SOG Daggert 2

[Ypoznan]

W imieniu Redakcji Knives.pl zapraszam do zapoznania się z tekstem, którego autorem jest rotpin.

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,103180.0.html

[Pitt]

W połowie tekstu chciałem napisać "Tak! Chcę ten nóż, choć nie wiem po co!". Ale jak odpadł czubek, to zmieniłem zdanie. Gdyby to było 2mm D2 na 60HRC hartowane, to bym może wybaczył kruchość... przy zastosowanej stali jest to po prostu spieprzona obróbka cieplna.
Dokładnie w ten sam sposób odłamał mi się wieki temu czubek w nożu od dawbora. Tylko tam czubek był jak igła, no i nóż za wysoko zahartowany. To był jeden z pierwszych noży dawbora

[graf]

Ja może się czubek pod własnym ciężarem noża złamać... Nawet kuchenniaki coś takiego wytrzymują (jeśli mają lekką rękojeść).

[elkrakerso]

Myślę że to nie kwestia ciężaru ani wiatru.
Każdy chyba zauważył że wbijając nóż w drewno kilka razy na tę samą głębokość raz wyciąga się go łatwiej a raz trudniej. To nie jest tylko kwestia tarcia. Rozszczepione drewno wywiera siłę ściskającą na wbity nóż, ponieważ włókna są rozepchnięte i chcą wrócić na swoje miejsce. Wbijając nóż pomiędzy włókna drewna nie są one rozszczepione "po równo" tzn siły ściskające z boku nie są takie same i mogą różnić się na różnych głębokościach co wygina czubek. Stąd moim zdaniem złamanie kruchego ostrza i stąd czubki łamią się na różnej "głębokości" w drewnie.
Podobnie sprawa ma się przy rozszczepianiu gdy batonujemy, na początku ostrze przykładamy i jest ono proste, ale z czasem rozszczepiane włókna dzielą się, przeplatają, skręcają itd wywierając siły na ostrze co potrafi widocznie wygiąć najgrubszą głownie. Tu moim zdaniem zachodzi to samo zjawisko tylko w mniejszym stopniu (bo i kontakt z rozepchniętym materiałem mniejszy).

[Guter]

Myślę że to nie kwestia ciężaru ani wiatru.
Każdy chyba zauważył że wbijając nóż w drewno kilka razy na tę samą głębokość raz wyciąga się go łatwiej a raz trudniej. To nie jest tylko kwestia tarcia. Rozszczepione drewno wywiera siłę ściskającą na wbity nóż, ponieważ włókna są rozepchnięte i chcą wrócić na swoje miejsce. Wbijając nóż pomiędzy włókna drewna nie są one rozszczepione "po równo" tzn siły ściskające z boku nie są takie same i mogą różnić się na różnych głębokościach co wygina czubek. Stąd moim zdaniem złamanie kruchego ostrza i stąd czubki łamią się na różnej "głębokości" w drewnie.
Podobnie sprawa ma się przy rozszczepianiu gdy batonujemy, na początku ostrze przykładamy i jest ono proste, ale z czasem rozszczepiane włókna dzielą się, przeplatają, skręcają itd wywierając siły na ostrze co potrafi widocznie wygiąć najgrubszą głownie. Tu moim zdaniem zachodzi to samo zjawisko tylko w mniejszym stopniu (bo i kontakt z rozepchniętym materiałem mniejszy).

Też bym się skłaniał ku takiemu wyjaśnieniu.

[brony_]

Możecie dać zdjęcie złamanego czubka od strony przełomu, razem z przełomem noża - coby zobaczyć grubości, proporcje itp. 

[Jaranek]

Dzięki za rzeczową i dokładną recenzję.

edit: mimo wszelkich racjonalnych analiz w postach Kolegów wyżej wpadka ze złamanym czubkiem troche zachwiała moim zaufaniem do jakości tego sprzętu. Jak kiedyś zechcę kogoś przebic sztyletem to wolałbym nie zostawiac w adwersarzu materialnych sladów mojej działalności 

[adhd30]

Fakycznie wyczerpujący opis. Dzięki.

[amper]

Jak kiedyś zechcę kogoś przebic sztyletem to wolałbym nie zostawiac w adwersarzu materialnych sladów mojej działalności 

Grunt żeby padł i nie wstał

Co do recki - nie mam zastrzeżeń. Jak zwykle konkrety, konkrety, konkrety
Nuda Mariusz, nuda 

[rotpin]

Możecie dać zdjęcie złamanego czubka od strony przełomu, razem z przełomem noża - coby zobaczyć grubości, proporcje itp. 

Niestety lepszymi fotkami nie dysponuję a sprawdzić nie sprawdzę ponieważ noża od kilku miesięcy już nie mam.

Grunt żeby padł i nie wstał

Co do recki - nie mam zastrzeżeń. Jak zwykle konkrety, konkrety, konkrety
Nuda Mariusz, nuda 

[Kagemusha]

Dzięki za reckę, od jakiegoś czasu daggert 2 za mną chodził, ale po przeczytaniu chyba zacznę wzdychać do Seal Pup plain
A recka, jak zawsze, miła w odbiorze