Panowie wie może ktoś gdzie na śląsku (okolice Mysłowic) mógłbym naostrzyć swojego vicka ? Pożyczyłem go szwagrowi bo coś chciał uciąć, nie wziąłem pod uwagę tego, że jest tak głupi, że vickiem będzie ciął kabel miedziany. Duże ostrze dotychczas było ostre jak brzytwa, a teraz jest całe poszczerbione i bardziej to piłę przypomina. Camper ma problem z przecięciem kartki papieru
Boje się sam ostrzyć bo nigdy tego nie robiłem i nie chcę żeby ostrze było nierówne bądź nie daj Boże jeszcze bardziej zniszczyć vicka.
W zasadzie mógłbym za 60zł kupić nowego campera, ale... (możecie się śmiać) mam sentyment do tego scyzora