Reklama

O mechanice rozkmin kilka

Zaczęty przez pecado, 16-04-2023, 18:07:23

pecado

Kilka dni temu dostałem PW, w którym jeden z użytkowników pytał:

Cytat

Jak z perspektywy czasu oceniasz Fangę od Bestech?
Poza Fangą masz jeszcze kilka innych z tej marki. Który ma najlepsza mechanikę?

I już unosiłem palce nad klawiaturą, żeby złożyć kwiecistą i dowcipną odpowiedź, gdy tknęło mnie – jak trudne jest to pytanie. I jak doskonałe zarazem.

Co to znaczy ,,nóż z najlepszą mechaniką"?

Siedzę w temacie nożowym jakiś czas, mam kilka folderów, miałem okazję pobawić się lub choć pomacać kilkoma innymi.
Przelałem sporo alkoholu z różnymi zmrolami, co też w noże mocno są wkręceni... i chyba łatwiej byłoby nam złożyć konkretną i ścisłą definicję ,,gentelman folder" niż odpowiedzieć krótko na tak postawione pytanie. Zacznijmy jednak od pewnych podstaw.

Co składa się na mechanikę noża?

W największym uproszczeniu – wszystko co znajduje się w okolicy pivota (osi głównej) oraz sposób blokowania noża (tym samym zaliczymy do zabawy slipjointy, bo czemu nie?).
I pisząc ,,wszystko" – dokładnie to mam na myśli.

W przypadku pivota w grę wchodzą

  • Jak wykończona jest klinga przy pivocie - czy ma powłokę, satin (jak gruby), lustro, czy może piaskowanie/kamyczkowanie
  • Czy rękojeść pokryta jest powłoką/farbą (anodyzacja się nie liczy, zgrubsza)
  • Czy mówimy o łożyskach, podkładkach czy w ogóle braku separacji

W przypadku podkładek

  • Z jakiego materiału są podkładki: teflonowe czy metalowe
  • Jak duże są podkładki (średnica)

W przypadku łożysk

  • Jakiego typu są łożyska (ceramiczne czy metalowe)
  • Czy bieżnia jest polerowana (po obu stronach łożyska)
W przypadku blokady interesować nas będzie przede wszystkim jedna sprawa:
- Czy w trakcie ruchu klingi mechanizm blokady jakkolwiek trze o klingę
(co w zasadzie – opcjonalnie – nie dotyczy chyba tylko Axis Locka i jego pochodnych, ewentualnie buton locka – i pochodnych)
(mówimy tu oczywiście o normalnym użytkowaniu, nie siłowym podginaniu frame'a w czasie otwierania noża).

Każdy punkt styku, który może wywołać tarcie musi być uwzględniony gdy szukamy ,,najlepszej mechaniki". Ale nie tylko samo tarcie jest nam przeciwnikiem. Wiedzą o tym doskonale właściciele noży z łożyskami, które popylają po kiepsko wykończonej bieżni, chrobocząc i skacząc na wybojach.

Na co dybie w pivocie gówniane łożysko maczane w sosie

Z moich doświadczeń klasyczne rozwiązanie z podkładkami potrafi być niesamowicie efektywne, ale wymaga dwóch (i pół) rzeczy:

  • Bardzo ładnie wykończonych powierzchni styku
  • Dość dużej powierzchni samej podkładki (zaraz do tego wrócę)
  • Idealnej współosiowości powierzchni – podkładki są mega wrażliwe na przekoszenia i nie tylko nie niwelują tego efektu, ale wg mnie jeszcze go podbijają
Z tą dużą powierzchnią – znów, opierając się na moich doświadczeniach – uzyskujemy lepszą stabilizację głowicy w całym zakresie jej ruchu (a więc trzymanie współosiowości). Co oczywiście jest super ograniczeniem, bo klinga (w części, która jest w rękojeści) musi mieć odpowiednio dużo mięska, żeby zapakować takie talerze. No i to jest koszt. A więc częściej spotkacie podkładki z teflonu (elastycznego) wielkości bateryjki do zegarka. Technicznie – jakaś podkładka jest, ale żeby to działało jakoś sensownie to raczej nie, niekoniecznie.
Dlaczego to takie ważne? Bo duża powierzchnia podkładki - jak napisałem wyżej - stabilizuje głownię (co przy otwartym nożu klasyfikujemy jako występowanie, albo brak blade play'a).
Natomiast w czasie ruchu pozwala trzymać klingę w osi, a podkładkom - pracować całą swoją powierzchnią, a nie punktowo.

