Reklama

BLOG: EDC mieszczucha, czyli subiektywnie o Leatherman i Victorinox

Zaczęty przez Easy Rider, 14-08-2021, 12:37:12

Easy Rider

Od jakiegoś czasu testuję swój miejski zestaw EDC. Teoretycznie już mi się wyklarował, jednak w komplecie, noszony na pasie, jest nadal trochę za ciężki.

Założenia:

Jestem typową "złotą rączką" do którego uderzają domownicy, sąsiedzi i znajomi, dlatego potrzebuję na codzień czegoś uniwersalnego, czym naprawię laptopa, zasilacz, gniazdko, pralkę, odkurzacz, wywiercę dziurę bez wiertarki, przytnę deskę w ogrodzie, utnę konar drzewa itd itd. Podczas tych prac powoli klarowały mi się potrzeby: przybić gwoździk mogę nawet kamieniem, zatem nie musi być to tool, wyciągnąć, potrafi nawet Victorinox, ale żeby przytrzymać coś gorącego nad płomieniem lub pod prądem, coś wygiąć, zagiąć, są już potrzebne szczypce / kombinerki. Zatem to narzędzie okazało się niezbędne w moim EDC. Koniecznie z możliwością cięcia kabli i drutu (często tnę w ogrodzie). Wiele razy czy to pracując na drabinie, czy trzymając przewód, który chce się "cofnąć" i spaść do szybu wentylacyjnego, czy jak ostatnio u sąsiadki, naprawiając przewód prysznica, ktorego wypuszczenie z ręki oznaczałoby demontaż wanny i remont łazienki, przekonałem się ze muszę mieć narzędzie dające się otworzyć jedną ręką. Bezdyskusyjnie. Nóż, kombinerki, śrubokręt - koniecznie OH.

Kolejną, niezbędną rzeczą w moim EDC są śrubokręty o  wszelkiego rodzaju końcówkach: od mikrobitów po gwiazdki. Koniecznie z przedłużką.

Noże: najlepiej dwa, zabkowane i nie (ząbkowany do połowy nie sprawdził mi się).

Piła do drewna - koniecznie: oprócz ogrodu i oczywistych prac, przydaje mi się niemal codziennie, gdy np. ucinam suchy konar, żeby porzucać nim psu na spacerze.

Piła do metalu... Przydała mi się kilka razy z tym, że w Victorinoxie i Charge, już po jednym jej użyciu będzie zmasakrowana (lącznie z pilikiem) a są przecież niewymienne, dlatego lubię tę w Surge - wkładam w gniazdo piłę Bosch'a i niech się masakruje, za grosze kupię nową.

Nożyczki, to kolejny must have: świetnie rozcinają stretch (wystarczy tylko je trzymać i przesuwać ), ucinają izolację, taśmę, bawełnę, papier, itd itd. Nóż, nawet najlepszy, ich nie zastąpi.

Pilnik - dobrze, gdy jest, kilka razy się przydał.

Otwieracz do puszek i piwa też (bo mają również inne zastosowania).

Korkociąg... Uwielbiam wino, ale zwykle mam korkociag w domu. W ogrodzie kilka razy mi go brakowało, Leathermany nie mają. Poradziłem sobie dużym wkrętem i kombinerkami.

Na koniec latarka. Bez niej się nie ruszam nawet w dzień - pozwala znaleźć drobiazg ktory upadł na dywan, odgrzebać coś w ciemnej szafce, nie wspominając już o tym, że czasami zaczyna się banalną niby pracę w środku dnia która ostatecznie przeciąga sie do nocy.

Każdy z nas ma inne potrzeby, ja akurat takie, jakie opisałem, dlatego moja poniższa ocena jest bardzo subiektywna i macie prawo z nią sie nie zgadzać. Dla mnie brak np. długiego śrubokręta Philipsa, czy rozwiertaka jest ogromną niedogodnością a dla kogos innego, to narzędzie jest zbędne zatem jego ocena będzie inna i dobrze.

Testowałem 3 zestawy.

1. Victorinox najpierw Ranger a obecnie Handyman

2. Leatherman Surge

3. Leatherman Charge TTI

Potrzeby mieszczucha: drobne naprawy sprzętu AGD, elektronicznego, elektrycznego, prace naprawcze w mieszkaniu, ogród - piłowanie, przycinanie, ucinanie, naprawy kosiarki, rębaka, podkaszarki itp.

