usuwanie ocynku z liny stalowej

aambeeld · 17-08-2006, 09:04:08

Witam,
Mam ja kilkanaście metrów bieżących 2-calowej liny - już pociątej i przepalonej z przeznaczeniem na wire damast.

pozostała mi ino jedna kwestia - usunięcie pozostałości ocynku. Teorytycznie powinien się on wypalić podczas grzania w palenisku, ale raz, że wdychanie tego jest dość niezdrowe, dwa w linach zawsze się cuś ostać pomiędzy drutami może, a to na spójność damastu za dobrze nie wpłynie...

krótko mówiąc zwracam się do szanownego Gremium o radę jak onego ocynku pozbyć się na zimno - konkretniej jakim kwasem toto z powierzchni stali usunąć nie naruszawszy zbytnio samej stali. Może ktoś ma świerze doświadczenia w tym zakresie?

Matalib · 17-08-2006, 09:41:33

A ino mam w poniedziałek kułem linę co prawda nie cynkowano ale ze wlotami bawełny i strasznie zaolejona skuło się bez problemu nawet za dobrze bo śladów wlukien widać mało dopiero po kwasie się cos pokazuje myślę ze i z cynkiem nie będzie problemu

tlim · 17-08-2006, 13:14:56

Ja tam wypalam, tyle że wentylacja w trakcie musi być dobra bo można się trochę rozchorowac od oparów cynku.

aambeeld · 17-08-2006, 13:50:35

wielcem zaszczycony - ! tlim w moich skromnych progach !

Pójdę za Twoim przykładem Tlim, ale na wszelki wypadek potraktuję toto kwasem.

Wypalanie onych lin zleciłem sąsiadowi, który aby rzecz zrobić dobrze (dodam, że pod moją nieobecność) podrzucił na prędce sklecone przeze mnie palenisko oponami - szlag mię trafił jakem to później zobaczył, bo człek jednak w poszanowaniu dla Natury wyrósł, poza tem linka wzbogaciła się w duże ilości nagarów, sadzy etc. czego nawet benzyna ekstrakcjna brać nie chce - na szczęście część towaru pozostała niezasyfiona.

korzystajac z Twojej tu obecności, nie wiesz kaj używa się lin bez sznurowego rdzenia, za to z grubymi drutami róznych gatunków stali? Widziałem toto kajś na amerykańskich stronach - liny kotwiczne? - powinno toto być z inox'a...

Pokim · 17-08-2006, 21:34:16

Cynk to będzie najlepiej chyba w kwasie solnym usunąć, powstanie chlorek cynku a popularny kwas do lutowania albo "zajzajer" do lutowania m. innymi blach ocynkowanych czy stalowych to właśnie on ci jest. Zeby go otrzymać, trzeba w kwasie solnym rozpuścić tyle cynku by reakcja ustała całkowicie. Podczas wypalania powstaje biały tlenek cynku który pozostaje między drutami i moim zdaniem lepiej jest usunąć ten cynk w kwasie, no i powierzchnia drutów jest wytrawiona co polepszy skuwanie. Oczywiście, po trawieniu trzeba dobrze wypłukać i za długo nie może leżeć bo rdza szybko się pojawi.

aambeeld · 17-08-2006, 22:52:46

w międzyczasie w dobrym starym Budo wygrzebałek akapit o usuwaniu ocynku przez HCl - potwierdziła się Pokim'owa teoria
ino jak stężonego kwasu użyć? Jakiego stężenia używa się przy lutowaniu?

Ach, przypomniało mi się jak jakie 20 lat temu z kumplami w naszym 1'szym laboratorium palnik wodorowy z H2SO4 i Zn robilim - ale pizdło!! Kumplowi ino szyjka od kolby w łapie ostała!