No więc łożyska. Każdy szanujący się folder premium musi mieć takie, albo nie będzie premium.
A jak jest w budżetowcu to szaleństwo.
I co z tego, że przygotowanie im miejsca pracy jest trudne i kosztowne – są łożyska = mechanika jest wspaniała.
Obsrana jest.

Wsadzić łożyska, a wsadzić je poprawnie to są dwie zupełnie różne bajki.
Od braku współosiowości powierzchni, co skutkuje nierównomiernym obciążeniem łożysk i ich pracą tylko w małym zakresie obwodu, często hałaśliwie.
Po niewypolerowane bieżnie, przez co kulki zamiast urządzać sobie wyścig torowy, uprawiają regularny offroad. Po ewidentnym chrobocie ich poznacie.
A – jeśli klinga ma powłokę to macie tak 90% szans, że producentowi nie chciało się spolerować jej na bieżni i łożyska będą miały tor przeszkód (powłoki rzadko są gładkie). I nie mówię tu bynajmniej o tanich markach...

Dobra wiadomość jest taka, że mając minimalną dozę zdolności manualnych można te bieżnie samodzielnie poprawić. Spierdzielić też, ale jak mawiał wieszcz – nie ma ryzyka, nie ma zabawy.
Przejdźmy do kolejnego elementu naszej układanki:

Blokady

Tu się robi zabawniej i spodziewam się, że w komentarzach wyleje się morze przykładów ,,udowadniających", że w nożu posiadanym przez delikwenta ,,ten" typ blokady wcale nie działa tak źle i nie powoduje żadnych negatywnych efektów na ,,mechanikę" otwierania. Klepię Was wszystkich po ramieniu, czule, zawczasu.

Większość blokad trze o klingę. Podkładki mają ograniczać tarcie, łożyska mają ograniczać tarcie, pieścimy te bieżnie, martwimy się o współosiowość... a potem mocujemy kawał mocno dogiętej blachy tyrającej nam klingę kulką. Albo ząb, który wędruje bo caaaałym łuku klingi za pivotem, żeby dumnie zapaść na samym końcu w swoje wycięcie.

I wiecie, z moich doświadczeń – tu się dzieje więcej śmiesznych rzeczy niż można by przypuszczać.

Po pierwsze wszelkiej maści liner i frame locki – one wcale nie są bardzo złe. Tylko kto poleruje trasę kulce? Żeby się elegancko ślizgała bez toru przeszkód po drodze?
"To się wyrobi" – to prawda, często tak. Aż w końcu wyrzeźbi taką trasę, że cały listek będzie jeździł po klindze, polecam ten efekt każdemu.

Podobnie w backlockach – kto normalny poleruje łuk klingi? Miałem swego czasu Vectora od BM – to jest Axis ze wspomaganiem, ale najlepsze było to z jaką siłą bolec dobity był do klingi na całej długości łuku. To był jeden z najgłośniej otwierających się noży jaki kiedykolwiek miałem. Nawet Mophus od Bestecha otwiera się płynniej i ciszej, choć dysponuje omegami, których można awaryjnie użyć jako resora do malucha.

Serio, zróbcie eksperyment – otwórzcie blokadę i posłuchajcie swojego noża (dla frame'ów/linerów – trzeba najpierw trochę otworzyć nóż, żeby odsłonił się listek, tylko sobie potem klingi na palec nie spuśćcie, bo ja was na SOR nie będę woził). Dajcie znać, czy podobnie jak ja byliście zaskoczeni ile noży nagle zaczyna pracować płynniej i ciszej, bo gros hałasu i nierównej pracy podchodziło z pierdzielonej, gówniano wykończonej, trasy prowadzenia elementu blokady po klindze.

Powyżej omówiłem dwa podstawowe miejsca, gdzie można powalczyć o to, żeby nóż otwierał się bez drgań i cicho (co ja nazywam – płynnie).
O czym nie wspomniałem, ale nie wolno zapominać jest ta suka fizyka, manifestująca się bezceremonialnie w postaci momentu pędu jaki uzyskuje twoja klinga. Czyli – im cięższa klinga tym łatwiej ,,leci", bo ma taką masę, że trzeba by chyba piasku w pivot nasypać, żeby to nie pofrunęło (a jednak niektórym udaje się tak zjebać! Serio!). Zupełnie gorzej mają lekkie klingi i szczerze mówiąc – jeśli chcecie poznać kunszt twórcy czy możliwości producenta to pogadajmy o lekkich klingach, które hamują na absolutnie wszystkim co może przeszkadzać, z kurzem z twojej kieszeni włącznie.

