Reklama

Juan Moreira – gaucho, gitara i nóż. Wstęp do noży Argentyny.

Zaczęty przez Mars, 30-01-2021, 22:36:25

Mars

Juan Moreira wiódł ciężkie i pracowite życie gaucho na argentyńskiej wsi. Dorobił się dzięki temu kawałka ziemi, farmy i bydła. Przez jakiś czas był też policjantem. Nie pił. Zbyt dużo. Całe swój wolny czas poświęcał doskonaleniu gry na gitarze. Córka farmera z sąsiedztwa, Vicenta Andrea Santillán także lubiła dźwięki gitary. Tak oto gitara połączyła dwa serca – Vicenty i Juana. Małżeństwo stało się początkiem problemów – Don Francisco, lokalny burmistrz  też był zakochany w Vicencie i zaczął prześladować Juana - nałożył grzywnę 500 pesos za zorganizowanie wesela bez zezwolenia (?). Moreira pożyczył lokalnemu sklepikarzowi, Sardetti, 10000 pesos. Gdy nie mógł odzyskać długu, zwrócił się do władz o pomoc ale Sardetti zaprzeczył i Moreira został uwięziony za próbę wyłudzenia – sklepikarz najprawdopodobniej był w zmowie z Don Francisco. Ograbiony z pieniędzy, w więzieniu Moreira przysiągł zemstę – za każde nieoddane 1000 peso jedno pchnięcie nożem. I obietnicę tę spełnił zabijając Sardettiego w pojedynku. Po walce i nocnej włóczędze wrócił do domu zastając Don Francisco z żołnierzami, którzy chcieli go aresztować. Zabił don Francisco, zginęli też dwaj żołnierze. I tak oto nóż zastąpił gitarę. Od tego momentu jego sława budowana ostrzem  rośnie i przyciąga wielu śmiałków chcących pokonać go w pojedynku. Bezskutecznie. Moreira pracował jako ochroniarz wielu znaczących polityków, obiecujących mu pomoc w oczyszczeniu imienia oraz amnestię m. in. był ochroniarzem Adolfo Alsiny, późniejszego gubernatora prowincji Buenos Aires i wiceprezydenta (od niego Moreira dostał facon z którym już do końca życia się nie rozstawał). Politycy nie pomogli (a jakże). Tułał się więc po prowincji Buenos Aires nie stroniąc od walk, wychodząc z nich bez szwanku jak i z policyjnych zasadzek. Niektórzy twierdzą że w tym czasie uzależnił się od zabijania stając się pierwszym znanym argentyńskim seryjnym mordercą. Jedni mówili że stał się kłótliwy, prowokacyjny inni znowu że zabijał zawsze w obronie własnej i starał się unikać konfrontacji. Trudno teraz jest rozstrzygnąć jaka była prawda - dokumenty sądowe i zeznania pokrzywdzonych świadczą przeciwko niemu. Z drugiej strony jest sporo świadectw szanowanych ludzi, którzy znali osobiście Moreirę, twierdzących że był spokojnym, cichym człowiekiem ale zawsze gotowym do walki. Don Eleto Urquiza, pisarz i założyciel miasta Los Toldos (tam przyszła na świat Evita Peron w 1919) napisał o Moreirze: ,,Nie był takim, jakim go malowali, drapieżnym tygrysem, zawsze był dobrze ubrany, bardzo poważny, prawdziwy dżentelmenem. Znałem go wystarczająco dobrze, nigdy w nim nie zauważyłem ani śladu przestępcy, jedyne co zdradzało go jako wojownika to to, że zawsze był uzbrojony po zęby." Jedno jest pewne – świetnie władał nożem, byłe niezwykle odważny i zdeterminowany. Jego niezawodni towarzysze to koń, którego nigdy nie rozsiodływał (zazwyczaj sypiał pod gołym niebem, gotowy do ucieczki) , pies Cacique, facon - prezent od Alsiny oraz dwa garłacze. Zginął podczas próby aresztowania w Los Lobos w gospodzie La Estrella, otoczony wypalił z garłaczy, błyskawicznie załadował ponownie i podczas ucieczki (wspinał się na mur za którym stał jego koń) został dźgnięty w płuco przez sierżanta Andresa Chirino. Zdążył jeszcze wypalić w twarz policjanta (ten stracił oko), rzucił też toporem w jego stronę ucinając mu cztery palce z dłoni trzymającej karabin. Zginął dobity przez Chirino i komendanta Francisco Boscha. Po śmierci stał się dla terenu całej Argentyny symbolem walki z niesprawiedliwością społeczną. Facon oraz czaszka Juana Moreiry znajdują się w Museo Juan Domingo Perón w Lobos. Garłacz można obejrzeć w muzeum w Tandil.

