Spyderco Endura 4 - duży, lekki i wygodny folder

[maba]

Jeden ze sztandarowych modeli Spyderco. Wraz z Delicą podbił rynek i przez wiele lat był uznawany za jeden z najlepszych noży składanych.

Produkowany nieustannie od 1990 roku, czyli już 24 lata! Przez ten czas ciągle ewoluował - Spyderco słuchało uwag użytkowników, zmieniając i unowocześniając w zasadzie każdy element foldera.

Obecnie, od 2006 roku, produkowana jest już czwarta generacja Endury. Jej różnych wersji jest blisko 30. Więcej szczegółowych informacji na Spydiewiki ~> http://www.spydiewiki.com/index.php?title=C10_Endura

Opisywana tutaj wersja ze szlifem pełnym płaskim jest stosunkowo nowa, wprowadzona na rynek w 2010 roku.

Endura już od dawna mi się podobała, bo brakowało mi tylko większego, użytkowego foldera. Niestety była dla mnie za droga, toteż nie skusiłem się..

Ale od czego ma się dobrego wujka Mariusza aka InQ?
Pewnego deszczowego dnia przywędrowała do mnie śliczna i wesoła, pomarańczowa Endurka.. Dziękuję

Dane techniczne, wymiary moje:

• Długość całkowita: 22,2 cm
• Długość po złożeniu: 12,7 cm
• Grubość rękojeści: 1,1 cm
• Szerokość złożonego: 3,9 cm (max)
• Długość głowni: 9,6 cm
• Długość krawędzi tnącej: 8,8 cm
• Grubość nad KT: ~0,6 mm
• Grubość głowni: 3 mm
• Stal: VG-10
• Waga: 94 g

I forumowe recenzje Endury 4:

• http://forum.knives.pl/index.php/topic,147938.0.html
• http://forum.knives.pl/index.php/topic,43396.0.html

Rozbiera się łatwo i przyjemnie, składa nieco gorzej, jak to foldery z BL - ale nie jest źle, jeśli zastosuje się patent z wkładaniem blokady na końcu, po skręceniu całej reszty.

Jednostronne śrubki to coś genialnego: mniej części, nie trzeba drugiego wkrętaka, mniej do zepsucia, lepiej to wygląda - same zalety. Nie wiem dlaczego nie wszyscy producenci to stosują, trzeba upraszczać żeby żyło się lepiej, hej!

Śrubki to Torx 9 na osi i 6 reszta, łącznie pięć sztuk + trzy od klipsa, co jak na tak duży folder jest naprawdę super wynikiem! Na szczęście nie są zrobione z gównolitu jak w tańszych Spyderco z Chin - póki co dzielnie znoszą odkręcanie/przykręcenie.

Mechanika kiepska, głownia ślizga się na dwóch podkładkach fosforobrązowych, które mam wrażenie, że są za małe i przydałyby się dużo większe. Te wypolerowałem na ceramice, kolorek z nich zniknął, teraz jest wprawdzie trochę lepiej ale dalej nie zachwyca i nie ma porównania z takim Cold Steel Code 4.

Wykończenie niezłe, lepsze niż w niskobudżetowej Cara Cara 2, ale i tak nie powala. Da się znaleźć sporo drobnych niedoróbek jak np. niewycentrowana głownia, trochę wystający backspacer znad okładek, nieco krzywa KT i nacięcia na rampie czy w dwóch miejscach na głowni niewielki niewypolerowany brut. Ot współczesna masowa produkcja, dramatu nie ma, ale taki tańszy CS Voyager jest wykonany wyraźnie lepiej, czyli jak się chce, to można

Trochę bałem się tego pomarańczowego koloru - bo za jaskrawy na EDC, szybko się brudzi i mocno rzuca w oczy. I faktycznie, rękojeść wpada w oko dumnie wystając z kieszeni, ale że jest przykryta bluzą/koszulką to nie jest tak źle. Chociaż gdybym wybierał sam, to wolałbym bardziej stonowany kolor, czarny trochę nudny, więc szary, foliage green, może brązowy, to byłoby to.

EDIT/ I tak oto powstał dual-color ~> http://forum.knives.pl/index.php/topic,158200.msg1539181.html#msg1539181

Obawiałem się też szerokości złożonego foldera - lubię wąskie noże, zajmują mniej miejsca w kieszeni, więc są wygodniejsze w noszeniu. Jednak akurat to w rzeczywistości jakoś niespecjalnie przeszkadza na co dzień. Endura jak na swoje wymiary jest niezwykle lekka, nie waży nawet 100g, do tego jest super płaska, więc o dziwo nosi się ją świetnie - taki długi folder, a niemal ginie w kieszeni.

