drewno

[karud]

Może i nie to forum, ale... Szanowni makerzy, może ktoś wie gdzie można dostać/kupić coś co nazywają "jawor lutniczy"?
Pozdrawiam
Karud

[NAZIR]

Jawor lutniczy czyli jak mniemam jawor (botanicznie to właściwie klon jawor) falisty, bo tak się go częściej określa - używany na dekę spodnią i boczki skrzypiec. Jaki i w innych klonach w drewnie jaworowym wystepują krzywizny, niecylindryczność, guzy, skręt włókien, etc. Stąd taki przykładowy jawor falisty jest to drewno pozyskane z kokretnego drzewa i do tego odpowiednio tarte, co powoduje że jest surowcem szlachetnym i zaliczany jest do tzw. drewna cennego.
Do czego zmierzam - zastanawiam się czy musi być to koniecznie jawor. W anglojęzycznej terminologii związanej z lutnictwem (z naciskiem na budowę gitar) bardzo często spotykam się z wzorzystymi odmianami klonu: falisty, płomienisty, oczkowy. W zasadzie w polskiej też, aczkolwiek nie wiem, czy nie jest to kwestia tłumaczenia jeno i czy za wielką wodą rozróżna się w ogóle klon jawor od innych klonów. Tak więc może za klonem falistym po prostu się rozglądać. Za bardzo nie pomogłem, ale może dzięki temu nieco łatwiej coś namierzysz.

Update: tutaj okazja, ale chyba ciut za duży kaliber potencjalnego zakupu: http://www.krosno.lasy.gov.pl/strony/1/i/300.php

Update 2: a dzięki tej wzmiance chyba kapkę ochłoniesz (choć nie wiadomo o jakiej wielkości kloc chodzi): http://tvp.pl/View?Cat=400&id=182109

[karud]

Obojetne mi klon czy jawor  byle miało wzorki. Oczywiscie potrzebuje na rękojesci więc raczej 2100 m3 nie kupie, ale dzieki za info.
Karud

[marcins]

Kubek to jaworowy chłop może coś pomoże

[Kubek]

http://drewno-lux.com.pl/oferta/index_of.html

Napisz do nich, pewnie coś będą mięli.
Pozdrawiam.

[karud]

Właśnie sobie o nich przypomniałem i jutro odwiedzę ale dzięki Kubek. Czasami można było trafic ładne resztki po produkcji formirów 

[NAZIR]

No to kurna trzeba było od razu, że o wzorki jeno chodzi. Wystartowałeś od "może i nie to forum" i do tego nazwałeś jawor falisty lutniczym, więc ja tu w stresie, że insze klony Ci proponuję, a te może zupełnie inną akustykę mają itd.

[Ogi]

A skoro ruszono juz tu temat drewna, czy ktoś bawił się czymś, co ma nazwę czarne frake? Od dawien dawna podoba mi sie to drewno, ale że jest szatańsko drogie, pomyślałam, że skoro mogę dostać jeno mały kawałek, to może na okładziny sie nada?

[Kubek]

Pewnie by się nadało, tylko nie jestem przekonany, czy będzie dobrze wyglądać w tak małej ilości. Okładziny drewniane wyglądają fajnie gdy słoje są pokręcone, jakieś niedoskonałości da się zobaczyć, bo to wprowadza pewną niepowtarzalność i indywidualny klimacik.
Freke, czy jak tam to jeszcze zwą to drewno o raczej prostym rysunku i świetnie będzie wyglądać jako podłoga, ale jako okładziny na nożu, hmm.......
edytka, zapomniałem o linkach.

http://www.ludwinscy.com.pl/Frake.htm
http://www.egzodrew.com.pl/frake.htm
i jeszcze
http://www.exotichardwoods-africa.com/limba.htm

[Ogi]

Kubek, drewno znam dość dobrze, Ludwińskich jeszcze lepiej;) Chodziło mi o to, czy technicznie by się nadawało. A trafiają się kawałki o fenomalnym rysunku, poplątane z pogmatwanym. Te ciemne żyłki na jasnym tle są świetne. Chciałam właśnie usłyszeć opinię Twoją, szczerze mówiąc, bo wiem, że śledzisz takie wątki. Ale właśnie u Ludwińskich widziałam kiedyś parę sprzętów, i przy którymś była mała rączka z kawałka, który miał fenomenalne linie. A na podłogę z tego drewna niestety mnie nie stać Pozdrawiam.

[Krug]

Podpatrzone u sąsiadów z południa:

http://www.knife.cz/diskuze/philboard_read.asp?id=934
http://www.knife.cz/clanky/nadory_dreva.asp

Równie pięknie sie prezentują jak skudlony klon.

[Ogi]

Krug-fakt. Równie piękne. Już będe wiedziała, co robić z tymi kawałkami drzew po ścięciu, których nie da sie porąbać do kominka a do pieca C.O. nie wchodzą. Wam wyślę  :cheesey: A swoją drogą, wreszcie wiem, co znaczy dosłownie "kupka drewna"

[Kubek]

Te fotki z czech, to właśnie takie rakowate narośla są. Już nie wiem jak je poprawnie nazywać. Na różnych drzewkach to można spotkać.

[Krug]

Ogi nie pal tego!!!!
Odłóż i sprzedawaj ludziom. Zamiast robić noże to człowiek musi dymać po wyrębach za drewnem(to też jest przyjemne z korzyścią dla kondycji!).
U mnie dojrzewa korzeń brzozy(fotka c....wa):

Tak Kubek, tylko chyba twarde wystąpią na twardych dąb, wiąz, jesion i właśnie klon.

[Kubek]

Fakt, mam kawał belki z taką czeczotą, tylko, że to topola jest i miętkie straszliwie. Teraz Tuco myśli jak to zrobić, żeby ją zestabilizować żywicą, coby twardości nabrało.
Na fotce widać, jak na tej belce nożyk leży.

Na nożu karpa korzeniowa z Dussie

[Krug]

Jak tylko obeschnie po roztopach ruszam w las, szukać korzeni dębu i inych twardych drewienek  zgromadzić większy zapas. Ostatnio wpadła mi w oko palma, ale w mojej okolicy nie mogę nigdzie na toto natrafić(wsklepach oczywiście). Rakami z lipy też się kidyś podpaliłem. Drałowałem po piłę  do domu z sześć kilosów. Dopiero jak wyszedłem z sprzętem z piwnicy puknąłem się w michę że lipa będzie za miękka.

[Kubek]

Warto połazić po ogródkach działkowych. Właściciele często wywalają ciekawe drewienka. Ostatnio nabrałem ochoty na badi. Ma fantastyczny ciepły kolor, tylko ciężko znaleźć kawałek z wyraźnymi pokręconymi wzorami. Ale ja się uparłem i znajdę kawałek przy korzeniu cięty 

[karud]

Kubek wyslij do Austrii do stabilizacji, robi na MMA czyli tak samo jak w Stanach, bez barwnika 25 Euro/kg z barwieniem chyba 32. W sumie przy niewielkiej ilosci drożej wychodzi przesyłka tam i z powrptem niz sama stabilizacja. Facet nazywa się Richard Kappeller, mail: [email protected] ma tez strone ale nie pamietam adresu.

[Ogi]

Krug! Toć piszę przeca, że już wiem co z tym robić Teraz już na pewno jak takowe drewienko trafię, to nie zmarnuję.

[karud]

Krug, palma występuje w Castoramie jako deski podłogowe czy takie większe klepki, chyba 18 mm grubości. Na pełny trzon to sie nie nada ale na okładki owszem.