Reklama

Wybór noża do surviwalu (CSK/ SRK). Inne propozycje mile widziane.

Zaczęty przez Veteran, 16-06-2013, 12:27:50

Veteran

Z racji tego, ze jestem nowy witam wszystkich. :) Zastanawiam sie nad wyborem noża, który byłdy przydatny podczas przechadzki po lesie jak i np. w kuchni. Przeczytałem recenzje, testy i kilka tematów na forum. Chciałbym aby to były noże nie przekraczające przedziału cenowego (w góre) CSK jak i SRK. Nożem chciałbym: batonowac, kroić, okrajać gałęzie z gałązek.
SRK:
+ wytrzymały czubek
+ podobno pancerny (chociaż po przejrzeniu zdjęć złamanych kling to nie jestem pewien)
+ lepiej się nim batonuje
[size=78%]- niski szlif (gorsze właściwości tnące)[/size]

CSK
+ krojenie
+ lepsza stal niż w SRK
- łamliwy czubek (także nie wiem jak z batonowaniem)
- nie wiem czy podczas batonowania, czy odcinania gałęzi się nie uszkodzi (nutnfancy)- chociaż to podobno był nóż ze starszej wersji
Gdyby CSK nie spełnił wszystkich wymagań, prosiłbym o jakąś ewentualną alternatywę dla SRK.

P33

Ani jeden ani drugi nie jest przydatny podczas przechadzki po lesie, a już na pewno nie w kuchni.
Tu przydałby Ci się jakiś 4 calowiec, ale nie taki łom jak proponujesz. Batonować się z powodzeniem czymś rozmiaru np. Fallknivena F1 da a krojenie pójdzie mu dużo lepiej niż proponowanym łomom ;)


Mr.Siwy

Cytat: Veteran w 16-06-2013, 12:27:50

Zastanawiam sie nad wyborem noża, który byłdy przydatny podczas przechadzki po lesie jak i np. w kuchni.

Witamy na forum :)
a jaką długość głowni byś potrzebował? 15cm? Do kuchni to z tym SRK (tak, jest pancerny :) ) nie za bardzo, bardziej będzie łupał niż kroił :)
Jak potrzebujesz na "przechadzki" to może jednak Hultafors / Mora będzie lepsza? Albo Becker BK11 / BK14 - to byś miał "łom" i na EDC by się nadał... Albo jakiegoś Tlima sobie spraw... Albo Benchmade Rant... Albo Fallkniven F1...  :D Albo po prostu jednoręcznego Victorinox'a (http://www.swissknife.pl/kategorie/4,Scyzoryki-i-narzedzia-Victorinox/11,Scyzoryki-Victorinox-z-blokowanym-ostrzem.html)
czytałeś --> http://forum.knives.pl/index.php/topic,121845.0.html
http://forum.knives.pl/index.php/topic,114113.0.html
pozdr


jamesbond

weź jakiegoś BK, Są jeszcze ESEE np 4 lub 5, fajne noże tylko też bardzo pancerne, chociaż zrobienie nimi papu nie jest jakąś szczególną trudnością, dostarczą wiele zabawy :) Popatrz też na falka F1 (polecam gorąco!) wiele pozytywnych opinii ma, kup na bazarku/sklep wagabunda/inne sklepy z nożami bo na allegro często są podróbki z Chin. Może starczy Ci Mora (MANCSP :D ) A jakby tego było mało to popatrz na polskich makerów. Napiszesz do któregoś z nich, jaki nóz potrzebujesz, jaki kształt itp. dowiesz się o cenie, maker Ci go machnie, dokupisz kydex i będziesz miał nóż idealnie dopasowany do swoich potrzeb.

EDC: PM2 + DC4 + Climber/Soldat + Seiko OM + SC600 MK II
Tactical Redneck Club! ;>
CytatW tak głębokiej dupie nie byliśmy od czasu wprowadzenia wsparcia dla IE8.

Veteran

Mory już kupione. Lubie duże noże, dlatego pomysł z CSK/ SRK. Czy któryś z polecanych BK/ F1 tnie jak CSK, czy lepiej? Wiadomo, że zależy od naostrzenia. Ale, który lepiej ostrość trzyma?


InQuizitor

- EnZo z O1, model w zależności od wymaganej wielkości.
- Na wypasie Fallkniven A1 - wbrew pozorom w kuchni też się sprawdza (obiad cały nim zrobiłem bez problemu)
- Budżetowo: Mora (która tam chcesz), Condor jakiś.


Veteran

Podsumowując:

  • do batonowania- BK, SRK
  • do cięcia- Vicek/ wenger.
Mam jeszcze kilka pytań

1.Do czego dobry Waszym zdaniem jest CSK? (batonowanie/ krojenie/ prace kuchenne...) (Wybaczcie, że tak do niego nawiązuje, ale napaliłem się na niego jak szczerbaty na sucharki
:slini: )[size=78%][/size]
2.Jaki byście polecili nóż o długości ostrza ~15cm oprócz CSK. (Fallkniven bardzo fajny, ale 7 stów to dla mnie obecnie za dużo)
Edycja:

A co sądzicie o takich zestawach?
- nóż do prac ciężkich- BK7/ CSK/ Cold steel bushman
-nóż do krojenia-  /Ontario RAT3/ Vicek


rustyrebar

Witaj:)
Jeśli masz ochotę nosić drugi nóż do krojenia, to do "przechadzania" się po lesie bardziej podoba mi się BK7, bo jednak i odkręcane okładziny i wystającv tang i możliwości polowania na predatory jakby większe.

