Reklama

pochłajalność stali

Zaczęty przez Bernard_Szkurat, 14-10-2018, 12:54:17

Bernard_Szkurat

witam, pytanie moze z innej beczki, ale jak ktos nozy uzywa to i kociolkowac sie na pewno zdarza.
mam zeliwny kociolek, nie emaliowany. mowi sie, ze zeliwa nie mozna myc zadnymi detergentami, bo ''chlonie'', temu wiec z czasem kociolek ma ''dojrzewac''
jak to w koncu z tym jest? czy noz z weglowki tez ''chlonie'', domyslam sie odpowiedzi, bardziej zastanawia mnie kwestia kociolka, ale moze ktos sie wypowie?


moogoom

Ale chaotycznie napisany post. Kilka minut kminiłem, o co w nim chodzi...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka


jimi180

"pochlajalnosc" bardzo rozbawil mnie ten neologizm :)

Rozumiem, że chodzi o chłonność :)

W takim razie niech się wypowiedzią użytkownicy takowych kościołów i znawcy metali :)


Mikko

Cytat: jimi180 w 14-10-2018, 13:07:38

"pochlajalnosc" bardzo rozbawil mnie ten neologizm :)

Rozumiem, że chodzi o chłonność :)

W takim razie niech się wypowiedzią użytkownicy takowych kościołów i znawcy metali :)

Zgłaszam za wątek religijny.

;P

Bernard_Szkurat

Cytat: jimi180 w 14-10-2018, 13:07:38

"pochlajalnosc" bardzo rozbawil mnie ten neologizm :)

Rozumiem, że chodzi o chłonność :)

W takim razie niech się wypowiedzią użytkownicy takowych kościołów i znawcy metali :)

chodzilo o to zeby rzucalo sie w oczy, nadal czekam, ze moze ktos cos wyjasni. pozdrawiam

Ajron

Nóż z węglówki można a nawet należy normalnie myć. Ale warto potem wytrzeć do sucha i lekko przetrzeć czymś tłustym, ja używam olejku kameliowego.

A co do żeliwa, jak jest emaliowane to używa się jak zwykłego garnka i myje. Surowe po użyciu skrobiesz lub myjesz szczotką, delikatnie natłuszczasz i stawiasz z powrotem do wygrzania na chwilę. Z detergentami chodzi jedynie o to, żeby nie zmywać tej warstwy spolimeryzowanego tłuszczu. To samo dotyczy naczyń (szczególnie patelni) ze stali węglowej.


W. Irving

Cytat: bernardszkurat w 14-10-2018, 12:54:17

witam, pytanie moze z innej beczki, ale jak ktos nozy uzywa to i kociolkowac sie na pewno zdarza.
mam zeliwny kociolek, nie emaliowany. mowi sie, ze zeliwa nie mozna myc zadnymi detergentami, bo ''chlonie'', temu wiec z czasem kociolek ma ''dojrzewac''
jak to w koncu z tym jest? czy noz z weglowki tez ''chlonie'', domyslam sie odpowiedzi, bardziej zastanawia mnie kwestia kociolka, ale moze ktos sie wypowie?

Tu nie chodzi o żadne "chłonięcie", tylko o wytworzenie na powierzchni żeliwa, stali węglowej, i.t.p. powłoki, która oprócz izolowania potraw od szkodliwego kontaktu z żeliwem, żelazem ma jeszcze własności chroniące metal przed korozją.
Detergenty po prostu zmywają tę warstwę i tyle. Z każdym smażeniem, pieczeniem w takim naczyniu ta warstwa się odtwarza i nabiera "lepszych własności" - stąd dawno temu mówiło się o "wysmażeniu" patelni.

Jak wpiszesz w googla "cast iron seasoning", to będziesz miał nieprzebrane zasoby instrukcji jak to zrobić.

Pozdro
T

P.S.

i kup sobie słownik, albo używaj korektora w tym czymś, skąd wysyłasz posty, bo czytać tego nie idzie. Brak dbałości o język mówiony, czy pisany to jest brak szacunku dla czytelników (także tego forum) i takie zachowanie jest niemile tutaj widziane.

wiem k...a wszystko... jako rzecze kosiarz ;>

(tu http://forum.knives.pl/index.php/topic,156717.msg1501352.html#msg1501352 )

jimi180

Cytat: Mikko w 14-10-2018, 13:13:56

Zgłaszam za wątek religijny.

