Reklama

moja kolekcja

Zaczęty przez jelopano, 09-03-2012, 19:12:02

Radowid

Cytat: RNL w 03-05-2025, 13:48:37

To jak? Tutaj wschodnia broń czy do muzeów? Bo mam coś tam w telefonie

Tutaj. Koniec, kropka. Jeszcze dzisiaj. Bez dyskusji.
Prosimy grzecznie acz stanowczo. 

Robienie noży to tylko pretekst do picia piwa w warsztacie
                         
                                   Facebook
https://www.facebook.com/Radowidknives/?ref=setting

RNL

Cytat: Radowid w 03-05-2025, 20:39:33

Tutaj. Koniec, kropka. Jeszcze dzisiaj. Bez dyskusji.
Prosimy grzecznie acz stanowczo.

To chyba przedwcześnie napisałem

IMG_8659.jpg IMG_8658.jpg IMG_8464.jpg IMG_8447.jpg

Wenecja, Pałac Dożów i Muzeum na Placu Św. Marka. Resztę zdjęć stamtąd wrzucę do muzeów. 

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

jelopano

Fajna kolekcja - i tu i w drugim dziale. Widać, że Wenecjanie podróżowali:)
Piękne egzemplarze broni renesansowej i nowożytnej - czyli ze złotego okresu Republiki. Fajne. Żona mnie ciągnęła do Wenecji, ale jakoś się opierałem. Może teraz opór zmaleje?:))
Bardzo mi się podobają te bichaqi jataganowe. Ale w sumie mam taki, więc zwróciłem uwagę na kompletny egzemplarz Piha Kaetta z Cejlonu. Z pochwą i rysikiem do pisania. Całkiem niedawno licytowałem taki (kompletny, rzadkość) na allegro, ale ktoś mnie przebił (za mało byłem zdeterminowany). Jeżeli ktoś z czytających go kupił i posiada niech podzieli się zdjęciami. 

русский военный корабль, иди на хуй!!!

RNL

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

jelopano

Gdybym zbierał broń długą.....
Sprzedawca ma lekko podejrzaną reputację. Na forach międzynarodowych i nie tylko oceniano już autentyczność oferowanych przedmiotów i wychodziło "niekoniecznie". Jeżeli chodzi o broń krótką, sam zidentyfikowałem kilka falsyfikatów/kopii. Do tego wysokie ceny. Tak więc powetuję sobie gdzie indziej:)

русский военный корабль, иди на хуй!!!

RNL

Cytat: jelopano w 04-05-2025, 13:41:18

Gdybym zbierał broń długą.....
Sprzedawca ma lekko podejrzaną reputację. Na forach międzynarodowych i nie tylko oceniano już autentyczność oferowanych przedmiotów i wychodziło "niekoniecznie". Jeżeli chodzi o broń krótką, sam zidentyfikowałem kilka falsyfikatów/kopii. Do tego wysokie ceny. Tak więc powetuję sobie gdzie indziej:)

Widzisz, takie informacje to jest złoto. Nie zbieram ani długiej ani historycznej broni (chociaż polska szablę ułańską chciałbym mieć) a takie oferty jak przytoczona pokazują ile na świecie jest skamu. 

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

jelopano

#1646

IMG_20250624_133940_1.jpg IMG_20250624_133954.jpg IMG_20250624_134003.jpg IMG_20250624_134003.jpg IMG_20250624_134039_BURST12.jpg IMG_20250624_134020_1.jpg IMG_20250624_134100.jpg

25-06-2025, 20:34:55
IMG_20250624_134100.jpg IMG_20250624_134149.jpg IMG_20250624_134228.jpg

