Reklama

Leatherman Rev - słów kilka....

Zaczęty przez Oso, 13-12-2016, 16:11:20

Oso

Na początku tej, krótkiej recenzji, chciałbym przeprosić za styl i jakość. Tekst i zdjęcia są pisane zarówno przy pomocy komputera, jak i smartfona, co może wyraźnie wpłynąć na jakość. Jednak zapraszam do przeczytania moich skromnych spostrzeżeń na temat jednego z ostatnich modeli Leathermana.

Do napisania recenzji, skłoniła mnie choroba, uziemiając mnie na kilka dni w domu. Żal z bezczynności (Szanowni Koledzy właśnie prowadzą ciekawe prace z materiałem wybuchowym;-(, spowodował, że postanowiłem się zająć napisaniem skromnej recenzji, multitoola, który od kilku tygodni gości w mojej kieszeni.

Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że kupiłem Rev-a w stanie używanym, głównie ze względu na rewelacyjną cenę, która pozwoliła zrezygnować z braku  kilku narzędzi w stosunku do innych modeli (Wingman czy Sidekick).

Leatherman Rev został zakwalifikowany jako tool pełnowymiarowy,z czym można mieć pewne rozterki, kiedy weźmie się go do dłoni. Dopiero porównanie z innymi modelami, powoduje, że ową pełnowymiarowość łatwo zauważyć.

Podstawowe dane:
Masa 168 gram( mierzona wagą w magicznym urządzeniu co ponoć "samo" gotuje)- jak na EDC, idealnie;
Długość złożonego ok 9,5cm;
Grubość - niecałe 2 cm wraz z klipsem.
Przy grubości warto zaznaczyć, że tool ma ramiona o różnych rozmiarach, co jest efektem występowania ostrza w jednym ramieniu.

Większość multitooli, jako główne narzędzie, posiada kombinerki. Tak jest i w tym przypadku. Są one zbliżone rozmiarami do innych modeli, np. Rebar, czy Wave.

Rev posiada ramiona kombinerek pozbawione sprężyny, oraz zachodzące na siebie ostrza przecinaków - co jest odstępstwem od modeli użytych u droższych braci - Sidekick i Wingman. Cóż, można to uznać za wadę. Dla mnie jest to bez znaczenia, choć przyznam, że miło wspominam "sprężynujące wspomaganie" otwierania w Wingmanie.

Same kombinerki są poprawnie spasowane, pozbawione luzu. Czubki ramion spasowane idealnie,o niewielkich rozmiarach co pozwala je używać do  prac wymagających wąskich szczypiec. Ja z powodzeniem używałem podczas lutowania elementów elektronicznych. Z bardziej życiowych prac - śmiało można ich używać do usuwania drzazg czy włosów;-)
Czubki szczęk rozwierają się na ok 4cm a część środkowa na ok 3cm. W zupełności to pozwala na uchwycenie popularnej śruby, czy innego elementu. Większe rozwarcie nie miałoby sensu przy tak krótkich ramionach. Powyższe parametry są bardzo zbieżne z modelami Rebar i Wave.

Kolejnym elementem kombinerek są przecinaki do drutu - miękkiego. W pełni pozwalają ciąć druty, gwoździe tapicerskie, inne o mniejszej średnicy i z miękkich materiałów. Próba przecięcia żyły miedzianej o przekroju 2,5mm kwadratowego, spowodowała wyraźny opór na ramionach, choć samo cięcie było czyste i bezproblemowe.

W powyższym wypadku warto użyć przecinaków do twardszych materiałów, które specjalnie są wyprofilowane i oznaczone strzałkami. Dzięki temu oszczędzamy zarówno ostrza do miękkich, jak i same kombinerki, nie powodując powstawania nadmiernych luzów.

Klinga.
Kolejnym nieodzownym elementem multitoola, jest nóż. W Rev ostrze ma ok 7cm z czego KT ok 6,5 cm w klasycznym kształcie clip-point.
Grubość niecałe 2mm. Jak łatwo zauważyć, parametry zbliżone do innych multitooli i scyzoryków.Na zdjęciu z Rebarem.

