Reklama

Stworzenie Adama (La creación de Adán)

Zaczęty przez Ypoznan, 28-04-2012, 19:38:40

Ypoznan

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

ptr

.

Ypoznan

#2

Ozdabiana navaja to replika dziewiętnastowiecznej Navaja Bandolera wykonana przez Jose Exposito Picazo. :)

Piękny nóż, piękna praca! :)
Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Pavulon


milord

Rysunek pierwsza klasa, ale kolorystyka wpada za bardzo w komiks, a to przy tej pracy nie na miejscu jest.
IMHO duuuzo "rysunek" przez te kolorki stracil.  :(


ptr

Coś Ty! :? Ten lilaróż jest przepiękny! 8D

.

milord

  :rotfl:  na koszulce edzia ... tak, ale na koszulce Pana Boga ?    ;)


Pavulon

Niestety tego typu emalie nie maja pełnej palety barw ...nie wiem jak z mieszaniem kolorów .
Dla mnie bomba .... zresztą kto wie jakie miały kolor w naturze zanim zajęli się nimi konserwatorzy  ;P


Ypoznan

#8

Zwróćcie uwagę na to, że kolory na poszczególnych zdjęciach się różnią. Być może wszystko zależy od ujęcia. Na filmie, w 2:35 minucie widać, że kolor koszuli jest biały z zaznaczeniem światłocienia. Ciężko wykonać zdjęcie polerowanej, mieniącej się kolorami powierzchni. Pdejrzewam, że "na żywo" wygląda to jeszcze inaczej. :)

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Pavulon


Ypoznan

Każdy grawerunek Antonio, ktory miałem okazję obejrzeć, a było ich już koło setki, wygląda bez porównania lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciach. To obiektywna opinia, nie żaden tam kadzenie przyjacielowi. :)

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

Montejano

#11

polacoespañolinglésAlpha
Dzięki znajomym do skomentowania.

Chcę zrobić kilka uwag na temat glazury.
Glazury w sztućce, wykonany w Hiszpanii w dekadzie 1950 roku do 1970 roku.
Glazury były stosowane do rycin sztućców, do sprzedaży zagranicznych turystów i darów "pamiątkę".
Syntetyczne emalie zostały wykorzystane z kolorowe, o jaskrawych kolorach ... niebieski, czerwony, zielony, żółty, różowy, .......
Lat temu tych małych działać poprawnie lub szkliwa, które były nieciekawe, stała się z czasem, emalie bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów klasycznych i tradycyjnych sztućców w Hiszpanii. Obecnie te szkliwa są bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów i mają wysoką cenę zakupu.
Kilka lat temu, ja byłem przyciągany przez tego typu tradycyjnych glazury Hiszpanii. Ale musiałem zrobić serię grawerowane i emaliowane starym stylu i emalii syntetycznych. Od tego momentu byłem zakochany w tradycyjnym stylu i uczyniły kilka serii dla kolekcjonerów tradycyjnych hiszpańskich sztućców.
Jest całkiem możliwe, że wkrótce, mam limitowanej serii z emalii od 1950 do 1970 roku, hiszpański dla kolekcjonerów.
Ale ta praca, że ​​pokazałem, jest do polskiej biżuterii i wysokiej jakości japońskie lakier. Jest to praca z wielkim trudem, z wielu godzin pracy. Musiałem usunąć więcej niż 30 godzin w początkowym procesie szklenia, aby osiągnąć pożądany efekt wizualny.
Ten typ Dwuskładnik jest bardzo ciężko pracować i nie może pracować w taki sam sposób, że obraz olejny.
To wymaga wielu godzin badań, aby emalia dominować na profesjonalnym poziomie.

Dodawanie, że zdjęcia nie działają sprawiedliwości szkliwa. Aparat do fotografowania, nie może uzyskać jasność i naturalnego koloru (wygląda jak komiks). Ale kawałek w twoich rękach jest bardzo piękny, z pięknych kolorach o wysokiej jakości.

przytulić i mam nadzieję, że nasz przyjaciel Janusz, jest w stanie lepiej przetłumaczyć na język polski.

Antonio

-------------------

Gracias a los amigos por los comentarios.

Yo deseo hacer unos comentarios sobre los esmaltes .
Los esmaltes en cuchillería , se hicieron en España durante la década de los años 1950 a 1970 .
Eran esmaltes aplicados a los grabados de cuchillería , para la venta a los visitantes extranjeros y regalos de "souvenir" .
Se utilizaban esmaltes sintéticos con un gran colorido , con colores muy vivos ...azul, rojo , verde, amarillo , color rosa, .......
Hace años estos trabajos poco finos o esmaltes que resultaban poco interesantes , se convirtieron con el paso del tiempo , en esmaltes muy buscados por los coleccionistas de cuchillería clásica y tradicional en España . Actualmente estos esmaltes son muy buscados por los coleccionistas y tienen un precio alto de compra .
Hace unos años , yo no sentía atracción por este tipo de esmaltes tradicionales de España . Pero tuve que hacer una serie grabada y esmaltada , con el estilo antiguo y con esmaltes sintéticos . A partir de ese momento quedé enamorado de ese estilo tradicional y he realizado varias series  para los coleccionistas de cuchillería tradicional española  .
Es muy posible que en breve , yo haga una serie limitada con esmaltes de los años 1950 a 1970 , para los coleccionistas españoles .
Pero este trabajo que yo os he mostrado , es con esmalte de joyería y lacas japonesas de alta calidad . Es un trabajo de una gran dificultad , con muchas horas de trabajo . Tuve que eliminar más de 30 horas en el proceso de esmaltado inicial , hasta conseguir el efecto visual deseado.
Este tipo de esmalte bicomponente es muy difícil de trabajar y no se puede trabajar de la misma manera que la pintura al  óleo.
Se precisa de muchas horas de investigación , para conseguir dominar dicho esmalte a un nivel profesional .