;P

Hahahahaha :D żesz co te telefony poprawiają to ja nie wiem :D przepraszam, jeśli kogoś uraziłem :)


Bernard_Szkurat

Cytat: W. Irving w 14-10-2018, 14:10:53

Tu nie chodzi o żadne "chłonięcie", tylko o wytworzenie na powierzchni żeliwa, stali węglowej, i.t.p. powłoki, która oprócz izolowania potraw od szkodliwego kontaktu z żeliwem, żelazem ma jeszcze własności chroniące metal przed korozją.
Detergenty po prostu zmywają tę warstwę i tyle. Z każdym smażeniem, pieczeniem w takim naczyniu ta warstwa się odtwarza i nabiera "lepszych własności" - stąd dawno temu mówiło się o "wysmażeniu" patelni.

Jak wpiszesz w googla "cast iron seasoning", to będziesz miał nieprzebrane zasoby instrukcji jak to zrobić.

Pozdro
T

P.S.

i kup sobie słownik, albo używaj korektora w tym czymś, skąd wysyłasz posty, bo czytać tego nie idzie. Brak dbałości o język mówiony, czy pisany to jest brak szacunku dla czytelników (także tego forum) i takie zachowanie jest niemile tutaj widziane.

jesli masz na mysli wszystki ś,ć itd, to przykro mi ale nie uzywam. nie pisze z polski, a wysylajac wiadomosci, ktore zwykle pisze tych liter nie zawieraja.
co do reszty, wspomniales o szkdliwym wplywu zelaza na jedzenie. co masz na mysli? dodam, ze jedzenie, ktore w takim kociolku gotuje czuc ''zelazem'', a pozostawione na dluzej, np w lodowce nstepnego dnia juz ''smierdzi''


Ajron

To nie trzymaj w kociołku.


W. Irving

Mozna pisac bez polskich liter, ale przynajmniej zasad Interpunkcji przestrzegac. :)

Na pozostale pytania - odpowie Ci wujek google

Pozdr
T

wiem k...a wszystko... jako rzecze kosiarz ;>

(tu http://forum.knives.pl/index.php/topic,156717.msg1501352.html#msg1501352 )

Krug

Ludzi żarli z gliny, cyny, miedzi, aluminium, żelastwa i oprócz tych co żarli z ołowiu(podobno) to nie wymarli.
Dawno temu ktoś na tym forum napisał że noże z węglówki śmierdzą.
Dostał odpowiedź: nie wąchaj, nóż to nie cipka.
Żeliwny kociołek nie emaliowany to archaiczne naczynie, trzeba na nim wytworzyć oksyde z spalonego tłuszczu i lać na strachy detergentowe, albo wyrzucić kociołek.
Ludź będzie żył tyle ile ma żyć, z detergentem czy bez....

Krug-Noże.

Nie odpowiadam na PW? Pisz Pan: krugknivesmalpagmailcom
Na pohybel odchodom bolszewickich odchodów!
***** *******. :)
Śmiesznie jak jebacy popierają jebanych. :)
TRZYNASTU SPARTAN ŻYJE! WOT CHUJNIA.

jimi180

Cytat: Krug w 14-10-2018, 20:47:50

Ludzi żarli z gliny, cyny, miedzi, aluminium, żelastwa i oprócz tych co żarli z ołowiu(podobno) to nie wymarli.
Dawno temu ktoś na tym forum napisał że noże z węglówki śmierdzą.
Dostał odpowiedź: nie wąchaj, nóż to nie cipka.
Żeliwny kociołek nie emaliowany to archaiczne naczynie, trzeba na nim wytworzyć oksyde z spalonego tłuszczu i lać na strachy detergentowe, albo wyrzucić kociołek.
Ludź będzie żył tyle ile ma żyć, z detergentem czy bez....

Końcowe części akweduktów rzymskich były ołowiane. Jednak trochę wymierali z tego powodu

Raptorartur

Wszystko zostało już wyjaśnione.
Zastanawia mnie tylko @W. Irving jaki jest szkodliwy wpływ żeliwa/stali/żelaza na zdrowie człowieka?

PGK swoich i świadków nigdy nie zostawia  :P

W. Irving

Cytat: Raptorartur w 15-10-2018, 08:38:15

Wszystko zostało już wyjaśnione.
Zastanawia mnie tylko @W. Irving jaki jest szkodliwy wpływ żeliwa/stali/żelaza na zdrowie człowieka?

