Reklama

[PA] Kizer Hustler

Zaczęty przez kosma, 28-04-2016, 18:14:50

kosma


Calot

Obejrzałem, podziękował.

The air smelled of limited life expectancy.
X-Clacks-Overhead: GNU Terry Pratchett

ednyfed

Wilk dziękuje zajączkowi. :P

Też na początku myślałem, że wymawia się to "kizer". Ponoć jednak jest to "kajzer".

Co do samego noża - brakuje tylko jeszcze drugiego jelca (górnego) podobnych rozmiarów i byłby ideał dla niedzielnego, tytanowego komandosa. ;)


horzuff

Również obejrzałem, fajnie i składnie wszystko powiedziane. Szkoda, że nie miałeś okazji poużywać, ale i tak ciekawie się słuchało i oglądało, dzięki :)


Calot

Przybył do mnie Kizer Hustler.

Sen zbieracza brzydkich noży

Zapakowany dla nożowego masturbatora albo człowieka, który bardzo lubi wypakowywać. W paczce był kartonik, w którym było pudełko, w którym było etui, w którym była kieszonka, w której był nóż. Dla pierwszej grupy docelowej producent dodał ściereczkę do... polerowania...

Uważam, że camo etui jest kompletnie od czapy i skoro już musieli je dać, to mogli je zrobić z jakiejś ekoskóry czy coś - lepiej by pasowało do kompletu.

Blokada zapada w sam raz i ma dobrze zrobioną fazkę do odblokowywania. W pełnej okładce jest odpowiednie podebranie, dzięki czemu składa się go bardzo przyjemnie.

Upchnęli w nim tyle klingi, ile mogli. W otwartym nożu wyraźnie widać tor kulki dystansowej (detent ball), zaś przy składaniu gniazdo na nią w głowni.

Frezowany klips ma dyskusyjny styl, ale niezaprzeczalnie mógł być lepiej sfazowany - trochę się wbijał w rękę przy mocnym chwycie, ale nie było to bardzo odczuwalne. Nie wiem czy ma tendencje do odkręcania się, bo przyjechał do mnie poluzowany, ale po jakimś czasie zaczął tak przeraźliwie latać, że go w końcu dokręciłem.

Stalowa wstawka czoła blokady służy również jako zabezpieczenie przed nadmiernym odgięcie - rozwiązanie standardowe w chińskim high endzie.

Spostrzegawczy pewnie zauważyli, że cały nóż jest na dwie śrubki - pivot i jedna dodatkowa przy otworze na linkę.
Ci jeszcze bardziej spostrzegawczy zauważyli, że okładki nie są odciążone, więc nóż swoje waży.

Na grzbiecie głowni jest nazwisko projektanta (żeby było wiadomo kto go tak spaskudził)

Oznaczenia na głowni wyraźne i estetyczne. Ich logo też mi się podoba.

Rękojeść i głownia moim zdaniem kompletnie do siebie nie pasują. Można by powiedzieć, że piękna i bestia, ale ta piękna to raczej kopciuszek-szaraczek bez bucika, a bestia to ogolony skunks...

Rękojeść jest wizualnie nijaka i funkcjonalnie mocno fajna. Te wszystkie zaokrąglenia bardzo dobrze leżą w ręce. Sam tytan by mógł być anodyzowany na ciemny brąz lub być po prostu jakoś pociemniony, byłby fajnieszy moim zdaniem.

Muszę przyznać, że nawet ten uber paskudny flipper mi po jakimś czasie przestał przeszkadzać, bo brzydal jeden wygodny jest.

Konstrukcja pozwala na pracę okładek. Tj. jak się mocno ściśnie, to się ugnie.
Ściśnięty:

Nie ściśnięty:

Czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Nie sądzę, nie udało mi się sprawić by się mniej swobodnie od tego otwierał, czy co tam.

Mechanika jest doskonała, na co wpływ ma długi flipper, ciężka głownia i łożyska. Te ostatnie pewnie najmniej, no ale są. ;) Lekkie pociągnięcie i głownia płynnie sunie aż do satysfakcjonującego trzaśnięcia blokady. Listek blokuje pewnie, nie ma żadnego BP, nóż nie składa się w rękach. Po odblokowaniu wychodzi pewien mankament - najwygodniej mi było nóż składać potrząsając nim, bo przy składaniu naciskiem palca wskazującego na grzbiet głowni, flipper blokował mi się na ręce, przez co nóż się nie zamykał.

Wykonanie, jak widać po zdjęciach, bez zaskoczeń - bardzo wysoki poziom, szlify symetryczne, wyjścia szlifu też. Wszystkie oznaczenia na głowni są bardzo ostre i wyraźne. Pivot jest moim zdaniem równie paskudny co sama głownia, ale to kwestia projektu, a nie wykonania.

Nóż dosyć drogi, w USA wołają za niego 200 USD.

Niestety nie miałem szansy więcej czy mocniej poużywać, bo ostatnio mi brakuje czasu na wszystko, ale kartony od mebli poogarniał sprawnie i bez śladu na sobie. I w końcu znalazłem zastosowanie dla rekurwy! Ołówek się wygodniej temperowało.

Werdykt:
Fajny klikacz, paskudny nóż. Czy bym kupił? Nie. Czy byłbym zadowolony gdybym go dostał? Tak, bo bym oddał głownię na regrind albo po prostu dorobił nową i cieszył się nożem o doskonałej mechanice. Gdybym był nożowym hipsterem, to bym pewnie brał w ciemno.

The air smelled of limited life expectancy.
X-Clacks-Overhead: GNU Terry Pratchett

Osos

Moje recenzje i opisy nożowe: www.kosa.net.pl

BYKOM-STOP! Tępmy e-analfabetyzm w Internecie.

SMF spam blocked by CleanTalk