Ale jest jeszcze jeden śmieszny efekt, który potrafi spowodować, że u jednej osoby zachwyt nad płynnością ruchu będzie tylko rósł, a u innej – wręcz przeciwnie. Mianowicie: strzelanie.
Strzelanie klingą jest efektem powodowanym przez dwie zmienne:

  • Płynność ruchu
  • Ile energii jest w stanie przytrzymać element blokujący klingę przed samoistnym otwarciem.
Z zabawnych rzeczy – często jest to ten sam element, który potem trze o klingę, która próbuje się otworzyć. Sposób w jaki przykładacie siłę też ma znaczenie – ta sama klinga startowana z flippera poleci jak szalona, ale na spydieflicka może zareagować ugryzieniem w kciuka i niemrawym wystawieniem czubka zza okładzin.
Oczywiście – cięższe klingi mają łatwiej, albo inaczej – trzeba się mocno postarać, żeby tak spieprzyć, żeby nie dało się strzelić taką klingą (jak już przełamiesz opór blokady na starcie, bo tu producenci też lubią przegiąć pałeczkę).

Ale, uwierzcie lub nie, bo ja nie wierzyłem, jest grono ludzi, które nie lubi strzelających kling i woli gdy otwiera się miękko. Gdy klinga startuje przy minimalnym nacisku, płynie i na końcu zapada blokada. Wszystko miękko, cicho i płynnie.

To nie jest moja bajka, ale pomyślcie – przez pryzmat tego co napisałem wyżej: ile pracy wykończeniowej trzeba wykonać, żeby przygotować wszystko tak totalnie gładko. Bo nadmiarowy pęd nie będzie niczego maskował, każdy babol zatrzyma klingę, poruszającą się z minimalną energią (niezależnie od masy, w zasadzie).
Tu w grę wchodzi dopieszczanie takich detali jak głębokość osadzenia kulki we frame czy kształ ,,leża kulki" w klidze (tego miejsca, z którego kulka wyskakuje po pchnięciu klingi). Do tej pory miałem do czynienia z jednym (1) takim nożem i choć wkurwiało mnie to mocno to bez względu na prywatne preferencje muszę przyznać – mechanicznie to był top.

Więc jaki to nóż będzie miał najlepszą mechanikę?

Nie mam pojęcia :D

Wydaje mi się, że dość łatwo możemy się zgodzić, że im ,,gładziej" (ciszej) nóż się otwiera tym więcej punktów za jakość mechaniki możemy mu przypisać. Czy przy tym strzela czy nie – osobista sprawa.

Podejrzewam też, że dość łatwo przyjdzie nam zgoda na stwierdzenie, że w przypadku mechaniki doskonale aplikuje się pojęcie ,,good enough".

Wiele noży ma nieidealnie wykończone bieżnie, ale klinga idzie ładnie, bo np. otwiera się ją z flipera i ma kulkę tak ułożoną, że przełamanie następuje z dużą energią, która wystarczy, żeby przełamać wszystkiej mniej lub bardziej wydumane opory ruchu.

Są takie, które mają naprawdę świetne wykończenie, ale nie da się przyłożyć tam dość energii, żeby pchnąć taką klingę na raz i mimo całej doskonałości obróbki – trzeba klingę ,,prowadzić" przez spory fragment łuku.

Wracając do pytania, które rozpoczęło ten wątek. Fanga jest dużym nożem i choć obiektywnie nie ma idealnej mechaniki – nigdy nie miałem misclicka.

Wibra jest znacznie mniejszym nożem, z dużo lżejszą klingą, ale za to ma na bieżni dodatkowe wkładki (sprytne obejście problemu polerowania).

Marukka jest czymś pośrednim, ale mam wersję z powłoką i to czuć (identyczny efekt widziałem w innych nożach, ostatnio z Shuddanie od We).

Mothus to w zasadzie Axis lock i jak w każdym axisie odciągnięcie blokady powoduje, że klinga pracuje przepięknie, miękko i szybko. (tylko te resory od malucha to naprawdę utrudniają).

