Żegnamy Jumbo i Testrala

Reklama

Czarny Dąb własnej produkcji ? - eksperyment

Zaczęty przez Jaszczur z lasu, 10-08-2012, 16:59:21

Jaszczur z lasu

Witam Panów nożorobów.
Szukając w swoich zapasach kawałka ciemnego drewna i rozkminiając nad sposobami barwienia. Wpadłem na pomysł małego eksperymentu. Jego celem jest wytworzenie czarnego dębu albo efektu zbliżonego do wcześniej wspomnianego drewna. Głównie chodzi o przyśpieszenie procesu czernienia ( coby uzyskać jakiś efekt jeszcze za własnego życia  :rotfl: ). Natknąłem się gdzieś na informacje o sposobie barwienia skóry za pomocą wiórków dębowych i opiłków/zrzynków stali. Jako że dąb zawiera garbniki ( poprawcie mnie jeśli przekręciłem nazwę) które reagują z bodajże jonami żelaza zawartymi w wodzie... - i tu powstaje jakaś reakcja której nie umiem wyjaśnić gdyż z chemią miałem mało wspólnego i zakrawa to dla mnie o czarną magie  :rotfl: - ... i bum mamy czarną skórę/drewno.  :D  Musze sie w tym miejscu przyznać że działałem raczej pod wpływem impulsu niż skrupulatnego przygotowania merytorycznego. Jeśli czytelnik już w tej chwili uważa że tekst jest bez sensu może śmiało olać resztę zaoszczędzając przy tym trochę czasu.  ;P

Żeby nie przedłużać opisze jak ja widzę ten eksperyment. Naszykowałem opiłki które zmiotłem z blatu, kilka zrzynków ( niesetety nie wiem jaka to stal), kawałek wysuszonego dębu i słoik z wodą.

Wszystko to zapakowałem do słoika i już po kilku minutach woda nabrała fioletowej barwy - czyli coś się dzieje ( nie pytajcie mnie co bo nie wiem  ;P )

Odstawie słoik z zawartością w ciemne miejsce i po tygodniu sprawdzę czy są jakieś efekty. Za kolejny tydzień ponownie sprawdzę... i może to tak trwać aż do mojej śmierci a efektów nie będzie.  :dead:  Nie nastawiam się zbytnio na jakieś piorunujące efekty ale może coś z tego wyjdzie.

Na koniec kilka pytań:

1 Czy jest w ogóle jakiś sens w tym eksperymencie, czy może mam już teraz sobie go darować ?
2 Próbował już może ktoś zrobić coś takiego podobną metodą ?
3 Co można ewentualnie zmienić żeby uzyskać jakiś efekt np: zmiana warunków przechowywania itd. ?

Zapraszam do dyskusji na wyżej przedstawiony temat  :)

Pozdrawiam.

PS: Przeszukiwałem forum ale nie znalazłem nic :/ jeśli taki temat już był to ten watek do kasacji.

https:/ /www.instagram.com/jaszczur_z_lasu/

zielony ludek

garbniki w dębie są głównie w korze dlatego dorzuć kory. najlepiej będzie tak: żeby przyspieszyć wydobywanie się garbników musisz rozdrobnić korę ( zmiel albo posiekaj) :badass:, następnie wrzuć do gara zalej wodą (taką ilością żeby zmieścilo się potem do słoika) zagotuj dobrze a woda powinna się idealnie zabarwić tymi garbnikami.potem wszystko ( kora,wywar,opiłki,drewno ) wrzucasz do słoika i gotujesz tak jak się gotuje przetwory(weki albo jakoś tak  :dodge:). zrobisz coś w stylu stabilizacji, stworzysz próżnie i zabarwiony wywar wypełni wolne przestrzenie w drewnie.  potem odstaw to na jakiś czas, jak długo to nie potrafię odpowiedzieć bo dąb jest znany z tego, że jego przesiąkliwość jest bardzo mała(dlatego beczki są dębowe). stosowałem taką technikę do barwienia poroża ale nadmanganianem potasu i wyszło rewelacyjnie, niestety żeby zrobić z takiego nasączonego poroża oprawę trzeba być cierpliwym wszystko musi idealnie wyschnąć a to wymaga czasu ( ważna informacja : poroże można suszyć na kaloryferze itp. bo nie popęka jak drewno). możesz spróbować np. z jakimiś innymi barwnikami łupiny cebuli, bejca, można tu eksperymentować  :idea:   daj znać jak to czernienie poszło, tylko nie czekaj przez lata jak to bywa w warunkach naturalnej produkcji czarnego dęba :I

"Prawdziwemu facetowi przystoi: broda, dwuręczny miecz i kutas do kolan"

slawek-63

Może prościej ,amoniakiem. Poszukaj haseł dąb wędzony.


mamcar

Z opiłkami to chodziło o ocet  - Vinegaroon
http://www.knives.pl/forum/index.php?topic=119316.0
Ja bym najpierw zrobił taki barwnik a potem w nim drzewo moczył. Choć nie wiem z jakim skutkiem.