Victorinox

Zacznę od rzeczy, ktora najmniej mi się sprawdziła: Handyman. Gdyby miał śrubokręt Philipsa byłby znacznie przydatniejszy. Przez chwilę rozważałem zamianę go na Swiss Champa, ale odpuściłem. Nie chcę dodatkowych warstw: skrobak do ryb jest mi niepotrzebny (w razie czego poradzę sobie piłą) marna lupka tez nie. Jedynie ten śrubokręt Philipsa mnie kusi. Część śrub (np w czajniku, przedłużaczu, gniazdkach elektrycznych) jest osadzonych głęboko, zatem dziubki w otwieraczach Victorinoxa Handymana, ktore niby mają sobie radzić ze śrubami Philipsa są kompletnie nieprzydatne. Z braku laku rozebrałem inny scyzoryk, wyjąłem z niego końcówkę Philipsa i używam jej w Handymanie coś jakby bitu ( to druciarstwo, wiem, wolałbym miec go oryginalnie, choćby zamiast haka, ale gdy się nie ma co się lubi... )
Do etui dorzuciłem także małe szkiełko powiększające, zatem nabyłem możliwości Swiss Champa nadal posiadając ilość warstw Handymana.

Poniżej fotka jak to wygląda. Tym Philipsem wkręciłem i wykręciłem widoczny na zdjęciu wkręt, zatem jakoś to rozwiązanie działa.

Niestety, to rozwiązanie jest mocno awaryjne i trochę zabawkowe, ale Swiss Champ ilością warstw też mnie nie przekonuje, zatem chyba póki co zostanę z tym co mam, tym bardziej, że jak za chwilę przeczytacie, rzadko z tego zestawu korzystam.

Zalety:
- waga
- świetne nożyczki
- świetny pilnik
- dobry korkociąg, często z niego korzystam
- dobry rozwiertak
- niezłe ostrza
- uroda! Piękny gadżet, choć dla mnie tylko gadżet.

Wady:
- brak możliwości otwierania narzędzi jedną ręką i ogólna trudność z dostępem i otwieraniem niektorych narzędzi
- kombinerki są tak naprawdę tylko dużą pęsetą, trudno nimi coś mocno chwycić i odkręcić. Pomagają jedynie przy lutowaniu.
- zbyt dobra piła do drewna - paradoks, ale tak jest, jest tak ostra (ząbki są tak wysokie), że trudno precyzyjnie zacząć piłować deskę czy gałąź, często zacina się, trudno przy jej długości nią operować

Przydatność Victorinoxa jak dla mnie jest zatem mizerna. Tak naprawdę to nawet swojego roweru bym nim nie naprawił, bo tam wszędzie są potrzebne imbusy. Cieszy moje oczy, zwłaszcza w komplecie z tym czerwonym etui, ale poziom zaufania, że w razie awarii mogę na niego liczyć w skali 1-10 wynosi max 2. Ocena ta w dużej mierze wynika z symbolicznych kombinerek i braku Philipsa. Tak, oczywiscie wiem, że to tylko scyzoryk i zestawianie go z prawdziwymi toolami ma niewielki sens, ale ja patrzę na niego jako na narzędzie EDC czyli coś, na co mogę liczyć w sytuacjach, jakie mnie spotykają niemal każdego dnia. Na Vicka niestety liczyć nie mogę, dlatego gdy wybieram się gdzieś, on, mimo najkorzystniejszej wagi, jest na końcu listy.

Leatherman Surge

Jest najbliższy ideałowi, niestety, sporo waży. Po dodaniu do niego latarki i bitów, waga całości robi się nieznośna (nurek byłby zadowolony, bo miałby fajny obciążnik u pasa). Nie mniej, gdy wybieram się na jakąś poważniejszą naprawę (np. jakiegoś AGD), wówczas jest moim absolutnym must have. Wyjmuję z kabury Charge (zostają tam tylko bity, bo one akurat się mieszczą w kaburze razem z Charge, z Surge już nie) a w drugiej kaburze obowiązkowo mam Surge. I to stanowi komplet do pracy przy cięższym sprzęcie.

Zalety:
- wszystkie narzędzia dostępne one hand
- porządne kombinerki
- duże nożyczki dostępne bez otwierania toola
- wymienne narzędzia: bity, ostrza do cięcia drutu, pilnik, piła, którą można zastąpić piłami bosch do metalu lub drewna. Super!