A w ogóle to moim ulubionym nożem jest Spike od BM – staroć, na podkładkach, a fruwa tak, że zawstydza gros produkcyjniaków na fancy łożyskach do dzisiaj.

Co wiem natomiast na pewno.

Warto być dość dokładnym gdy odpowiada się na tak postawione pytanie. Zwłaszcza na forum specjalistycznym. Niekonieczniie zaraz w postaci przydługich felietonów, ale może choć kilka dodatkowych szczegółów: czy chrobocze, czy szumi, czy jest opór, jak spowalnia w konfrontacji z grawitacją (strzelanie ,,pod górę", polecam).

Co Ty sądzisz o temacie mechaniki noży? Jak definiujesz jej jakość? Gdzie jest Twoje ,,good enough"?

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

RNL

Wielka praca!
Wydaje mi się jednak, że pominąłeś, albo mi umknęła, kwestię geometrii urządzenia otwierającego klingę względem dłoni- inaczej się otwiera spyderholem inaczej kołkiem, a wśród kołków inaczej długim inaczej krótki, położonym blisko pivotu czy daleko etc. i to może moim zdaniem mieć znaczenie dla odczucia subiektywnego "jakości mechaniki"

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

pecado

Nie umknęła, ale potraktowałem dość po macoszemu - jest zdaje się całe jedno zdanie gdzie porównuję strzelanie z flippera do "klasycznego otwierania".
W moich oczach to jest sposób w jaki przykładamy energię, czyli jak inicjujemy ruch. Mechanika to jest jest "to" co tą energię odbiera i coś z nią robi - otwiera nóż, albo marnuje na wybojach.
No ale to tak w sumie na pograniczu semantyki dyskusja :)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

RNL

Zapewne tak, jednak piszę to z własnych skromnych doświadczeń posiadacza starych niełożyskowanych noży i wyraźnie widzę, że na przykład w Police otwieranie lewą ręką a prawą jest inne (a obie mam póki co sprawne, natomiast, z całą pewnością nieidentyczne)

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

marcin90-70

Najssss.
Taktyczna kropa. Będę na kiblu czytał i oglądał...

Sprzedam:
http://forum.knives.pl/index.php/topic,148745.0.html

Naprawiam wszelakie noże. Wegliki klade. Ostrze i dopieszczam.

Mój FB
https://m.facebook.com/KnifeHospital/

KnifeHospital-moje prace

LordDisneyland

Znakomity artykuł, świetnie się czyta. Mam o czym myśleć, otwierajac hałaśliwego jak dziecię z zerówki Native'a...

...A p o c a t a s t a s i s N o w...

Harry

Dobra robota. Podoba mi się styl, jakim jest to napisane.  :kosunia:


muunek

#7

Bardzo dobre i ciekawe opracowanie.
Trudno się nie zgodzić z wywodem.
Mi chyba nasuwa się tylko jedno spostrzeżenie, które prócz fizyki ruchu związanej z potrzebną energią, czy ergonomią wykonania noża (wielkość noża- rękojeść, ciężar całości, ciężar ostrza, sposób otwierania, umiejscowienie kołka,  flipera czy innego "efektora ruchu" ), zatem prócz względów fizycznych największą rolę odgrywa sam projekt a ponadto jego dokładne wykonanie.
Dokładne wykonanie - to już w zasadzie omówiłeś- równoległości, sposób wykonania, wykończenia powierzchni, a również dobór materiałów z których wykonany jest nóż.
Nie trudno mi jest wyobrazić sobie wyrób, który mimo dokładnego wykonania i ergonomii a wykonany z plasteliny z początku jest idealny technicznie a po krótkim okresie uzytkowania degradaduje się do poziomu dziecięcej zabawki z plastiku.

Dołożyłbym zatem w rozważaniach dobór materiałów z których wykonano współpracujące ze sobą elementy.
Nawet nie chodzi o to, że superstal,  ceramika,  tytany  są lekarstwem na wszystkie problemy, a bardziej, że dobrze i dokładnie wykonany nóż z odpowiednich materiałów średniej jakości dobranych do siebie może pracować lepiej, niż słabo wykonany z super materiałów albo materiałów nieprawidłowo dobranych ze sobą.
Takim przykładem nieprawidłowo dobranych materiałów niech będą wszelkiej maści noże, w których kulka linera wyrzeźbiła rowy przeciwpiechotne w ostrzu po którym się poruszała..

