Reklama

Kombinerki w Vickach - zbedny gadzet, czy przydatne narzedzie?

Zaczęty przez ptr, 06-01-2011, 17:30:18

ptr

.

tenzin

Kiedyś kupiłem Vicka z kombinerkami - do drobnych usterek, głównie z myślą o naprawie zamków błyskawicznych- często w kurtkach "luzuje" się suwak i nie łapie obu stron.
Z tym radziły sobie dobrze, innych zastosowań nie odnotowałem i w końcu sprzedałam tego Vicka  :special:

tylko pozory nie mylą

PODAJ DALEJ: www.psy.centaurus.org.pl
Dziękuję.

rybak

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

ptr

.

WhyDuck

To zależy co robisz. Tymi kombinerkami można coś złapać, obiąć/wygiąć spinacz, delikatnie coś dokręcić, no możliwości jest sporo.
Ale jednak to małe, niezbyt wygodne bardziej szczypce niż kombinerki z wąskim rozstawem.
W porównaniu z (chyba każdym pełnowymiarowym) toolem to zabawka pogrubiająca scyzoryk. W np. Cybertoolu ok, dedykowanym do kompów itp urządzeń, to pewnie się przyda.
Mam takie w Herculesie, nosiłem go kilka dni zamiast toola i jednak się nie dało, Wave szybciutko wrócił na pas.
Jeśli masz toola, używasz go i nie zamierzasz się go pozbyć, to mz kombinerki w scyzoryku to bajer.

Nie pisuję z analfabetami.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie próbują ubrać tego w słowa.

www | grafika | reklama

sklep knives.pl

ptr

.

WhyDuck

1 Victorinox z kombinerkami jeszcze nikomu nie zaszkodził :)
Kup, poużywaj, się przekonasz się, ew. sprzedasz/zamienisz.

Nie pisuję z analfabetami.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie próbują ubrać tego w słowa.

www | grafika | reklama

sklep knives.pl

ptr

.

maba

Ja też jestem na nie - nie są one na tyle często używane, żeby akceptować aż tak przesadną grubość scyzoryka. Funkcjonalność podobna do tych kombinerek z małego toola przy kluczach.

Pewnie warto mieć, ale wychodząc z takiego założenia chodzimy ze scyzorykiem w którym większości narzędzi nie użyliśmy ani razu, jednak cały czas z myśląc "a nuż się przydadzą?!" ;) Pomijając już to, że waga takiego scyzoryka jest porównywalna do wagi dobrego multitoola.

Jeśli kombinerki to tylko multitool, IMHO.


Wojtek63

Ja kombinerkami odkręcam antenę w aucie przed wjazdem na myjnię .

Wojtek

arekm001

1. Naprawa zamków błyskawicznych.
2.Wyrywanie szpilek z tablic korkowych.
3.Cięcie drucików do 1 mm średnicy.
4.Odginanie zszywaczy w zeszytach, gdy trzeba dużej kartki.
5.Zgniatanie orzechów laskowych niestety-nie wychodzi.

Noże są fajne! I proce też!

Gumy do proc Thera Band Gold!
https://forum.knives.pl/index.php/topic,206177.msg2670531.html#msg2670531

ptr

.

u99

IMHO Piotrze nie warto, jego możliwości w porównaniu do "dorosłych" kombinerek nie są imponujące. Używałem pare razy do jakiś drobnych prac i zawsze irytowało mnie to, że nie można ich wypiąć z okładzin i swobodnie nimi operować (zwłaszcza tam gdzie miejsca mało). Nawet mini tool jest dla mnie od nich o niebo wygodniejszy. Jasne, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których będą zbawieniem ale statystycznie to tylko zbędny balast, niepotrzebnie pogrubiający Vicka i zawyżający jego wagę ponad konieczność. Moim subiektywnym zdaniem lepszym rozwiązaniem jest lżejszy Vicek + Leatherman Squirt P4 jako backup  :idea:

ps. Handyman

*********************************************

WhyDuck

Cytat: u99 w 06-01-2011, 19:57:46

(...)lepszym rozwiązaniem jest lżejszy Vicek + Leatherman Squirt P4 jako backup

+1
Nie pisuję z analfabetami.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie próbują ubrać tego w słowa.

www | grafika | reklama

sklep knives.pl

ptr

.

arekm001

Cytat

Tu tylko pierwszy przyklad do mnie przemawia.
Reszte rzeczy zrobimy bez kombinerek...

Zawsze będzie łatwiej... wyrywanie albo wbijanie szpilek przy robieniu lub usuwaniu szkolnej gazetki staje się nieprzyjemne dla paluchów- wtedy kombinerki pomagają.

Noże są fajne! I proce też!

Gumy do proc Thera Band Gold!
https://forum.knives.pl/index.php/topic,206177.msg2670531.html#msg2670531

ptr

.

darks86

Nie zgodzę się z większością wypowiedzi. Posiadam od dłuższego czasu Handymana (teraz wymieniony został okazyjnie na nówkę) i szczypce są w ciągłym użyciu. No właśnie - szczypce, bo takie widzę dla nich zastosowanie. Jeśli ktoś chce rozkręcać tym rower, to sorry. Założyciel tematu oczekuje jednak konkretów, postaram się więc wymienić kilka czynności, w których owych szczypiec używałem.
- przytrzymywanie małych śrubek podczas wkręcania, gdy brak pod ręką śrubokręta z magnetyczną końcówką
- zakręcanie drutów, którymi np. spinałem kable
- zaciskanie ciężarków wędkarskich
- wyciąganie głęboko utkwionych haczyków
- uwalnianie zakleszczonych nasadek w gnieździe świec zapłonowych
- rozpinanie szybkozłączek w czeluściach deski rozdzielczej
- wyciąganie pinów od kontrolek zasilania w komputerach stacjonarnych
- wyginanie kotwiczek
- przytrzymywanie kabelków podczas lutowania
- wiele, wiele innych....

W scyzoryku jak dotąd nie przydał mi się:
- hak
- dłutko

Reszta w normalnym użyciu.


ptr

.

u99

Cytat: ptr w 06-01-2011, 20:09:54

Dzieki Maciek za rade i zdjecia - jestes Pierwszym Vickologiem na forum! :D

O nie, do Marka mi bardzo daleko  :idea:

Cytat

Maly Vicek, plus mini tool - hmm... niepotrzebnie dublowalyby sie niektore narzedzia IMO. Alternatywa byloby raczej cos w rodzaju Swiss Tech-a. Same szczeki wlasciwie.

Termin "mały" może dla każdego z nas znaczyć co innego  ;) IMHO Compact lub Bantam ALOX będą OK, dla kogoś innego to już zbyt duże i zbyt ciężkie  :? Masz rację, że niektóre narzędzia się dublują, z tym że te w mini toolach nie są wielką konkurencją dla vicusiowych. Przy tym pierwszym z w/w potrzebowałbyś w zasadzie tylko jakiś szczęk  :idea:

*********************************************