Wady:
- za ciężki do EDC (w połączeniu z bitami i latarką)
- słaba oryginalna piła - już jedną połamałem na w sumie cienkim konarze, musiałem dokupić nową
- rozmiar: mógłby być ciut mniejszy, byłby poręczniejszy
- brak długiego Philipsa do głęboko osadzonych śrub, muszę sie wspomagać długimi bitami innej firmy
- łatwo się tępi ale i łatwo ostrzy, zatem to i wada i zaleta.

Mój poziom zaufania do niego wynosi 7.

Poniżej fotka z cięcia tej samej gałęzi. Ta piła okazała się najlepsza - wgryzała się w drzewo jak szalona, kilka lekkich ruchów i już byłem w połowie

Leatherman Charge TTI

I zasadzie to on stanowi moje EDC, choć ma też swoje wady.

Zalety:
- wszystkie narzędzia dostępne one hand
- waga, choć w komplecie z bitami i latarką całość waży nadal za dużo i trochę ciąży przy pasie
- rozmiar idealny do mojej dłoni
- świetne noże
- dobre nożyczki
- wymienne ostrza do cięcia drutu i bity

Wady:
- kombinerki są zbyt filigranowe, zawsze obawiam się próby odkręcenia nimi większych śrub, dlatego jeszcze tak naprawdę nie próbowałem tego robić
- brak rozwiertaka a zamiast niego jest rzadko przydający się śrubokręcik i niby "łamak" / otwieracz do puszek z farbą.
- brak długiego Philipsa do głęboko osadzonych śrub, muszę się wspomagać długimi bitami innej firmy

Mój poziom zaufania do niego wynosi 6 i w sumie tylko z powodu delikatniejszych niż w Surge kombinerek (z jednej strony niepotrzebne są te wcięcia do spłonek, ale z drugiej zapewne fajnie zaciskają końcówki na kablach elektrycznych - jeszcze nie miałem okazji wypróbowania tego, ale chyba by się to sprawdziło).

Piłuje nieźle, ale ciągle mam w głowie, że jeżeli, tak jak w Surge, piła mi pęknie, to będę miał spory kłopot.

I to tyle.

Gratuluję tym, ktorzy dotarli do końca. Jeżeli macie jakiś patent o ktorym nie pomyślałem a który by mi sie przydał lub zastąpił moje EDC, to chętnie poczytam i się temu przyjrzę.


maba

Fajnie napisane, dzięki!

Surge wydaje się świetny, oprócz wielkości i wagi :D


Harry

Fajnie się czyta. Dzięki za podzielenie się spostrzeżeniami.

Ja jako EDC męczę teraz Surge'a, ale używam go tylko jako narzędzie awaryjne.

Do prac zaplanowanych używam narzędzi dedykowanych do określonych działań.

Mam coś naprawić, przyciąć, przykręcić i jest to nieco więcej niż jedna śrubka - wyciągam skrzynkę z narzędziami i problem z głowy.

Toola w domu używam tylko do pojedynczego i drobnego problemu, gdy nie chce mi się wyciągać całej skrzyni, a sam tool leży w szufladzie, zawsze pod ręką.


smutna_niespodzianka

Fajnie napisane.

Dwie uwagi krytyczne.
Piła do metalu w vicku wg mnie działa, owszem długo to trwa ale przeciąłem nią śrubę z zardzewiałą nakrętką (nie dała się odkręcić), śruba o grubości 10mm, czas jakieś 12 minut, bez uszczerbku dla piły.
Ad filigranowych szczypiec w tti, ja tam się z nimi nie pier....e, od tego jest 25 letnia gwarancja.


Easy Rider

Dzięki wszystkim.

Domyślam się, że piła w Vicku działa, tylko powiedz mi, czy piłując nią śrubę, gdy już sie zagłębi w metal nie masakrujesz pilników po bokach? Bo to mnie zawsze powstrzymywało przed wypróbowaniem.

W Leathermanie zresztą jest tak samo, co z tego, ze przepiłuję płaskownik, jezeli zniszczę pilnik diamentowy z boku piły. Hmm..

Ale może nie mam racji, może się nie niszczą, tego właśnie nie wiem.

Ze szczypcami pewnie masz rację, zbyt ostrozny jestem.


gribshift

Dobry post.