Samo ono nie jest tak bezposrednio szkodliwe. Jednakże kontakt z żywnością pozbawia oną witamin na przykład. Dlatego przechowywanie produktow w żelaznych /miedzianych naczyniach jest nie OK :/
Emalia na żelaznych garach/cyniwanie garow miedzianych... Trochę pomaga
Pozdr

wiem k...a wszystko... jako rzecze kosiarz ;>

(tu http://forum.knives.pl/index.php/topic,156717.msg1501352.html#msg1501352 )

Raptorartur

Rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie.

PGK swoich i świadków nigdy nie zostawia  :P

melonmelon

Kociołki żeliwne, z żeliwa szarego.
Często piaskowane w środku, by było ładniej i dla usunięcia grafitu.
Żeliwo szare ma pustki wypełnione grafitem. Usuniesz grafit, masz szczeliny bardzo małe, kapilary jak złoto.
Dokładne mycie odsłania kapilary, wchodzi detergent. Podczas gotowania wyjdzie, mogąc wpływać na smak potrawy.
Odrobina żelaza jest potrzebna, szczególnie tam, gnie nie ma go w formie łatwo przyswajalnej.
Patrz: żelazna rybka....

http://buzz.gazeta.pl/buzz/1,156947,17945540,Ta_mala_zelazna_rybka_moze_uratowac_komus_zycie__Wystarczy.html

pozdro

Nie ma mnie, w Łodzi siedzę.
Zapraszam na blog o obróbce cieplnej http://blog.melontools.com/obrobka_cieplna/

kluczyki robię, gitarki, mogę skrzypce

DORADZTWO W ZAGADNIENIACH OBRÓBKI CIEPLNEJ STALI I NIE TYLKO

moogoom

Ale jaja.... nie wiedziałem.
Super ! :-)


Bernard_Szkurat

Cytat: melonmelon w 15-10-2018, 11:15:49

Kociołki żeliwne, z żeliwa szarego.
Często piaskowane w środku, by było ładniej i dla usunięcia grafitu.
Żeliwo szare ma pustki wypełnione grafitem. Usuniesz grafit, masz szczeliny bardzo małe, kapilary jak złoto.
Dokładne mycie odsłania kapilary, wchodzi detergent. Podczas gotowania wyjdzie, mogąc wpływać na smak potrawy.
Odrobina żelaza jest potrzebna, szczególnie tam, gnie nie ma go w formie łatwo przyswajalnej.
Patrz: żelazna rybka....

http://buzz.gazeta.pl/buzz/1,156947,17945540,Ta_mala_zelazna_rybka_moze_uratowac_komus_zycie__Wystarczy.html

pozdro

hm. o tej rybce tez nie slyszalem, ale wszystko wskazuje na to, ze tak, detergentow nie uzywac, ale posmak zelaza, ktory czuc, wskazuje jedynie na dodatek extra zelaza w potrawie, a to tylko na plus.
w. irving wspomnial, ze zynosc w kontakcie z zelazem traci witaminy. w jaki sposob?

moogoom

Reasumując - mam kociołek żeliwny i.... jestem szczęśliwym człowiekiem.
Raz w miesiącu robię sobie obiadek z ogniska (czytaj kociołek). Jak już wiem, ze to ta sobota to język wisi mi do kolan, jak z żonką kroimy produkty, które potem są pakowane do kotła....
Zanim się to zrobi na gotowo (ok 1,5h) to jestem już po 2 lub 3 piweczku.... A jak wszem i wobec wiadomo nic nie wzmaga lepiej apetytu jak zimny browarek w ciepły dzień.
Jak otwieram kocioł to dobrze, ze pokrywka jest żeliwna bo nie wiem czy bym jej nie podjął na przystawkę...  :slini:

No normalnie jest to tak pyszne, że wszystkiego bym się tam doszukiwał (włącznie z przypaloną cebulką) ale na pewno nie śladów żelaza jako coś zgubnego...
Ale jak już teraz wiem, że żelazo jest super potrzebne (a moja zona ma go zawsze za mało), to teraz jest to jak woda na młyn... Jeszcze jutro będzie kocioł na wieczór ! :-)


SMF spam blocked by CleanTalk