Reklama

Wędliny/mięsa "dojrzewające".

Zaczęty przez kos, 12-02-2016, 13:08:29

kos

Witam, od dłuższego czasu przymierzałem się do przygotowania tego typu wyrobu, ale miałem opory czy się uda itd., za namową znajomego przełamałem się ;P, i padło na schab wieprzowy "dojrzewający/suszony".
Lubię smak mięs/wędlin dojrzewających, ale to co jest do kupienia w sklepach nie zawsze jest takie jak bym oczekiwał.
Myślę, że wiele osób z naszego forum przygotowuje tego typu "wędliny", więc może byłby to dobry wątek na wymianę doświadczeń.

W moim przypadku pierwsze przygotowanie schabu wyglądało następująco:
zakupiłem 1,1 kg schabu i oczyściłem dokładnie z błon i tłuszczu
w płaskim naczyniu zasypałem mięso połową szklanki cukru i dokładnie obtoczyłem, naczynie przykryłem folią alu i wstawiłem na 24 h do lodówki zlewając w międzyczasie odciek płynu
po 24 h dokładnie obmyłem schab z cukru pod bieżącą wodą (naczynie również), osuszyłem ręcznikami papierowymi i zasypałem około połową szklanki soli dokładnie wcierając sól w mięso i znów do lodówki na 24 h - w międzyczasie zlewałem odciek
następnie dokładnie obmyłem mięso z soli pod wodą, bardzo dokładnie osuszyłem ręcznikami papierowymi  i obsypałem/wtarłem w mięso mieszankę przypraw - majeranek, zioła prowansalskie, świeżo zmielony pieprz "kolorowy", ciut zmielonego tymianku, cztery ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę i wymieszane dokładnie z resztą przypraw.
Kiedy przyprawy już się nie chciały przyklejać do mięsa zapakowałem schab do pończochy ( można też zawinąć w pieluchę tetrową, czy cóś innego ale przepuszczającego powietrze) i powiesiłem na oknie w kuchni - oczywiście wewnątrz :shades: - coby wątpliwości nie było. Tak przygotowany schab ma wisieć min. 5 dni - następnie degustacja - ciekaw jestem efektu - we wtorek napiszę jak się udało i wrzucę fotki.
pozdrawiam


Pozdrawiam Krzysiek

discovery

#1

Będzie doskonały
U mnie jak jeden się kończy to robię następny
Przepis podobny,tylko eksperymętuje z ziołami
Tak samo można z polędwicą zrobic
Smacznego!
Chyba lepsze jest zacienione miejsce.

"Lepiej siedzieć cicho i wyglądać jak idiota niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"

https://www.facebook.com/Macknifemaker-288202528244342/?fref=ts

Moje złomki.
https://forum.knives.pl/index.php/topic,168659.0.html

iwan00

Zacienione przewiewne miejsce z temp ponizej 18*c. Bedzie pyszne. Ja niestety juz nie mogę takich smakołyków kosztować ale za każdym razem ślinka mi cieknie.

- nie ważne co masz w sercu - ważne co masz w dupie - ktp Bomba

discovery

I dobrze po dwóch dniach przenieśc w chłodniejsze miejsce
Szwagier przyjechał na święta to zeżarł pół na raz  ;>

"Lepiej siedzieć cicho i wyglądać jak idiota niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"

https://www.facebook.com/Macknifemaker-288202528244342/?fref=ts

Moje złomki.
https://forum.knives.pl/index.php/topic,168659.0.html

Don_Pedro

Ja swoje mięska suszę przez ok 2 tyg


M@rcin

Ja zawsze suszę 10 dni. Dla mnie to jest wystarczający i otymalny czas.


GarbatyAnioł

Wędlinki wyglądają zacnie, choć moje psy nie dałyby odpocząć tym wyrobom.

Nie ma takiej rury na świecie,
której nie można odetkać

Skiper

Cytat: kos w 12-02-2016, 13:08:29

W moim przypadku pierwsze przygotowanie schabu wyglądało następująco:
zakupiłem 1,1 kg schabu i oczyściłem dokładnie z błon i tłuszczu ..................

Doczytałem się w internecie, że przed dalszą obróbką mięso należy zamrozić w temp. -14C (minimum), po 24h (min.) rozmrozić i dopiero dalej działać.


iwan00

Miałoby to sens dopiero jakbyś zamroził do -18 i utrzymał tą temp około 21 dni - wtedy masz duże szanse na to, że pozbędziesz się większości jaj pasożytów, wieprzowina badana jest na obecność włośnia a toxo nie pozbędziesz się w -14.

- nie ważne co masz w sercu - ważne co masz w dupie - ktp Bomba

PiotrB.

#9

A nawet wyzsza jest zalecana, bo -24 i jak slusznie zauwazyl iwan00, potrzymal 20-21 dni.
Potem rozmrazamy w lodowce.....

To bedzie chyba, nastepne moje nowe hobby

Jastrząb

Panowie, może głupie pytanie, ale co z zapachem? Nie zdominuje mieszkania?

Zakon Obrońców Świętej Victorii
Brat Smutny W Kołku Niebieskim Zadumany

discovery

Zapach jest bardzo przyjemny.
Mięso faktycznie dobrze jest przemrozic,i ważne żeby było z pewnego zródła.

"Lepiej siedzieć cicho i wyglądać jak idiota niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"

https://www.facebook.com/Macknifemaker-288202528244342/?fref=ts

Moje złomki.
https://forum.knives.pl/index.php/topic,168659.0.html

rigmec

Mi najbardziej smakuje z kminem rzymskim. Na forum wedliny domowe jest fajny topic o wedlinach dojzewajacych.


yetisize

Pachnie czosnkiem pierwszy dzień-dwa. Później zapach zanika i jest OK.

Sprzedam:

Scyzoryk
iPhone

Szymon.

Ja polecam jeszcze mięso leżakowane pod solą. Robiłem w ten sposób pierś z gęsi.

1. Wysypuje się sól z cukrem (zmieszane w proporcji 4:1) do naczynia

2. Wykłada się mięso:

3. Przysypuje się drugą częścią mieszanki soli i cukru. Lekko polewa się oliwą i skrapia jakimś mocnym alko (dla aromatu, ja dałem bourbon):

Przykryć folią, i na 48h do lodówki. A potem można sobie kroić w cienkie plasterki i zajadać:

POLECAM!  ;)

iwan00

 :slini:

coś dla mnie - drób surowy mogę pałaszować...

- nie ważne co masz w sercu - ważne co masz w dupie - ktp Bomba

baw

Otchłań czeka

iwan00

w takim jak w poście powyżej....

- nie ważne co masz w sercu - ważne co masz w dupie - ktp Bomba

baw

Czyli rozumiem, że jesteś fanem kurczaczka na surowo? No to powinszować, ale takich mądrych teorii w dziale nie propaguj.

Otchłań czeka

iwan00

Nie nie jestem fanem kurczaka na surowo i nikomu tego nie polecam, wiem z teorii co to jest listerioza i inne ciekawostki a z bardzo bliskiej praktyki co to jest toxoplazmoza, nie mogę spożywać żadnych surowych ani półsurowych mięs które mogą zawierać oocysty toxo, a ogólnie pojęty drób jest od niej wolny, dlatego też zainteresowałem się pomysłem dojrzewającej kaczki czy gęsiny....

- nie ważne co masz w sercu - ważne co masz w dupie - ktp Bomba

SMF spam blocked by CleanTalk