Reklama

Regeneracja

Zaczęty przez bass, 11-03-2025, 11:46:53

bass

Uszanowanie załoga!
Zawsze myślałem, że aby być silniejszym, bardziej wydolnym, ogólnie bardziej efektywnym w aktywności fizycznej trzeba stosować jedną zasadę: "more exercises". Z czasem dochodzę jednak do wniosku, że to przestało już działać. Jeżdżę rowerem enduro bez silnikczka. Ten sport by był bezpieczny i przyjemny wymaga ogólnej sprawności na wysokim poziomie, siły, wydolności, ale też rozwiniętego zmysłu równowagi. Sezonu w zasadzie nie kończę, jeżdżę też w miesiącach uznanych powszechnie za stracone. Moja tygodniowa aktywność to 2x szosa po około 50 km, 2x fitness ogólnorozwojowy po godzinie, jeden raz +- 5 godzin praca fizyczna z łopatą przy budowie tras no i oczywiście jeden raz tak zwane enduro . Ponadto codziennie jestem około 8 kilometrów na spacerze z racji posiadanego czworonoga.
Coś jednak nie jest w porządku, wysypiam się, dobrze jadam, nie piję alco, unikam słodyczy a czuję się jakbym był chory. Mam dni, że nie mam w ogóle siły, szczególnie ciężkie są poniedziałki po sobotnim kopaniu i niedzielnym jeżdżeniu.
Proszę o jakieś sugestie by życie do mnie wróciło.

Pozdrowienia


palpatine

Nie znam się.
Uczę się olewać wszystko co mnie frustruje. Oczywiście nie da się tego nauczyć, bo idealni stoici to leżą pod glebą. W realu człowieka zawsze coś kiedyś wkurzy. Tak, że pełen zlew, hamuję z emocjami i wrzucam na luz, i powoludku do przodu. Na spontanie, pragmatycznie, bez spiny. Kiedyś mi to mądry lekarz podpowiedział.
A jak już myśli spomojniejsze to zastanów się czy to co robisz sprawia Ci radość.
Czy to tylko realizacja grafiku.
Może czasem olej rower, weź plecak i zrób piechotą kilkadziesiąt km. W fajnym ładnym terenie, mózg resetuje się.
Nie pijesz, to może czasem napij się. Posiedź i popatrz w fajny krajobraz.
Zrób coś co nie jest nudne.
Poza tym funkcjonuje przesilenie wiosenne i jesienne. Niektórzy mają jeszcze depresję zimową. Inni letni wkurw na temperatury.
Podstawa leży jednak w głowie. Musisz wypracować lekki, radosny styl  :)
O ile medycznie wszystko ok


WAR

Przede wszystkim, zrób badania, czy naprawdę nie jesteś chory.
Zrób sobie tydzień, dwa przerwy, tylko spacery z psem.
Po dwóch dniach dużej aktywności (sobota niedziela) poniedziałek zrób sobie na luzie.
To tak na szybko i trochę wróżenie z fusów :)

There are good atheists and bad atheists. There are good believers and bad believers. A cunt is a cunt and no god has ever changed that.

RNL

Ja mówi WAR- zrób podstawowe badania a potem dokładnie przeczytaj wszystko co masz napisane na dowodzie osobistym.

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

Robert_M

,,Strzeżonego, pan Glock strzeże"

bass

Cytat: RNL w 11-03-2025, 13:03:47

Ja mówi WAR- zrób podstawowe badania a potem dokładnie przeczytaj wszystko co masz napisane na dowodzie osobistym.

Tu mi pojechałeś. Tak, wypieram i się nie poddaję, no, usiłuję.


RNL

Cytat: bass w 11-03-2025, 13:29:00

Tu mi pojechałeś. Tak, wypieram i się nie poddaję, no, usiłuję.