Ja akurat noszę vicka i toola, konkretnie SOGa. Tak jak piszesz, dla mnie scyzor to za mało, ale jak na razie nic nie pobiło vickowych nożyczek i łatwości w operowaniu nimi. Gabaryt toola przeszkadza w niektórych pracach, dlatego ja wolę zdublować, ale się nie gimnastykować. Co do "kombinerek" wicka, ja tam lubię, właśnie jako dużą pęsetę. Pięknie nimi się wyciąga drzazgi średniego kalibru, co pęseta za mała a kombinerki toolowe za duże.
W SOGach mi brakuje tego genialnego patentu z Leathermanów niektórych, uchwytu na brzeszczot wyrzynarki. Brzeszczot nic nie waży, a taka opcja zwiększa funkcjonalność mocno. Ale nie można mieć wszystkiego, świetny mechanizm kombinerek mi pozwala otrzeć łzy.

A korkociąg w wicku się przydaje, ja co prawda wina nie lubię i nie pijam, ale parę razy ratowałem niewiasty. A to od razu pretekst do gadki ;P

Kto gorszy w dżudo,
ten krwawi dużo.

demon

Chwilowo nie mam czasu. Takie tam, różne...

Tu wrzucić jakiś mądry / szokujący cytat - najlepiej po angielsku lub po łacinie, ewentualnie nazwę zespołu o którym nikt nie słyszał.

McKern

Przeczytałem z przyjemnością :)

Patenty czy sugestie miałbym dwa, oba do wersji z jakimś vickiem, oba z własnego doświadczenia :)

Pierwszy drogi - rozważ zestaw vicek i mikrotool, na przykład Squirt. Świetna była wersja P4, ale już nie ma i nie będzie, jest PS4. Lekkie, kombinerki nadal malutkie, ale można wygodnie ścisnąć, philips jest, może niezbyt długi, ale dłuższy niż kawałek zwykłego bita wystający z gniazda. Dodatkowo jak się ma dwa narzędzia to na przykład kombinerkami można coś przytrzymać, a scyzorykiem skręcić. To oczywiście nadal pozostaje EDC wagi niedużej do zastosowań przeważnie delikatnych.

Druga rzecz, tańsza:

https://m.leroymerlin.pl/narzedzia-reczne/klucze-reczne/grzechotki-pokretki-i-akcesoria/adapter-klucza-nasadkowego-1-4-10638593-dexter,p162705,l2627.html

Przejściówka z grzechotki na gniazdo bita, sklep pierwszy z brzegu. Kwadratowe gniazdo po przekątnej mieści płaski wkrętak vicka i nawet troszkę blokuje po wciśnięciu. Do tego długi bit philips i bolączka większości vicków rozwiązana. A bity do tego można już jakie dusza zapragnie, imbusy do roweru pewnie też. Ergonomia nie jest idealna, bit jest pod kątem w stosunku do rękojeści, ale pracować można.

Co do surge i charge to zalety i wady widzę tak, jak Ty (ściśle to mam wave, różnice kosmetyczne) :)

Na szpadach z Albacete jest napisane: "Soy de un dueno", co znaczy "Mam tylko jednego pana".
To są piękne słowa, godne niezawodnej stali

WEKCz Member

"Całe to hobby to jest jakieś oszukaństwo, kupujesz sobie jeden nóż, a potem czytasz posty Maby i musisz kupować kolejne." - Villemo

smutna_niespodzianka

Ps4 to taka zabawka, dwie sztuki już połamałem. Lepszy jest nie produkowany LM juice.
@Easy Rider jeśli obawiasz się o tti dokup do kompletu Knipex cobra 125 lub xs.
Nie zauważyłem by pilnik w vicku się zużywał przy piłowaniu brzeszczotem.


Easy Rider

#9

Jeszcze raz dzięki, zwłaszcza za to, że nie zganiliście mnie za ocenę Victorinoxa. "Kocham go", ale prawdopodobnie przekażę go kiedyś wnukowi bez żadnej rysy :)

Cytat: smutna_niespodzianka w 14-08-2021, 19:56:25

Nie zauważyłem by pilnik w vicku się zużywał przy piłowaniu brzeszczotem.

To miła wiadomość.
Cytat: McKern w 14-08-2021, 17:38:38

dłuższy niż kawałek zwykłego bita wystający z gniazda

Żeby być precyzyjnym to problem bitów w sumie rozwiązałem, nawet tych głęboko osadzonych. Wszystko mieści się w patchu Charge.

Jedynie, co mnie może zaskoczyć, to np. głęboko osadzony wkręt gwiazdkowy (właśnie napotkałem taki w swojej wkrętarce Bosch w której właśnie spalił się silnik. Na szczęście to moja prywatna wkrętarka a w domu mam wszelkie gwiazdki jakie sobie tylko można wymarzyć. Ale gdybym był na wyjeździe, to klapa).