Jaszczur z lasu

Witam. Dziękuje Wszystkim za podpowiedzi  :)

Musze przyznać jestem trochę zaskoczony tym że jakieś efekty zaczynają się pojawiać.
Zatem do rzeczy.

Wczoraj -czyli po 24h moczenia klepki w wodzie z dodatkiem skrawków i opiłków stalowych - otworzyłem słoik i taki oto efekt zastałem.

W miejscach gdzie osadziły się opiłki pojawiły się przebarwienia widoczne na zdjęciach powyżej. Jak widać są ciemnofioletowe na obrzeżach i czarne w środku. Żeby uzyskać równomierny efekt na całej powierzchni można by kołeczek owinąć watą stalową.

Kontynuując doświadczenie postąpiłem według rady Zielonego Ludka. Zeskrobałem pilnikiem do drewna trochę dębowej kory - mniej więcej taką dobrą garść - wsypałem do garnka i gotowałem. Rada na przyszłość gdyby ktoś próbował robić coś takiego - po zalaniu kory trzeba chwile poczekać żeby cała zdążyła nasiąknąć, unikniemy wtedy zakurzenia sobie kuchenki pyłem z kory. Wywar gotowałem jakieś 15-20min na średnim palniku. Następnie przelałem go do słoika z opiłkami, skrawkami i klepką ( tą samą co wcześniej) oraz wrzuciłem korę która została na dnie garnka. Niestety nie zdążyłem już zawekować całości. Zakręcony słoik odstawiłem w mało nasłonecznione pomieszczenie.

Po 24h ( dodając czas moczenia bez gotowanej kory będzie 48h ) sprawdziłem czy są jakieś postępy i... zobaczcie sami :

Jak widać praktycznie cała klepka zabarwiła się na czarno ( chociaż robiąc zdjęcia z fleszem jest lekki fioletowy przebłysk/połysk ).
Widać jednak miejsca gdzie kolor jeszcze się nie wgryzł za mocno. Przekrój poprzeczny pokazał że zabarwienie przeszło na około 0,5 - 1 milimetra. Można zauważyć że nawet kołek nie zdążył przemoknąć do końca bo w środku wydaje się być suchy.

Jakie efekty są - widzicie, jeżeli macie jeszcze jakieś spostrzeżenia to proszę pisać.  :)  Zachęcony widocznymi efektami będę kontynuował doświadczenie. Jutro może uda mi się "zawekować" słoik i odstawie go na dłuższy czas.

Na koniec jeszcze jedno pytanie. Czy tak spreparowany czarny dąb ( o ile eksperyment zakończy sie sukcesem) można nazwać w jakimś stopniu naturalnym? Przecież nie używałem do tego chemicznych barwników a proces barwienia jest raczej naturalny (pomijając kwestie opiłków i skrawków stali ). Zapraszam do dyskusji na ten temat.  :)

Pozdrawiam.

PS: Sorry za słabą jakość zdjęć  :dead:

https:/ /www.instagram.com/jaszczur_z_lasu/

jackdaniels11

Grover w swoim tutku o barwieniu odradzał szczelne zamknięcie słoika bo może rozsadzić.
Wekowanie? Może na początek wystarczy wydłużyć proces który dał takie fajne efekty... :D
Szukając nowych rozwiązań lepsza ewolucja niż rewolucja.
Z przyjemnością będę śledził postępy Twojego eksperymentu  ;)

jd

Nie lękaj się chodzić ciemną doliną bo jam jest częścią Tej Siły, która Zła pragnąc - Dobro wszelkie czyni...

ghandi20

Mnie zastanawia jedna rzecz. Jeżeli będziesz trzymał drewno dostatecznie długo w wodzie żeby zabarwiło się całkowicie lub dostatecznie głęboko to jak będzie zachowywać się drewno podczas suszenia/sezonowania?? Czy nie popęka za bardzo?


Franek Majcher


Jaszczur z lasu

Witam.