Gaucho nie mógł się obejść bez dwóch rzeczy – konia i noża, w zasadzie to kilku noży. Facon, jedno z podstawowych narzędzi, z racji gabarytów bardziej broń niż narzędzie użyteczne w przygotowywaniu posiłków czy innych precyzyjnych pracach. Zazwyczaj długości od 35 do 45 i więcej cm. Facon Moreiry ma 63 cm. Nazwa facon pochodzi z portugalskiego faca – nóż, ponieważ noże te były zazwyczaj zbyt długie na określanie ich mianem zwykłego noża nazywano je dużym nożem - facao, gaucho mówiący po hiszpańsku zaadoptowali nazwę stąd facon. Noszono je ukośnie na plecach zatknięte za szerokim skórzanym pasem.
Odmianą facon było caronero, znacznie od niego dłuższe, noszone (czy też raczej wożone) na podkładce pod siodło caronas, z tego powodu nie posiadały praktycznie jelca, ewentualnie szczątkowy, żeby nie skrzywdzić konia. Często wykonywano je ze zniszczonych mieczy, szabli lub bagnetów, wiele kling ma europejskie pochodzenie.
Kolejny nóż bez którego gaucho nie mógł się obejść to criollo. Nóż będący podręcznym narzędziem w codziennej pracy, o długości zazwyczaj 25-35 cm, noszony za pasem na plecach jak facon lub z przodu – z lewej lub prawej strony.
Cdn.

Facon, caronero

Criollo

Rzemieślników wytwarzających typowe dla Argentyny noże jest sporo, najbardziej znani to: Valentin Baretta, Mauricio Daletzky, Ariel Salaverria
Zdjęcia internet, archiwum własne
Settlemunt my arse, let's slot floppies

Dexameth

Zawsze jest gdzieś piękny poranek , nawet w dniu naszej śmierci .

rak


rybak

Hi @Mars,

dzieki, bardzo ciekawe.

Kiedys... daaawno... teeemuuu... znalem czlowieka, ktory mial spora kolekcje takich "Gaucho-Messer".

Ja go tam nie rozumialem, o co mu chodzi z tymi niemieckimi kuchenniakami oprawionymi w srebrne rekojesci, ale jak otwieral swoja walizke i zaczynal opowiadac...

Zbladlbys pewnie, te Twoje fotki tutaj to bieda jakas i zenada ;P

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

eddieiron


crywar

why so serious

grisza

Świetnie się czyta, dzięki serdeczne  :-*
Z niecierpliwością czekam na więcej  :)

"Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca! "
                     Owidiusz

          9/19

Marcinos

Pięknie opisany :D kawał niesamowitej historii.
Czekam na więcej.

Te noże - zwłaszcza "facon", to właściwie coś jakby podróżny kord/miecz.

Kiedyś, to ludzie sporo nosili ze sobą tego żelastwa - sam bym nosił i dziś, ale "nielzia"


Mars

Cytat: rybak w 30-01-2021, 23:04:39

Hi @Mars,

Zbladlbys pewnie, te Twoje fotki tutaj to bieda jakas i zenada ;P

Cześć  :)

Heh, nie, to nie mój klimat, za to rzucić okiem z przyjemnością; Italia co innego.  :D

Settlemunt my arse, let's slot floppies

Raptorartur

PGK swoich i świadków nigdy nie zostawia  :P

InQuizitor


Krug

E... Nakurwiał mieczem a robią z Manuela mieszcza noża, to tak jak  wyniki karampuków w biegach kobiet.

Krug-Noże.

Nie odpowiadam na PW? Pisz Pan: krugknivesmalpagmailcom
Na pohybel odchodom bolszewickich odchodów!
***** *******. :)
Śmiesznie jak jebacy popierają jebanych. :)
TRZYNASTU SPARTAN ŻYJE! WOT CHUJNIA.

Raptorartur

PGK swoich i świadków nigdy nie zostawia  :P

rybak

Cytat: Mars w 31-01-2021, 21:58:46

Cześć  :)

Heh, nie, to nie mój klimat, za to rzucić okiem z przyjemnością; Italia co innego.  :D

Moj klimat tez nie, ale i tak bardzo fajne, jeszcze raz dzieki, ze Ci sie chcialo ;)
Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

Mattia

Dzięki, fajnie się czytało i oglądało.
Czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam


SMF spam blocked by CleanTalk