Reklama

Pierwszy nóż Podżebrownika... z piły

Zaczęty przez podżebrownik, 22-10-2018, 08:35:27

podżebrownik

Witam wszystkich. Co prawda witałem się już w przywitalni, ale co tam. Tak więc jam ci Podżebrownik, mieszkam w Smolcu obok Wrocławia. Z wykształcenia inż. mechatronik, z zawodu automatyk. Z zainteresowań to motocykle, swego czasu modelarstwo redukcyjne, bardziej ekstremalne odmiany kolarstwa górskiego, a ostatnio jestem zafascynowany knivemakingiem... Jako że czasu wolnego nie mam zbyt dużo, to dotychczas czytałem forum, oglądałem filmy na yt, oraz podziwiałem wasze cacuszka. Ale nadszedł ten czas, i nabyłem drogą nabycia piłę tarczową do drewna (bez widi) o grubości 3mm.

https://imageshack.com/a/img922/9553/n97D1W.jpg

A następnie narysowałem takie dwa cosie:

https://imageshack.com/a/img921/5523/ta0f54.jpg

Aktualnie jestem na etapie takim:

https://imageshack.com/a/img921/1381/Ng1JAj.jpg

https://imageshack.com/a/img922/8990/VBQacN.jpg

Odrazu zaznaczam że mogę zajmować się nożykiem w czasie wolnym, czyli niezbyt często. W związku z czym postepy będą powolne. Ale wrecając, stal zmiękczyłem w piecu CO opalonym drewnem ( mam nadzieję że zmiękczyłem :) ). Aktualnie planuję obróbkę zgrubną wykonać szlifierką kątową, wykończenie kształty ostrza na czołgu albo pilnikiem ( pilnik Bahco) a później wiadomo papierek i jazda :). W późniejszym okresie będę musiał poszukać pomocy przy hartowaniu ale to ... Wstępnie mam prośbę o opinie co do wygląd, kształtu itp.  Ehh mam nadzieję że to jakoś obrobie :). Oczywiście wszelka krytyka i pomoc mile widziane :)
A tymczasem pozdrawiam i do zobaczyska


Kras


podżebrownik

Witam wszystkich,
mała aktualizacja. Z racji kompletnego braku czasu, prace idą mega powoli. Udało mi się w końcu opracować kształt noża, oraz wyznaczyć górną linię szlifu (swoją drogą KT również).
Oto co powstało:

https://imageshack.com/a/img923/4078/XJ1knr.jpg

https://imageshack.com/a/img924/5108/YCySk4.jpg

https://imageshack.com/a/img924/5108/YCySk4.jpg

Jak widzicie rękojeść będzie troszkę profilowana. Mam teraz zagwozdkę co do lini szlifu. Pierwotnie chciałem aby wysokość szlifu była jednakowa na całej długości, jednak ostatecznie otrzymałem grubość blanka na poziomie 2.6mm, a co za tym idzie przy takim szlifie sam czubek może być dość słaby. Wpadłem na pomysł aby zmniejszyć wysokość szlifu przy końcu ostrza.
Co powiecie na takie rozwiązanie?
Jak pewnie zauważyliście, podjąłem pierwszą próbę wykonania startu szlify pilnikiem okrągłym, ale coś nie pykło. Pilnik jest stożkowy, ja jestem leszcz... to nie mogło się udać. Myślę że teraz muszę zbudować prosty jig, nawiercić otwory pod piny, i wio ze szlifem... No chyba że będę jakieś uwagi to wtedy najpierw korekty  :D.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam

