Kiedy, komu i gdzie potrzebny jest nóż?

[Edain]

Kiedy, komu i gdzie potrzebny jest nóż?

Poniższy tekst stanowi dowód (nie)logiczny przeprowadzony na użytek wszystkich tych, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości co do tego, po co cywilizowanemu człowiekowi XXI wieku nóż. Głównym jego celem jest stworzenie gotowej odpowiedzi dla żony/narzeczonej/dziewczyny/szefa/kolegi/sąsiadki/kogokolwiek innego, kto atakuje nas jednym z najżywotniejszych cliche: "Ale po cholerę Ci ten nóż?". Tekst jest tendencyjny.

Zatem - po pierwsze: Kiedy potrzebny jest nóż? Nóż potrzebny jest zawsze. Zakładamy, że można znaleźć się w sytuacji, w której posiadanie noża jest niezbędne - narzędzie tnące jest nieodzowne np. wtedy, kiedy trzeba przeciąć pasy bezpieczeństwa, zrobić tracheotomię, wyciąć szablon z papieru czy dokonać operację chirurgiczną w warunkach pozaszpitalnych. Nie robimy tych rzeczy na co dzień, ale nie sposób twierdzić, że NIE MOŻE ZAJŚĆ TAKA POTRZEBA. Każdego dnia możemy trafić na sytuację, kiedy użycie noża będzie jedynym rozwiązaniem, mimo że prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest znikome. Nie mówimy więc o tym, że używamy noża codziennie, ale codziennie MOŻE ZAJŚĆ POTRZEBA użycia go. Mając nóż przy sobie w każdej sytuacji - jesteśmy przygotowani na to, że będzie z nami także wtedy, kiedy będzie potrzebny. Nie mając ze sobą noża cały czas - ryzykujemy, że nie będziemy go mieli w razie konieczności. Logicznym wnioskiem jest zatem stwierdzenie, że nóż potrzebny jest ZAWSZE.

Po drugie: komu potrzebny jest nóż? Nóż jest potrzebny każdemu. Rozważmy kilka konfiguracji przypadków: Nikt nie ma noża i ty nie masz noża, gdy jest potrzebny - totalna porażka. Nikt nie ma noża i tylko ty masz nóż - może okazać się, że jeden nóż to za mało (wyobraźmy sobie mało realną sytuację ratowania przypiętych pasami ludzi w płonącym autobusie, albo bardzo realną sytuację grupowego skrobania ryb na biwaku nad jezioerm). Każdy ma nóż, ty nie masz noża - wszystko w porządku, kiedy jesteś wśród ludzi, ale kiedy zostajesz sam - może zabraknąć noża w najbardziej krytycznym momencie. Każdy ma nóż, ty masz nóż - wszystko gra, zarówno jednostki jak i cała grupa przygotowana jest na każdą ewentualność. Logicznym wnioskiem jest zatem stwierdzenie, że nóż potrzebny jest KAŻDEMU.

Po trzecie: gdzie potrzebny jest nóż? Skoro mamy noże kuchenne, nożyczki biurowe, przyrządy kosmetyczne, noże tokarskie, introligatorskie, żyletki do golenia itp., można odnieść wrażenie, że mało jest miejsc, w których potrzebujemy noża. Nic bardziej mylnego. W każdej chwili i w każdym miejscu może zajść niespodziewana potrzeba przemieszczenia się w inne miejsce, gdzie nie będzie noży, a nie zawsze znajdzie się czas i okoliczności, aby zabrać ze sobą dostępne w otoczeniu narzędzia tnące. Jedynie posiadając nóż przy sobie przez cały czas mamy gwarancję, że będzie z nami tam, gdzie naprawdę jest potrzebny. Logicznym wnioskiem jest zatem stwierdzenie, że nóż potrzebny jest WSZĘDZIE.

Aby uciąć spekulacje, że podobne wnioski możnaby wysnuć na temat każdego przedmiotu, wyjaśniam, że nóż jest jednym z najdoskonalszych i najbardziej uniwersalnych narzędzi stworzonych przez człowieka. Łyżką nie utniemy sznura, śrubokrętem nie przetniemy równo kartki papieru, tarką do warzyw nie porąbiemy gałęzi na ognisko, telefonem komórkowym nie zaczerpniemy fasolki z puszki (chyba że telefonem z klapką), elektrowni atomowej nie schowamy do kieszeni, kałasznikowem nie obetniemy końcówki cygara, kijem bejzbolowym nie pokroimy kiełbasy, latarką nie wyprujemy terroryście flaków, czapką nie wbijemy gwoździa itp. Te i tysiące innych rzeczy zrobimy bez problemu nożem. Dlatego też powyższe rozważania są logiczne tylko odnośnie narzędzia tak uniwersalnego i wszechstronnego jak nóż.