Rękojeść długa i płaska - taki kompromis pomiędzy wygodą noszenia a dobrym chwytem.

Okładki z FRN (nylon wzmocniony włóknem szklanym), w dotyku trochę plasticzane, ale za to lekkie i wytrzymałe. Aby dodatkowo wzmocnić konstrukcję zdecydowano się na częściowe linersy metalowe. Całość wprawdzie jeszcze lekko się ugina, ale nie przeszkadza to specjalnie.

Wzór dwukierunkowy, faktura trochę agresywna, ale dzięki temu sprawdza się znakomicie i nawet w mokrych łapach rękojeść leży pewnie i nie wyślizguje się.

Niestety wygodę strasznie psują kiepsko przemyślane finger groove, które w chwycie nie są idealnie dopasowane do paluchów. Pierwsze wcięcie jest za duże przez co drugi paluch trafia dokładnie na wystający "dziubek". Tak naprawdę nie ma za bardzo jak złapać rękojeści żeby coś nie przeszkadzało. Duży minus, a szkoda, bo patrząc po innych Spyderco spokojnie można było zaprojektować to lepiej.

Same krawędzie elegancko zaokrąglone, na szczęście nie jest to taki kwadraciak jak Cara Cara 2. Na górze, przed rampą dużo fajnych nacięć pod kciuk - to lubię bardzo.

Klips bardzo fajny - ma odpowiednią długość i sprężystość, nie jest za sztywny, więc działa idealnie. Wpinanie Endury jedną ręką w kieszeń nie stanowi żadnego problemu.

W środku otwór na lanyard hole lub śrubę osi głównej, zależnie od miejsca przykręcenia. A możemy go zamontować w czterech pozycjach - dla każdego coś miłego. Niestety do dyskrecji mu daleko, w pozycji tip-up z kieszeni wystaje aż ~2,2 cm dupki foldera, a w tip-down ~1,6 cm.

No i powłoka, a raczej farbka to lekki dramat - schodzi niemal od patrzenia. Szkoda, bo lubię czarne klipsy, nie rzucają się tak w oczy jak błyszczące. Ale gdy już sobie zejdzie cała, to zrobię stone wash.

Blokada to Back Lock - prosta, skuteczna i już dość wiekowa. Historycznie to jeden z najstarszych mechanizmów blokujących w nożach składanych

BP nie miałem od nowości, ale w dużo tańszej Cara Cara 2 też nie, więc to dla mnie oczywistość. Ale ponoć czasem zdarzają się egzemplarze prosto z fabryki już z lekkimi luzami.

Ząbek blokady jak to w typowym BL - zapada tak płytko, że można się przestraszyć. No Tri-Ad Lock to nie jest Ale w sumie przy tej głowni ze szpilkowym czubkiem przecież i tak cudów nie potrzebujemy, prawda?

Wady i zalety BL opisywałem już przy okazji opisu Doziera, więc tylko skopiuje:

Zalety:

• w przeciwieństwie do innych blokad można ją bez problemu odblokować nawet w grubszych rękawicach albo śliską czy zmarzniętą, zesztywniałą dłonią;
• wydaje mi się, że jest trwalsza niż wycierające się listki LL/FL czy pękające czasem sprężynki w AL;
• grzbiet rękojeści jest zapełniony, przez co krawędzie nie wbijają się w dłoń i folder jest wygodniejszy podczas cięższych prac;
• praktycznie brak ryzyka samoczynnego rozłożenia się foldera w kieszeni, sprężyna cały czas dociska zamkniętą głownię i zapewnia większe bezpieczeństwo niż detent ball w LL/FL;
• cały nóż jest płaski.

Wady:

• lekkie luzy, czyli słynny BP odczuwalny w trakcie cięcia, klinga "pływa";
• zamknięta konstrukcja, która utrudnia czyszczenie foldera;
• szybkość i wygoda odblokowywania/składania foldera nieco gorsza niż w LL/FL/AL.

Cóż więcej?
Działa jak trzeba, blokuje elegancko, obsługuje się wygodnie, póki co nie ma BP.. A przecież kiedyś nie lubiłem tej blokady

Tutaj mariaczi ładnie podsumował:

Jak backlock nie jest spier... w fazie produkcji to blokada naprawdę zniesie więcej niż frejmy czy lajnery. Do tej blokady trzeba po prostu dorosnąć. Endura to nie zabawka do klikania. To porządny nóż do zastosowań codziennych, edc chyba się mówi.

Głownia spora, wielkość mocno użyteczna - mamy prawie 9 cm krawędzi tnącej, co jest taką długością dość uniwersalną przy większości prac nożem składanym.

