Reklama

NZ4 stal nieistniejaca

Zaczęty przez melonmelon, 27-08-2020, 22:46:20

melonmelon

Kurczę, człowiek zacofany, nie wie co się na świecie dzieje.
Był pono jeden ćwoki, co reklamował tu stal NZ4, nawet ją pono sprzedawał.
Dziś, dzięki FB dowiedziałem się, że takiej stali nie było!
https://m.facebook.com/groups/1204485413047574/permalink/1730230837139693/?d=m
Wychodzi na to, że na knives.pl grasuje oszust i hohsztapler!
Wszystko dzięki jednemu detektywowi!
Zwie się Konrad Baron!
Chwała mu!
Szkoda tylko, że tak długo trzymał to dla siebie, pozwalając oszukiwać uczciwych nożorobów!
Zacytuję Jego wypowiedź:
"jesli nz4 to nz4 to co to za norma?
Nie istnieje coś takiego jak nz4"
Stawiam piwo, przy najbliższej okazji każdemu kto się wysili i znajdzie wzmiankę w literaturze technicznej o tej stali.
Tu wypociny jakichs szczyli, co pisali o nieistniejącej stali:

https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/6778/edition/

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://yadda.icm.edu.pl/baztech/element/bwmeta1.element.baztech-article-BPB2-0034-0022/c/httpwww_bg_utp_edu_plartopm20093berkowski.pdf&ved=2ahUKEwi1_8nTn7zrAhWItIsKHfvzC-cQFjAAegQIBBAB&usg=AOvVaw0yY6VBmalilbl7Kj9nPPF3

A flaszkę obalę z tym, co znajdzie normę na tą stal. A norma była... :)

pozdro

Nie ma mnie, w Łodzi siedzę.
Zapraszam na blog o obróbce cieplnej http://blog.melontools.com/obrobka_cieplna/

kluczyki robię, gitarki, mogę skrzypce

DORADZTWO W ZAGADNIENIACH OBRÓBKI CIEPLNEJ STALI I NIE TYLKO

czy3

Wiedziałem, że to inna nazwa handlowa dla 50hf

Mówią: politycy to najgorsze gówno w mieście, jakby ich pozabijać to się może zmieni wreszcie
Ale ja mam wątpliwości, lecz jedynie co do metod
Lepsze gazy trujące od noży, pistoletów.

kali

Hmmm jak dotrzeć do norm zakładowych nieistniejącej huty?

There are no tactical knives, only tactical minds
FP

szenkx

@melonmelon możesz zawołać Konrada, jest tutaj z nami choć rzadko zagląda @pig

Cytat: Trollsky w 24-03-2018, 13:29:38
Jigi są dla pedałów, prawdziwy mejker wali z ręki.

------------------------------------------------------------------
The bird of Hermes is my name eating my wings to make me tame.

Ajron

@Harny ćwoku co sprzedasz za wirtualne stale :*. Kurła, u mnie w warsztacie też leży kawał tej wirtualnej stali.


Harny

@Ajron  widzisz, wychodzi cwaniactwo z hanysowa ;) Było brać wszystko, byłbyś jedynym ciarachem z zapasami niczego :*


Ajron

Ja też mam swój zapasik niczego w grubości 7 mm :).


gribshift

#7

Był taki dowcip, jak to zająć w misiowym sklepie ze wszystkim, zirytowany, że wszystko jest i miśka nie zagnie, poprosił o worek niczego.

Tak to sobie wyobrażam, że przychodzi jakiś metalosceptyk do melona do sklepu i chce 2m płaskownika NZ4.
Melon prowadzi go do pustej piwnicy i pyta:
- co tu widzisz?
- nic
- to bierz 2 metry i spierdalaj.

A tak serio to szukałem z 30 minut tej cholernej NZ4 i znalazłem tylko to co było za przykład podane. Niby coś tam jeszcze, ale to praca doktorska i niedostępne dla pospólstwa. Spać nie pójdę teraz.

Kto gorszy w dżudo,
ten krwawi dużo.

Harny

@gribshift w doktoracie nie widziałem nic o normie. Jak znajdę chwilę spokoju to poczytam na spokojnie pod okiem Pani bibliotekarki :)
@Ajron w wyżej wymienionym doktoracie są ciekawe wnioski odnośnie kucia niczego :D


szenkx

No jakby to melon napisał. Źle szukacie. Trzeba szukać w materiałach z czasów poprzednie komuny.

Cytat: Trollsky w 24-03-2018, 13:29:38
Jigi są dla pedałów, prawdziwy mejker wali z ręki.

------------------------------------------------------------------
The bird of Hermes is my name eating my wings to make me tame.

