Bezśladowe ognisko. I bezpieczne.

[Zbynek Ltd.]

Elo

Widzę, że piszę pierwszy wątek w tym dziale 

Po ostatnim noclegu z ogniskiem na dokładkę nasunął mi się pomysł. Nie wiem, czy realny, czy nie. Może ktoś próbował już czegoś podobnego.

Ognisko robimy czasem na gruncie z efektem pamięci - rok po paleniu miejsce nadal jest pokryte kawałkami węgla drzewnego, który nie zdążył zamienić się w popiół. Nadal czarna plama, z daleka rzucająca się w oczy. Ani źdźbła trawy wyrastającej spomiędzy węglików. Natura jeszcze nie zlikwidowała śladów. Pewnie z 5cm wgłąb każde życie organiczne zamieniło się w popiół. Może nawet z 10cm. Można to jakoś zamaskować gałązkami, suchymi liśćmi, które wiatr rozwieje po jakimś czasie. I ślad będzie nadal widoczny.

Można przed rozpaleniem ogniska zebrać nawierzchnię saperką, odłożyć obok, po zakończeniu ogniska i zalaniu go, przykryć z powrotem darnią. Trochę babrania, w zależności od gruntu mniej lub bardziej brudnego.

A gdyby tak pod podstawę ogniska użyć koca gaśniczego z włókna szklanego? Kilka warstw. Po skończeniu ogniska zalewamy je na kocu, ewentualnie dodatkowo czekamy do rana dla pewności, a potem resztki rozsypujemy w okolicy nie zostawiając już za bardzo widocznych śladów. Pod kocem pewnie i tak trawa, czy cotam przypali się, uschnie, ale w zasadzie po miesiącu może już nie będzie śladu, conajwyżej niższa i rzadsza roślinność.

Zrobiłem krótkie rozpoznanie. Taki koc gaśniczy można kupić bardzo tanio. Najmniejszy ma rozmiar 1,2 x 1,2 metra. Waga ok. 650g. Dużo? Zakładam scenariusz tylko na krótkie wypady 1-2 dniowe. Nie umrzemy od tego dodatku. Można pociąć koc na 4 kawałki i mamy 4 warstwy 0,6 x 0,6 metra. Jest to wystarczająco dużo miejsca na małe ognisko wraz z marginesem bezpieczeństwa powierzchni. Taki koc ma wg norm odporność do 500 stopni. Nie jestem pewien czy można go smażyć parę godzin w 500. Pewnie nie. Wg szybkiego przeszukiwania wujek G podaje że temperatura ogniska czy żaru może dochodzić do 600-700 stopni. Nie znaczy to, że w naszym ognisku dojdzie.

Ktoś słyszał o czymś podobnym? Jakieś złote myśli? Inne pomysły (włącznie z wybiciem z głowy )?

[smutna_niespodzianka]

Koc gaśniczy to nie podkładka pod żar. Jego rola jest odcięcie dopływu powietrza przy pożarze, wiec jego niepalność jest ograniczona zapewne nie tylko temperaturowo ale i czasowo.

[mtths]

Rozwiązanie dla zmotoryzowanych.
Stalowa misa na ognisko.
Waga kilkadziesiąt kilo bo z grubej blachy musi być pospawane.

[gribshift]

Ja tak tylko wspomnę, że w ognisku da się w pewnym stopniu stopić szklaną butelkę. I nie mam na myśli podsycania ognia dmuchaniem itp.
Można więc teoretycznie podejrzewać, że koc też się przytopi.

[philiprvn]

Jak ognisko nie ma się palić przez cały wieczór to spróbuj kuchenki na drewno z opcją spalania gazu drzewnego. Sam stosuje, żeby podgrzać posiłek w terenie. Zwykle zostaje sam popiół. Śladów (wypaleń ściółki) nie stwierdziłem.

[Dexameth]

Koc gaśniczy? Następny śmieć w lesie.Nieciekawy pomysł, już w tej chwili przecież łatwo policzyć kiedy Bałtyk wypełni się plastikiem.

