Walka bez noża

[Kotwicz]

Na tym forum widziałem tylko kilka tematów związanych z walką bez żadnej broni i dziwię się dlaczego. Wiem, że to jest forum nożowników ale nie zawsze mamy przy sobie swoją ostrą zabawkę. Zakładam ten temat by np. wpisywać swoje porady. Widziałem ten temat ,,Jak sie bić" ale w tym wątku to uzytkownicy niech doradzają 

[graf]

Porady jak się bić są w mam nowego guru

A tak na poważnie. Jest budo. Tam jest bicie się na wszelkie możliwe sposoby...

[LuckyWookie]

oooo Panie... tak to w ogóle za temat nie ma sensu się zabierać...

Fight Club... przez internet ... heh...

jedyne co Ci moge poradzic to zapisac się na jakieś treningi... najprościej i najlepiej polecam klasyk czyli: BOKS

bez podstaw ani rusz... mówię tu o postawie, rozłożeniu nóg i o krokach, no i tego że bez długiej ciężkiej pracy nie wypracujesz sobie gardy, rączki będą lecieć w dół i nic z tym nie zrobisz choćbyś bardzo chciał i jak długo byś oglądał filmy i czytał poradniki...

Najlepszą techniką w stylu: Jak się bić? zarówno z nożem jak i bez... to jest unikanie walki <<< to jest najlepsza strategia według mnie

Jeśli zaś musisz się bić to popatrz sobie jak wygląda postawa bokserska.

nogi w lekkim rozkroku, lekko ugiete kolana, kolana do środka skierowane

No i najważniejsze łapy wysoko ! nieważne czy leżysz czy stoisz, łapy wysoko chroń głowę !!!!!

można powiedziec jeszcze parę rzeczy typu, ustaw się tak żeby kątem oka zawsze widzieć drzwi (droga ucieczki) oraz to żeby nie dać się okrążyć przez gapiów...

pamietaj również, że ulica, klub to nie jest mata ani ring... tam nie ma zasad, butelka, piasek w oczach, kij wszystko może byc sprzymieżeńcem ale może być również przeciwko Tobie użyte...

To samo może się tyczyć noża, nie umiesz się nim odpowiednio posługiwać, to go w ogole nie wyciągaj z kieszeni, jednych odstraszy a w innym wzbudzi agresję, co w przypadku kiedy nóż zostanie Ci odebrany? i np użyty przeciwko Tobie ? albo co zrobisz jak ktoś sie noża nie wystraszy i i tak bedzie Cię atakował pięściami... co wtedy? potniesz mu ręce?

[killrathi]

zamknijcie to proszę...

[dar007]

Najlepszą techniką w stylu: Jak się bić? zarówno z nożem jak i bez... to jest unikanie walki <<< to jest najlepsza strategia według mnie

Dobry "spierdol" nie jest zły. ważne by szybko.

zamknijcie to proszę...

+1

[petor]

Jeśli chodzi o to jak się bić, to radzę mocno uderzać, w głowę np.    a tak zupełnie serio to nie uważam tematu za zupełnie głupi, podzielenie się jakimiś doświadczeniami jak zauważyć potencjalne zagrożenie, jak nie eskalować, jak w razie eskalacji się zachowywać, jak rozmawiać etc. Po tego jak walczyć to możesz się ew. nauczyć mnóstwo ciężkiej pracy na treningach, a i tak nie da ci to żadnej pewności.

[killrathi]

Jeśli chodzi o to jak się bić, to radzę mocno uderzać, w głowę np.

mój boże...

a tak zupełnie serio to nie uważam tematu za zupełnie głupi, podzielenie się jakimiś doświadczeniami jak zauważyć potencjalne zagrożenie, jak nie eskalować, jak w razie eskalacji się zachowywać, jak rozmawiać etc. Po tego jak walczyć to możesz się ew. nauczyć mnóstwo ciężkiej pracy na treningach, a i tak nie da ci to żadnej pewności.

napływ wojowników klawiatury przeczuwam...

[dar007]

mój boże...

napływ wojowników klawiatury przeczuwam...

Marcin, grzej maszyn do popcornu.

[killrathi]

mam prażynki

[Jumbo]

mam prażynki

Daj, daj, daj, daj!!! 

