Gorzkie żale nad Benchmade 556 mini

[user69]

Witam!

Niedawno odłożyłem i kupiłem chwalony przez wielu nóż Benchmade 556 mini Griptilian w jednym z największych sklepów w Polsce. Wydałem 400zł z przesyłką. Po otwarciu noża przez kuriera nóż wydawał się bardzo dobrze wykonany. Po dokładniejszym sprawdzeniu noża zobaczyłem trzy moim zdaniem niedoróbki noża, które przy cenie 400zł moim zdaniem okazały się lekkim przegięciem ze strony producenta.

Dodatkowo przy naciśnięciu na okładziny w okolicach gdzie wchodzi głownia plastik sie uginał.

Co do materiału głowni sie nie wypowiem bo musiałem oddać nóż w stanie nienaruszonym.

Obecnie posiadam 3 noże Mory, Victoinoxa Nomada, Sanrenmu 710, Spyderco Presistance, nawet Ganzo G6801 i powiem szczerze, że BM 556 był najgorzej wykonany. Straciłem na odsyłce 13zł, kupę nerwów bo sprzedający wogle nie odpowiadał na maile, formularz zwrotów na stronie był niedostępny, w końcu oddał po 10 dniach pieniądze.

Moim zdaniem 556 a tym bardziej 551 nie jest warty swojej ceny. Wyleczyłem się z noży od BM.

Pozdrawiam serdecznie.

[moods]

A gdzie tytułowa recenzja?

[Testral]

No dawaj tą recenzję.

A te twoje "niedoróbki" to jakaś kpina i wcale się nie dziwię, że nie odpowiadali na twoje maile. Jak i m wysłałeś te fotki i opis "wad" to na pewno bardzo długo się z ciebie śmiali.

[balberith]

Może jak Ci kurier nóż otwierał to popsuł

[drazel]

moze slabo widze,ale co jest nie tak?

[ednyfed]

Zapewne kolega jubiler. No ale żeby plastik w gripie się uginał - skandal.

[tomi2000]

Wyczerpująca ta recenzja 

[Testral]

moze slabo widze,ale co jest nie tak?

Mogę się tylko domyślać, że chodzi o pivot, który nie jest na środku zagłębienia w Zytelu i te ślady po jakichś fabrycznych formach, czy coś takiego. Także złom, ZŁOM!

[Mikko]

Panowie, czy naprawdę już trzeba każdego nowego wyszydzić? Po prostu zetknął się z urokiem wydmuszki i czar prysł.  Na forumowym bazarku jest wersja z czarną klingą, stówę taniej u usera Antibiotic, też ma podobne mankamenty. One już takie są.

PS W CS-ach z rękojeściami zytelowymi nie ma na wierzchu widocznych śladów po wypływkach, a otwory techniczne są dobrze dopasowane do piwota i tulejek.

[drazel]

to bylo brac 710

[Rademenes.]

to bylo brac 710

Mało BM miałem jeszcze w rękach, ale póki co najładniejszy i najporządniej zrobiony (mówie o nożach z "rozsądną" ceną) wydaje mi się torrent. Może to nie nóż doskonały, ale jeden z moich ulubieńszych. Nówka droższa, ale używki po bazarku chodziły w okolicach 5 stówek.

Panowie, czy naprawdę już trzeba każdego nowego wyszydzić?

No ale przyznać musisz, że "recenzja" to trochę za poważne słowo na ten wątek...

[user69]

Rademenes

to bylo brac 710

Przecież napisałem, że mam już 710

Testral

Mogę się tylko domyślać, że chodzi o pivot, który nie jest na środku zagłębienia w Zytelu i te ślady po jakichś fabrycznych formach, czy coś takiego. Także złom, ZŁOM!

Zastanawiałeś się jak ten pivot źle dopasowany będzie się zachowywał po dłuższym użytkowaniu?

No dawaj tą recenzję.

A te twoje "niedoróbki" to jakaś kpina i wcale się nie dziwię, że nie odpowiadali na twoje maile. Jak i m wysłałeś te fotki i opis "wad" to na pewno bardzo długo się z ciebie śmiali.

