PF Metalworks, czyli Dvergowe/Przemkowe noże :)

[Dverg]

Witam wszystkich.
Od blisko dekady interesuję się tematyką kowalstwa. Marzy mi się otwarcie kiedyś własnego warsztatu, choć nie jest to łatwe. Siedzi to we mnie na tyle głęboko, że kiedyś nawet przy wyborze studiów odgrywało to najważniejszą rolę (inżynieria materiałowa). O praktyki w tym zawodzie ciężko, rzadko się trafia kowal biorący sobie czeladników w termin. Udało mi się kiedyś dostać na warsztaty kowalskie w Wojciechowie i tam liznąłem trochę podstaw. Dopiero niedawno udało mi się zanabyć kowadełko, zrobić palenisko, zebrać kilka podstawowych narzędzi i zacząłem coś tam sobie próbować dłubać. Generalnie jaram się ogólnym kowalstwem, ale jako że noże zajmują specjalne miejsce w moim małym czarnym serduszku, to od czasu do czasu staram się też jakiegoś machnąć (z różnym skutkiem)... Wszystko wychodzi mi jeszcze strasznie koślawo, babol na babolu. Nie mam za bardzo talentu, a do tego dochodzi jeszcze fakt, że lubię nożowe dziwactwa  Gdy zobaczyłem jakie ludzie na tym forum robili pierwsze noże, to aż w nocy spać nie mogłem zastanawiając się, czy w ogóle gdziekolwiek warto te moje pokraki pokazywać, ale niech będzie.  Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda mi się wykonać jakiś fajny, pełnowartościowy nożyk. Poniżej kilka zdjęć dotychczasowych prac, mam nadzieję, że nikomu oczu nie wypali.

Pierwsze powstało takie cuś, próbowałem go wystylizować na Zombie Huntera. Zrobiłem go jeszcze za czasów, gdy nie miałem kowadła. Wyciąłem blank z resora i wypiłowałem całego ręcznie pilnikiem, klnąc przy tym jak szewc. Palenisko już miałem, więc wiadomości wyniesione ze studiów i warsztatów pozwalały mi na wykonanie obróbki termicznej. Wyszedł oczywiście krzywy, nierówne szlify, wyjścia tragiczne, otwory nierówne, przez co rurki wychodzą w kosmicznych konfiguracjach, filework z du...y, skopałem fałszywkę... Można tak wymieniać bez końca. Pocieszające jest to, że nożyk jest wygodny w łapce i nawet fajnie rąbie.

Potem powstał taki neck dla mojej dziewczyny. Zrobiony ze starego złamanego pilnika. Nazwaliśmy go Schnappi. Jakiś taki koślawy, dziwny brzuszek, krzywe otwory, filework nierówny... Ech, szkoda gadać 

Następne były dwa nożyki wykute z łożyska. Ten maluszek, choć ma pełno baboli, ostatecznie mi się spodobał i stał się moim codzienniakiem. Ten większy za to to już tragedia... Nic mi w nim nie wyszło. Długo się z nim męczyłem, wielokrotnie go poprawiałem, bezskutecznie. No cóż, może kiedyś będzie lepiej.

Niedawno wykułem sobie taki mały toporek. Na zdjęciu chwilowo osadzony na gałązce brzoskwini, coby zobaczyć jak się nim rzuca  Docelowo będzie na długiej bukowej lasce i potoważyszy mi w moich wędrówkach (taki trochę leśny ludzik ze mnie).

Na razie to tyle, mam kilka projektów w różnych fazach produkcji, jak się coś uda skończyć to może pokażę
Sorki za długi post.

[asik007]

Jeśli sam wykułeś ten toporek to jesteś wielki.

[WhyDuck]

Zajebiście!
Widać postępy, fajnie,  że Ci się chce,  nie przestawaj!

Powodzenia.

[P.Rafal]

Jesteś bardzo wymagający względem siebie i masz wyobraźnię. Czekamy na kolejne

[wojtek22]

Masz rację, nie rób więcej noży.
Może zajmij się poczłorkiem, lub szydełkowaniem
Niezłe wejście.

[Testral]

Ten twój codzienniak ma dużo uroku. Naprawdę ładny.

[Sulejknives]

Podobają mi się te noże. Ten duży - szczególnie. Ma dobre proporcje.

[kosiarz]

Nieźle Toporek super. A z noży najbardzije podoba mi się ten "średni" z wyraźnym fileworkiem na całej linii grzbietu. Nie ma co wytykać niedoróbek, bo pewnie sam dobrze wiedz co można by poprawić a widać, że z pracy na pracę coraz z tym lepiej. Wyczuwam tu także pewien brak "materiałowy", ale jak juź się tutaj zadomowisz to ten problem zniknie

[majkomus]

Mi najbardziej podoba się toporek mimo że jest prosty ma w sobie coś fajnego noże nie w moim klimacie ale mają naprawdę fajne fileworki czekam z niecierpliwością na kolejne pracę w szczególności na następny toporek

[Dverg]

Dzięki wszystkim za miłe słowa nie spodziewałem się tak pozytywnych reakcji. Obiecuję poprawę w moich pracach. Prawdopodobnie za jakieś 3-4 dni (o ile czegoś nie sknocę po drodze) pochwałę się kolejnym pokrakiem, muszę tylko poczekać, aż pewien element rękojeści do mnie dotrze.