W górnej części,bliżej czubka, znajduje się otwór ułatwiający otwarcie noża. Zasadniczo nie jest to ostrze otwierane jedną reką, choć po kilku próbach nie stanowi to problemu. W rękawicach też można tego dokonać.

Blokada znany z wielu innych modeli LM, linerlock, oznaczony piktogramem kłódki, zapada pewnie, blokując rozłożone ostrze. W moim egzemplarzu, jest wyczuwalny luz po rozłożeniu ostrza (BP), jednak nie wpływa on w żaden sposób na bezpieczeństwo czy użytkowanie noża.
Małe rozmiary, mogą nie budzić zaufania,jednak w zwykłych pracach na co dzień, w zupełności wystarczy. Ostrzy patyki, tnie karton, goli włosy.

Jeden z moich czworonożnych przyjaciół bardzo lubi patyki, często dość grube, więc czasami muszę mu pomóc je skrócić. Wtedy wycinam klin (jak nie chce mi się używać piłki z Vicka;-), choć wtedy przyłożenie większej siły powoduje dyskomfort - złożony tool mocno  wrzyna się w dłoń, ze względu na smukłą budowę. Rękawiczki pomagają o tym zapomnieć.

Pozostałe narzędzia ukryte są w ramionach.
W węższym znajdują się dwa śrubokręty: płaski i krzyżak, z wycięciem ułatwiającym rozłożenie, oznaczone piktogramami widocznymi, kiedy narzędzia są schowane.

Oba nie posiadają blokady, jednak jeśli używamy ich, kiedy ramiona są złożone, nasze palce są chronione - śrubokręt złoży się opierając o drugie ramię. Warto o tym pamiętać, w przeciwnym razie szybko czeka nas bolesne przypomnienie.

Odnośnie krzyżowego nie mam uwag, pozwala od/dokręcać śruby o popularnych, średnich rozmiarach, to w przypadku płaskiego, dawno nie spotkałem się z takim rozmiarem. Chyba częściej będziemy go używać do podważania (np. wieczka puszek).

W drugim ramieniu schowane są:
- uniwersalny otwieracz do butelek/puszek ze ściągaczem izolacji;
-  uniwersalny pilnik z miarką i śrubokrętem płaskim;
- ostrze do otwierania paczek (blisterów);

Otwieracz do puszek/butelek. Konstrukcja znana z innych modeli LM, w pełni pokrywa stawiane przed nim zadanie. Można otworzyć puszkę, piwo, itp. Według mnie, najlepsze narzędzie w tej części, to ściągacz izolacji - jeden obrót wokół przewodu i bez uszkodzenia rdzenia , ściągamy izolację.



Pilnik -dość krótki, ok 3,5 cm, co trochę komplikuje jego użytkowanie. Jednak radzi sobie z drewnem i metalem (odpowiednio miękkim). Zakończony śrubokrętem płaskim o rozmiarze ok 2mm, co czyni go bardziej popularnym rozmiarem (również ze względu na grubość) niż jego kolega z drugiego ramienia.

Miarka (cm/cal) - symboliczna  3cm, choć z drugiej strony jest. Np. w LM MUT EOD, gdzie powinna być jej nie ma!

Otwieracz do paczek. Małe, jednostronne ostrze, które pozwala bezpiecznie otworzyć paczkę, twardy blister, obrać izolację z przewodu, czy pomarańczę (ze względu na brak:mandarynka na zdjęciu ;-)



Należy pamiętać, że również powyższe narzędzia nie są blokowane po rozłożeniu, więc dla spokoju i zmniejszenia ryzyka "kuku", radzę używać ich kiedy tool jest złożony.

Jest jeszcze otwór, przez który można przewlec cienką linkę - choć to trochę na wyrost. Po prostu można to wykorzystać dokładając małe kółeczko czy linkę (jak zdobędę cienki kevlar to zrobię coś porządnego, za frędzla na zdjęciach, przepraszam).

Zostaje klips, dzięki któremu można nosić toola w spodniach. W moim przypadku , ma luz, w przypadku obrócenia spodni do góry nogami, multitool łatwo ucieka z kieszeni.

Całość skręcona torxami, pewnie scalając całą konstrukcję.

