Shoe-Killer.

[Misza]

O2, 6.5mm, 59HRC.
Na rękojeści mosiądz, bambus i jatoba.
Długość: 215mm, ostrze do jelca 112mm, masa 225g.

I tak mógłbym mnożyć zdjęcia, ale to raczej bez sensu. Może jeszcze tylko wytłumaczę, dlaczego akurat Shoe-Killer:

[Marecki]

Nice. jelec był by lepszy stalowy

Btw ktos nieźle zaśmieca przyrode.

[aambeeld]

nie chciałbym ja na onego nastąpić...
Potężny kawał stali, na dzika nie bałbym się z tym liźć.

Interesujący projekt, ino mnie bardziej by się podobał z łagodniejszym zakonczeniem głowni przy ricasso...

pokarz jeszcze pochewkę do niego

[Jumbo]

Hmmm, ostrze sobie, rękojeść sobie. Znaczy się ostrze samo w sobie ciekawe, ale nie przy tej rękojeści. Rękojeść za bardzo udziwniona. Mosiądz, bambus, jatoba, rurka, nity wielgachne. Gdzieś coś się zatraca. No i to dziwne wcięcie za ostrzem, które wygląda dziwnie. W sumie gdyby nie jelec, który wizualnie mi się też nie podoba, to by by ładny kuchenniak.

Ale to oczywiście moje zdanie.

[pecado]

Ja mam tylko jedną uwagę - odnośnie dziury Laynarda.
Wygląda jakbyś sobie o niej w ostatniej chwili przypomniał i dzięki bogu było na nią jeszcze miejsce.

Nóż jest oryginalny, garda - zwłaszcza tak fantazyjna - to rzadkość!
Nie jest to do końca mój klimat, ale widze i doceniam próbę "ekstrawagancji", moim zdaniem całkiem udaną zresztą

[Misza]

pecado, Jumbo: po części macie rację. Ten nóż nigdy nie miał swojego projektu. Rodził się wraz z ubywającym pod pilnikiem materiałem, ale nie jest to pusta zbieranina pomysłów.

Według mnie rękojeść doskonale pasuje do tego ostrza - ale może taki mój zmysł estetyki beznadziejny. Poza tym kwalifikuję się do grona początkujących - to moja szósta produkcja dopiero. O wielu rzeczach nie mam pojęcia, mało widziałem itd.

Dziękuję za wasze uwagi, są dla mnie szczególnie cenne, jako że padają z ust masterów.

[pecado]

padają z ust masterów.

Ja jestem jedynie krytykiem - bezpłodny i narzeka na cudze dzieci

Dawaj poprzednie, mamy zaległości!

I czekamy na następne

[Tui]

ostrze mi sie podoba w moim stylu, rączka też by pasowała ale ten jelec mi nie pasuje. Ostrze ma samo w sobie wycięcie które po małej przeróbce mogło by z powodzeniem zastąpić jelec

[aambeeld]

Wszelkie dyskuje nad gustem, czy też "stylem" czyjejś roboty uwłaczają godności gentleman'a

skupmy się raczej na aspektach praktycznych - i tu chciałbym usłyszec od szanownego grona, jako również nie grzeszący dorobkiem, o waletach i zadach tegoż to noża - wyważenie, chwyt etc i wszystkie inne drobnostki, które drodzy Panowie wpływają na JAKOŚĆ narzędzia.

[Kubek]

Klinga, bardzo praktyczna. Bardzo dobra na nóż utylity.
Rękojeść, jeśli dobrze leży to OK (na temat łączenia materiałów się nie wypowiadam)
Jelec, wystający poza krawędź tnącą ogranicza utylitarność noża.
To chyba hidden tang jest, więc tuleja na sznurek siedzi tylko w drewnie, to się może zemścić i pęknąć.
Jeśli to miał być fajter, to zrobiłbym węższą klingę. Jeśli utylity, to jelec zbędny.
Podsumowójąc, najpierw musisz określić funkcję noża, a dopiero potem brać się za szlifowanie. Nie mówię, że trzeba mieć projekt, ale trzeba wiedzieć co chce się zrobić.
Wykonanie bardzo ładne. Podoba mi się dokładność spasowania rękojeści.
Pozdrawiam.

[aambeeld]

i to się nazywa recenzja

dzięki Kubek!

[Misza]

Czy jest wyważony? Nie. "Leci" na ostrze. Dlaczego jelec? Bo wycięcie w klindze miało być takie jakie jest, bez przeróbek, a po tym co jest palec się seślizgiwał prosto na ostrze. Figter? Nie, raczej utlility. A że jelec utrudnia? Być może. Wyjdzie w praniu. Jak już wspomniałem - dopiero sie ucze. Dziura w rękojeści - niestety - tylko w drewnie.

Co do funkcjonalnosci:
Mysle, ze kąt szlifu udało mi się wyrzeżbić dobry. Nóż jest ostry, krojenie różnych rzeczy nie nastręcza trudności, ostrze sie klinuje się. Na skutek wyważenia "na ostrze" i ciężkiej klingi rąbanie drewna idzie bardzo dobrze. Chwyt pewny, wygodny, choć w miejscu tej cienszej mosiężnej blaszki coś lekko uwiera w palec wskazujacy przy chwycie zwyklym, przy chwycie odwrotnym jest dobrze.

[pecado]

A masz jakąś fotkę w łapie?

[Mat S]

Pecado, zlituj sie, "lanyard" to jest "śnurek", nie rób z tego nazwiska

[pecado]

Ok, masz moją litośc

(sorry)

[Jumbo]

Według mnie rękojeść doskonale pasuje do tego ostrza - ale może taki mój zmysł estetyki beznadziejny.

Ależ skąd. Każdy ma prawo do swojego gustu i to jest fajne. Jeżeli Tobie się podoba - to wspaniale! Jeżeli mi się nie podoba - to przecież moja sprawa!