Misza · 17-08-2006, 22:55:42

Wypal. Najprosciej. Ino sie nie zatruj. Resztki cynku - a raczej tlenku cynku wypluczesz w boraksie czy czego tam uzywasz jako topnika...

aambeeld · 17-08-2006, 23:03:57

cóż, sygestia Pokim'a mnie podnieca o tyle, że oszczędzę na gazie

co się nie wytrawi to wg Tlima i A'te winno się później pryz kuciu wypalić..

sposób combo

Dziękuję szanownym Rozmówcom za cenne uwagi i roztropne rady

tlim · 18-08-2006, 08:51:48

Cytat: aambeeld w 17-08-2006, 13:50:35
korzystajac z Twojej tu obecności, nie wiesz kaj używa się lin bez sznurowego rdzenia, za to z grubymi drutami róznych gatunków stali? Widziałem toto kajś na amerykańskich stronach - liny kotwiczne? - powinno toto być z inox'a...

Używałem tylko tych lin z bawełnianymi linkami w środku, które to linki wcześniej wyplatałem.

aambeeld · 18-08-2006, 09:36:10

Czyli materiał ten sam - masz może zdjęcia Twoich noży z wire damast'u?

Pokim - możesz jeszcze podać stężenie (chuć orientacyjne) HCl do lutowania?

aambeeld · 18-08-2006, 14:00:42

oto, czego uczą na warstzatach szkolnych "Do lutowania cynku i blachy ocynkowanej stosuje się 50 % kwas solny." Ciekawym skąd oni wezmą 50%(!) kwas solny?! O ile pamiętam najwyższe osiągalne tego kwasu to 38%... nie dziwota, że ludziska potem matur nie zdajom jak im sie takie kity wciska.

Wedle kwasu do lutowania to piszą, że używa się ZnCl2 a nie samego kwasu i nie podają nigdzie stężenia...

Pokim · 18-08-2006, 21:29:37

Prawdę mówiąc to nie wiem jakiego stężenia HCL użyć, ale jeśli gdzieś nie znajdziesz informacji to będziesz musiał eksperymentować. Możesz
spróbować na kawałku najpierw stężonym (np. 38% ) i po szybkości ocenisz czy potrzebujesz wolniej rozcieńczonym. Oczywiście podczas reakcji wydziela się wodór więc trzeba to robić w dobrze wentylowany pomieszczeniu lub lepiej na wolnym powietrzu. O ZnCl2 już pisałem że do stężonego HCL wrzuca się tyle skrawków (im drobniejsze, ty lepiej) blachy cynkowej (nie ocynkowanej) np. z kubków bateri by ustała całkiem reakcja i nadmiar cynku nie ulega już "rozpuszczeniu", po zlaniu tego roztworu używa się bez rozcieńczania do lutowania.

Jumbo · 18-08-2006, 21:33:51

A tego cynku nie dałoby się po prostu ściągnąć palnikiem?

melonmelon · 18-08-2006, 22:05:45

cynk usuwać??
stęzonym te 30% bedzie oki, zylazo sie powinno spasywować
dobrze jest usunać rdzeń sizalowy, lub szukać liny z rdzeniem stalowym (używa sę do suwnic pracujących na gorąco)

pozdro

Jumbo · 18-08-2006, 22:10:07

Cytat: Jumbo w 18-08-2006, 21:33:51
A tego cynku nie dałoby się po prostu ściągnąć palnikiem?

Tak, tak Jumbo. To było głupie.

aambeeld · 19-08-2006, 10:27:14

Cytat: melonmelon w 18-08-2006, 22:05:45
szukać liny z rdzeniem stalowym (używa sę do suwnic pracujących na gorąco)

o! i łoto mnie się rozcjhodziło! Gdzie one suwnice pracują - musi huty, walcownie etc.?

wedle stężenia to myślę, że zacznę raczej od niższych stężen - powiedzmy 3-molowy (jakie 10%). Jak nie będzie brało to zwiększe.

melonmelon · 19-08-2006, 11:08:14

weź kurna stężony, w stężonym się stal pasywuje cholera, w rozcieńczonym się roztwarza
ja wiem ze niby moze nawet jakie ogniwo się stworzy galwaniczne (modne są ostatnio ), ale po mojemu bedzie trwało krócej, mniejsze prawdopodobieństwo nawodorowania itp.

pozdro

rufles · 19-08-2006, 20:34:35

tylko trza pamietaz zeby to robic w porzadnie wentylowanym miejscu. z tego co wiem do cynkowania uzywa sie tez zwiazkow arsenu a arsenowwodor...
w kazdym razie trza uwazac.
pozdro

Pokim · 19-08-2006, 21:34:08

Aambeeld, zrób jak Ci Melon radzi. Rufles, nie panikuj z tym arsenem, musiały by być w w tym cynku arsenki żeby w połączeniu z
HCL powstał arsenowodór.