Tak wygląda moja kabura: przedłużka i 2x bity długi i krótki. Ten bit w przedłużce z drugiej strony ma końcówkę płaskiego śrubokręta.

Rozważam jeszcze przejsciowkę Leatherman Ratchet Driver.


demon

Przy okazji - wychodząc z założenia, że 99% konserw ma "oczko" do otwierania - wpadłem na pomysł, żeby zrobić coś takiego z otwieracza w Spartanie. Będę miał korkociąg i w miarę długiego filipsa/mały płaski wkrętak jednocześnie.

Chwilowo nie mam czasu. Takie tam, różne...

Tu wrzucić jakiś mądry / szokujący cytat - najlepiej po angielsku lub po łacinie, ewentualnie nazwę zespołu o którym nikt nie słyszał.

v21

Świetny tekst, bardzo dobrze uzasadnione wybory konkretnych narzędzi  :kosunia:
Co do Victorinoxa, rozważyłbym zamówienie customa z narzędziami, które się sprawdziły :)
Korkociąg i nożyczki ma Compact  ;)

All those moments will be lost in time, like tears in rain.
Roy Batty

McKern

Cytat: smutna_niespodzianka w 14-08-2021, 19:56:25

Ps4 to taka zabawka, dwie sztuki już połamałem. Lepszy jest nie produkowany LM juice.

A pewnie, że to drobiażdżek, ale i do drobiazgów używam, za to mały i lekki. Bardzo żałuję, że już nie robią P4. Juice to już zamiennik vicka raczej, niż uzupełnienie, i też żałuję tej linii.
Na szpadach z Albacete jest napisane: "Soy de un dueno", co znaczy "Mam tylko jednego pana".
To są piękne słowa, godne niezawodnej stali

WEKCz Member

"Całe to hobby to jest jakieś oszukaństwo, kupujesz sobie jeden nóż, a potem czytasz posty Maby i musisz kupować kolejne." - Villemo

tap

Dzięki za spostrzeżenia co do przerobionych zestawów. Jeżeli chodzi o wytrzymałość szczęk LM to z pewnością jest ograniczona, ale w większości przypadków wystarcza.
W moim przypadku większym ograniczeniem było słabe rozwarcie szczęk multitoolu, ale to rozwiązałem dodając do zestawu szczypce Knipex Cobra 125, ale są też mniejsze 100 XS.

Problem z krótkimi bitami w Wave+ jest i dlatego bardziej wolę starsze rozwiązanie (długi philips) jak w ST300 itp. mimo mniejszej funkcjonalności i różnorodności końcówek. Wracając do Wave/Charge to nawet dodając przedłużenie do bitów w wielu przypadkach nic to nie da bo do rozkręcenia np. odkurzacza lub zabawki często potrzebny jest bardzo długi i cienki śrubokręt.

I tak rozwiązując po kolei wszystkie przypadki i braki w zestawie EDC z jakimi się musiałem sobie radzić, wyklarował mi się niezbedny zestaw jak niżej....

A przy pasku ostatnio taki...

Alfalider

@Easy Rider , dzięki za ciekawie opisany zestaw, miło się to czytało. Niestety, zauważyłem, że ty wciąż mylisz nieco zadania stawiane przed sprzętem edc z tymi, które stawia się PEŁNOWYMIAROWYM narzędziom. Piszesz np, że udając się na zaplanowaną naprawę, Surge to dla ciebie must have. Tymczasem powinna nim być skrzynka z narzędziami. Dlatego też Vicek nigdy nie będzie dla ciebie niczym innym jak drogim bibelotem.


Lutz

Dzięki za ciekawy opis Twoich potrzeb w kwestii sprzętu edc a także za subiektywną ocenę przydatności scyzoryka i dwóch tooli w tej roli.
Fajnie się czytało, ale podobnie jak kolega Alfalider uważam, że nie do końca rozumiesz rolę jaka ma spełniać scyzoryk, tool i dedykowane narzędzia.
Piszesz np. że w ogrodzie do cięcia drutu potrzebujesz szczypiec toola. Trochę mnie to dziwi, bo ogrod jest zazwyczaj koło domu, więc w takiej sytuacji oczywistym wyborem byłyby według mnie dedykowane szczypce do cięcia drutu. Toola użyłbym gdybym musiał ciąć drut w jakiejś przypadkowej sytuacji, daleko od domu, gdzie nie miałbym przy sobie dedykowanych narzedzi.

