Red Bone

[kali]

Zdjęcie zrobiłem, tak bez okazji i głębszego planu. Baterie się skończyły, tylko jedno cyknąłem. Pomyślałem, że na forum wrzucę, co mi szkodzi

[kosma]

Tylko napisz kali co to za bokerki i case, może ktoś będzie chciał poszukać.

[default]

czerwone jigged bone jest niezle klimatyczne. klasyka dziadkowej klasyki

[eddie]

Ten Case to ' Barehead Trapper ' - świetny kozik ,idealny do noszenia w małej kieszonce jeansów

[kali]

3 odpowiedzi tak szybko? Dziwne...
A coś napiszę, o wszystkich.

Pierwszy z prawej - amerykański Case Slimline Trapper CV. I wcale nie jest Barehead, specjalnie nie chciałem Bareheada (Barehead to wersja noża z jednym tylko bolsterem, przy osi - jak w Barlowach - ale one z zasady mają jeden duży bolster). Mam go już jakiś czas. Całkiem ładnie zrobiony i wykończony - polerowany w obrysie (może nawet za bardzo) do tego najlepsza mechanika z tych trzech. Sprężyny średnie, wszystko bardzo przyjemne. Kość niedobarwiona miejscami. Ogólnie bardzo fajny nożyk, choć trochę długawy do noszenia luzem w kieszeni. Do małej kieszonki mi się nie mieści, ma z 10 cm długości.

Środek - Boker Copperhead, niemiecki i z węglówki (co ciekawe wydaje mi się, że z węglówki są też sprężyny! zupełny old school). Gorzej wykończony niż Case - ślady po wycinaniu na matrycach, nie ma takiej polerki, ale szpar nie ma. Duża głownia ma słabszą sprężynę niż Case, ale akceptowalną. Grubasek, co mi przeszkadza w noszeniu.

Lewa strona - Boker Magnum Canoe - cały z nierdzewki. Wykończony dobrze, ale są szpary. Sprężyny - duża głownia jak Case, mała - twardsza. Niestety chodzi najgorzej z tej trójki, co w połączeniu z twardą sprężyną w małej głowni skutkuje nieprzyjemną obsługą. Sam wzór (Canoe) bardzo mi odpowiada - po złożeniu wygodnie się nosi w kieszeni (o wiele cieńszy, niż Copperhead). Skutkiem tego jest też mała grubość obu głowni.

Ogólnie to takie noże są z 10x ładniejsze i przyjemniejsze niż jakieś Victorinoxy (pomijając aloxy, ale ile można męczyć te 3 modele na krzyż).

[eddie]

Faktycznie - już zapomniałem ,że mój barehead miał bolsterki tylko przy osi 
sorry za mieszanie

[kali]

czerwone jigged bone jest niezle klimatyczne. klasyka dziadkowej klasyki

Mój dziadek nie nosił czegoś takiego nawet, gdy był młody.
Czerwona kość jako standard jest najłatwiej dostępna i najtańsza.

[Vercengetoryx]

Bardzo milutkie
Pochew byś sobie uszył a nie marudzisz, że za długi i się w kiermanie nie da skitrać

Mógłbyś troszkę opowiedzieć na temat stali ? Jak się zachowuje przy EDCowaniu ?

[kali]

Pochew byś sobie uszył a nie marudzisz, że za długi i się w kiermanie nie da skitrać

A pochew gdzie? W kieszeń? Bo przecież nie na pasek Nie akceptuję tego estetycznie

Mógłbyś troszkę opowiedzieć na temat stali ? Jak się zachowuje przy EDCowaniu ?

No wiesz... stal... no... twarda jest >50 HRC, znaczy się... daje radę Nie testowałem, jak się stępi, to trzeba trochę podostrzyć, tyle

[Vercengetoryx]

A pochew gdzie? W kieszeń? Bo przecież nie na pasek Nie akceptuję tego estetycznie

Skoro akceptujesz Swoją brodę to powinieneś zaakceptować pochew na pasek, choćby była ze starej opony
Od jakiegoś czasu nosze tak vicka i jest bardzo wygodnie.
Estetycznie to sam nie wiem, bo koszulkę noszę na zewnątrz spodni, a jak muszę już nosić wewnątrz to pochewkę przykrywa marynarka

[kali]

Skoro akceptujesz Swoją brodę to powinieneś zaakceptować pochew na pasek, choćby była ze starej opony

Nie rozumiem

Estetycznie to sam nie wiem, bo koszulkę noszę na zewnątrz spodni, a jak muszę już nosić wewnątrz to pochewkę przykrywa marynarka

A ja najczęściej w koszuli chodzę, ale marynarkę zakładam rzadko.