25-06-2025, 20:39:47
Jambiya

O Jmbiyach sporo już pisałem prezentując inne egzemplarze. Przypomnę tylko krótko, że tradycyjna jemeńska ,,Dżambia" posiada formę szerokiego, zagiętego kindżału z ostrzoną dwustronnie głownią, mocowaną ,,wsadnie" do rękojeści wąskim trzpieniem. Pośrodku, na całej długości głowni znajduje się wyraźna, wystająca ość, która wzmacnia jej wytrzymałość. Rękojeść zazwyczaj posiada kształt zwężającej się pośrodku klepsydry, przy czym rozszerzająca się dolna część pełni rolę jelca, chroniąc dłoń przed ześlizgnięciem się na ostrze. Równie charakterystycznym elementem ,,Dżambii" jest pochwa w kształcie łuku, mniej lub bardziej wyraźnie zakrzywiona końcem do góry. Zakrzywienie to pierwotnie zabezpieczało ją przed wypadnięciem zza pasa przy wyciąganiu kindżału, stając się jednocześnie ważnym elementem zdobniczym.
,,Dżambia" zazwyczaj noszona jest z charakterystyczną tradycyjną odzieżą, w szczególności szerokim, ozdobnym pasem zwanym ,,Hizam". Najczęściej pochwa połączona jest z pasem na stałe.
Słowo "Dżambia" pochodzi od arabskiego słowa ,,dżamb", co oznacza "bok". Słowo "Dżambia" można zatem przetłumaczyć, jako "coś noszonego na boku", choć tradycyjnie noszone są pośrodku tułowia lub tylko lekko przesunięte ku lewemu bokowi.
I teraz tak: ponieważ Jemen jest jednym z nielicznych krajów, w których zwyczaj codziennego noszenia ,,Dżambii" przetrwał do dzisiaj a same sztylety produkowane są niezmiennie tradycyjnymi, rzemieślniczymi technologiami, stwarza to problem z dokładnym datowaniem poszczególnych egzemplarzy, gdyż w obiegu znajduje się bardzo dużo niezbyt starych ,,Dżambii" ze śladami noszenia i zużycia. Znalezienie oryginalnego, starego egzemplarza nie jest łatwe. Nie wierzcie raczej w opisy sprzedawców o egzemplarzach XIX wiecznych i starszych. Jeżeli już – znajdują się muzeach a ich datowanie możliwe było dzięki temu, że należały do znanych historycznie postaci, albo mają oryginalnie naniesione daty. Na swoje potrzeby przyjąłem, że ,,bardzo starą" będzie Jambia z I ćwiartki XX wieku, ,,starą" – do połowy XX wieku a ,,dość wiekową" – do końca XX wieku.
Istnieje też kilka odmian/typów, które najczęściej można przypisać konkretnym regionom Półwyspu Arabskiego (a czasami też Afryki – bo wymiana towarowo/kulturowa kwitła). Kiedy wypatrzyłem mój egzemplarz byłem pewien, że to stary egzemplarz Jambii ,,Mecca styl". Ale dzięki koledze Khodmi, który uzyskał podstępem dostęp do sporej wirtualnej biblioteki prac poświęconych białej broni, udało się zmienić klasyfikację. Okazało się, że to rzadsza, poszukiwana przez kolekcjonerów Jambiya z regionu Hadhramaut (w południowo-wschodniej części Jemenu) styl Abdi/Abidi (od nazwiska rodziny produkującej ten typ opraw). Elementem charakterystycznym jest stylizowany ,,motyl" znajdujący się pomiędzy pierścieniami do mocowania na pasie. Takie wyroby datowane są na lata 1800 - 1930 ! Dla odmiany styl ,,Mecca" ma w tym miejscu zdobiony, ukośny ,,pasek". Ponadto rękojeść sztyletu wykonana została w bardzo ozdobnym stylu ,,Zabidi". Ogólnie rzecz biorąc – była to Jambiya dla zamożnego właściciela. Tego typu noże noszone były na srebrnych lub srebrzonych, metalowych pasach. Piękny, duży egzemplarz. Porządna, stara długa głownia z wydatną ością, ,,załamana" w sposób charakterystyczny dla starszych egzemplarzy. Wykonana z kunsztem, bardzo starannie. Ostra. Oprawa jest najprawdopodobniej mosiężna, grubo, solidnie srebrzona. Była to spotykana technologia – z jednej strony wychodziło taniej niż czyste srebro – z drugiej strony oprawa była odporniejsza na zgniecenia czy mechaniczne uszkodzenia. Sam sztylet zachował się w doskonałym stanie. Oprawa - misternie zdobiona, ażurowana, starannie dopracowana z obu stron sztyletu, co jest rzadkością w wyrobach Półwyspu Arabskiego! Rodzina Abidi zasłużyła sobie na renomę:) W ogóle cały sztylet jest bardzo duży i ciężki!
Długość w pochwie – 38 cm
długość bez pochwy – 34,5 cm
długość głowni w linii prostej – 19,2 cm
szerokość głowni – 4,9 cm.