CSKII zawsze postrzegałem jednak bardzej jako noż do "krojenia" jednak, czyli coś, przy czym od biedy można nie mieć tego drugiego mniejszego...
Nie miałem na włąsność tych noży i bawiłem sięnimi niewiele, więc przy okazji może ktoś kto ma z nimi więcej doświadczenia podpowie czy ta sama (niby) stal sprawuje się w nich tak samo, czy są jakieś kolosalne różnice spowodowane obróbką?
A Izula jako mały nożyk do kompletu? do strugania taki... bo do jedzenia to chyba lepiej wziąc pikutka "na ttrzeciego"...

VANkuba

jako duży nóż sprawdziłby się Gerber Prodigy albo LMF II

to mam RAT-1, mora clipper , multitool wurth i obcinaczkę do paznokci ;P
tu mnie spotkasz Żyrardów a raczej okoliczne lasy ;P

unibike

Fallkniven A 1. I będzie Pan zadowolony. :D  Mam, używam, nigdy nie sprzedam. Gdzieś była recka porównawcza A1 do SRK. Ten ostatni coś nie bardzo.A1 Jestem w stanie cieniutko i wygodnie obrać ziemniaki, oskrobać rybkę i przygotować ognisko. To ulubiony nóż mojej żony do krojenia zmrożonego mięcha. SRK kumpla w tych zadaniach wypadł gorzej.Co do batonowania, zobacz, jaką klinga ma grubość. Nie zniszczysz. Jeśli chcesz solidny nóż - dobrze radzę, żebrz, zbieraj surowce wtórne, kup morę i odkładaj 3 lata - dozbieraj. Kup używany, co jakiś czas się pojawiają na bazarku. Po wielu próbach z innymi nożami tak zrobiłem i nigdy nie żałowałem.


Veteran

Jeszcze mnie jedno pytanie męczy. Co jest bardziej nie do zayebania BK7 czy Fallkniven odnośnie wbijanie czubka w blachę.


Trak


na chwile

Cytat: Veteran w 16-06-2013, 13:19:33

(Fallkniven bardzo fajny, ale 7 stów to dla mnie obecnie za dużo)

Nie wiem, czy jeszcze jest, ale ostatnio był a1 za jakieś 450 na bazarku. Nawet go miałem wcześniej, był w świetnym stanie, a u mnie tylko poleżał na półeczce, więc jeśli obecny właściciel go nie katował, to mogę polecić z czystym sumieniem ;)
No chyba, że zbiorę kasę i sam go odkupię ;>
mialo byc na chwile, ale nie zostane chyba dluzej ;)

Veteran

Cytat: na chwile w 16-06-2013, 23:46:15

Nie wiem, czy jeszcze jest, ale ostatnio był a1 za jakieś 450 na bazarku. Nawet go miałem wcześniej, był w świetnym stanie, a u mnie tylko poleżał na półeczce, więc jeśli obecny właściciel go nie katował, to mogę polecić z czystym sumieniem :winky:
No chyba, że zbiorę kasę i sam go odkupię ;>

Już do niego napisałem.. A co jeszcze powiecie o BK7.


P33

Falk jakby nie patrzeć jest lepiej przemyślanym nożem.

A tak w ogóle to weź to co Ci się podoba. Poważnie, jeśli to ma być kawał płaskownika do wbijania w blachę przy okazji przechadzki po lesie i dostarczania sporej dawki funu to nie oszukujmy się, nie ważne co weźmiesz, ważne żeby się podobało i wytrzymało zabawy.

Falk ze swoim laminatem powinien wytrzymać.

A jak naostrzysz to i siekierą w kuchni podziałasz. Bo niby dlaczego nie ;)


YFRYT

Do przebijania blach, zbroi i innych zabawek to jest "american tanto" jak w moim NERO - tu masz gwarancję, że czubek będzie wytrzymalszy :D


langar

Ale Fallkiem to blach przebijać nie radzę... Ktoś kiedyś wrzucał na forum zdjęcia swojego z ułamanym czubkiem po zabawie we wbijanie maskę malucha. Zresztą zobacz sobie to

http://www.youtube.com/watch?v=UYq-JqNduOo i znajdź fragment z wbijaniem noża w blachę i oceń sam. Fallkova VG10 jest dość krucha, więc do takich zabaw kup sobie lepiej coś innego.

InQuizitor

Wbijałem w pralkę, dobijałem młotkiem i czubka nie stracił ;P


langar

A wykruszeń KT też nie miał żadnych? Bo chyba właśnie stosunkowo łatwe powstawanie szczerb jest ich największą bolączką.


InQuizitor

Nie miał.

Mam starą wersję z monolitu, nie laminat.