Podżebrownik


kos

#3

Witaj, wyjście szlifu do uratowania - wyprostujesz bardziej do pionu i będzie ok, wyjście szlifu pod takim kątem jak planowałeś generuje same problemy w trakcie pracy nad szlifami.
Wyjście szlifu bardzo rzutuje na finalny wygląd klingi, więc warto to wykonać powoli i z ostrożnością. Wyznacz sobie markerem permanentnym linię wyjścia szlifu ,ale kładzenie szlifów na płazach zacznij 4-5mm dalej od wyznaczonej linii początku szlifu. Wyjście szlifu dopicujesz na końcu jak już opanujesz pilnik i załapiesz co i jak. Okrągłym plinikiem niekoniecznie musi się udać  wykonać na pierwszy raz poprawne wyjście. Znacznie bezpieczniej zrobić to płaskim pilnikiem.
Bynajmniej ja tak bym to zrobił na podstawie mojego skromnego doświadczenia w temacie.
Kątówkę do kładzenia szlifów odpuść sobie - nie uzyskasz prostej linii szlifu, wyjdą góry i doliny - jeszcze się zniechęcisz;), pilnik daje bez porównania lepszą kontrolę nad postępami pracy.
Tą "dupką" niepotrzebnie sobie skomplikujesz obróbkę rękojeści, jak się da to zlikwiduj to wcięcie
Pomaluj markerem niezmywalnym  tę część klingi , gdzie będzie przyszła krawędź tnąca i wyznacz np. odpowiedniej grubości wiertłem linię do której będziesz szlifował . Skoro masz 2,6 mm grubości środek około 1,3 mm-oczywista oczywistość ;).

Zresztą kilka wątków wyżej w "Akademii Pilnika"  kolegi RaptorArtura krok po kroku opisane co i jak pilnikiem a on Mistrz Pilnika jest i cuda czyni więc się da pilniczkami.

Pozdrawiam Krzysiek

Pozdrawiam Krzysiek

podżebrownik

Dzięki za porady :).
Sprawy mają się następująco... Wczoraj pod wpływem euforii (po paru piwkach :) ) stwierdziłem że co się będę szczypał. Odpaliłem czołg i biorę za szlify... Przyznam że nie był to dobry pomysł. Z tego co teraz sobie myślę to wykonałem jeden fałszywy ruch. Ręka zadrżała i troszkę za daleko zacząłem szlif... Nie mam zdjęć ale no trochę zrypałem sprawę. Myślę że po małych przeróbkach to uratuje, lecz nauczka jest. Zaczynam przygodę z pilnikowaniem :). Ehhh głupi człowiek i narwany. Naoglądałem się filmików na YT, i myślałem że to takie proste... Szlify, i to jeszcze z ręki... Nooo nie jest to takie proste i wymaga mega wprawy.
Tak wiec zgodnie z tym co mówisz Kos pilnik i powoli, ostrożnie do przodu. Jedno muszę przyznać że do takie zgrubnego szlifowania, tak co by później pilnikiem mniej zbierać to czołg daje radę...
Ale tam, jak będą jakieś efekty to dam znać.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedź i porady ;)
Pozdrawiam


podżebrownik

#5

Witam
Mały update. Jako że zmajstrowałem prostacki jig i wykonałem coś co może obok porządnego szlifu nawet nie stało, to postanowiłem se podzielić postępami. Szlify są jeszcze do dopracowania, to co widać to świeżo wypilnikowane coś. Musze poprawić miejsce rozpoczęcia szlifu. Pierwotnie szlify miały być nieco niższe, lecz troszkę mnie poniosło, i co by sprawę uratować podpiłowałem na wysokość 18 mm. W tym momencie KT ma grubość ok 1mm i na tym chyba zostanie ( czytałem że może to pomóc podczas hartowania). Teraz czas na papierki i otwory na piny. Lecz tak jak pisałem wcześniej remont i inne takie sprawiają że czasu jest mega mało. Ale jak tylko coś wyskrobię to zapodam zdjęcia.
Ogólne wrażenia z pilnikowania: pilnik który posiadam jest produkcji Bahco, i przyznam że zrobienie tych szlifów zajęło dosłownie ok 30 min. Pilnik ładnie zbierał materiał. Myślałem że będzie gorzej a tu proszę. Przyznam że jeszcze do zadowolenia z efektów to jeszcze mi daleko, lecz jako pierwsze kroki... Daje to satysfakcje gdy robi się coś nowego i ta praca przynosi efekty :). Na chwilę obecną zapał we mnie goreje, tylko jest systematycznie tłamszony przez smutną rzeczywistość (za mało wolnego czasu...).
Poniżej zdjęcia, a ja tymczasem serdecznie wszystkich pozdrawiam i do zobaczyska ;).

I jeszcze jedno, teraz dodałem zdjęcia przez Fotosik'a, więc pojawiły zdjęcia zamiast linków :)
Pozdrawiam.


SMF spam blocked by CleanTalk