Jeżeli ktoś ma ochotę porównać, to w muzeum wojny w Atenach był prezentowany akurat jeden egzemplarz Jambii w stylu Abdi – ująłem go na zdjęciu, nosi numer 1146:)

русский военный корабль, иди на хуй!!!

gregg13

:slini:

Napiszę tylko, że z wrażenia klawiatura odmówiła współpracy...  ;P

Cytat: junasz w 23-11-2022, 01:15:35Cóż... pesymizm to najlepsza filozofia. Pesymista niemal zawsze ma rację, a jak zdarzy się pomyłka - jest radośnie zaskoczony.  ;)

WojakPL

Niesamowite, nie jestem fanem ale szczena i tak opada - brawo TY :D

KOMPUTERY - naprawiam, modernizuję, doradzam.

jelopano

#1649

IMG_20250625_162859_1.jpg IMG_20250625_162835.jpg IMG_20250624_134728_1.jpg IMG_20250625_162909_1.jpg IMG_20250624_134740_1.jpg IMG_20250624_134840_1.jpg

27-06-2025, 14:14:18
IMG_20250624_134757_1.jpg IMG_20250624_135128_1.jpg IMG_20250625_162817_1.jpg

русский военный корабль, иди на хуй!!!

smutna_niespodzianka

Na fejsie dwa dni temu się chwalił a na forum dopiero dziś, nie ładnie  ;>

Mam nadzieję że opisem nadrobi


jelopano

#1651

Kama perska.

Najpiękniejszy kindżał typu ,,kama" jaki posiadam:) O samych kindżałach sporo już pisałem przy okazji prezentacji egzemplarzy kaukaskich i osmańskich. Krótkie i średniej długości proste, obusieczne kindżały typu ,,kama" najczęściej kojarzą się z Kaukazem. Ale dzięki handlowym i militarnym kontaktom zdobyły popularność również w Rosji, Turcji i Persji. Kamy rosyjskie, kaukaskie i osmańskie już mam. Teraz czas na egzemplarz perski. Powiem tylko tak – napotkać w dzisiejszych czasach nieprzerabiany, kompletny egzemplarz tej klasy - to jest coś.
Rękojeść wykonana z jednego kawałka kości morsa. Takie rękojeści były drogie – kość morsa sprowadzano z Rosji. Częściej, szczególnie w późniejszych egzemplarzach, stosowano cieńsze okładki, dwustronnie lub jednostronnie na pełnych trzpieniach. Kształt rękojeści, wykonanie i oprawa wskazują, że kindżał może pochodzić z I połowy XIX wieku. Głownia na wsadnym trzpieniu została dodatkowo zamocowana dwoma żelaznymi nitami z resztkami złoceń. Takie surowe żelazne podkładki i nity są bardzo charakterystyczne dla Persji. Głownia jest piękna – szeroka, ciężka, masywna z dwoma głębokimi zbroczami, po jednym na każdej ze stron, umieszczonymi niesymetrycznie względem siebie. Na głowni zachowało się przepiękne złote koftgari (wykonane ze złota – jakby co:) Fantastyczne arabeski, mam nadzieję, że ktoś będzie potrafił chociaż część z nich przetłumaczyć.
Pochwa drewniana, pokryta skórą. Górne okucie również wykonane z żelaza inkrustowanego złotem, dolne ze srebra.
Całość zachowała się w świetnym stanie:)
Długość w pochwie – 55,6 cm
długość bez pochwy – 51 cm
długość główni – 44 cm

szerokość głowni - 4,8 cm

27-06-2025, 14:17:31

Cytat: smutna_niespodzianka w 27-06-2025, 14:15:45

Na fejsie dwa dni temu się chwalił a na forum dopiero dziś, nie ładnie  ;>

A chciałbyś wiedzieć co tam napisano? Ja też.
Mam jeszcze dużo rzeczy do pochwalenia i też na fb wrzucę  ;P

русский военный корабль, иди на хуй!!!

Radowid

Cytat: smutna_niespodzianka w 27-06-2025, 14:15:45

Na fejsie dwa dni temu się chwalił a na forum dopiero dziś, nie ładnie  ;>

Mam nadzieję że opisem nadrobi

DAWAĆ MNIE TU NATYCHMIAST LINKA DO FEJSA PÓKIM DOBRY!

