Nożowe szaleństwo

[Jay]

Cześć Wam!
Tak się zastanawiam nad jedną sprawa. Jest cała masa drogich noży na bazarku w nieskazitelnym stanie. Czy ktoś używa takich noży na codzien? Sam mam jeden folder za ponad 1k i kilka razy siedział w kieszeni ale jak miałem odciąć folie wystającą z ziemii to poszedłem do samochodu po more bo szkoda mi go było. I od tego momentu noszę nóż za 200 zł i nim już tnę wszystko jak leci czesciej go ostrzac co też sprawia mi przyjemność. Jak jest z tym u Was? Mieliście tak że mieliście coś przeciąć ale było Wam szkoda noża czy tylko ja tak mam?  

[smutna_niespodzianka]

Cześć Wam!
Tak się zastanawiam nad jedną sprawa. Jest cała masa drogich noży na bazarku w nieskazitelnym stanie. Czy ktoś używa takich noży na codzien? Sam mam jeden folder za ponad 1k i kilka razy siedział w kieszeni ale jak miałem odciąć folie wystającą z ziemii to poszedłem do samochodu po more bo szkoda mi go było. I od tego momentu noszę nóż za 200 zł i nim już tnę wszystko jak leci czesciej go ostrzac co też sprawia mi przyjemność. Jak jest z tym u Was? Mieliście tak że mieliście coś przeciąć ale było Wam szkoda noża czy tylko ja tak mam?

Napierdalasz od wczoraj te posty jakbyś nagle bazarku zapragnął 

Mój ,,najdroższy" nóż w codziennym użyciu (nie nadużyciu) to pierwsza limitka Bogusia zwana ,,motyl w mydle". Czyli Benchmade 535-1901

[Blunio]

Napierdalasz od wczoraj te posty jakbyś nagle bazarku zapragnął 

Mój ,,najdroższy" nóż w codziennym użyciu (nie nadużyciu) to pierwsza limitka Bogusia zwana ,,motyl w mydle". Czyli Benchmade 535-1901

Co żałujesz chłopu bazarku, moze będzie okazja odkupić ten folder za 1k+ 
@Jay poka ten kozik, może bedzie nas szlag trafiał z zadrosci 
BTW ja też idę do bagażnika samochodu po nożyk Stojadła, jak małżowina pragnie sposród kamieni pozyskiwać jakąś jedyną i niepowtarzalną roślinę pokroju Kwiatu Paproci

[Jay]

Nic takiego, Para 3 w G10 s45vn. Kupiłem go za około 1k. Dla mnie to sporo forsy, a wiem że niektórzy mają sporo noży za ponad 1k i czy ich w ogóle używają na codzien?
Zastanawiam się jaki jest sens kupowania takich noży "do klikania". Czy zwykła chińska stal jest dużo gorsza od super hiper stali? Czy to że płynniej chodzą i są elegancko wycentrowane jest warte tych pieniędzy czy to już bardziej sztuka i kolekcjonerstwo? Chyba że ktoś ma tyle kasy że kupuje Sebenze i idzie nim strugać i ciąć do lasu bez skrupułów ale to chyba inna bajka. Sam nie wiem.
Para kupiłem bo to był mój wymarzony nóż ale co z tego że go mam jak mam opory żeby go używać
PS. Staram się nie spamować więc to że się zacząłem udzielać po 7 latach regularnego przeglądania forum to chyba dobrze?
PS2: na codzien noszę Kershaw chill ale rozglądam się za czymś fajniejszym w rozsądnym budżecie. Ceny teraz wyskoczyły jak szalone i może na bazarku coś znajdę. 

[smutna_niespodzianka]

O ile nie jesteś mańkutem (przekładany klips) to jest sporo fajnych chińskich projektów w nie za dużym pieniądzu. Tylko się nie pytaj jakie, nie podpowiem które bo ja mańkut, to na chińczyki tylko pobieżnie patrzę.

[kostek.ok]

Nic takiego, Para 3 w G10 s45vn. Kupiłem go za około 1k. Dla mnie to sporo forsy, a wiem że niektórzy mają sporo noży za ponad 1k i czy ich w ogóle używają na codzien?
Zastanawiam się jaki jest sens kupowania takich noży "do klikania". Czy zwykła chińska stal jest dużo gorsza od super hiper stali? Czy to że płynniej chodzą i są elegancko wycentrowane jest warte tych pieniędzy czy to już bardziej sztuka i kolekcjonerstwo? Chyba że ktoś ma tyle kasy że kupuje Sebenze i idzie nim strugać i ciąć do lasu bez skrupułów ale to chyba inna bajka. Sam nie wiem.