Edit

Moim zdaniem do planowanych prac albu nieplanowanych większych napraw w domu lub w jego pobliżu służą dedykowane narzędzia, i nic ich w tej roli nie zastąpi, zarówno jeśli chodzi o efektywność, jak i wygodę pracy.

Toole są dla ludzi, którzy potrzebują narzedzi i umieją z nich korzystać, ale z jakichś powodów nie mają ich akurat przy sobie, wtedy, gdy muszą wykonać jakąś drobna pracę. W takiej sytuacji sprawdzają się znakomicie.

Scyzoryki są dla wszystkich i dla każdego, ale nie służą do wykonywania poważniejszych prac czy napraw, ale doskonale pomagają w wykonywaniu drobnych, wręcz prozaicznych czynnosci dnia codziennego. W takiej roli sprawdzają się znakomicie.
I co ciekawe, gdy mamy je przy sobie, prawie ich nie zauważamy i chyba nie doceniamy, ale gdy akurat nie mamy ich przy sobie, bardzo ich wtedy brakuje.


Easy Rider

#16
Cytat: Alfalider w 15-08-2021, 18:25:54

@Easy Rider Piszesz np, że udając się na zaplanowaną naprawę, Surge to dla ciebie must have. Tymczasem powinna nim być skrzynka z narzędziami. Dlatego też Vicek nigdy nie będzie dla ciebie niczym innym jak drogim bibelotem.

Zestaw naprawczy zabieram, gdy spodziewam się grubszej sprawy. Mam wowczas i wkrętarkę i porzadne kombinerki, klucze. Tu pisałem bardziej o tego typu sytuacjach:

Dzwoni Żona, w gabinecie przepaliła się żarówka. Co jest potrzebne do naprawy? Żarówka. Biorę żarówkę i jadę. Ale przezornie zabieram też swoje EDC. Wykręcam starą żarówkę, wkręcam nową - nie działa, zatem zaczyna się grzebanie w przełączniku. I teraz weź np. Handymanem bez Philipsa wykręć przełącznik ze ściany, gdy jego śrubki są osadzone głęboko w otworach.

Spaliło się miejsce łączenia kabelka z zaciskiem (był za słabo dokręcony). Zatem do naprawy potrzebowałem czegoś, co utnie gruby, nadpalony kabel, coś, czym go odizoluję, coś, czym oczyszczę styk przełącznika i mocno dokręcę 3 śrubki Philips z czego dwie głęboko osadzone.

To dla mnie jest miejskie EDC i tak je rozumiem.

Cytat: Lutz w 15-08-2021, 20:45:14

podobnie jak kolega Alfalider uważam, że nie do końca rozumiesz rolę jaka ma spełniać scyzoryk, tool i dedykowane narzędzia.
Piszesz np. że w ogrodzie do cięcia drutu potrzebujesz szczypiec toola. Trochę mnie to dziwi, bo ogrod jest zazwyczaj koło domu, więc w takiej sytuacji oczywistym wyborem byłyby według mnie dedykowane szczypce do cięcia drutu.

Masz rację, w domu używam pełnoprawnych narzędzi. Do ogrodu mam kawałek piechotą. Kiedyś były włamania, zatem nie trzymam tam niczego wartościowego, tool musi wystarczyć i zwykle wystarczy. Nóż, piła do drewna, kombinerki, cięcie drutu. Fajnie, że teraz można mieć to w jednym komplecie u pasa a nie każde narzędzie z osobna. I znowu - tak rozumiem EDC, gdy mogę ogarnąć jednym kompletem i naprawę ogrodzenia i naprawę rębaka lub kosiarki.

FORESTER1973

A czy nie da się zamotać do Charge gniazda na wymienne brzeszczoty od Surge?


smutna_niespodzianka

Cytat: FORESTER1973 w 15-08-2021, 22:11:19

A czy nie da się zamotać do Charge gniazda na wymienne brzeszczoty od Surge?

Inna wielkość toola, nie założyłbyś narzędzia , surge jest WIĘKSZY


Easy Rider

Długość piły np. Bosch można skrócić (tak zrobiłem z jednym brzeszczotem), tu chodzi bardziej o to, czy grubość piły Charge = grubość gniazda na piły w Surge.


SMF spam blocked by CleanTalk