Nigdy bym nie pomyślał że w dziewiętnastowiecznej presji wykonywano rękojeści z kła morsa. To mi się normalnie nie mieści w głowie. Wiadomo, handel i te sprawy, ale to jest wręcz niewyobrażalne  :dodge: :special:

PS. Już kiedyś pytałem ale nie tracę nadziei. Wymienisz się za nerkę? Albo trzy?

Robienie noży to tylko pretekst do picia piwa w warsztacie
                         
                                   Facebook
https://www.facebook.com/Radowidknives/?ref=setting

smutna_niespodzianka


Radowid

Wielkie dzięki! Nie znałem  8D

Robienie noży to tylko pretekst do picia piwa w warsztacie
                         
                                   Facebook
https://www.facebook.com/Radowidknives/?ref=setting

jelopano

#1655

IMG_20250629_094441.jpg IMG_20250629_094511_BURST3.jpg IMG_20250629_094525_1.jpg IMG_20250629_094533.jpg IMG_20250629_094619_BURST1.jpg IMG_20250629_094607_1.jpg

29-06-2025, 16:16:51
IMG_20250629_094556_1.jpg IMG_20250629_094551_1.jpg

29-06-2025, 16:19:03
KHANJARLI
Ten niewielki sztylecik przez długi czas był na szczycie mojej ,,listy marzeń". Niech was nie zmyli ,,skromny" wygląd – jest poszukiwany przez kolekcjonerów, piekielnie trudny do dostania i osiąga nieprzyzwoite ceny. Khanjarli. - rzadka forma indyjskiego khanjaru z falującym/podwójnie zakrzywionym ostrzem. Taki typ głowni jest charakterystyczny dla kilku typów indyjskich sztyletów, m.in. ,,Bichwa" (żądło skorpiona) oraz ,,Chilanum". Chilanum było prototypem Khanjarli, które z kolei wyewoluowało w Jamadhar Katari o czym pisałem w wątku Khodmi prezentującego ten typ sztyletu. Starsze, w pełni stalowe Chilanum ewoluowało tzn. głowice i rękojeści zaczęto okładać kością rogiem lub minerałami. Zazwyczaj kością słoniową. Następnie około XVIII wieku sztylety przekształciły się w ,,Khanjarli", Khanjarli były mniejsze z rozbudowaną głowicą w kształcie półksiężyca z wyraźnym ,,żądłem skorpiona". Pochodzi z Południowych Indii, prawdopodobnie z regionu Vizianagaram (w Andra Pradesh) lub Orisa (dzisiejsza prowincja Odisha). Sztylety te zazwyczaj datuje się na połowę XVIII wieku, czyli ten egzemplarz może pochodzić mniej więcej z 1750 r.
Tutaj wtrącę co nieco – mam jakiś fart do broni z południowych Indii, z kolei Khodmi trafia na piękne egzemplarze z północnych Indii, a były to dwa różne style ,,myśli technicznej". Razem stanowiłyby piękną, przeglądową kolekcję. Może coś wrzuci.
Rękojeść wykonana z 6 kawałków STAREJ kości słoniowej. Nitowanej do stalowego trzpienia. Fajnie jest zobaczyć jak się starzała poprzez stulecia:)
Rękojeść jest bardzo mała, za mała na uchwyt współczesnego Europejczyka. Ale widocznie w XVIII wieku hindusi mieli małe łapki...Jest to charakterystyczne dla większości starej broni indyjskiej. Zakrzywiona głownia do dziś jest piekielnie ostra. Dość gruba, z częściową centralną ością oraz dwoma głębokimi zbroczami. Zdobiona oszczędnym ornamentem. Sztych zabójczy. Takie wygięte ostrze zadawało głębokie obrażenia rozcinając tkankę przy pchnięciu i wyciąganiu głowni. Większość Khanjarli posiada fantazyjnie wygięty kabłąk chroniący palce.
Długość całości – 27 cm
długość głowni – 16,5 cm

szerokość głowni – 3,3 cm.

русский военный корабль, иди на хуй!!!

smutna_niespodzianka

Takiego to jeszcze nie widziałem  8D


Druciarz

Śliczności, najwyraźniej marzenia się spełniają, oby jak najczęściej dla Twojej i przy okazji naszej "uciechy".


gregg13

Zabójczo piękny  :slini:

Cytat: junasz w 23-11-2022, 01:15:35Cóż... pesymizm to najlepsza filozofia. Pesymista niemal zawsze ma rację, a jak zdarzy się pomyłka - jest radośnie zaskoczony.  ;)