Z tym o co pytasz jest zupełnie różnie, zależy to od stadium rozwoju choroby nożowej, pomijając to czy kogoś stać czy nie, jeden ma setki w gablotce, na czym nie straci na pewno pieniędzy, drugi ma jeden,  ja na ten przykład nie wyobrażam sobie kupowania takich noży i ich nie używania, co do para3 z s45vn, to by mi było szkoda na to 1k, co nie jest też mało dla mnie, bo mam zawsze kupę innych wydatków potrzebniejszych, ale dołożył bym jeszcze parę stówek i kupił z chęcią taką para3 z 15v, lub maxametu, bo noży z takich stali się przyjemnie używa, przynajmniej dla mnie, na każdy dzień tyg. mam taki nóż do używania, którego nie zamieniłbym na żadną Sebenze, ani tak naprawdę zdecydował się tylko na jeden z nich, a reszty się np. pozbył  jedyny dylemat to który wsadzić dziś do kieszeni.
Z kolei chińczyka nie chciałbym za darmo żadnego, bo by leżał nie używany, chyba że była by to podróba Bm, do której bym mógł wstawić jakieś custom ostrze z wypasionej stali, którą akurat lubię, wtedy miałbym dosyć tanie wypasione narzędzie do używania .

[fenei]

PS2: na codzien noszę Kershaw chill ale rozglądam się za czymś fajniejszym w rozsądnym budżecie. Ceny teraz wyskoczyły jak szalone i może na bazarku coś znajdę.

Ganzo 710 !!!
Sorki, już chyba nie produkują. To dopiero był nóż

Co do rozterek znam i też tak mam. Niezależnie od sinusoidy finansowej.

[gregg13]

Ganzo 710 !!!
Sorki, już chyba nie produkują. To dopiero był nóż

Co do rozterek znam i też tak mam. Niezależnie od sinusoidy finansowej.

Chyba jeszcze robią 

Tyle, że na płazie Land widnieje zamiast SRM.

https://militaria.pl/p/noz-skladany-sanrenmu-land-710-edc-classic-8930?pref_q=nóż+składany+sanrenmu+land+710+edc+classic

[Blunio]

Nic takiego, Para 3 w G10 s45vn. Kupiłem go za około 1k. Dla mnie to sporo forsy, a wiem że niektórzy mają sporo noży za ponad 1k i czy ich w ogóle używają na codzien?
Zastanawiam się jaki jest sens kupowania takich noży "do klikania". .....

Podobne Twoim rozterki ma chyba wiekszość kolegów. Ja na ten przyklad lubię kupić używkę, bo bez skrupułów jej używam.
A że raczej dbam o rzeczy, to nawet nówka długo zachowuje u mnie swe "dziewictwo". 

[takitam]

Drogie i dobre noże warto kupić tylko wtedy, gdy będą sprawiały nam przyjemność z posiadania i używania. Jeśli, jak napisałeś, są tylko źródłem stresu i obaw, to nie warto.

Rzemiosło wysokiej próby rzadko kiedy jest bardziej praktyczne niż standardowe rzeczy codziennego użytku. Daje za to sporo frajdy i wprawia w lepszy humor, podobnie jak dobre jedzenie, ubrania, samochody etc. Życie jest krótkie i warto zrobić sobie czasem przyjemność. Tylko szkoda, że trudno później cieszyć się tym zwyczajnym...

Artefakty w muzeach udowadniają, że nasi przodkowie mieli podobnie. Nie jesteśmy pierwszym pokoleniem, które wydaje pieniądze na drogie rzeczy z próżności.

PS
Coś z nieco innej beczki, ale w temacie. W ciągu ostatnich kilku lat na rynku pojawiło się mnóstwo nowych marek, które chcą wykorzystać uzależnienie konsumentów i trend do kupowania drogich noży. Mnóstwo zwyczajnych fixów i folderów ze 'stali miesiąca' po 500-1000 dolców. Trzaskanych fabrycznie i sprzedawanych z gigantyczną marżą. Powiedziałbym, że ci nowi i drodzy producenci to nożowi odpowiednicy sztuki nowoczesnej, nie rzemiosła. Też potrafią być świetni, ale często sprzedają bardziej percepcję produktu niż sam produkt. W temacie noży wyżej cenię konkret od abstrakcji.

[fenei]

Chyba jeszcze robią 

Tyle, że na płazie Land widnieje zamiast SRM.

Całkiem inny nóż, choć numerek się zgadza.

[Blunio]

....... Mnóstwo zwyczajnych fixów i folderów ze 'stali miesiąca' po 500-1000 dolców. ........

