Reklama

Trotka - pierwsze próby

Zaczęty przez Pawel.Z, 22-05-2016, 15:21:50

Pawel.Z

Witam wszystkich,

Jestem na forum od jakiegoś czasu ale raczej jako czytelnik. Niestety nawet w ten sposób można się ta choroba zarazić i krok po kroczku dopadło i mnie.
Z góry przepraszam wszystkich za to co za chwile zobaczycie.

Geneza pomysłu była następująca. Od wielu lat łowię na sztuczną muchę. Oczywiście zawsze towarzyszy mi jakieś ostrze, kiedyś kieszonkowe, ostatnio necki. Ale tak naprawdę do czego potrzebuję noża podczas łowienia. Po dokładnym zastanowieniu wyszło cośtakiego:

5% - cięcie gałęzi,czasem przy zaczepie ale głównie patyki pod kiełabaskę, bądź  wykałaczka
10% - obcinanie żyłek, przycinanie plastrów opatrunkowych, operacje na miekkich tkankach (wyciąganie cierni, haczyków itp).  itp
10% - praca przy rybach - ostatnio sporadycznie ze względu na C&R
70% - obsługa posiłków
5% - mordowanie tych co złowią więcej od mnie (zawsze mnie to wkurzało)

Widać z tego że ważniejsze dla mnie jest nie wytrzymałość ostrza na batonowanie, a raczej wygoda przy krojeniu pomidora i smarowaniu bułki masełkiem. Dlatego nożyk wygląda tak a nie inaczej. Nawet mój syn jak pierwszy raz zobaczył stwierdził że "fajny nożyk do masła". Taki ma być !!!

... przynajmniej tak sobie tłumaczę, bo wiele rzeczy nie poszło tak jak pierwotnie planowałem, baboli jest pełno (i nawet ja je widzę ), ale to moje pierwsze " stalowe dziecko" i nieważne że rude i zezowate, ale i tak będę je kochał.

Powstał ze starej  laminowanej Frosty, a to co zostało to w chyba sam twardy środek. Nie doczytałem co to za stal, ale na pewno węglówka, jedna taka "ruda" chciała się z nią zaprzyjaźnić, ale pogoniłem.

Tak czy owak proszę o wyrozumiałość.

Długość ostrza 83 mm, rękojeść 85 mm. Drewno z oliwki przywiezionej z Chorwacji.


leif ericsson

Elegancki, mnie się podoba. Ryb nie łowię ale też preferuję takie rozmiary :D Tylko mocowanie pochwy dosyć nietypowe.


Jerzy z bagien

A co to jest przy tej tulejce na linkę? Jakieś piny? :)


Pawel.Z

Pęczek bambusowych pręcików w żywicy. Dopiero w to wklejona rurka. Chciałbym móc powiedzieć że to było zaplanowane.


pawelmomo

Cytat: Pawel.Z w 22-05-2016, 17:31:13

Pęczek bambusowych pręcików w żywicy. Dopiero w to wklejona rurka. Chciałbym móc powiedzieć że to było zaplanowane.

A nie było ? Wygląda ja zamierzony bajer.

Pawel.Z

źle zmierzyłem gdzie się kończy tang, wiertło się "omskło" i otwór się zrobił trochę "dziwny". Został powiększony i wypełniony we wspomniany wyżej sposób.


pawelmomo

Ja bym wyrzucił a Ty wybrnąłeś...szacun.


CICHY_S

To się nazywa kreatywność wybrnięcia z kiszki :) Ładnie i ładny.
Owszem baboli jest, ale jak je widzisz to już jest sukces :)

_______
https://www.facebook.com/cichyknives/
www.ostrze.com.pl

kot_behemot

Jest ok. zwłaszcza że pierwszy. Następne będą tylko lepsze.

Zerknij tu: https://forum.knives.pl/index.php/topic,100290.0.html

M.

Za krótka doba...

discovery

"Lepiej siedzieć cicho i wyglądać jak idiota niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"

https://www.facebook.com/Macknifemaker-288202528244342/?fref=ts

Moje złomki.
https://forum.knives.pl/index.php/topic,168659.0.html

Pawel.Z

Cytat: kot_behemot w 22-05-2016, 20:26:03

Jest ok. zwłaszcza że pierwszy. Następne będą tylko lepsze.

Zerknij tu: https://forum.knives.pl/index.php/topic,100290.0.html

M.

Wiem, widziałem. Jest tu sporo ziomków "po kiju".

Dzięki za uwagi.


Pawel.Z

Witam ponownie,

Dostałem od zięcia stary tasak, prawdopodobnie przedwojenny, kuty ręcznie (krzywy), znaleziony na starym pawlaczu w starej chacie.

Po długim leżakowaniu oprawiłem go w oliwkę, ale z dodatkiem aluminium. Na powierzchni cyjanoakryl.
Na głowni zostały "raki), ale to chyba dodało mu trochę uroku, (przynajmniej mam taką nadzieję). Wyszło jak wyszło, ale w sumie jestem zadowolony.


Na pewno widać  ze to nie tasak fabryczny

PS. Oddałem go zięciowi, niech ma się czym bronić przed moją kochaną córeczką  :D

Pawel.Z

Popełniłem jeszcze jeden "wyrób", tym razem dla siebie na rybki. Podobnie jak wcześniej na rękojeści oliwka, pochewka z nietypowym "zawiesiem". Jako materiał posłużyła nierdzewna morka, oliwka, trochę mosiądzu i skóra.

Bardzo się umęczyłem z wyjściem szlifu, za nic nie mogę wymyślić jak to równo zrobić. Ale zrobię !!! To dopiero mój drugi kompletny nóż, ale już widzę że "im dalej w las ... tym więcej problemów". Może kiedyś będę się z tego śmiać, ale na razie " nie jest łatwo".


Pochewka nauczyła mnie porządku w warsztacie. Najpierw zrobiłem jedną, ale po uformowaniu, klejeniu szyciu okazało się że w środku pozostał kryształek z papieru ściernego - możecie sobie wyobrazić jak to zadziałało na głownię. Musiałem zrobić drugą, ale skóra niestety ma babola na samym środku, tym razem na zewnątrz. Trudno, po sezonie na rybach będzie wyglądała dużo gorzej.

Zaczynam zaraz kolejny nóż, może uda mi się lepiej.


junasz

Jest dobrze! Jak na pierwsze wyroby - bardzo dobrze! O drobnych babolkach wiesz, to i może być tylko lepiej.  :)

Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wqrwiają...

KONKURSY !!!

lokee

"nożyk na rybki" pierwsza klasa ale tasaczek jeszcze bardziej "miodny" :)

Ludzie kiedyś byli bliżsi sobie... Musieli. Broń nie niosła tak daleko.

Jerzy z bagien

Wyjścia szlifu można robić okrągłym pilnikiem. Wydaje mi się że wśród tutoriali Raptorartura coś będzie. :) No i masz znak rozpoznawczy - "bambus w żywicy" ;)


Pawel.Z

Udało mi się popełnić kolejny komplet, coś w tym samym stylu co poprzedni, kolejny neck, a w zasadzie nożyk do kamizelki muchowej a nie na szyję (trochę za długi).

Walka ze skórą była ciężka, nie jestem zadowolony z wyglądu, ale pasuje znakomicie.

Przy okazji odrestaurowałem dla przyszłego zięcia taki zabytkowy nożyk


SMF spam blocked by CleanTalk