekojesc nie jest pusta, tylko wypelniona piaskiem - tak wywazaja ponoc - potem zacisnieta i dospawana do klingi.

Mowil, ze trafily do niego przypadkiem te noze, przez znajomego klienta, ktory jest kucharzem na statku "urlopowym" - takim co to sobie plynie po cieplych morzach, a na gornym pokladzie sie opalaja ludzie z kontami w Szwajcarii i na Bahamach.

Mial jakies swoje noze, Wüsthof, czy cos podobnego, ale mu podp... ponoc ktos ze schodzacych na lad. Szef jak sie dowiedzial, ze nie ma narzedzi do pracy, to mu wyjal ze szkatulki swojego Globala-"szefa kuchni", powiedzial "tylko nie popsuj" i skonczylo sie tak, ze jak wrocil z rejsu, to zaraz przylecial do sklepu, zeby mu ten wlasciciel zamowil taki. Ponoc robil nim "wszystko" i 15-godzinna zmiana mu przechodzila bez potrzeby ostrzenia.

Sam wlasciciel sklepu sobie sprawil taki noz do usuwania kosci - nie wiem, jak to po polsku bedzie, "Ausbeiner" - i mowi, ze zachwycony jest. Ma go cos ponad rok, tez uzywa bardzo czesto i twierdzi, ze raz go podostrzal.

Ciekawie sie go sluchalo :)

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

Pele76

Kurcze właśnie, ciekawe jaką nazwę ma nóż do bawienia się z kośćmi czyli "boner"...

Najpiękniejszym uczuciem, jakie możemy przeżyć,
jest odczucie tajemnicy. To ono jest źródłem autentycznej
sztuki, prawdziwej nauki. Ten kto nigdy nie odczuł tej emocji,
kto tego nigdy nie spróbował, jest jak umarły. Jego oczy są zamknięte.

  Albert Einstein



8,5/19

lepermessiah

Cytat: Pele76 w 18-01-2009, 02:04:12

Kurcze właśnie, ciekawe jaką nazwę ma nóż do bawienia się z kośćmi czyli "boner"...

Akurat "boner" znaczy mniej więcej tyle co "stojący kutas" :D
Jestem rozsądnym człowiekiem, wiem że lenistwo popłaca


Pele76

Cytat: lepermessiah w 19-01-2009, 01:53:46

Akurat "boner" znaczy mniej więcej tyle co "stojący kutas" :D

No to wyjaśniłeś mi dlaczego nie ma naszego odpowiednika tej nazwy, no bo jakby to było jakby ktoś przez całą kuchnie darł pałę żeby mu podali stojącego kutacha :D

Najpiękniejszym uczuciem, jakie możemy przeżyć,
jest odczucie tajemnicy. To ono jest źródłem autentycznej
sztuki, prawdziwej nauki. Ten kto nigdy nie odczuł tej emocji,
kto tego nigdy nie spróbował, jest jak umarły. Jego oczy są zamknięte.

  Albert Einstein



8,5/19

obol

Rybak... w modelu który miałem nie ma szans na piasek w rekojesci
- gdyby byl ''odmierzony'', czyli mial luz to by bylo go slychac
- gdyby byl do pelna to blacha rekojesci + piach i srodek ciezkosci noza nie wypadal by na 100% na laczeniu klingi z rekojescia
- wystarczy popukac w rekojesc zeby uslyszec ze jest pusta

opowieci o statkach sa super - moj 2 szef Filipiniec 15 lat tak plywal... a o nozach pojecia nie ma ;)

oto ja, czyli brzydki, zły i szczery...

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,57901.msg149059.html#msg149059 - moj skladzik
34 PCK od 20 naszych Makerow :D

hubi

boner jest jak się nie mylę ,a oglądałem całe komplety globali z innej stali niż cała reszta  ;)


artis

Witam:)
Aby nie zakładać kolejnego wątku o Globalach postanowiłem napisać tutaj. Kupiłem nożyki Globala-mieszankę dwóch serii: G oraz GS. Nie dałem drogo bo tylko 300 zł. W tym nóż do kebaba bo taki interes chcę otworzyć;)
A wyglądają one tak:


Jeśli udało mi się wkleić to widać, że na fotce są noże:

G 2 – rozbiórka mięsa i warzyw
G 3 – cięcie mięsa
G 5 – cięcie warzyw
G 9 – krojenie chleba

