Reklama

S-2 krwiopijna bestia ;) (dla ludzi o mocnych nerwach)

Zaczęty przez Vercengetoryx, 20-03-2006, 20:41:08

Vercengetoryx

Tak sobie siedzę i myślę. "S-2, S-2, myślicie, że to potulny wół roboczy ciągający pordzewiałe pługi w popołudniowym skwarze, w tumanie suchego kurzu unoszącego się z suchej, śródziemnomorskiej ziemi. Że jego poczciwe, wilgotne, dobre, wołowe nozdrza filtrują ospałe powietrze z utrudzonych drobinek pyłu. Jego wysłużone kopyta dzielnie dają mu oparcie. Wyrozumiałe kończyny nieprzerwanie prą na przód, ku chwale prowadzącego go chłopa, o twarzy naznaczonej udręczeniem, lecz o oczach pilnych i ostrych."
OTO POWIADAM WAM, S-2 TO POTWÓR, TO POCZWARA PIEKIELNA!!!

Oto krótkie sprawozdanie z tego jak bardzo łaknący krwi może się stać kawałem ATS-34 utwierdzony tytanowym frame'm w nie mniej tytanowej rękojeści :frown:

Miałem akurat do poporcjowania kurczaczka, ot 1,5kg zdechłego kuraka. Myślę sobie "powiem S Dwójce by sobie pochasała i mi go na ćwiarteczki przerobiła"

Początkowo S-2 spokojnie podbiegł do kurczaczka i począł go obwąchiwać...wtedy jeszcze nic nie zapowiadało co się niedługo stanie.

Patrzę, coś nie gra...S-2 zjeżyła się sierść a ślepia zaszły złym blaskiem. Nagle rzucił się na kurczaka wbijając mu swój zabójczy kieł prosto w plecy, przebijając go na wylot. Głuche chrupnięcie kręgosłupa. Kurczak choć martwy, poniósł śmierć na miejscu.

Krzyczę... NIE, S-2, SPOKÓJ !!! Lecz on tylko łypie na mnie złowrogo i rozpruwa kllatkę piersiową kurakowi. W jednej chwili wyszarpuje organy, których nie było. Brodząc po stop-pina w trzewiach dziko wyje.

Odsuwam się do tyłu, panicznie szukając dłonią jakiegoś narzędzia, którym mógłbym go zabić, nim on zabije mnie. W między czasie S-2 odcina kończyny, pozostawiając obszarpany kadłubek.


Kucam w ciemnym, kącie i obserwuję rozwój wydarzeń. S-2 toczy pianę z osi, oblizuje sie z krwi. Zdaje się, że już się uspokoił, że mogę wyjść z ukrycia. LECZ NIE!! S-2 dostaje ataku bestialskiej i chorej potrzeby dalszego okaleczania leżącego przed nim ścierwa. Nie mogę w to uwierzyć, ON PORCJUJE KRĘGOSŁUP !!! Dźwięk pękających i ciętych kości, słodki zapach wyciekającego rdzenia przyprawia mnie o mdłości. Po chwili porozcinane kręgi legły w składnym szyku.

Korzystając z chwili nieuwagi rzucam się na niego i łapię mocno na gardło. Udaje mi się wsadzić go pod strumień zimnej wody. To mu dobrze zrobi. Opłuczę go z krwi, może otrzeźwieje. Uspokoił się. Już się nie wyszarpuje. Biorę ściereczkę, wycieram go. I nagle czuję ciepło. Nawet nie było ukłucia, zlew zalewa czerwona woda. Patrzę na palec wskazujący, którym trzymałem ściereczkę. Jest cały czerwony, a spod płąta podciętej skóry rytmicznie wycieka krew.


W tej chwili S-2 leży związany paracordem na dnie szuflady zamkniętej na kłódkę, skropiony wodą święconą, z zaimplikowaną potrójną dawką relanium. W przyszłości muszę pomyśleć nad kastracją, ponoć to ostudzi jego temperament.