Sam zawsze otaczałem się nożami automatycznymi - tu  są trochę inne zależności aczkolwiek również i w nogach automatycznych dobór i jakość materiałów oraz dokładność wykonania ma ogromny wpływ na sposób działania noża.

Nie mi zatem określać czy konkretne wyroby (model i marka) są wykonane dobrze, czy nie dobrze. Czy ich "mechanika" jest górnolotna, czy niskich lotów bo do tego to chyba trzeba by przerzucać przez własne ręce kilogramy noży miesięcznie porównując własne doświadczenia a ja ... przyzwyczajam się i cieszę z tego co mam a posiadane sztuki służą mi wiele lat.


tomking

Czy wam działają te filmiki? Mnie na maku na Safari niestety  :(

Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia.

kapfryd

Można jeszcze uzupełnić informację o coś na temat bushing pivot (taki jak w niektórych pająkach na przykład, nie wiem jak to na polski będzie) - mechanika w tych nożach jest często określana przez użytkowników jako lepsza.

"Wszelkie zbieractwo jest dobre dla kobiet i homoseksualistów" - Marian Paździoch

Tyler Durden

Cytat: tomking w 16-04-2023, 21:02:18

Czy wam działają te filmiki? Mnie na maku na Safari niestety  :(

Nie działają na maku Safari :(


romasz

tekst - dzięki, bardzo ok. - taki precyzyjnie męski i rzeczowy :-)
dostępność fotek nie teges


RNL

Niom, na jabłkach nie hula

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

Druciarz

Tekst prosto i jasno, ciężko nie zrozumieć, było by miło jeszcze jak by fotki (czy filmiki) zadziałały (stara winda na mozilli też nie widzi)


Pentacl

Filmy w chrome działają normalnie, natomiast firefoks nie widzi.


Tazz

Cytat

Podobnie w backlockach – kto normalny poleruje łuk klingi?

Ja ;P W ER Nemesis lekko zmieniłem krzywiznę tanga i wypolerowałem zarówno ją jak i ząb blokady. W tym nożu różnica zrobiła się ogromna.

Ogólnie zawsze wolałem noże na podkładkach z fosforobrązu niż na łożyskach, ale może to kwestia zamiłowania do starych folderów. Lubię opór, który dają. Np. mechanika w ZT 0640 w porównaniu do tych łożyskowych zetek. Stąd też uważam, że mechanika jest trudno mierzalną wartością. Mam starego SMFa, czasem chodzi super, czasem ciężko, w zależności jak mu się pivot obróci, ale uwielbiam to, jakby folder miał "własne życie".

W każdym razie uznanie i podziękowanie za super post. :)

... Kto jest najlepszym szermierzem na świecie?
- Nie mam pojęcia.
- Nigdy nie znałeś takiego?
- Znałem wielu, którzy się za takich uważali.
- Chciałabym wiedzieć... kim tacy szermierze są. I gdzie są.
- Gdzie są, to ja wiem.
- Ha! Więc gdzie?
- Na cmentarzach

Raptorartur

Ale się napracowałeś :) Lekkie pióro, fajnie się czyta :)

PGK swoich i świadków nigdy nie zostawia  :P

pecado

Cytat: kapfryd w 16-04-2023, 21:28:57

Można jeszcze uzupełnić informację o coś na temat bushing pivot (taki jak w niektórych pająkach na przykład, nie wiem jak to na polski będzie) - mechanika w tych nożach jest często określana przez użytkowników jako lepsza.

Sebenza jest też fajnym przykładem, gdzie podkładki są w sumie dla stabilizacji, a cały ciężar ruchu spoczywa na tym fancy pivocie.

Cytat: tomking w 16-04-2023, 21:02:18

Czy wam działają te filmiki? Mnie na maku na Safari niestety  :(

postaram się wrzucić wersję klipów dostosowane do niepełnosprytnych przeglądarek wieczorem

Cytat: Tazz w 16-04-2023, 22:41:28

Ja ;P

wyraźnie pisałem

Cytat

kto normalny poleruje łuk klingi

;)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

wilhelmsson

Jak dla mnie wątek do przypięcia. Niby każdy wie o czym mowa, ale...
Super, że chciało Ci się to wszystko zebrać i usystematyzować.

Porządek jest domeną ludzi ograniczonych, geniusz panuje nad chaosem.

gerard36856

Dzięki za zaangażowanie!

Mój błysk przebije ciemności, moja jasność mroki rozproszy.