Żegnamy Jumbo i Testrala

Reklama

Noże 'damasceńskie'

Zaczęty przez generał123, 13-09-2014, 14:41:12

generał123

Witam, dzisiaj wpadłem na taką stronkę: http://nozeseki.shoparena.pl/
i spodobały mi się te noże ze stali damasceńskiej, co o nich sądzicie?
Do czego można je używać i czy są one co warte czy raczej poza staniem na półce do niczego nie posłużą?
Podoba mi się bardzo ten styl, customy podobne pewnie będą kosztować >500zł chyba że zaproponujecie mi alternatywę niewiele droższą od tych na stronie...?


Mstr M

Jeśli chodzi o stal to ci zbytnio nie pomogę ale zajrzyj na dział pck albo pooglądaj dział sprzedam custom knifes

Pozdrawiam
Grzegorz

LUCYFER

To są pakistany zapewne, czyli mówiąc wprost, zwykłe gówno. Na półkę całkiem ok, może nawet bułkę przekroisz i pasztetem posmarujesz, czasem jabłko obierzesz....

Wzywam posłańców przeznaczenia! - niech uderzą z ponurym zachwytem w ofiarę, którą wybrałem. Milczący jest ten ptak, co żywi się mózgiem tego, co mnie prześladuje, a jego  agonia niech odbędzie się w skomleniu i bólu, i niech będzie to ostrzeżeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidzą...

InQuizitor

Ktoś na forum gdzieś pisał, że "pakistany" wcale nie są takie złe....nie pamiętam kto i w którym wątku.


Fred

Cytat: LUCYFER w 13-09-2014, 21:06:39

To są pakistany zapewne, czyli mówiąc wprost, zwykłe gówno.

Klepane ze starych zderzaków i beczek po ropie.
Jeśli nóż ma tylko "wyglądać" to ok.
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje - Stefan Kisielewski

LUCYFER

To jest gorzej niż loteria, chuj wie co, i chuj wie z czego, i chuj wie co z czym skute, o ile skute...
W takiej cenie się nie ma co spodziewać kokosów, co najwyżej odchody naczelnych, które te kokosy skonsumowały...

Zrobił by ktoś z naszych makerów damasta z oprawą za taką kasę?

Wzywam posłańców przeznaczenia! - niech uderzą z ponurym zachwytem w ofiarę, którą wybrałem. Milczący jest ten ptak, co żywi się mózgiem tego, co mnie prześladuje, a jego  agonia niech odbędzie się w skomleniu i bólu, i niech będzie to ostrzeżeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidzą...

soballa

#6

Zależy jakie paskistany, są takie wcale nie gorsze od hamerykańskich firmowych masowych, a są i takie klepane z rynny i zderzaka. WAR swego czasu miał kilka ciekawych nożyków o wschodniej proweniencji, których niektóre elementy wybitnie wskazywany na kraj pochodzenia, ale które poza tym były całkiem niezłej jakości.

Nożyki z linka to bez wątpienia masówka importowana z Pakistanu lub Indii, bez zmacania i maźnięcia ostrza pilnikiem ciężko coś więcej o stali powiedzieć. W Polsce nikt nie zaoferuje Ci noża wykonanego z podobnych materiałów w tej cenie, konkurowanie cenami z krajami o populacji 1000000000+ oznacza bankructwo oraz śmierć głodową. Jeśli stawiasz na cenę+stronę wizualną (powiedzmy "estetykę") to bierz. Jeśli jakość- wcześniej ją sprawdź, lub upewnij się jakie są możliwości zwrotu.

Nie zrażaj się z automatu, to mogą być całkiem znośne noże, zwłaszcza jeśli jesteś "zielony" :) pozdrawiam

Edit: Nasi mejkerzy nie zrobią, ale u nas są mocno inne koszty pracy oraz jej wartość. Nie daj mejkerowi jeść przez miesiąc, a Ci pazurami wydrapie folderka na tytanowym frejmie :winky: Poza tym to nie są hendmejd kastomy, a produkty z fabryki.
Hartowanie niemal wszystkiego, do 65 cm maks, do 20cm w pionie, "nierdzewki" w folii, marketingowe wymrażanie do -80 ;), selektywne hartowanie też- zapraszam ;)

InQuizitor

O właśnie War pisał. Ale tamte tak ~500pln oscylowały.


mrnobody

#8

Witam!!! podepnę się pod wątek, choć nie koniecznie chodzi mi o damast  a o inne noże tego sprzedawcy. Spodobał mi sie bushkraft http://allegro.pl/va6-noz-mysliwski-survival-bushcraft-stal-d2-i4688097152.html tylko ktoś wie kto go zrobił? (może ktoś od nas?) bo nie znając twórcy nie chce się w gówno wpakować............Niestety nie jest napisane na ile zahartowane ostrze zostało etc.
edyta:
jeszce ten mi się spodobał , podobno D@ , hartowana na 60-62 HRC.....ktoś kupował już te cuda od tego sprzedawcy?


Orcanus

 :'( Niestety Pakistany są w 70 procentach do dupy.Ale  :? czasem znajduje się perełki. Przepuściłem przez szlifierkę około 30- 40 sztuk i kilka mnie miło zaskoczyło. Nie było to nic ekstra, ale stal do przyjęcia.

Na Ebayu czasem można znaleźć coś w miarę rozsądnego - ale to też loteria.