[Lisek777]

Ogólnie to takie noże są z 10x ładniejsze i przyjemniejsze niż jakieś Victorinoxy (pomijając aloxy, ale ile można męczyć te 3 modele na krzyż).

dokładnie!

Cieniutki Case ma klimacik i w zupełności ogarnie codzienność... 

[Villemo]

Mam Bokera Magnum Bonsai Canoe, do uwag dotyczących wykonania dodałabym jeszcze ostre linersy. Zazwyczaj nie czepiam się takich rzeczy, ale akurat w tym przypadku jest to dość mocno odczuwalne (szkoda, bo nożyk jest bardzo wygodny). Szpary w moim egzemplarzu też są widoczne, jednak kość to na tyle przyjemny i "ciepły" materiał, że mi to rekompensuje

Z małej głowni nie korzystam, duże ostrze tnie bardzo ładnie, chociaż musiałam się przyzwyczaić do kąta nachylenia klingi.

[kali]

Faktycznie, linery są bardziej ostre, niż w Case i Bokerze. Może nie zwróciłem na to uwagi, bo nie mam go od nowości. Pisząc "dobrze wykonany" miałem raczej na myśli wykończenie, bo jest przepolerowany i przeszlifowany tam, gdzie powinien (lepiej, niż Boker), ale samo wykonanie jest nieco gorsze, niż Bokera - szczególnie widać te szpary i szpareczki. Pomimo to całkiem przyjemny nożyk, wzór mi bardzo odpowiada, jak już pisałem. Może kiedyś się skuszę na Case (jak dolar spadnie? ). Najlepiej na jednej sprężynie, ale skąd dostać taki antyk?

[rybak]

kali, ja nie jestem pewny, ale chyba weglowka na sprezyny to standard jest u Case, Bökera, (nie wiem, czy Magnum) czy Schliepera.

[Lisek777]

Mam Bokera Magnum Bonsai Canoe, do uwag dotyczących wykonania dodałabym jeszcze ostre linersy. Zazwyczaj nie czepiam się takich rzeczy, ale akurat w tym przypadku jest to dość mocno odczuwalne (szkoda, bo nożyk jest bardzo wygodny). Szpary w moim egzemplarzu też są widoczne

No właśnie, kwestia jakości wykonania... W przypadku Case'a nie spotkałem się ze szparami czy niedokładnym spasowaniu kości, zawsze było wszystko idealnie. I tak powinno być.  
Ale najważniejsze, aby scyzoryk sprawiał radość użytkownikowi i jeżeli nabyliśmy do w fajnych okolicznościach lub otrzymaliśmy od fajnej osoby to na małe wady można przymknąć oko...

[kali]

kali, ja nie jestem pewny, ale chyba weglowka na sprezyny to standard jest u Case, Bökera, (nie wiem, czy Magnum) czy Schliepera.

Case na 100% ma od lat... chyba 70-tych sprężyny z nierdzewki (sprawdzę). Natomiast w niemieckich być może to standard. Chińczycy robią wszystko z nierdzewki, RR, Magnum, Kissing Crane... no wszystko, co teraz robią Nie widziałem ani jednego chińskiego noża z głownią z węglówki, i sprężyn też raczej z tego nie robią.

No właśnie, kwestia jakości wykonania... W przypadku Case'a nie spotkałem się ze szparami czy niedokładnym spasowaniu kości, zawsze było wszystko idealnie. I tak powinno być.  
Ale najważniejsze, aby scyzoryk sprawiał radość użytkownikowi i jeżeli nabyliśmy do w fajnych okolicznościach lub otrzymaliśmy od fajnej osoby to na małe wady można przymknąć oko...

Case ma swoje za uszami W tym Trapperze wyginałem głownię, żeby ją wycentrować. I ponoć nie jest to nic szczególnie rzadkiego. Natomiast wykończenie i kultura pracy zdecydowanie najlepsze. Aaale Canoe się na pewno nieco dotrze jeszcze

Jeszcze wspomnę o RR. Naprawdę fajnie zrobione, znów nie jest to poziom Case, ale lepiej to wygląda, niż w przypadku Canoe.

W ogóle oceniam na podstawie małej próby, więc pomimo tego, że wspieram się też opiniami innych, to może nie być to zawsze prawdą