Kształt klasyczny dla Spyderco, czubek ścięty dla wzmocnienia. Wykończenie satynowe, więc niestety strasznie paskudnie się rysuje i palcuje.

Zmiana szlifu z saber grind na pełny płaski spowodowała, że Endura nie jest już taka "Endure" jak w początkowym założeniu. Straciła sporo na wytrzymałości, ale za to stała się rewelacyjnym nożem do cięcia, quid pro quo..

Teraz czubek jest naprawdę szpilkowaty - cienki na 0,5 mm, więc trzeba uważać, nie szaleć i używać z głową

Choila brak, ale i tak można bezpiecznie składać jedną ręką, bo paluchy zatrzymują się na dość długim ricasso. Rampa świetna, z przyjemnymi nacięciami pod palucha - za to lubimy Pająki!

Otwór, czyli znak rozpoznawczy Spyderco, to taki smaczek, można go kochać albo nienawidzić.. Dla mnie dzięki niemu głownia wygląda oryginalnie i nie jest nudna, wyróżnia się na tle innych noży. Inna sprawa, że najbardziej fotogeniczne foldery na rynku

Tutaj jest dość spory, ma aż 13 mm średnicy, specjalnie powiększono go dla wygody. I faktycznie, Endure można w każdym chwycie otworzyć szybko i wygodnie, nawet w trudnych warunkach. Do obsługi foldera w rękawicach człowiek nie wymyślił lepszego sposobu otwierania od Spyderhole i blokady wygodniejszej od Back Locka (lub pochodnych).

Stal - japońska VG10. Wcześniej nie miałem jej okazji poużywać, więc niewiele jeszcze mogę napisać. Na pewno ostrzy mi się ją równie szybko co 8Cr13MoV czy AUS8, ale dłużej trzyma ostrość i tnie nieco agresywniej. Zresztą znana jest ze świetnego kompromisu pomiędzy nierdzewnością, a trzymaniem ostrości. Myślę, że to taki ideał na EDC dla przeciętnego użytkownika, nie pasjonata.

Model ponadczasowy, nigdy nie wyszedł z mody, legenda. Wciąż jest jednym z najlepiej sprzedających się folderów Spyderco. To chyba o czymś świadczy?

Jaka jest Endura?
Lekka, płaska, z przyzwoitą ergonomią i długą, świetnie tnącą klingą z super stali. Do tego naprawdę ładna i dostępna w różnych ciekawych wersjach.

To taki typowy nóż wyłącznie do cięcia - nie do podważania, otwierania puszek, wybijania szyb, batonowania czy wbijania gwoździ.. Przez to mało uniwersalny, co oczywiście nie każdemu może odpowiadać, ale inni powinni być zachwyceni.

Mój mistrz, forumowy wieszcz, opisał to nieco bardziej poetycko:

ENDURA to kobieta ,,kumpel''. Niespecjalnie urodziwa lecz wysportowana, ostra jak brzytwa i wielu chciałoby takową mieć. Kobieta, na której można polegać. Miss Polonia nie zostanie lecz w łóżku może zrobić prawdziwy cyrk. Mało tego, wystarczy, że podkreśli oczy ciemną kreską, włoży na siebie powabną suknię z odpowiednim rozcięciem a trampki zamieni na szpilki i jest już gwiazdą każdego wieczoru. Wszystkie oczy samców kierują się właśnie na nią... A ona jest akurat naszą partnerką.

Cóż więcej mógłbym jeszcze dodać po takiej definicji? Chyba wszystko jasne..

To fajny, wprawdzie nie idealny, ale nieźle przemyślany projekt. Naprawdę polubiłem Endurę 4. Mam podobne odczucia co kolega vi3dr0:

A przede wszystkim ma w sobie to ,,coś", co odwołuje się do mojego zamiłowania do prostych, oldschoolowych konstrukcji. Nie wiem, nie znam się, po prostu z jakiegoś powodu sprawia mi frajdę i jestem w stanie wiele jej wybaczyć. I już

Czy jest warta swojej ceny?
Polskiej, czyli ~300zł, mimo wszystko nie jest. Cara Cara 2 FRN kosztuje 3x mniej i wcale nie jest 3x gorsza. Za to cena na zachodzie - 60/70$ jest już w pełni akceptowalna i warto się skusić.

A w Galerii dodatkowo małe foto uzupełnienie opisu ~> http://forum.knives.pl/index.php/topic,158201.0.html

[kali]

Aby wzmocnić konstrukcję dodano częściowe linersy metalowe. Warto przypomnieć, że to pierwsze na świecie zastosowanie takiego rozwiązania w konstrukcji rękojeści noży składanych.