Pozdrawiam  :-)

EDYTA: obrazki dla leniuchow ;-)


kangoo

Walnięte aż miło ! Dawno się tak nie ubawiłem 8D .Dzięki


przeszczep

8D 8D 8D
No vercu, coraz bardziej podobają mi się twoje historyjki :D
Oby tak dalej :D


pecado

Vercengetoryxie - myslę, że czas najwyższy zabrać się za formalną reckę S2. Warsztat masz - teraz tylko przekuj dykteryjkę na recenzję/felieton/test i jedziemy! :-)

Wyrazy uznania :-)

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

FRN


bagnet

Świetny tekst, ubawiłem się przednie, tylo fotki jeszcze naucz się wklejać :P

Bayonet Belts - taktyczne pasy Bagneta

KOD ZNIŻKOWY dla Forumowiczów "KnivesFun"


Przez moje ręce przeszło 158 fixedów, 132 foldery, 11 tooli, 19 siekierek. Moje opinie są subiektywne i oparte na doświadczeniu, a nie na wymyślaniu.

TloluviN

Vercengetoryx - nawet laik zauwazy zolte naloty na skorze tego kuraka - zolte naloty to ptasia grypa... sorry men :-)

albo kurak za duzo mocnych palil
I'm stronger than any and every enemy, predator, virus, disease or sickness.

Džango Sapun

Heh nie,żebym Ci źle życzył . .  .ale utnij się może częściej jak mają z tego powstawać tak fajne historyjki :D. IMO świetna "konstrukcja" na reckę - fajnie się czyta :).

"Dobranoc - przerwał mu Vesper i strzelił w łeb. Z bliska, niemalże z przyłożenia."

Artix

jaki psychopatyczny klimat :D dobrze ze niewielu ludzi z zewnatrz tu zaglada (ciekawe co by sobie pomysleli :shy:). Świetny opis, fajnie sie czyta.


Ogi

Fajna powiastka :) I z morałem! NIGDY NIE WSADZAJ PALCÓW MIĘDZY NÓŻ A JEGO OFIARĘ  :P

Odwieczna tęsknota za wędrówką
Szarpie łańcuchem przyzwyczajeń...

ov_Darkness

przeczytałem, spojrzałem na mojego tytanowego przyjaciela drzemiącego spokojnie w kieszeni 65'ek. Otworzył jedno oko i ziewnął rozdzierająco.

Z lodówki dało się słyszeć rozpaczliwe wycie rozmrożonej wczoraj karkówki...

I never wanted to be different. I just wanted to be me.
8.5/20

foetus

Foetus Gash

Vercengetoryx

Wielkie dzięki za odzew i poprawienie fotek  :-)
Aż chce się pisać :-)


ares

Hehe dobre  8D  8D, po przeczytaniu usłyszałem ciche wycie w mojej saszetce :dodge:. Otworzyłem i o zgrozo moje S2 miało czerwone oczy i dziwnie sapało.  Czy to nie jakaś epidemia  :D :D ;-)?

Pozdrawiam Ares


yossar

kawał dobrej (albo jak kto woli ostrej) poezji

czekamy tu właśnie na takie subtelne opisy


rybak

E tam, psychopatyczny klimat - jak PiterM Sebenze kompal w karpiu porznietym na kawalki, to nikt nie narzekal ;)

Ale taka "formalna" recenzje to az sie prosi, zebys zrobil.

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

Vercengetoryx

Pomyślę nad tym, lecz póki co nie bardzo mam aparat  :-)


pecado

W Twoim przypadku słowo jak tuzin zdjęć, świetne pióro.
Poza tym, że momentami tracisz ostrość to tym i wcześniejszym kompozycjom nie można wiele zarzucić.

pozdrawiam
pecado
Fanklub Taktycznej Rusałki |#| Barankom mówię moje stanowcze nie :mad:
hokka hey hadree hadree succomee succomee
PGK swoich i świadków nie zostawia.

Vercengetoryx

:shy: eeeeeeeeeetam...

W takim razie postaram się w ciągu jakiś 2 tygodni coś skrobnąć :-)