Podsumowanie:
Moim zdaniem, jest to ciekawa konstrukcja, warta uwagi. Twierdzę, że świetnie sprawdzi się jako podstawowe narzędzie EDC, do kieszeni, szczególnie wtedy, gdy mamy np. scyzoryk z innymi potrzebnymi narzędziami (nożyczki). Tak jest w moim przypadku - Rev i Handyman na co dzień. Złapałem się na tym, że w pracy wkładam Rev-a do kieszeni, jako wsparcie da ST 300 EOD, ze względu na klips i kombinerki, nóż dostępny bez rozkładania - czasami zamiast wyciągać ST 300 EOD z kamizelki, czy kabury, sięgam odruchowo po Reva;-)
Ważny fakt, to gwarancja, która powoduje, że Rev zyskuje na wartości. Zawsze jak nie przypadnie do gustu, można sprzedać z akceptowalnym spadkiem wartości, co łatwo zauważyć, analizując forumowy bazarek, czy portale aukcyjne.
U mnie zostaje jako EDC wraz z Handymanem i latarką Olight S1R

Dziękuję za czas poświęcony na czytanie i zapraszam do dyskusji.

Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

polspaw84

Fajnie się czytało tym bardziej że teksty nie są przydługie i nudnawe a do tego ciekawie przeplecione dużą ilością zdjęć  ;). Pełen Pro-fesjonalizm.


cortezjwrz

Dzięki. Byłem przekonany, że ma takie same szczypce jak wingman czy sidekick, więc już na starcie zaskoczenie. Oczywiście uważam, że warto dopłacić już do jednego z 2 wymienionych braci - w zależności od potrzeb (nożyczki czy piła), choć zębate mini ostrze w sidekicku jest dla mnie sensowniejsze niż to do otwierania paczek. Klips w nich jest identyczny - zahacza, ale raczej nie trzyma w żaden sposób (nie trzyma się materiału, a jedynie działa grawitacyjnie).

Chok dee

Vigo

Oso, odwaliłeś kawał roboty, dużo zdjęć poglądowych i rzeczowy opis obfitujący w trafne spostrzeżenia i  wnioski, tym cenniejsze, że wysnuwane przez osobę, która niejeden sprzęt tego typu miała w rękach i notorycznie używała. Lubię takie recenzje i z przyjemnością czytam, dzięki. :)

Co do samego REVa, to też uważam, że to udany multi tool (tak jak i Wingman oraz Sidekick) pomimo ograniczeń (wad)  wynikających z jego bardzo niskiej ceny, czyli kikutkowate narzędzia bez blokad, ale już całkiem spore ostrze i praktycznie pełnowymiarowe kombinerki sprawiają, że to ciekawa pozycja do rozważenia dla tych, którzy nie chcą wydać ma toola setek złotówek, a chcieli by mieć markowy produkt ze świetną gwarancją oraz serwisem.

Napisałem, że cena jest "bardzo niska", acz to odważne stwierdzenie odnosi się zdecydowanie do ceny REVa w macierzy, czyli Stanach Zjednoczonych, gdzie REV kosztuje raptem 30$, zatem "nieco" fantazjując, gdyby tak u nas taki markowy multi tool ksztował te 30zł, to przy 25-cio letniej gwarancji Leathermana nikt by chyba nie spojrzał nawet na chińskie odpowiedniki.
Niestety nie jest tak różowo i w Polsce REV kosztuje 140-150zł, a taka cena już aż takiego szału nie robi, mimo to REV wart jest zakupu.

Narzędzia WERA, WIHA, BAHCO, KNIPEX, itp.: https://forum.knives.pl/index.php?topic=165495.msg1714279#msg1714279

Oso

Dzięki za pozytywny odzew.
Co do ceny - popieram Kolegę Vigo. Ja też twierdzę, że na cenę, trzeba patrzeć przez pryzmat USA. Czyli niski koszt toola w stosunku do zarobków. Cóż, może kiedyś....
Mimo to,tool warty uwagi, również ze względu na cenę. Może czasami warto zacząć od czegoś tańszego aby się zorientować, czego oczekujemy od multitoola. Jak napisałem wcześniej, Rev to też ciekawa opcja dla posiadaczy scyzoryka, którzy chcą go uzupełnić o porządne kombinerki o ostrze OH.

Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

theredel

Oso szczególnie fotki fajne, na wiele rzeczy mi zwróciłeś uwagę, chociaż już parę miechów używam REVa. Jednak dla mnie jest baaardzo istotne wspomaganie otwierania sprężyną, jak w Wingman, Reva kupiłem, bo był tani, a ja ciekaw, ale na następny raz na zapas kupię drugiego Wingmana :P

BHP - tym zajmuję się zawodowo

Focie ciekawych scyzoryków (nie moje)

McKern

Przyjemnie się czyta takie opisy :)
Dość krótko oglądałem Reva i wrażenie wówczas było negatywne. Wynikało ono jednak nie z cech tego toola a z porównania do Sidekicka, więc może trochę nie fair. Zaskoczyło mnie, że dajesz radę otwierać klingę jedną ręką, mnie nie udało się znaleźć chwytu, który by to umożliwiał. Fajnie, że się da.
Ze zdjęć widzę, że Rev zachował przynajmniej jedną dobrą cechę starszych krewnych - konstrukcja ramienia umożliwia wypchnięcie palcem narzędzi tak, że potem łatwiej je otwierać, nawet w rękawicach. Według mnie warto chwalić to rozwiązanie. Trochę paradoksalnie, jeśli po Revie ktoś przesiądzie się na droższy model toola to mu tego może brakować :)

Na szpadach z Albacete jest napisane: "Soy de un dueno", co znaczy "Mam tylko jednego pana".
To są piękne słowa, godne niezawodnej stali

WEKCz Member

"Całe to hobby to jest jakieś oszukaństwo, kupujesz sobie jeden nóż, a potem czytasz posty Maby i musisz kupować kolejne." - Villemo

Lutz

Dzięki za bardzo ciekawą i rzeczową recenzję.
Rev nie specjalnie mi się podoba, ale mimo to czytałem  o nim z dużą przyjemnością.


kosma


Oso

Jeden z Kolegów, słusznie zwrócił uwagę na wycięcia pozwalające wypchnąć  schowane w ramionach narzędzia. Jednak trzeba uważać, aby przy składaniu kombinerek, czubek szczypiec się w owym  wycięciu nie zablokował

Ogólnie fajne narzędzie, co również  potwierdzą moi testerzy-pomocnicy

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka
Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

skrewdriver77


Heimdall

Dzięki Oso za konkretną reckę, trochę już o tym toolu było, ale każdy kolejny głos pomaga w wyborze.
Cena w zł po transporcie, cłach i polskich podatkach nie może być "amerykańska", ale nawet przy tych 149 zł wciąż jest to męsko-prezentowy hicior.


Oso

Dla mnie cena jest ok, szczególnie, że w tej cenie są foldery. Przekonałem się do Rev'a. Na początku miałem go za tani badziew, teraz uważam, że to pełnowartościowy tool do noszenia na co dzień. W mojej kieszeni zagościł na dłużej.

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

McKern

Cytat: Oso w 13-12-2016, 23:22:50

Jeden z Kolegów, słusznie zwrócił uwagę na wycięcia pozwalające wypchnąć  schowane w ramionach narzędzia. Jednak trzeba uważać, aby przy składaniu kombinerek, czubek szczypiec się w owym  wycięciu nie zablokował

Tego się nie spodziewałem :D Z ciekawości sprawdziłem, czy w Sidekicku coś takiego jest możliwe. Próbowałem na różne sposoby i tam kombinerki mają akurat taką długość, że nie wchodzą. W każdym razie przy celowym działaniu nie wchodzą, nie wykluczam, że przypadkiem mogłoby się to zdarzyć.
Z drugiej strony - niezależnie od modelu jest to wykonalne tylko przy składaniu toola z otwartymi wszystkimi narzędziami z ramienia naraz, u Ciebie z obydwoma śrubokrętami. Chyba rzadko robi się coś takiego, niemniej dobrze, że uprzedziłeś :)
Na szpadach z Albacete jest napisane: "Soy de un dueno", co znaczy "Mam tylko jednego pana".
To są piękne słowa, godne niezawodnej stali

