Reklama

Zwilling TWIN Chef vs Victorinox Fibrox

Zaczęty przez Abian, 15-07-2012, 10:17:34

Abian

Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post, chociaż "czytaczem" jestem od dawna.

Co sądzicie o tym nożu: http://buylux.pl/p,Zwilling-TWIN-Chef-Noz-Szefa-Kuchni-230mm,5842.html:cPath=361_362_364  ? Na jednym z portali zakupów grupowych można go kupić za 129 zł. Warty tych pieniędzy?

Do tej pory myślałem o victorinoxie fibrox. Ten bardziej mi się podoba wizualnie, ale najważniejsze są dla mnie parametry ostrza. Którego z nich polecacie?


ag111ga

#1

Witojcie Baco!
Ja mam z Zwillingami nastepujaco - swietne noze, ale wycenione, zupelnie, z dupy, czyli, jesli kupowac, to w promocji 40% +.
Ten, ktorego pokazales, kosztuje w sklepie fabrycznym 39,50 Ojro, czyli, okolo, 167 PLN + wysylka (w/g przelicznika internetowego), ta cena z linki, jest bardzo zawyzona, ale to norma w PL.

Z drugiej strony, za fibroxa, dasz niewiele mniej, a z tych dwoch, przy tej samej cenie, ja bralbym Zwillinga. Noze do siebie podobne, ale stal stali nierowna, Zwilling jest hartowany na, okolo, 58, fibrox podobnie, ale fibrox to plastelina w porownaniu z Zwillingiem.
Musisz sam zadac sobie pytanie czy chcesz, bezproblemowego, blaszanego fibroxa, czy twardego Zwillinga na ktorego trzeba uwazac, bo lubi peknac, a nie wiem co na to gwarancja, zwlaszcza jesli noz kupiony w PL i to, do tego, na jakiejs promocji.
Zeby nie bylo, ze nadaje na ojczyzne, sami wiecie jak to, z gwarancjami u nas (u was), bywa.


Abian

Wiem że cena wyjściowa jest zawyżona, w promocji już jest bardzo przystępna.

Niestety, przeglądając forum natknąłem się na wątek o nożu z Ikei Slitbar. I teraz znów jestem w kropce. Warto dopłacić te 50zł (nie jest to dla mnie jakiś wielki problem) i zamiast tego Zwillingera kupić nóż ze stali VG-10 ? Będzie to duży skok jakościowy? Wygląd tego ostrza bardzo mi się podoba, a na japończyka pewnie jeszcze długo (jeśli w ogóle) się nie zdecyduję.

Dodam, że jestem amatorem. Nóż będzie używany przy normalnym gotowaniu w domu.


junasz

Bierz tego Zwillinga. Jak kupiłem takie córce, innych noży już nie dotyka. Mniejszego (15 cm) ostrzę jej na brzytwę przed wyjazdami i jak wraca (po 4 - 5 miesiącach) nożyk nadal jest nieźle ostry... a gotuje sobie sama, do knajpek jeść raczej nie chodzi.  :)

Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wqrwiają...

KONKURSY !!!