Añadir , que las fotos no hacen justicia del trabajo esmaltado . La cámara de fotografiar , no consigue obtener ese brillo y colores naturales ( parece un comic) . Pero la pieza en las manos  es muy bella , con unos bellos colores de una gran calidad .

un abrazo y yo espero que nuestro amigo Janusz , sea capaz de traducir mejor al polaco.

----------------

------------------

-----------------------
----


Ypoznan

Postaram się. Nie przeceniam jakości swego tłumaczenia, ale wydaje mi się, że tekst ten może wam trochę więcej wyjaśnić niż ten pochodzący "żywcem" z translatora. :)

Chciałbym zamieścić kilka uwag dotyczących emalii.
Ten sposób zdobienia noży był popularny w Hiszpanii w latach 1950-1970. Pokrywano emalią grawerowane noże z myślą o sprzedaży ich, jako pamiątki, odwiedzającym Hiszpanię obcokrajowcom (turystom). Stosowano syntetyczne emalie o bardzo mocnych, jaskrawych i żywych kolorach: niebieski, czerwony, zielony, żółty, różowy... Przez długi czas tego typu prace były traktowane przez samych Hiszpanów jako mało ciekawe, dopiero wraz z upływem lat zyskały uznanie i stały się bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów zbierających tradycyjne i klasyczne noże. Obecnie emaliowane navajas są bardzo cenione i osiągają niezwykle wysokie ceny.
Jeszcze kilka lat temu i mnie nie pociągał ten typ tradycyjnego zdobnictwa. Zobowiązałem się jednak kiedyś wykonać serię noży utrzymanych w tradycyjnym stylu z tamtych lat, z użyciem właśnie emalii syntetycznych. Od tego momentu zakochałem się w tej technice - później wykonałem jeszcze kilka różnych serii emaliowanych navajas przeznaczonych dla kolekcjonerów tradycyjnych, hiszpańskich noży. Jest bardzo możliwe, że wkrótce wykonam dla hiszpańskich kolekcjonerów kolejną taką serię navajas. Również utrzymaną w tradycyjnym stylu pochodzącym właśnie z lat 1950-1970.
Jednak grawerowana i emaliowana navaja, którą pokazałem w tym wątku, powstała przy użyciu bardzo kosztownej i wysokiej jakości emalii japońskiej. Praca była bardzo trudna i zajęła mi wiele godzin. Aby osiągnąć pożądany efekt wizualny musiałem poświęcić grubo ponad 30 godzin na sam proces szklenia. Z zastosowanym przeze mnie typem emalii dwuskładnikowej bardzo ciężko się pracuje, zupełnie inaczej nakłada się tą emalię niż na przykład farbę olejną. Aby uzyskać profesjonalny efekt należy poświęcić emaliowaniu wiele godzin.

Dodam, że zdjęcia nie są w stanie pokazać prawdziwego wyglądu tej pracy. Aparat fotograficzny nie oddaje w pełni światłocieni i naturalnej kolorystyki przez co obraz wygląda na zdjęciach jak komiks. Jest przekolorowany. Zapewniam jednak, że navaja trzymana w rekach jest bardzo piękna, ma wspaniałe kolory i wysoką jakość.

Ponieważ "Ypoznan" w konwersacji brzmi tak jakoś bardzo oficjalnie, dopuszczam także: Januszku, Jasiu, Jachu i inne miłe określenia. ;)

http://www.navaja.pl/

junasz

Antonio... i wszystko jasne! To imię oznacza (na tym forum) po prostu kolejne cudo.  :D

Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wqrwiają...

KONKURSY !!!

Montejano

Cytat: junasz w 29-04-2012, 17:15:10

Antonio... i wszystko jasne! To imię oznacza (na tym forum) po prostu kolejne cudo.  :D

Halo
dzięki za słowami a otrzymasz ciepłe powitanie :D

Montejano

Dzięki przyjaciela Janusz przez polskiego tłumaczenia


noxos


konik707


krzem

Cytat: milord w 28-04-2012, 23:01:17

:rotfl:  na koszulce edzia ... tak, ale na koszulce Pana Boga ?    ;)

możesz udowodnić, ze PAN BÓG nie miał na sobie różowej koszulki w chwili stwarzania Adama?
podważasz może WSZECHMOC PANA BOGA?

;>

To skromny człowiek, z byle gównem nie wyskoczy.

ptr

Cytat: krzem w 30-04-2012, 12:03:58

możesz udowodnić, ze PAN BÓG nie miał na sobie różowej koszulki w chwili stwarzania Adama?
podważasz może WSZECHMOC PANA BOGA?

;>

Oo! Słuszna uwaga. A jak Pan Bóg lubi różowy kolor? Nosi t-shirty i wcale nie jest starym dziadem? :shades:
.