Cieszy mnie to że jest zainteresowanie moim wątkiem. Odnośnie ewentualnego rozsadzenia słoika - zauważyłem to już drugiego dnia kiedy to wieczko było wypchnięte do góry. Dlatego jest lekkie rozszczelnienie aby zapobiec ewentualnemu "buumm!" :rotfl:
Kwestie suszenia chciałem rozwiązać za pomocą kąpieli solankowej tak jak Elkrakerso przedstawił w tym wątku >> http://www.knives.pl/forum/index.php?topic=85198.0;topicseen   Chyba że ta metoda działa tylko przy dosuszaniu i nie ma zastosowania przy mokrym drewnie.  :dodge:  Wtedy będę musiał wymyślić coś innego.  ;P  Może ma ktoś jakieś pomysły co do późniejszego suszenia ? Przy tradycyjnym suszeniu taka klepka raczej mocno popęka i nie zostanie z niej nic co później nadawałoby się do obróbki.

Pozdrawiam.

https:/ /www.instagram.com/jaszczur_z_lasu/

masahuku

Determinacja godna uznania.
Jeśli eksperyment zakończy się zupełną klapą, ufunduję Ci na pocieszenie kawałek prawdziwego czarnego dębu. Taki, jak w linku ze stopki lub bardziej tradycyjny, czarniejszy.


Jaszczur z lasu

Dziękuje bardzo  :) mam jednak nadzieje że eksperyment zakończy się sukcesem  ;)

Pozdrawiam.

https:/ /www.instagram.com/jaszczur_z_lasu/

jackdaniels11

Może spróbować poczernić okładki zrobione już na gotowo?
Milimetr barwienia może wtedy wystarczyć a i problemu z suszeniem i pękaniem nie będzie :dodge:

jd

Nie lękaj się chodzić ciemną doliną bo jam jest częścią Tej Siły, która Zła pragnąc - Dobro wszelkie czyni...

sfinks

p.s. z tego co mnie próbowali nauczyć to garbników w dębie jest jeszcze więcej w galasowatych naroślach na liściach niż w korze. wyszukiwanie ich może być problematyczne, ale jakby komuś zależało...


mamcar

Cytat: jackdaniels11 w 15-08-2012, 21:10:41

Może spróbować poczernić okładki zrobione już na gotowo?
Milimetr barwienia może wtedy wystarczyć a i problemu z suszeniem i pękaniem nie będzie :dodge:

jd

+1 Ewentualnie barwnika dodać do pokostu zamiast wody, co by "nasiąkanie" miało pozytywny efekt?


dar007

Cytat: mamcar w 15-08-2012, 21:29:06

+1 Ewentualnie barwnika dodać do pokostu zamiast wody, co by "nasiąkanie" miało pozytywny efekt?

Ale dobrze by było, żeby pokost nakładać na gorąco. Problem tylko taki, że strasznie śmierdzi.


jackdaniels11

Pytanie tylko czy pokost jest w stanie wywołać reakcję chemiczną na której opiera się cały proces czernienia... :dodge:

jd

Nie lękaj się chodzić ciemną doliną bo jam jest częścią Tej Siły, która Zła pragnąc - Dobro wszelkie czyni...

Jaszczur z lasu

Jackdaniels11 - Też już myślałem o takim sposobie. Jeżeli efekty w nasiąkaniu będą słabe albo wystąpią duże trudności z suszeniem, to prawdopodobnie taką metodę zastosuje. Tyle że wolałbym uzyskać czernienie przez cały przekrój klepki, coby efekt był jak najbardziej zbliżony do tego co powstaje w naturalnych warunkach.

Sfinks - To jest bardzo cenna uwaga. Musze się dokształcić i poszukam takich liści może akurat uda się jakieś znaleźć.

Mamcar, Dar007 - Z pokostem jeszcze nie miałem do czynienia także nie wiem jak by to wyszło i jaki dało efekt.

Pozdrawiam.

https:/ /www.instagram.com/jaszczur_z_lasu/

dar007

Cytat: jackdaniels11 w 15-08-2012, 22:25:07

Pytanie tylko czy pokost jest w stanie wywołać reakcję chemiczną na której opiera się cały proces czernienia... :dodge:

jd

Sam pokost pewnie nie. Ale z barwnikiem :badass:


jackdaniels11

Nie lękaj się chodzić ciemną doliną bo jam jest częścią Tej Siły, która Zła pragnąc - Dobro wszelkie czyni...

kno3

Sam spróbowałem czernić dąb, nastawiłem dwie kąpiele, jedna to opiłki + kora, a druga sole żelaza + kora. Kąpiel z solami jest mniej czarna, ciecz jest bardziej przejrzysta, a drewno z wierzchu nie ma tak ciemnego odcienia jak tradycyjna wersja. Opiłki okazują się lepsze od soli, więc rozłupałem pieniek który kapał się z solami, czerń wniknęła na 5 milimetrów od strony ciętej w poprzek słoi oraz na 2 mm od strony łupanej wzdłuż ( bo cięte to, to nie było), w środku całkiem suche drewno. Tradycyjną metodę obadam za kilka miesięcy, albo i później, bo teraz nie ma co.