Tzn, możesz odwrócić kolejność i wtedy badania będziesz miał za darmo 

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

bass

#7
Cytat: RNL w 11-03-2025, 13:31:56

Tzn, możesz odwrócić kolejność i wtedy badania będziesz miał za darmo

Doceniam rzutkie żarty, nie załamuję się jednak bo ciągle umiem tak :P

Zdjęcie WhatsApp 2024-07-09 o 17.20.21_ebbe29c8.jpg


Robert_M

Też czasami nic mi się nie chce. I nie wiem czy to depresja czy dojrzałość, bo po prostu na pewne rzeczy mam wyje...ane.  :rotfl:

,,Strzeżonego, pan Glock strzeże"

RNL

Cytat: bass w 11-03-2025, 13:37:25

Doceniam rzutkie żarty, nie załamuję się jednak bo ciągle umiem tak :P

Zdjęcie WhatsApp 2024-07-09 o 17.20.21_ebbe29c8.jpg

A umiesz potem wstać? 

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

zagajnik

@bass , nic nie piszesz o tym czy się suplementujesz skoro jednak mocno się wysilasz i tracisz co cenne dla organizmu? Nie wspominasz czy się i jak często stresujesz (kortyzol za wysoki czyni masakrę) i jak napisał @WAR - podstawowe badania zalecane jak najszybciej, zdrowia szkoda.

PZDR Jacek

PZDR    Jacek

Tyler Durden

Badania, sprawdzanie peselu jak najbardziej ;)  Może jakiś kryzys wieku....zobacz jeszcze potrafię tak ;)
Miałem po zarazie podobnie. Wiecznie zmęczony, a wydawało się że aktywny. Badany jestem regularnie więc nie to. Wystarczyło nie narzucać sobie aktywności wg kalendarza. Przestałem mierzyć kroki, czas, dystans, ilość długości basenu itd. Przestałem porównywać się do innych.
Nagle się okazało że wszysko wróciło do normy, frajda z aktywności dalej jest. Z czasem przestałem reagować  na głupie teksty ;P  że jeżdżę na elektryku, pary brak, że czas wejścia na jakąś górę miałem większy niż znajomi, że nie robię 50 długości basenu, tylko jak pizda 25. No i dlaczego wszysko tak rzadziej niż kiedyś


kapfryd

"Wszelkie zbieractwo jest dobre dla kobiet i homoseksualistów" - Marian Paździoch

Bartek_Wojciechowski

Zbadajcie sobie poziom Vit D


hendaye

Cytat: bass w 11-03-2025, 11:46:53

/.../ chory. /.../

pewnie jesteś chory.

Twoje aktywności nie są na jakimś przesadnym poziomie. zwłaszcza, że nie robisz przerw na zimę i cały czas równo trenujesz. Jeżeli nie zwiększasz obciążenia, a wcześniej ten wysiłek nie sprawiał problemów - to nie zmęczenie.

pewnie masz jakiś pulsometr: sprawdź, czy nie wzrosło Ci nocne HR oraz HRV. Jeżeli przy tym poziomie treningów masz nocne HR powyżej 50 i HRV poniżej 60 to po prostu chorujesz.


Druciarz

Przede wszystkim wyluzuj, odstaw na chwilę "grafik" i to nie w całości tylko w szczegółach, może rower dwa razy w tygodniu zostać tylko krócej lub wolniej, to samo z innymi aktywnościami, może to być "wypalenie" którego niemal żaden lekarz nie chce uznawać za "chorobę" bo w razie "W" za dużo tłumaczenia, co najwyżej powie to co ja powyżej, co do jakowychś "pomiarów" medycznych to pasowało by porównywać do "swoich" z przeszłości, tu akurat piszę o swoich osobistych doświadczeniach z dwu tygodni, porównując do tabelek to mam tyle chorób że wiaderko tabletek mogło by braknąć jednak trzeci lekarz u którego byłem spojrzał innym okiem na wyniki i co niektóre wyśmiał, ja nie muszę wiedzieć jak się robi badania, lecz lekarz kazał na JUŻ, analityka tylko policzyła ile kasy zarobi, a ja jak idiota w piątek po tłustym czwartku zrobiłem badanie krzywej cukrowej, gdzie dzień wcześniej zakończyłem późną kolacją z pączków a powinienem już od 17 minimum nic nie jeść, i tak po kolei, cholesterol i kilka innych wyników, wszyscy wiedzą o "syndromie białego fartucha" ale lekarz udaje że to nie możliwe on tu i teraz zmierzył ciśnienie, jeszcze huknął na Ciebie że za wysokie i mówi że zmierzy jeszcze raz, pytam o ile wyższe będzie za drugim razem????? , napiszę tak zdecydowanie więcej wiedzy wyniosłem z przekomarzanek ze znajomym lekarzem sportowym niż z wszystkich wizyt wraz z badaniami. Nie lekceważę ani jednego ani drugiego lecz staram się podchodzić racjonalnie do całości.