Jaja sobie robisz?

[InQuizitor]

Marku!
Świetny opis okraszony fotkami w Twoim standardzie (czyli extra!)
Bezbłędne podsumowanie, okraszone opiniami innych forumowiczów = nowa jakość recki.

Przez taki tekst i fotki człowiek znów chce kupić ten nóż

[maba]

Jaja sobie robisz?

A kto zastosował to jako pierwszy?

Info z superowej recki Delica 4 z 2006 roku

[kali]

Nie wiem kto pierwszy, ale Gripy chyba znasz?

[maba]

A kiedy Gripy zaczęli produkować? Bo nie mogę znaleźć

[kali]

Pamiętam, że były już wtedy, gdy Endurę robili jeszcze w 3 wersji
Gripy jeszcze przed knives były.

[maba]

OK, usunąłem. Najwidoczniej Wujek Super pisał bzdury

[kali]

Nie oznacza to bynajmniej, że Gripy były pierwsze

Recka dość marketingowa, lubisz ten nóż i masz do tego prawo

Na zdjęciu rozebranego nie widać pęknięcia głowni promieniowo od otworu na oś?

[maba]

No, znów przyjdzie ordo i powie, że kolejny nóż mi się podoba

Pęknięcie jest - wada fabryczna. Spyderco nie wysyła głowni, chcą żeby słać do nich, więc olałem.

[FORESTER1973]

Fajnie się czytało.
I znowu zaczyna mnie męczyć E4 w pomarańczowym G10 

ED.:

Pęknięcie jest - wada fabryczna. Spyderco nie wysyła głowni, chcą żeby słać do nich, więc olałem.

No to kolejna wtopa 

[survivorman]

Jak tylko zobaczyłem temat to już wiedziałem, że Twój

[jamesbond]

Wady i zalety BP? A nie BL ? Linijka wyżej też o zapadaniu BP No i niedopolerowany brut czy brud?

Moje wątpliwości, nie zarzuty
Zajebisty tekst... i musze sobie odkupic. Kolejny od lansowania...
Dzięki za opis.

[maba]

Dzięki, poprawione.
A brut, od brut de forge

Jak tylko zobaczyłem temat to już wiedziałem, że Twój

Tak, charakterystyczne tytuły - w sumie miał być jakiś bardziej wzniosły ale co tam

No to kolejna wtopa

E, dlaczego?
Że jest czy że nie wysyłają? Wady fabryczne zdarzają się każdemu, a brak wysyłki mnie nie zdziwił - w końcu to połowa wartości foldera

[jamesbond]

Ok... nie znałem
To co, zrecenzowałeś to przyjmę ją od Ciebie

[laferty]

Świetny tekst, zdjęcia jeszcze lepsze. Powinieneś zawodowo opisywać gadżety, tzn. nie wiem czym się zajmujesz w życiu prywatnym, ale Twoje opisy i zdjęcia idealnie IMHO wpasowują się w to co jest mocno poszukiwane na forum i "przy okazji" są mega przystępne i dopieszczone.

Dlaczego nie masz żadnej ikonki pod nickiem? Są ikonki berła, pióra, nożomłotki, Ty powinieneś mieć logo knives.pl pod nickiem i tytuł "osobowość knives.pl". Zawsze pomocny, zawsze miły, zawsze konkretny - wzór forumowicza po prostu, no bullshit

[survivorman]

Zawsze pomocny, zawsze miły, zawsze konkretny - wzór forumowicza po prostu, no bullshit

Zdecydowanie, zgadzam się Marek(jeśli moge mówić po imieniu) to konkretny chłop
A zdjęcia jak zwykle przebajeczne

[P33]

U mnie była tylko przelotem.
Taki zwykły, poprawny folder. Dla mnie to taki lekki składany kuchenniak w góry/do lasu.

[Mikko]

No, znów przyjdzie ordo i powie, że kolejny nóż mi się podoba

Pęknięcie jest - wada fabryczna. Spyderco nie wysyła głowni, chcą żeby słać do nich, więc olałem.

Poślij np do Wołodji, zrobi ładniejszą klingę.

[maba]

Jak pęknie to się będę martwił, nie teraz

To co, zrecenzowałeś to przyjmę ją od Ciebie

Zostaje u mnie. Bezapelacyjnie do samego końca, mojego lub jej..

Dla mnie to taki lekki składany kuchenniak w góry/do lasu.

E tam, do tej roli mam lepszy!

Co do podpisu - Panowie, nie jestem zachłanny. Skromy jacht wystarczy.