GS 1 – obieranie i cięcie owoców i warzyw
GS 3 – rozbiórka mięsa i warzyw
GS 5 – cięcie warzyw
GS 11 – elastyczny –krojenie i cięcie
owoców i warzyw
GSF 15 – obieranie owoców i warzyw
GSF 22 – obieranie owoców i warzyw

Niestety są w fatalnym stanie jeśli chodzi o naostrzenie:

Jak widać jeden nóż ma złamany czubek (jakieś 3 mm), inny jest wyszczerbiony w kilku miejscach, a wszystkie mają zaokrągloną KT.
I tu moje pytanie: czy przy tak tępych nożach można je najpierw potraktować szlifierką z diamentową tarczą, aby wstępnie wyprowadzić KT a dopiero potem na np. tri-angle? Czy od razu piłować tydzień na tri -angle? :/ Dodam jeszcze, że takowego nie posiadam a jedyny sprzęt jaki mam to (nie śmiać się;) ) :

Więc nie wiele jak widać:(
A może najpierw zamiast szlifierką to tą moją V-ką? Co radzicie?
Poza tym mam pytanie offtopic-owe odnośnie stali. Czym charakteryzuje się ta z Globali- SS 18? W ogóle prosiłbym o jakies linki do stron z opisami stali z jakich robi się noże kuchenne, z ich charakterystyką.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady :)

Pozdrawiam!


vrtel

na moje niewprawne oko pasowałaby tu jakaś szlifierka wolnoobrotowa, coś jak Tormek
albo zwykłą szlifierka stołowa z tarczą z paskiem drobnego papieru ściernego, tylko można rozhartować
albo z ręki na taśmie od szlifierki  :dodge: jak masz czas  :shades:


artis

#17

Dzięki za odpowiedź:) Ano właśnie...też mi się zdaje, że wstępnie trzeba to potraktować mechanicznie aby się nie męczyć;)
Ciekawi mnie też co to za stal (chromowa?) i co to to 18 jest? Zawartość chromu w procentach? Czym się charakteryzuje i co sprawiło ,że własnie tej stali użyli do produkcji tych noży.. Niech ktoś poda jakieś linki o rodzajach stali i ich obróbce jeśli chodzi o noże....
Pozdrawiam.


MichaelD

#18

1.) Po informacje dotyczące rodzajów stali odeśle cie do poniższego linku, tam masz wszystko co potrzebne:
http://www.knives.pl/www/faq/knifeopedia/

Fragment o tej stali:
"CROMOVA 18
- Yoshikin proprietary stainless steel for their brand Global knives. Cr indicates Chrome in the alloy, Mo is for Molybdenum and Va is for Vanadium. Exact chemical composition is unknown, except for 18% of Chromium in it, which is what 18 stands for in the name of the steel. Better performer compared to X50CrMoV15 types of steel. Highly stain resistant with pretty good edge holding ability. "
http://zknives.com/knives/kitchen/ktknv/global/glogf33.shtml

Co ciekawe zanim Global przesiadł się na CROMOVA 18  noże były wykonane z AUS-6 lub GIN-1 nadal noże z tej stali są jeszcze dostępne na necie. Opinie w necie mówią ze stal CROMOVA 18  jest pomiędzy lepsza niz 440A a ale gorsza niz 440C, VG10

2.) Takie uszkodzenia można naprawić z powodzeniem gdy użyjemy podkładki pod mysz i rożnych papierów ściernych ( zaczął bym od 220 i szedł stopniowo w gore do 2000) , co prawda z convex'ujemy  krawędź tnąca, ale wczesniejsze nożne GLOBALA ( około 2000 roku) miały także convex.

www.youtube.com/user/710HS

Proszę o nie wysyłanie wiadomości prywatnych z pytaniem "jaki nóż kuchenny wybrać". Nie jestem alfą i omegą, a inni koledzy z forum mają tak samo obszerną  wiedzę. Najlepiej utwórz nową wiadomość tak aby wszyscy mogli się wypowiedzieć w zadanym przez Ciebie pytaniu.

artis

Dzięki za podpowiedzi:) Wszystko byłoby ok gdybym....znał angielski:( No ale stal jest jaka jest i nikt już jej nie zmieni w tych nożach;) Chyba najgorsza to ona nie jest,co?;) Dzięki tez za patent na ostrzenie:) Może spróbuję najpierw na mokro na szlifierce z kamieniem na wolnych obrotach jak taką znajdę. Mam tych noży DZIESIĘĆ i ręcznie je naostrzyć to by mi trochę życia zajęło...;)
Pozdrawiam:)


SMF spam blocked by CleanTalk