Sulejknives

Cytat: Harny w 28-08-2020, 22:24:24

@gribshift w doktoracie nie widziałem nic o normie. Jak znajdę chwilę spokoju to poczytam na spokojnie pod okiem Pani bibliotekarki :)
@Ajron w wyżej wymienionym doktoracie są ciekawe wnioski odnośnie kucia niczego :D

Tu znajdziecie kilka wypisów z tego doktoratu:)
https://forum.knives.pl/index.php/topic,204760.0.html

"Na otworach i innych krawędziach bywają włoski". Mikko

https://www.facebook.com/Sulejknives/
Instagram: #sulejknives

melonmelon

Podobno dałem za wysokie wymagania.
To może chcę ktoś piwo za prostszą robotę:
Norma na stal N690.

pozdro

Nie ma mnie, w Łodzi siedzę.
Zapraszam na blog o obróbce cieplnej http://blog.melontools.com/obrobka_cieplna/

kluczyki robię, gitarki, mogę skrzypce

DORADZTWO W ZAGADNIENIACH OBRÓBKI CIEPLNEJ STALI I NIE TYLKO

Rysz

Ja się bawić nie zamierzam (alkoholu nie piję i inne rzeczy mam teraz na głowie), ale będzie łatwiej, jak zdefiniujesz słowo "norma".
Bo można stosować definicję słownikową, ustawową lub dowolną inną, jeśli tylko określi się jaką ;)

Ja wrócę!

Fred

#13

W przypadku N690 to raczej żadnej ogólnodostepnej normy nie będzie, bo to konkretny wyrób konkretnej huty.
N'est pas?

Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje - Stefan Kisielewski

kali

NZ4 to też wyrób konkretnej huty? Melon, sam pisałeś, że to norma Baildonu.

There are no tactical knives, only tactical minds
FP

melonmelon

Cieszę się z Waszych wypowiedzi.
Była propozycja normy na NZ4, była na nią norma zakładowa, jednak nie doszło do skutku dalej.
Stąd moja podpucha z N690.
To wewnętrzna norma Bohlera, stworzona z lenistwa, by nie spełniać normy państwowych.
Nigdzie niedostępna.
Czyli stal N690 istnieje, skoro nikt nie zna nawet numeru normy na nią?

pozdro

Nie ma mnie, w Łodzi siedzę.
Zapraszam na blog o obróbce cieplnej http://blog.melontools.com/obrobka_cieplna/

kluczyki robię, gitarki, mogę skrzypce

DORADZTWO W ZAGADNIENIACH OBRÓBKI CIEPLNEJ STALI I NIE TYLKO

Rysz

#16
Cytat: melonmelon w 01-09-2020, 20:22:27

Cieszę się z Waszych wypowiedzi.
Była propozycja normy na NZ4, była na nią norma zakładowa, jednak nie doszło do skutku dalej.
Stąd moja podpucha z N690.
To wewnętrzna norma Bohlera, stworzona z lenistwa, by nie spełniać normy państwowych.
Nigdzie niedostępna.
Czyli stal N690 istnieje, skoro nikt nie zna nawet numeru normy na nią?

pozdro

Tak mi się przypomniała wypowiedź wykładowcy od konstrukcji który twierdził, że nie ma innych gwintów trapezowych niż te, wymienione w normie i nie może być. Podobnie nie ma innych nitów, niż te z normy. Niestety podana przez niego norma nie przewidywała na przykład nitów oczkowych (do kydexu lub kaletniczych). Jak mu je pokazałem to powiedział, że to nie są nity. Zgodnie z jego logiką NZ4 i N690 mogą sobie istnieć, ale to nie są stale  ;P

A w temacie celu stworzenia norm zakładowych/wewnętrznych, to bym polemizował.

Po pierwsze stosowanie norm jest dobrowolne i jak ktoś nie chce, to nie musi.

Po drugie dostęp do norm jest płatny, więc kupując coś zgodnego z normą państwową trzeba zapłacić, żeby wiedzieć co się tak naprawdę powinno dostać (uważam to za głęboką paranoję, ale nie o tym teraz). Jakiekolwiek powielanie normy bez zgody prezesa PKN jest nielegalne (jest o tym na pierwszej stronie każdej aktualnej normy w tym kraju), więc formalnie nawet sprzedawca nie może powiedzieć, co zgodnie z normą gwarantuje. Ja już wolę, żeby producent stosował swoją normę i jasno określał, co gwarantuje, a czego nie. Jak chcę, żeby zagwarantował więcej, to mogę sobie z nim umowę spisać. Podobnie mogę w umowie/zamówieniu zaznaczyć, że ma być zgodnie z normą X na co producent/sprzedawca może się zgodzić lub nie - jego decyzja.

Po trzecie aktualnie obowiązujące w Polsce normy dotyczące stali są tak bezużyteczne, że nie warto ich stosować. W przypadku stali narzędziowych określone są jedynie skład chemiczny (oczywiście widełki) oraz twardość (widełki lub minimalna - musiałbym ponownie sprawdzić) po typowej OC (chyba podanej w normie, ale już nie pamiętam - dawno patrzyłem). O mikrostrukturze wzmianka była jedynie w przypadku szybkotnących, ale też bezużyteczna. Jakiś ogólnik segregacji/siatce węglików (znowu nie pamiętam), ale bez żadnych konkretów, wzorców, czegokolwiek. Ogólnie nadaje się to do śmieci moim zdaniem i taka broszura informacyjna o N690 zawiera znacząco więcej informacji i jest bez porównania bardziej użyteczna.