Eugene · 19-08-2006, 22:52:29

Damast z takiego materiału dobrych właściwości dla wyrobu noży mieć nie będzie, nada się na dekoracje, obkładki i t.p. ozdópki. Damast zawsze tnie gorzej, niż najlepsza wchodząca w jego skład stal. Chyba, że wkujesz w ciało klingi ostrze z przyzwoitej stali (narzędziówki, łożyskowej, w ostateczności resor).

rufles · 20-08-2006, 01:00:29

Pokim ja sie o malo nie przekrecilem robilem zelazo pirofosforyczne i ilosci byly smiesznie male ino w zamknietym pokoju wiec to chyba nie do konca tak jak mowisz. z reszta bylem wtedy zdziwiony ze niby czysty metal plus bezzapachowy kwas a jednak zapach "dziwny" byl. sam nie wiedzialem co mi zaszkodzilo bo doswiadczenie banalne i z wydawalo by sie bezpiecznych elementow. ale jakis czas temu trafilem (pomaranczowa ksiazka "250 doswiadczen chemicznych" czy cos takiego) na schemat aparatury gdzie bylo zaznaczone co by robic pod wyciagiem albo gazy rureczka daleko za okno... wlasnie ze wzglledu na to ze moze zawierac zwiazki arsenu.
pozdrawiam

Krug · 20-08-2006, 10:59:38

Cytat: Eugene w 19-08-2006, 22:52:29
Damast z takiego materiału dobrych właściwości dla wyrobu noży mieć nie będzie, nada się na dekoracje, obkładki i t.p. ozdópki. Damast zawsze tnie gorzej, niż najlepsza wchodząca w jego skład stal. Chyba, że wkujesz w ciało klingi ostrze z przyzwoitej stali (narzędziówki, łożyskowej, w ostateczności resor).

Eugen, w tym wątku nie dyskutujemy nad jakością laminatu z liny stalowej, ale nad najlepszym sposobem usunięcia cynkowej powłoki ochronnej z tejże liny.
Oczywiście, zgodzę się z tobą w 100%, a nawet więcej: uważam że najlepszą stala na rdzeń dla noży z damastu jest osławiona, legendarna stal - MWS.

Edit-literówki

Eugene · 20-08-2006, 12:17:34

Cytat: Krug w 20-08-2006, 10:59:38
...uważam że najlepszą stala na rdzeń dla noży z damastu jest osławiona, legendarna stal - MWS...

Co to jest? Dodaj link pod avatarem.

Krug · 20-08-2006, 12:36:49

Cytat: Eugene w 20-08-2006, 12:17:34

Cytat: Krug w 20-08-2006, 10:59:38
...uważam że najlepszą stala na rdzeń dla noży z damastu jest osławiona, legendarna stal - MWS...

Co to jest? Dodaj link pod avatarem.

Moria Wootz Steel oczywiście!!!! :cheesey:

aambeeld · 20-08-2006, 20:55:55

bravo Krug!

Cytat: Eugene w 19-08-2006, 22:52:29
Damast z takiego materiału dobrych właściwości dla wyrobu noży mieć nie będzie, nada się na dekoracje, obkładki i t.p. ozdópki. Damast zawsze tnie gorzej, niż najlepsza wchodząca w jego skład stal. Chyba, że wkujesz w ciało klingi ostrze z przyzwoitej stali (narzędziówki, łożyskowej, w ostateczności resor).

wire damast ma iść na okładzinki kanapkowca z narzędziówką jako rdzeniem. Zajebiście mnie się podobuje "organiczny" wygląd wire damastu - coś jak powierzchnia liścia.

Poza tem nie banalizowalbym materiały na liny - sprężyste to dość jest i po zaghartowaniu mocne, ino z trzymaniem ostrości mogłoby być rozmaicie. Linę ową coąłem w stanie zahartowanym i wierzajcie mi 230mm tarcz mi poszło 3 sztuki....

użyję stężonego jak radzi melon i zrobię to na dworku: kwas - woda - piekarnik coby wodę odparować. Przy dobrych układach na początku września będziem toto kuć.