Warto odnotować nowe określenie, warte upamiętnienia. Obok takich stali jak wyjebolit, gównolit są jeszcze stale miesiąca 

[rybak]

(...)

PS
Coś z nieco innej beczki, ale w temacie. W ciągu ostatnich kilku lat na rynku pojawiło się mnóstwo nowych marek, które chcą wykorzystać uzależnienie konsumentów i trend do kupowania drogich noży. Mnóstwo zwyczajnych fixów i folderów ze 'stali miesiąca' po 500-1000 dolców. Trzaskanych fabrycznie i sprzedawanych z gigantyczną marżą. Powiedziałbym, że ci nowi i drodzy producenci to nożowi odpowiednicy sztuki nowoczesnej, nie rzemiosła. Też potrafią być świetni, ale często sprzedają bardziej percepcję produktu niż sam produkt. W temacie noży wyżej cenię konkret od abstrakcji.

Bardzo udana werbalizacja mysli.

Dzieki.

[hendaye]

/.../Para 3 w G10 s45vn/.../

interpolujesz własne wahanie do grzebania w ziemi para3 na rynek noży kolekcjonerskich. to dwie różne rzeczy. Twoje para nie było i nie będzie nożem kolekcjonerskim. Ty masz po prostu ładną rzecz, która po grzebaniu w ziemi nadal będzie ładna, lecz na swój sposób. takie same troski można mieć przed pierwszym uruchomieniem miksera czy piekarnika.

rynek rzeczy drogich i nieużywalnych istniał od zawsze. w przypadku broni nazywało się to broń paradna. historia bez trudu odróżnia broń bojową od broni noszonej na pokaz. całkiem niedawno Cartier zrobił szpadę dla Cocteau. na forum nikt nie kupuje paradnej karabeli wysadzanej turkusami. widziałem jednak kolekcje noży, warte mniej więcej tyle, co kawalerka w wwie. i tak jak nikt się nie dziwi, że obrazu takiego Malczewskiego nikt nie używa jako dywanika w łazience, tak nie powinno dziwić, że takich noży nie wyjmuje się z gablotki.

zacznij używać para3. będziesz miał masę radości z ładnego, dobrze zaprojektowanego przedmiotu o świetnych właściwościach użytkowych. jeżeli nie będziesz nią rąbał gwoździ, to cena obniży się max. o 1/3. Twoje rozterki przypominają wątpliwości, jak długo trzymać w pudełku fajne buty. no bo przecież się zużyją.

Kupiłeś - ciesz się, podziel się wrażeniami.

[Jay]

Dzięki za feetback. Fajna dyskusja się wywiązała i dało mi to do myślenia. Jest to sporo kasy ale w sumie nie aż tyle żeby płakać jak się ryska pojawi.
Kurcze ostatnio mi się podoba tyle innych noży... Chyba do następnego CKE będę odkładał kasę i rozszerze swoją kolekcję na jesień  

[hendaye]

kupuj używane. nie żal używać, można odprzedać po kosztach

[fenei]

Dzięki za feetback. Fajna dyskusja się wywiązała i dało mi to do myślenia. Jest to sporo kasy ale w sumie nie aż tyle żeby płakać jak się ryska pojawi.
Kurcze ostatnio mi się podoba tyle innych noży... Chyba do następnego CKE będę odkładał kasę i rozszerze swoją kolekcję na jesień

Jeszcze inna opcja, wymień na jakiś inny czy dwa.
W sumie ma to choćby ten sens, że jeden sobie zostawisz a drugi się zobaczy.

[gerard36856]

Dzięki za feetback. Fajna dyskusja się wywiązała i dało mi to do myślenia. Jest to sporo kasy ale w sumie nie aż tyle żeby płakać jak się ryska pojawi.
Kurcze ostatnio mi się podoba tyle innych noży... Chyba do następnego CKE będę odkładał kasę i rozszerze swoją kolekcję na jesień

Moje nożowe hobby ma swoje etapy ewolucji.
W 15 lat była fascynacja droższymi nożami,  bardziej taktycznymi.  I krajowym handmade. I potem produkcyjniakami folderami.
Paręset przeszło nozy. Już mi nie szkoda  uzywac, alejakas rotacja ciagle jest.
Aktualnie posiadam.... 3.

[WojakPL]

Aktualnie posiadam.... 3.

Kuuurczaczek, tyle to ja mam zawsze przy sobie
Zmuszam się, żeby pozbyć części kolekcji ale średnio mi to wychodzi.
Jakoś nie lubię rozstawać się z moimi zabawkami

[gerard36856]

No nie?
Poredukowalem i tyle.
40cm butcher którym sniadam i gotuje.
Er nemesis jako edc.
I resiliance w torbie.