Po czwarte taka M390 (jak i wiele innych) też jest robiona według normy wewnętrznej, bo gdyby mieli robić tylko według norm państwowych lub międzynarodowych, to tej stali naprawdę by nie było, bo normy na cokolwiek choćby zbliżonego brak.

Podsumowując - sam będąc producentem stali też bym norm państwowych/międzynarodowych nie stosował, bo to się zupełnie nie opłaca. Wymaga wydawania pieniędzy na coś, co tylko narzuca ograniczenia i daje mniej informacji potencjalnemu kupcowi. Stosowanie własnych "norm"/standardów w żaden sposób nie powoduje gorszej jakości, a daje większą swobodę (a zatem i możliwości) zarówno po względem tego, co jest produkowane, jak i jakie informacje na ten temat dostanie klient. Po co więc płacić za utrudnianie życia sobie i klientowi?

Ja wrócę!

melonmelon

Trzeba rozdzielić: normy na stale narzędziowe i stale konstrukcyjne.
Normy na stale konstrukcyjne są cymesik, jest wszystko!
Stale narzędziowe: kiedyś normy PN opisywały prawie wszystko:
skład chemiczny, odwęglenie,wielkość ziarn, stopień sferoidyzacji, siatkę węglików, wykonanie z tego półwyrobów (płaskość blachy, jakość prętów itd), itd
Było to uzupełnione normami BN, opisującymi pakowanie, wymagania do pudełek it.
Brzytwy, noże, siekiery mają swoje BN! i są to normy zajebiste. Wykonasz wg BN, bedzie po prostu działało!
Obecnie (normy PN EN ISO) to skład chemiczny. Jakby się uparł: jakość blach (przecież to stale gorącowalcowane): grubość, skrośność, płaskość, itd. Podobnie z prętami.

Normy wewnętrzne firmy, nigdzie niedostępne to manie klienta w dupie.
Dojebę się tylko do @bohler
Przykład 1
Podawanie składu chemicznego w pdf. Bez widełek. Wg tych danych, żadna stal wychodząca z huty nie ma takiego składu chemicznego. O co się mogę założyć.
Przykład 2
Brak norm na odwęglenie: @Flamberg pokazywał odwęgloną do chyba zera M390! Stal za taką kasę z takim szkolnym błędem.
Co ciekawe to standard, KAŻDA blaszka jaka do Was trafia z M390 jest tak zjebana, to wina procesu produkcyjnego.
Przykład 3
Bohler w broszurce pokazuje mikrostruktury, ale ich nie gwarantuje. Czyli głaszczemy po główce jednocześnie napierdalając Cię pejczem.
Przykład 4
Ten kto kupuje większe arkusze wie o pofalowaniu, skrośności

Normy PN. To, że normy płatne: tak jest wszędzie, Wydawnictwo Polskich Norm to firma. Na całym świecie za normy się płaci.
Ale jak coś jest nie tak:
Wbijam na spektrometr, mierzę twardość, sprawdzam mikrostrukturę, robię kontrolną obróbkę cieplną, wbijam na maszynę wytrzymałościową, itd
Coś się nie zgadza: mam podstawę do reklamacji. Ścigam dostawcę jak podłożył atest, oszukał na gatunku. Jeśli nie spełnione norm, udowodnię.
W M390 wygina blank, wiem dlaczego, ale reklamacje mogę złożyć, właśnie, na co? Przecież nie gwarantują braku odwęglenia (dobra może nie potrafią :)), głębokości odwęglenia, % ubytku węgla, itd.
Jaka jest podstawa reklamacji?
K110 pęka sobie czasem, wiem dlaczego, co mam reklamować, jaką własność?

Taki mały offtop.

A NZ4: były odpowiedniki zachodnie, to nasz przemysłowy beton nie był zainteresowany nowym gatunkiem.
Podobnie jak stale szybkotnące z podniesionym węglem, zajebiste stale, łatwiejsza obróbka cieplna, lepsze własnośći. I co? Nic, dalej jest SW7M czy M2, a SW7MC czy M2C bije je na głowę.
itd

pozdro

Wracając: dalej czekam na benficjenta Absolutnego czy choćby chmielowego.
.

Nie ma mnie, w Łodzi siedzę.
Zapraszam na blog o obróbce cieplnej http://blog.melontools.com/obrobka_cieplna/

kluczyki robię, gitarki, mogę skrzypce

DORADZTWO W ZAGADNIENIACH OBRÓBKI CIEPLNEJ STALI I NIE TYLKO

Flamberg

Ty @melonmelon to mi coś wisisz z tej NZ4.
Chyba, że wyszła nie tak po hartowaniu w tym piecu za milon euro...


Krug

Jak się nie znajdzie supernormowszczyk to jakby co mogę pomóc z tym absolutem i swojego dołożę, to już będzie przy czym godnie polec.  ;)

Krug-Noże.

Nie odpowiadam na PW? Pisz Pan: krugknivesmalpagmailcom
Na pohybel odchodom bolszewickich odchodów!
***** *******. :)
Śmiesznie jak jebacy popierają jebanych. :)
TRZYNASTU SPARTAN ŻYJE! WOT CHUJNIA.