Reklama

Nieszczęście ;-)

Zaczęty przez j.wojak, 09-02-2011, 12:09:53

j.wojak

Witajcie!
Pół-żartem, pól-serio:smutne ale na szczęście niegroźne zdarzenie. Rozcinałam sobie w robocie w biurze opakowania z cieniutkiej folii moim nowiutkim, ostrym jak skalpel Tenkiem. Odłożyłem go na chwile a tu nagle mój szef szuka "scyzoryka" do podważenia aluminiowej ramy w banerze, która się  zakleszczyła...Za chwilę patrzę ze zgrozą jak dłubie czubkiem mojego nożyka lekko a potem mocniej i myślę gorączkowo, co robić. Gdy na chwilę odszedł- chowam szybko Tenka do kieszeni, ufff.... Szef wraca ,widzę, że się rozgląda a ja mam pomysł: mówię, że idę poszukać czegoś lepszego, przypomniałem sobie o skrzynce z narzędziami. Przyniosłem, śrubokręt zadziałał. Niefajne uczucie, kiedy wydarzenia wymykają się nam spod kontroli. Cóż- powstały tylko mikroskopijne ślady- ze 2 na czubku, 1 na środku długości ostrza no i czubek jest stępiony...Niech to szlag! Dobrze, że tylko tak się skończyło. Mam nadzieję, że wystarczy muśnięcie na kieszonkowym, diamentowym Gerberze. Szkoda, że nie miałem emki zamiast Tenka. Jej nie byłoby mi szkoda, i tak ma na czubku nierówną KT. Nie wziąłem jej, bo za cholerę nie daję rady naostrzyć (zaraz wrzucam na giełdę prośbę o odpłatną usługę).
Pozdrawiam wszystkich "zainfekowanych"!
Jacek

Bóg, honor, ojczyzna + kartofle, wóda, zgnilizna.

kawa

To się nie daje noża do dłubania albo się grzecznie odbiera.
Ja na takie okazje noszę pancernego cqc7 i się nie martwię :)


Rybulek

swoje rzeczy sie pilnuje a szefa opier... :) i zaproś go na to forum


ptr

iii tam... ;P

widziales, co Diabelek robi z Tenkiem? :shades:

.

j.wojak

Racja Panowie ale wszystko działo się zbyt szybko- i dlatego na szczęście krótko. Dla szefa to tylko kawał żelastwa...Dobrze, że chiński śrubokręt- dużo tańszy i lepszy do tej roboty- był w pobliżu. Tak to jest- trzeba uważać a i tak wszystkiego się nie przewidzi.

Diabełek z Tenkiem- to ten filmik z przebijaniem lodówki, dobrze pamiętam? Ja w sumie mimo wszystko byłem o Tenka stosunkowo spokojny (podkreślam stosunkowo).

Bóg, honor, ojczyzna + kartofle, wóda, zgnilizna.

jack

A tam nie da się naostrzyć. Weź na jakieś spotkanie, postaw komuś flaszkę to Ci wyprowadzi taką KT że bajka.
Pozdr

Trza być twardym landsknechtem a nie miętką ninją

bodzio.w1

jak nie używasz noża to miej go przy sobie , następnym razem gdzieś zostawisz albo zgubisz,
szef jak chce sobie dłubać to podeślij go na bazarek ;>

Małe jest piękne, duży więcej może jeśli chodzi o noże.

>>>>>To mam<<<<<
https://forum.knives.pl/index.php?topic=57901.msg650625#msg650625

porcelanowy

Powitoł

Cytat: ptr w 09-02-2011, 13:44:22

iii tam... ;P
widziales, co Diabelek robi z Tenkiem? :shades:

A nie wspominał później mgliście o jakimś szyciu czy zrastaniu, czy czymś? ;>
Bo coś mi się przebija do świadomości, ale nie wiem dokładnie co :D

No i skończę nosząc vicka climbera - podważałem otwieraczem do butelek rzeczy, o których się presidio kawy nie śniło :) Tylko jednoręczny system otwierania ostrza dużego muszę gdzieś wypatrzeć i klipsa zamontować...


kawa

nono !
Presidio jest mocny, ale racja: do podważania nie najlepszy, dlatego miejsce łoma zajął cqc7.
A z tym climberem to jest taki problem że jak się przyłożysz to się może złożyć.


ptr

Cytat: porcelanowy w 09-02-2011, 14:47:15

No i skończę nosząc vicka...