Żeby oddać ustawowo w ciągu 14dni nie trzeba podawać powodu ani wysyłać żadnych zdjęć

Moim zdaniem ten nożyk wart jest nie więcej niż 200zł. Za 400zł stanowczo nie polecam. Lepiej już kupić Ontario RAT 2 który jest w podobnych rozmiarach (troche większy) z okładzinami G10, ponad połowę tańszy lub zostać przy Sanrenmu 710 i bedzie służył napewno dłużej niż 10 razy droższy BM 556

[Vigo]

W tytule wątku zamienił bym słówko "recenzja" na "rozczarowanie", bo pierwszego w zawartości tytułowego postu brak, a drugie jak najbardziej jest.
Co do rzeczonego mini Gripka, to należy mieć na uwadze, że jest to tylko tani nożyk dla "plebsu" kosztujący w US raptem osiemdziesiąt kilka $, więc nie ma co oczekiwać po nim jubilerskiej precyzji, a to, że u nas tenże tani folderek kosztuje ćwierć miesięcznej pensji, to już tylko i wyłącznie nasza (białych murzynów Europy ) wina.
Amerykanie za równowartość tygodniówki mają już możliwość zakupu bardziej wychuchanych, folderowych cacuszek (Sebenza ).
Nad Wisłą wydanie tych ciężko zarobionych 400zł w konfrontacji z oczekiwaniami nabywcy (z pedantycznymi odchyłkami ) może rozczarować, a nawet zaboleć, to fakt.

[marcin90-70]

RademenesPrzecież napisałem, że mam już 710

Benchmade 710 kolego, nie chinolka za parę groszy.

[user69]

Benchmade 710 kolego, nie chinolka za parę groszy.

Raczej już nie kupię noża BM za 7 stów, kolego

[user69]

W tytule wątku zamienił bym słówko "recenzja" na "rozczarowanie", bo pierwszego w zawartości tytułowego postu brak, a drugie jak najbardziej jest.
Co do rzeczonego mini Gripka, to należy mieć na uwadze, że jest to tylko tani nożyk dla "plebsu" kosztujący w US raptem osiemdziesiąt kilka $, więc nie ma co oczekiwać po nim jubilerskiej precyzji, a to, że u nas tenże tani folderek kosztuje ćwierć miesięcznej pensji, to już tylko i wyłącznie nasza (białych murzynów Europy ) wina.
Amerykanie za równowartość tygodniówki mają już możliwość zakupu bardziej wychuchanych, folderowych cacuszek (Sebenza ).
Nad Wisłą wydanie tych ciężko zarobionych 400zł w konfrontacji z oczekiwaniami nabywcy (z pedantycznymi odchyłkami ) może rozczarować, a nawet zaboleć, to fakt.

Jak mamy tańsze, lepiej wykonane, praktyczniejsze alternatywy to po co przepłacać? Poza tym jak ktoś kupuje nóż produkcji amerykańskiej z wieloletnią renomą to oczekuje jakości lepszej niż w chinolach. Chyba, że ktoś kupuje aby poszpanować przed kolegami 
Zapomniałem dodać, że "wydmuszka" w BM 551 i 556 jest zamknięta więc brud będzie się zbierał i trudniej będzie się go usuwało

[InQuizitor]

...że jest to tylko tani nożyk dla "plebsu" kosztujący w US raptem osiemdziesiąt kilka $, więc nie ma co oczekiwać po nim jubilerskiej precyzji, ....

Przepraszam, że wyrywam z kontekstu ale Kershaw Launch 2, który kosztował ~80$ jest wykonany co najmniej poprawnie i nie ma się czego przyczepić (no poza min BP pionowym jak to w automacie) i również jest dumnie wykonany w USA. Nie ma reguły, jedni w tej cenie robią lepiej inni gorzej. Mniej sympatyczne są przypadki kiedy sporo droższe noże mają większe "niedociągnięcia".

[Calot]

Rat 2 nie ma G10, oba wymienione przez ciebie noże mają gorszą stal. Pivot nie ma być dopasowany do okładzin, tylko głowni i blokady - będzie się zachowywał dokładnie identycznie. Pisze się "na pewno", a nie "napewno", a SRM710 przy użyciu zgodnie z przeznaczeniem na pewno nie będzie służył dłużej.

[user69]

Co to forum polonistyczne czy o nożach? Nie pasuje tytuł, nie pasuje pisownia. Ja pitole ludzie skupcie się na nożach a nie na dogłębnym znaczeniu słów i pisowni

[user69]

Rat 2 nie ma G10, oba wymienione przez ciebie noże mają gorszą stal. Pivot nie ma być dopasowany do okładzin, tylko głowni i blokady - będzie się zachowywał dokładnie identycznie. Pisze się "na pewno", a nie "napewno", a SRM710 przy użyciu zgodnie z przeznaczeniem na pewno nie będzie służył dłużej.

Ontario rat 2 - okładzina z nylonu wzmocnionego włóknem szklanym
G10 - Laminat z warstw włókna szklanego zatopionego w żywicy epoksydowej.

Jesteś pewien czy jest różnica?

Lada dzień przyjdzie rat 2 to porównam do spyderco z G10