[Dverg]

Witam.
Tak jak obiecałem, kolejny "nóż". Miałem go wrzucić wczoraj, ale coś internety się obraziły.

"Comedian"
Inspirowany wiadomą postacią z filmu Watchmen.
Kuta stal 50HS.
32 cm długości, w tym 20 głownia.
Gruby na niecałe 6 mm.
Dziwaczna micka, przekładki skórzane, ukryte piny, amelinowa rurka, akrylowe buźki, dupki od .45 ACP.

Powstał z przypadku. Blank wykułem już dość dawno z najmniejszej listwy starego resora. Po prostu złapałem go i zacząłem kuć bez planów, puszczając wodze fantazji... Potem długo leżał, a ja myślałem jak tu malowniczo zakryć resorową dziurkę . Miałem kilka pomysłów aż w końcu zdecydowałem się na taki motyw. Cóż, wyszło jak wyszło... W mojej głowie wyglądał dużo lepiej  . Pewne babole, takie jak satin czy wcięcia pod kciuk jeszcze może dam radę naprostować, reszta - no niestety... Muszę się chociaż w jakąś tanią wiertarkę kolumnową zaopatrzyć, bo z równością wiercenia jest u mnie tragedia - łapy się trzęsą jak u starego alkoholika, lata mieszkania w akademiku jednak wychodzą   

[ghandi20]

Masz fantazję, tak trzymać

[Dverg]

Witam ponownie. Idąc za ciosem (czy raczej strzałem) z poprzedniego projektu popełniłem ostatnio takie coś.

"Parabellum"
Kuta stal 50hs.
Całość 29,5 cm, w tym 17,5 głownia.
Grubość niecałe 6 mm.
Hart selektywny, niestety hamon mi się rozmył.
Na rękojeści g10/micka, przekładki skórzane, dupki od 9mm parabellum, imbusy.

Kształt głowni inspirowany dziełami Giedymina, co zapewne widać (uwielbiam jego noże). Reszta to średnio udany freestyle. Śrubki jeszcze będą inne, bo te są takie se. Niestety przekładki skórzane i klej mi nieco pouciekały... Ogólnie z całej rękojeści jestem niezbyt zadowolony, może ją zmienię jak coś wymyślę. Muszę się w jakieś fajne drewienka zaopatrzyć, mam dość robienia okładzin z tego co akurat znajdę w warsztacie... I jak Boga kocham, to ostatni nóż którego wiercę z ręki, muszę kupić jakąś wiertarkę kolumnową, choćbym miał do końca miesiąca przeżyć na zupkach chińskich.

Na zdjęciu z różyczką też mojej produkcji

[Barni]

fajny podoba mi się!

[Grucha]

cholernie oryginale projekty, nieposkromiona wyobraźnia i duże możliwości rzemieślnicze ! Masz wszystkie atuty żeby sprawiać że będziesz miał publikę

[Hickock]

Cudo, naprawdę, dla mnie świetny.

[collins81]

cholernie oryginale projekty, nieposkromiona wyobraźnia i duże możliwości rzemieślnicze ! Masz wszystkie atuty żeby sprawiać że będziesz miał publikę

Ot to możesz zawojować na forum w przyszłości.

[wuntek]

Kozacki pomysł z tymi dupkami łusek. Niby proste ale genialne Kształty też bardzo fajne. Dobra robota.

[maiones]

Masz talent do tej roboty. Pomysły na prawdę ciekawe. 
Ten ostatni nożyk bardzo mi się podoba, chociaż ten filework na grzbiecie wystającego tanga na rękojeści wróży pęcherze na ręce po pół godziny strugania gałązek   

[Dverg]

Dzięki za komentarze fajnie że komuś się podoba. Co do pęcherzy to niekoniecznie muszą się pojawić, bo filework mimo wyglądu jest dość zaoblony i "miły w dotyku". W każdym razie ja zwykle przy pracach obozowych i tak zakładam rękawiczki, a to nożyk dla mnie Obecnie na warsztacie mam kilka "grubszych projektów"  Jako spoiler mogę dodać, że jak coś się uda to się pochwalę, ale to pewnie trzeba będzie już w dziale broń biała. W międzyczasie jakiś nożyk na pewno też się uda skończyć.
Takie jeszcze pytanie do społeczności forumowej, może ktoś coś... Prawdopodobnie będę za jakiś czas zmuszony do przeprowadzki do Poznania. Zna ktoś jakieś miejsce gdzie początkujący rzemieślnik-kowal znalazłby tam pracę? Choćby za najśmieszniejszą krajową?