Reklama

Robol na wypady w teren za nieco ponad stówę

Zaczęty przez M19, 17-09-2015, 20:57:19

M19

Witam,

zastanawiam się nad zakupem fixa do cięższych prac podczas wyjścia do lasu. Cięższe prace to te, do których miałbym wątpliwości zaangażować vicka, SRM710 i JKR200, czyli struganie, odcinanie grubszych gałęzi, batonowanie kawałków drewna, dla funu rzucanie. Obowiązkowo w zestawie kabura z solidnym zapięciem. Miło jakby oprócz podstawowej KT miał jeszcze jakąś funkcję typu piła, otwieracz, otwór na linkę etc.

Wstępnie w grze są trzej muszkieterowie: najtańszy Glock 78/81 i droższe: Wz. 98 oraz Cold Steel True Flight Thrower. Który wybrać i dlaczego ? Może jest coś jeszcze wartego uwagi ?


bfxXx

Piły itp. ulepszacze to najczęściej bezużyteczny bajer, który nie spełnia swojej roli, a nawet przeszkadza. Glock nie jest dobrą alternatywą. Poza standardowym "Kup morę" możesz zobaczyć tu http://forum.knives.pl/index.php/topic,121845.0.html


M19

Faktycznie doczytałem, że piła na drugiej krawędzi zazwyczaj jest lipna i utrudnia batonowanie nawet. :P

Morę pewnie wezmę tak czy inaczej, ale coś chyba "większego kalibru" do cięższych robót by się przydało ? Czy lepiej wtedy do tej Mory jakiś toporek/maczetę, tylko czy dostanę coś w moim budżecie ?


dyzio

Popatrz w Juli siekierki hultafors, Do tego morka  :)


jamesbond

Cytat: dyzio w 17-09-2015, 22:06:41

Popatrz w Juli siekierki hultafors, Do tego morka  :)

+milion
Do tego jeszcze jakiś spartan od handlarzy używanymi vickami z alledrogo albo z naszego bazarku i jesteś ustawiony. :)

EDC: PM2 + DC4 + Climber/Soldat + Seiko OM + SC600 MK II
Tactical Redneck Club! ;>
CytatW tak głębokiej dupie nie byliśmy od czasu wprowadzenia wsparcia dla IE8.

mikus

Dokładnie, nieduży toporek i mora, zamkniesz się w budżecie i będziesz zadowolony na bank. A True Flight Throwera sobie odpuść, do rzucania jest super ale jako robol średnio się sprawdza, za miękka stal. Sprawdzone w praktyce ;)


M19

Czyli bagnety odpuszczam, wezmę morę i za jakiś czas uzupełnię toporkiem czy jakimś kukri. Dzięki, temat do utylizacji. :)


dario

#7

Dobrym uzupełnieniem byłaby składana piła np. lidlowa albo droższa bahco.


bedwae

#8

podłączając się pod temat. Do takiego użytku co podał Kolega M19, powinien wybrać Morę z węglówki czy ze stali nierdzewnej da radę też? (też jestem świeżak, a nie chcę zakładać kolejnego 'głupiego' tematu)  :)

edit: tak jeszcze jedno pytanie z ciekawości:
widziałem, że te nowe Mory mają zmieniony ten 'zaczep' do podczepienia noży. Dawniej Robust miał okrągły a teraz ten zmieniony 'podłużny'. I tu pytanie: Chcąc zrobić sobie uniwersalny zestaw węglówka+nierdzewka, da się do tej nowej Mory Robust z 'podłużnym' zaczepem dołączyć starego Companiona z okrągłym czy pasują tylko te podłużne?


bfxXx

Na początek lepiej nierdzewkę-mniej trzeba dbać i wybacza więcej błędów.


mikus

Też poleciłbym Ci na początek coś nierdzewiejącego, czemu nie ;) Moim pierwszym nożem była Mora 2000, zrobiona właśnie z nierdzewki. Jest cieńsza od robusta (niewiele ponad 2mm) ale spokojnie daje radę, można nią batonować, trzeba jednak to robić z czuciem. Ma ciekawy szlif (część ostrza ma skandynawski, przy czubku przechodzi w płaski) i no fantastyczną, mega wygodną rękojeść. Minusem jest niestety cena, jest drugie tyle droższa co Robust, ale warto dać tyle. W sprawie zaczepów się nie wypowiem, bo nie mam bladego pojęcia :dodge:


odkrywca

mi nie udało sie włozyc ten zaczep w czerwonej morce za duży

Non facere alteri quod non vult sibi-

Edain

Mam dwa noże w tym przedziale cenowym. Mora Companion i Buck Bucklite Max Large. Stal porównywalna, różnica we wzornictwie. Polecam obydwa, na biwak/ognisko/wypad do lasu nadają się świetnie.

A'te: ​​​"​Nie obawiasz się dyfuzji atomów węgla ze struktur nanorurek wgłąb austenitycznej struktury stali?"