Może przy okazji podpowiecie czym nagar z opon usunąć... na kilku odcinkach jest tego dość dużo.

dzięki wszystkim za pomoc!

Eugene · 20-08-2006, 21:54:11

Bardzo ambitne plany. Powodzenia!

Pokim · 20-08-2006, 22:27:42

Rufles, sorry. Chemią bawiłem się kilkadziesiąt lat temu i wszystko już zapomniałem.

rufles · 21-08-2006, 00:17:55

Pokoim luz grunt co by nikomu sie nic nie stalo. a ja od czasu tamtego doswiadczenia w domu juz nic nie robie...
pozdro

Misza · 22-08-2006, 02:18:38

Cytat: aambeeld w 20-08-2006, 20:55:55
Może przy okazji podpowiecie czym nagar z opon usunąć... na kilku odcinkach jest tego dość dużo.

Z opon, mówisz? Czyżby okładziny offowe? Ale jaki nagar ci się zrobił?

aambeeld · 22-08-2006, 07:39:53

Cytat: aambeeld w 17-08-2006, 13:50:35
Wypalanie onych lin zleciłem sąsiadowi, który aby rzecz zrobić dobrze (dodam, że pod moją nieobecność) podrzucił na prędce sklecone przeze mnie palenisko oponami - szlag mię trafił jakem to później zobaczył... linka wzbogaciła się w duże ilości nagarów, sadzy etc. czego nawet benzyna ekstrakcjna brać nie chce - na szczęście część towaru pozostała niezasyfiona.

aambeeld · 07-11-2006, 21:40:48

OK - popróbowałem dziś kucia bez nieczego - ino zapaciałem boraksem. Całkiem ładnie się skuwa sądząc po początkach. HCl na razie pozostaje w pogotowiu aż upewnię się że damast wychodzi czysty.

simon · 07-11-2006, 22:27:22

tez tak probowalem. wystraczy przegrac, zaboraksowac i mocniej skrecic splot. idzie ładnie...

melonmelon · 07-11-2006, 23:00:44

jak grzejesz od razu to wam się tlenek cynku torzy - taki chyba biały i szkodliwy jak cholera
poza tym musicie dać więcej boraku, bo trza usunać ekstra właśnie ten tlenek

pozdro

aambeeld · 07-11-2006, 23:06:40

tlenek cynku to cholernie niepryzjazna rzecz! Tworzy się sq..l, ale się w iększości wyjarał pryz "wyżarzaniu" liny. Boraksu nie żałuję chuć mam go w zapasie ino 2 kila - może ktuś podpowie kaj toto tanio kupić - mile widziane okolice Pułąw i Lublina.

melonmelon · 07-11-2006, 23:17:13

tlenek cynku sie nie moze wyjarać - tlenek cholera co się z nim po chemicznemu stanie w gniu - nic
on co nawyżej może się oderwać od podłoża/odparować/ulecieć w małych kawałkach w gorącym powietrzu

pozdro

aambeeld · 08-11-2006, 09:18:34

oki melon - zastosowałek skrót myślowy. Można założyć że ZnO został porwany wraz z dymem. W każdem razie ciutki tego pozostało, do tego doszły siarczki z gumy...

Piotr aka Cypis · 08-11-2006, 10:25:27

Tam głowy ni dom, ale ZnO jak i siarczki to bym HCl'em potraktował, lekkim roztworem sody później zobojętniając.

aambeeld · 08-11-2006, 11:33:46

HCl + siarczki = smrodek....
rozsądek podpowiada że trza HCl'a, ale qrna nie chce mie się bawić i obaczę jak toto się będzie zachowywać "na dziko"...

qrna - poradźta cuś z onym boraksem!

simon · 08-11-2006, 12:52:07

moze to?
http://www.allegro.pl/item138435812_boraks_borax_techniczny_topnik_do_lutowania_okazja.html

aambeeld · 08-11-2006, 18:17:45

no, dzięki za podpowiedź, ale musi być coś jeszcze korzystniejszego cenowo.