[Ajron]

Rozwiązanie dla zmotoryzowanych.
Stalowa misa na ognisko.
Waga kilkadziesiąt kilo bo z grubej blachy musi być pospawane.

Blacha wcale nie musi być bardzo gruba. Mam misę fi 100 cm chyba z blachy 3 mm i wielce ok. Za to muszą być możliwe długie nóżki bo od żaru grunt i tak będzie spalony i misa musi być głęboka bo z płytkiej strasznie rozwiewa.
Kumpel kiedyś mi pokazywał taki bardzo sprytny patent. Trzy pręty drobna siatka stalowa z trzema zakutymi oczkami z której jest misa na ognisko. Proste, lekkie wszechstronne tylko pewnie nie każda siatka się nada. @Zbynek Ltd. to by chyba było lepsze tylko dopracować nieco trzeba a raczej pomyśleć jaka siatka się nada.

[baca350]

Stara czasza satelitki wymiata. Juz kilkanaście ognisk paliłem i spoko. Ale stalowa.
Hej!

[hendaye]

małe ognisko bardzo wygodnie pali się na drodze leśnej. zalety: czyste niebo nad ogniem no i nie ma się co wypalać.

[Zbynek Ltd.]

Ja tak tylko wspomnę, że w ognisku da się w pewnym stopniu stopić szklaną butelkę. I nie mam na myśli podsycania ognia dmuchaniem itp.

Zgadza się. Temperatura mięknięcia szkła jest akurat niewiele wyżej od 500 stopni. I o ile więcej rezerwy ma koc?

Nad kuchenką na drewno myślałem. Ale ogień to nie tylko podgrzanie posiłku. To także przyjemność ogniska sama w sobie Do gotowanie mam palnik gazowy. Lekko, szybko, bez dymu, bez śladu. Ale to nie TO 

Nikt nie mówi, że ten koc mam zostawiać po użyciu w lesie.

Blacha wcale nie musi być bardzo gruba. Mam misę fi 100 cm chyba z blachy 3 mm i wielce ok. Za to muszą być możliwe długie nóżki bo od żaru grunt i tak będzie spalony i misa musi być głęboka bo z płytkiej strasznie rozwiewa.

Są lekkie grille przenośne. Dosyć cienka, czyli lekka blacha. Za dużo z tym fatygi, objętości. Może gdyby obciąć nóżki do minimum... Niemniej robi się z tego już jakaś zauważalna waga. 500g może bym jakoś jeszcze zniósł. Taki koc jeszcze by uszedł, tym bardziej że podana waga była z pokrowcem.

Kumpel kiedyś mi pokazywał taki bardzo sprytny patent. Trzy pręty drobna siatka stalowa z trzema zakutymi oczkami z której jest misa na ognisko. Proste, lekkie wszechstronne tylko pewnie nie każda siatka się nada. @Zbynek Ltd. to by chyba było lepsze tylko dopracować nieco trzeba a raczej pomyśleć jaka siatka się nada.

Widziałem na youtube takie rozwiązania. Do znalezienia pod hasłem "fire mesh pit". Siatka odpada. Wysoko umieszczone = daleki rozrzut żaru przy każdym podmuchu wiatru, bo podwiewa od spodu, nisko = bezpośrednie grzanie gruntu. Chociaż... pooglądam jeszcze te filmiki, może czegoś ciekawego się dowiem.
Swoją szosą, mam wątpliwości co do trwałości. Kratka z grilla się wypala w ogniu, a co dopiero cieniutkie druciki siatki.

małe ognisko bardzo wygodnie pali się na drodze leśnej. zalety: czyste niebo nad ogniem no i nie ma się co wypalać.

Można nawet wykopać dziurę i po jej zasypaniu nikt się nie zorientuje, że tu trochę piachu inaczej wygląda. Czasem jednak lepiej dyskretnie usunąć się z dala od bezpośredniego widoku.