[Dexameth]

Nie , no spoko  Można próbować technik negocjacyjnych ( werbalnych ? ) ale może to się skończyć różnie.Parę lat temu znajomego medyka z gabinetu dwie przecznice obok zatłuczono krzesłem , sprawców nie wykryto.
Może przyda się taki temat ?
Może nasi spece od samoobrony podchwycą temat ?

P.S. Wdowę po tym medyku nasza kochana polycyja przymknęła na parę dni , bo im "niewyraźnie " wyglądała...

[petor]

mój boże...

ale tam pewne emotki delikatnie sugerują że to nie tak zupełnie na serio, wiesz o tym, co? napływ wojowników? czy ja piszę o tym jak zabić każdego jednym ruchem i nauczyć się tego przez internet, czy może przypadkiem proponuję jakąś dyskusję, ewentualną wymianę materiałów na tematy prowadzące raczej do unikania konfliktów siłowych?

ed. literówka

[dar007]

nauczyć się tego przez internet, czy może przypadkiem proponuję jakąś dyskusję, ewentualną wymianę materiałów na tematy prowadzące raczej do unikania konfliktów siłowych?

ed. literówka

Wirusa mu zaszczep

[killrathi]

Może przyda się taki temat ?

Dex... do czego się przyda?
kurs samoobrony dla opornych? korespondencyjny? jak w pani domu?
to zakrawa na podobną "patologię" jak kursy samoobrony dla pań po 50...

każda sytuacja jest inna... nie da się stworzyć książkowego know how... wszystko co będzie napisane w formie porad to proszenie się o kłopoty... srry, ja nie będę brał udziału w tym smutnym show - większość to będą pierdy z serii "a mnie się wydaje" właśnie ninja klawiatury. To do niczego dobrego nie prowadzi - a komuś może stać się przez to krzywda...

[LuckyWookie]

Jeszcze jedna wazna rzecz mi sie przypomniala, a mianowicie:

Pamietaj o trzeciej zasadzie dynamiki Newtona...

Jesli nie pamietasz z gimnazjum to napisze najprosciej :

Jak juz bedziesz udawac Rockiego Balboa po przeczytaniu tego tematu i rzeczywiscie bedziesz chcial poprostu komus zaj*bac (niewazne czy z glupoty czy w samoobronie) to pamietaj ze jesli kogos uderzysz z duza sila to z taka sama sila Ty obrywasz w reke... tak wiec jak kogos jebniesz to staraj sie potem nie plakac zeze sobie rozwaliles lape bo to glupio troche wyglada ;p

A co do reszty, nie da sie nauczyc bic bez ciezkiej pracy i bez dostania wpi*rdolu nawet kilka razy takie jest moje zdanie...

[demon]

Spierdalamy jak najszybciej stopniowo wyrzucając za siebie zawartość portfela. Ta metoda nigdy nie zawodzi z jednym wyjątkiem - zazdrosny mąż.   

[killrathi]

Spierdalamy jak najszybciej

a ..uja tam 

Mówię jedynie z doświadczenia. Biegałem sportowo wszystko od półmaratonu w dół (wiem dziwne ale tak jakoś z czasem wyszło). A z tej drugiej dyscypliny.. biegłem obok uciekającego w panice zawadiaki/twardziela i na spokojnie tłumaczyłem mu, że kiedy on się już wypompuje, ja nadal nie będę rozgrzany, więc może żeby sobie darował Płakał...
Więcej nic nie powiem, bo to w złym tonie będzie i OT

[RNL]

Do walki bez noża najlepszy jest pistolet IMO.

[Dexameth]

Dex... do czego się przyda?

Chyba do niczego , rzeczywiście.

[RNL]

Chyba do niczego , rzeczywiście.

Siedzę za biurkiem, wypisuję kartę wizyty, pacjent wściekły, że nie dałem mu recepty na Dolargan, który "tylko mu pomaga, nic innego", wstaje, chwyta krzesło, na którym siedział i wali mnie w łeb... tracę przytomność, a on kończy sprawę krzesłem, albo jak ma fantazję, to słuchawkami. Miałem dziewiąty Dan.

Rozumiesz, czemu to jest do dupy, takie rozważania?