bass

Dziękuję wszystkim, spisałem sobie to na kartce i zrobiłem rachunek sumienia. Badania zrobię tak czy siak. Szczególnie ciekawe informacje były w zegarku, nigdy nie przeglądałem wyników w dłuższej perspektywie, np. miesięcy. Niby wszystko robię tak samo a w ujęciu kwartału mam wzrost aktywności o 30% porównując miesiąc do miesiąca. Była też zaraza późną jesienią, którą bardzo ciężko przeszedłem itd. W każdym razie chyba przeżyję.


hendaye

Cytat: bass w 12-03-2025, 07:13:37

/.../zaraza późną jesienią/.../

zdaje się, że mamy odpowiedź. jeżeli "późna jesień" to listopad/grudzień, to wszystko mniej więcej pasuje. ćwicz, ile możesz i traktuj to jako rekonwalescencję.

pulsometry to świetne narzędzia do pilnowania stanu zdrowia, całkiem przypadkiem. są przystosowane do całodziennego mierzenia, mierzą sen, HRV i HR spoczynkowe no i saturację.


zagajnik

Cytat: hendaye w 12-03-2025, 09:57:35

zdaje się, że mamy odpowiedź. jeżeli "późna jesień" to listopad/grudzień, to wszystko mniej więcej pasuje. ćwicz, ile możesz i traktuj to jako rekonwalescencję.

pulsometry to świetne narzędzia do pilnowania stanu zdrowia, całkiem przypadkiem. są przystosowane do całodziennego mierzenia, mierzą sen, HRV i HR spoczynkowe no i saturację.

Tylko pulsometry np. Garmin 7X solar jakiego nie zdejmuję z ręki od ponad dwóch lat, strasznie uzależniają :( ;) Musisz mieć to na uwadze, bo jak takiego (lub podobnego) raz założysz to już po tobie i wszystkich Twoich zegarkach, które z płaczem powędrują do szuflady....

PZDR    Jacek

horzuff

#19
Cytat: hendaye w 11-03-2025, 15:45:43

pewnie jesteś chory.

Twoje aktywności nie są na jakimś przesadnym poziomie. zwłaszcza, że nie robisz przerw na zimę i cały czas równo trenujesz. Jeżeli nie zwiększasz obciążenia, a wcześniej ten wysiłek nie sprawiał problemów - to nie zmęczenie.

pewnie masz jakiś pulsometr: sprawdź, czy nie wzrosło Ci nocne HR oraz HRV. Jeżeli przy tym poziomie treningów masz nocne HR powyżej 50 i HRV poniżej 60 to po prostu chorujesz.

Do konkretnych wartości HR i HRV nie ma się co przywiązywać. No może HR powyżej 80 to już lekko lampka powinna się zaświecić, ale normalne zupełnie jest mieć między 40 (jeśli ćwiczysz sporo) do 70.
Doczytałem, że to HR w trakcie snu chodzi

HRV za to, to już bardzo indywidualna sprawa, są ludzie, którzy naturalnie mają niskie (nawet i 20) i dla nich to nie oznacza problemów, są ludzie którzy naturalnie mają wysokie (luźno powyżej 60) i nie oznacza to dla nich doskonałej kondycji.

Sam osobiście mam ok 35 w codziennym trybie, dobijam do 50 na koniec urlopu i spadam poniżej 30 po jakiejś imprezie czy jak się nażrę przed snem czy pod koniec bloku treningowego jak dobijam do granic mojej regeneracji. A ogólnie jestem zdrowy, wszystko co z krwi można wyczytać (lipidogramy, morfologie, markery zapalne, hormony, mikroelementy itp) w punkt, aktywność spoko, może nieco za mało kardio, używek praktycznie zero (oprócz rzeczonej imprezy raz na kwartał) i dieta w 80% bdb.


SMF spam blocked by CleanTalk