:rotfl:
Wszyscy tak skonczymy, albo juz skonczylismy, tylko sie nie chcemy do tego przyznac i sami sie oszukujemy, ze potrzebujemy czegos wiecej... :D ;P

.

LUCYFER

Dupa, ja noszę RAT-a  ;P

Wzywam posłańców przeznaczenia! - niech uderzą z ponurym zachwytem w ofiarę, którą wybrałem. Milczący jest ten ptak, co żywi się mózgiem tego, co mnie prześladuje, a jego  agonia niech odbędzie się w skomleniu i bólu, i niech będzie to ostrzeżeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidzą...

Teuril

Czuję się bezpieczny: Fulcrum w kieszeni. ;P

T.

Apartamenty w Chorwacji -> PM.

LUCYFER

OT- zmieniłeś avatar? :?
Ja chyba zmienię nick, proszę nie pytać na jaki... ;P

Wzywam posłańców przeznaczenia! - niech uderzą z ponurym zachwytem w ofiarę, którą wybrałem. Milczący jest ten ptak, co żywi się mózgiem tego, co mnie prześladuje, a jego  agonia niech odbędzie się w skomleniu i bólu, i niech będzie to ostrzeżeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidzą...

Teuril

OT CD.
Zmieniłem, bo tamten już mnie wkurzać zaczynał- był za bardzo jednolity. ;P
P.S. Dr. Steel jest świetny.  :grin:

Apartamenty w Chorwacji -> PM.

wojtas13

Ciesz się, że się szef nie pochlastał poważnie.

Ja pożyczyłem kuzynowi nożyk na rybach, żeby sobie podpórkę pod wędkę wyciął. Ostrzegłem, że nóż jest ostry i po 30 sekundach wrócił z dosłownie oskalpowanym na grzbiecie fakalcem. Jż bym wolał, żeby czubek połamał, niż załapał 9 szwów.

Crusader Forge/Trident Knives addict.

Seeker.

www.acousticblades.pl

http://www.facebook.com/profile.php?id=100001627722838

j.wojak

#15

Co tam szef, Tenka szkoda! A poważnie- nie było możliwości, chodziło tylko o pogmyranie czymkolwiek, żeby zobaczyć, gdzie jest ta ruchoma część. Cienkie aluminium- nie tak najgorzej dla nożyka.
Vicek- jasne, mam od kilkunastu lat ale w domu, nie pamietam nazwy modelu (standardowy, czerwony, są nożyczki, nie ma piłki). Otwieracz zakończony płaskim śrubokrętem spokojnie mógł się tutaj przydać- jest gruby, nie ma czego stępić, trudno złamać.

Bóg, honor, ojczyzna + kartofle, wóda, zgnilizna.

RNL

Cytat: porcelanowy w 09-02-2011, 14:47:15

No i skończę nosząc vicka climbera - podważałem otwieraczem do butelek rzeczy, o których się presidio kawy nie śniło :)

;>

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,80461.0/highlight,scyzoryk.html

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

ptr

Taaak, tez pomyslalem o tym watku...  ;P

.

porcelanowy

Powitoł

Cytat: ptr w 09-02-2011, 15:31:27

Wszyscy tak skonczymy, albo juz skonczylismy, tylko sie nie chcemy do tego przyznac i sami sie oszukujemy, ze potrzebujemy czegos wiecej... :D ;P

Lubię dobre narzędzia. Vicek knives dynda w kuchni (jakoś do kupna korkociągu nie mogę się przekonać), a climber jeździ stale na wyjazdy i w miejsca gdzie "nóż sprężynowy" nie jest mile widziany :)
Folderki mają dla mnie jedną i niepodważalną i niezbijalną zaletę: jarają mnie :D w przeciwieństwie do scyzoryków które tylko lubię ;) Jeśli skończę jak pisałem, to będzie to czyste wyrachowanie a nie głos serca. Jeszcze tylko kwestia otwierania i klipsa w plastiku ;)

I widzę, że od kwietnia 2009r. nic się w tej materii nie zmieniło  :shades:

Cytat: porcelanowy w 02-04-2009, 00:56:04

pp.s. Bo lubię - trudno taki argument obalić :)


j.wojak

Dokładnie. Niegdyś właśnie ten Vicek był moim EDC- tańszy niż foldery i wszechstronny. Ale foldery są fajne i już! I dlatego Vicek leży w domu na półce...

Bóg, honor, ojczyzna + kartofle, wóda, zgnilizna.