WEKCz Member

"Całe to hobby to jest jakieś oszukaństwo, kupujesz sobie jeden nóż, a potem czytasz posty Maby i musisz kupować kolejne." - Villemo

Oso

Chciałem tylko uprzedzić potencjalnych użytkowników, żeby niepotrzebnie się nie denerwowali, jak szczęka kombinerek się przypadkowo zablokuje. Usunięcie nie jest skomplikowane. Zresztą jak Kolega napisał, może ono powstać tylko wtedy kiedy oba narzędzia z ramion są rozłożone. W normalnym użytkowaniu, rzadko używana opcja.
Ogólnie: Rev spełnia stawiane przed  nim EDC-owe zadania.
U mnie, czasami wspiera ST300 EOD, m.in. ze względu na klips i fakt , że większy brat często ląduje w kamizelce, w czasie wykonywania saperskich prac.

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

chomik

Cytat

Rev posiada ramiona kombinerek pozbawione sprężyny, oraz zachodzące na siebie ostrza przecinaków - co jest odstępstwem od modeli użytych u droższych braci - Sidekick i Wingman. Cóż, można to uznać za wadę.

To nie wada. To zaleta. Mam kilka Leathermanów i zawsze sobie chwaliłem to, że tylko one potrafiły łatwo przeciąć linkę od przerzutek rowerowych... oprócz Sidekicka. Moim zdaniem szczypce w Sidekicku to wypadek przy pracy, ale to może dlatego że od kilkunastu lat jestem spaczony Wavem.

Warto też zwrócić uwagę, że Rev jako jedyny nie został zaprojektowany do otwierania ostrza jedną ręką. Najprawdopodobniej jest to ukłon w stronę krajów gdzie zakazane są noże, w których jedną ręką można rozłożyć i zablokować ostrze, np. Niemcy.


Oso

W innym temacie( "Poszukujesz idealnego multitoola..."), poruszono sprawę możliwości użycia adaptera do bitów z śrubokrętem płaskim Sidekicka. Z racji tego, że Rev posiada te same wkrętaki, więc  i tu podzielę się informacją.
Zakupiony w markecie budowlanym (LM) adapter 1/4", firmy Dexter, za 6,99zł, w miarę sensownie współpracuje z wkrętakiem płaskim, pozwalając użytkować popularne bity. Na marginesie, niby wkrętak ten sam co w Sidekicku, jednak w moim Rev'ie, jakoś lepiej pasuje do adaptera - pewniej się blokuje ( tylko tarcie i lekki wcisk utrzymuje oba elementy). W sumie to dobrze, ponieważ miałem i mam wrażenie, że to dość przypadkowe dopasowanie. Jednak działa i do spokojnych prac, lub awaryjnie, można wykorzystać taki zestaw

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

Piniolski

Dzięki za podbicie wątku i ciekawy opis okraszony dużą ilością zdjęć.
Dopiero teraz się z nim zapoznałem.

Gwoli ścisłości, bo jednak skłaniałbym się ku Wingmanie ze względu na nożyczki.
Czy narzędzia do ściągania izolacji z przewodów w Wingmanie i Revie jest takie samo?

Większość pieniędzy wydałem na noże i alkohol. Resztę po prostu zmarnowałem ;-)

Oso

#18

To samo, podobnie jak cały otwieracz. Na zdjęciu
porównanie otwieraczy Rev'a(prawy) i Sidekicka, czyli Wingman ma podobnie.

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka
Czyszczenie i ostrzenie noży mnie uspokaja, przywraca wewnętrzną harmonię....

Piniolski

Dzięki.
Jak wpadnie jakaś okazja to pewnie Wingmana też kupię. Fajna opcja jeśli nie planuje się zabierać foldera.

Jeśli chodzi o otwieracze to ten uniwersalny mi nie pasuje. Wolę otwierać zamkniętem Rebarem.
Za to ten w Juice sprawdza się doskonale i jest OH :-D

Większość pieniędzy wydałem na noże i alkohol. Resztę po prostu zmarnowałem ;-)

SMF spam blocked by CleanTalk