[melonmelon]

Moja kuchenka w wersjji BIG.
wysoka na 210mm,
Pakowana w pudełko stalowe.
Stawiasz kuchenkę w pudełku.

pozdro

[Ajron]

Widziałem na youtube takie rozwiązania. Do znalezienia pod hasłem "fire mesh pit". Siatka odpada. Wysoko umieszczone = daleki rozrzut żaru przy każdym podmuchu wiatru, bo podwiewa od spodu, nisko = bezpośrednie grzanie gruntu. Chociaż... pooglądam jeszcze te filmiki, może czegoś ciekawego się dowiem.
Swoją szosą, mam wątpliwości co do trwałości. Kratka z grilla się wypala w ogniu, a co dopiero cieniutkie druciki siatki.

No to trzeba po prostu mieszek zrobić żeby nie wywiewało. Też nie wiem jak z trwałością ale ja bym spróbował nierdzewki w okolicach 1 mm. Albo jak melon pisze. Jego jest sprawdzone a nie rzeźba w gównie.

[RNL]

Ognisko Dakota.

[mtths]

Wydawało mi się z obserwacji misek grillowych że przepalają się dość szybko.
Pisząc o grubej blasze myślałem o właśnie 2-4mm to przy sensownej średnicy na spore ognisko będzie na pewno swoje ważyć.
Ile waży taka stalowa czasza anteny?
Siatka taki sobie pomysł jak nie chcemy żadnych śladów bo popiół będzie się przez nią przesypywał.
Może pomysłem byłoby składanie czegoś takiego z mniejszych paneli tak jak się składa kuchenki na drewno? Ciężkie będzie, ale poręczniejsze niż antena.

[Ajron]

Antenę hyc na haczyk na drzewie i nikt się nie zorientuje .

[RNL]

Swedish candle... ognisko Dakotów, pany jest tego pełno. Noszenie miski do lasu żeby odpalić ogień, co nawiasem mówiąc jest zabronione poza szczególnymi miejscami i tak, jest poronionym pomysłem. A jak stacjonarnie, to palenisko się układa z kamieni, robi polepę albo znów dołki itd.

W ognisku Daktów dodatkowo ryzyko pożaru jest znikome. Oczywiście jeśli nie robi się go na torfowisku.

Poza tym za mojej młodości miskę się stawiało na ogniu a nie ogień na misce 

[philiprvn]

W ognisku Daktów dodatkowo ryzyko pożaru jest znikome. Oczywiście jeśli nie robi się go na torfowisku.

Ty to masz pomysły

[RNL]

Ty to masz pomysły

Ale że co?

[Swirek89]

Na działce właśnie zrobiłem sobie palenisko i wykorzystałem do tego stary karnister Jestem po 3 ognisku  i śladów zużycia brak... Stawiam tylko na cegłach, rano zero śladów na trawniku

Co do ognisk w terenie muszę w końcu kupić kuchenkę od Melona hehe

[Zbynek Ltd.]

Antenę hyc na haczyk na drzewie i nikt się nie zorientuje .

I jeszcze dla niepoznaki podłączyć kabel i drugi koniec do dziupli. 
Ognisko Dakota znam. I myślałem o tym, ale teren który ostatnio odwiedziłem miał dosyć sypki grunt a na wierzchu darń. Nie rozkopywałem, ale tak pi razy oko było to widać.

Kamieni w okolicy nie przyuważyłem, choć szukałem. Jakby były, to zawsze można by potem ułożyć z nich kamuflaż po zagaszeniu ognia.

Jeszcze co do koca... Jego odporność termiczna jest na granicy używania. Co się dzieje, jak się ją przekroczy? Nie chcę wdychać oparów przypiekanych włókien. Dioksyny są trucizną.

Zapoznałem się z kuchenką melona. Nie, to jednak nie to, czego szukam. Chociaż fajna.
Wszystko zależy od potrzeb. Jak tu coś większego usmażyć na kratce od grilla? Jak tu ziemniaczki upiec?