Ostateczny wniosek płynący z przytoczonych refleksji:

NÓŻ POWINIEN MIEĆ ZE SOBĄ KAŻDY, ZAWSZE I WSZĘDZIE.

PS. Jest późno. 

[Ripper]

Drukuje i wieszam na ścianie.
A potem się nauczę na pamieć.
Bez kitu

[pecado]

A teraz przyjdzie demon i wymieni listę rzeczy, które można robić multitoolem, a nożem nie

Wiesz, nie wiem czy taki tekst jest potrzebny na forum, gdzie nikt w zasadzie nie próbuje (przezornie?) zadawać takich pytań
Tym niemniej ciekawie się czytało, fajnie napisane

[Pytek2]

NÓŻ POWINIEN MIEĆ ZE SOBĄ KAŻDY, ZAWSZE I WSZĘDZIE.

Jak do tej pory zazwyczaj nosiłem dwa, po tym wywodzie skłaniam się ku trzeciemu

[asu]

Masz racje pecado, nam maniakom nożowym taki artykuł nie jest potrzebny,my swoje wiemy ale jest to zbiór całkiem fajnie przytoczonych argumentów które można przedłożyć laikowi... pozdrowienia dla Edaina fajnie się czytało...

[super]

nie ..tylko nie Demon....

[rybak]

nie ..tylko nie Demon....

A ja moge?

Zobaczylem ten topik w nowych wiadomosciach, pomyslalem "oho, znowu przyszla czyjas zona i zadaje dziwne pytania, zara tam lece napisac, ze potrzebny mnie, zawsze i wszedzie".

A tu prosze - juz napisane
Dzieki.
Bardzo fajny tekst.

Ale z tym demonem to racja. Choc z drugiej strony to nie ma o co kopii kruszyc, przecie noz jest i w toolu

[ArtArtur]

A teraz przyjdzie demon i wymieni listę rzeczy, które można robić multitoolem, a nożem nie

Wiesz, nie wiem czy taki tekst jest potrzebny na forum, gdzie nikt w zasadzie nie próbuje (przezornie?) zadawać takich pytań
Tym niemniej ciekawie się czytało, fajnie napisane

Ale ja często czytałem na forum wypowiedzi "trzeżwiące" typu: tak naprawdę to nie używamy tych noży, obciążają nam kieszenie, tnę tylko paznokcie, po co mi duży itp. A tak naprawdę to oglądając nowy nabytek powinniśmy się pomodlić: Panie, spraw, abym nigdy  nie musiał go użyć przeciwko człowiekowi ani zwierzęciu ani w żadnej innej krytycznej sytuacji, karteczki i patyczki będą OK. Tak będzie lepiej i kropka. Edain, tekst świetny, można go też poprzeć jednym krótkim zdaniem: Przypadki Robinsona Crusoe...

[RNL]

Kiedy, komu i gdzie potrzebny jest nóż?

zrobić tracheotomię, wyciąć szablon z papieru czy dokonać operację chirurgiczną w warunkach pozaszpitalnych. PS. Jest późno. 

"jest późno" więc można wybaczyć taką popędliwość  nie próbujcie tego, chyba że macie II z chirurgii, medycyny ratunkowej, laryngologii, anestezjologii;

poza tym tekst fajny, ale po co sobie cokolwiek udowadniać? tak jak się nie tłumaczę  z noszenia brody, albo o zgrozo, z posiadania członka (a wszyscy wiedzą do czego służy ) tak też nie będę się tłumaczył z noża;

[Edain]

Ba, ale czy kiedykolwiek słyszałeś pytanie: "Ale po cholerę Ci ten członek?"

PS. Ja wiem, że tekst o maśle maślanym, i z góry przepraszam. Po prostu było późno, a ja miałem jeszcze dużo pracy a mało piwa i chciałem się rozerwać...

[Misza]

latarką nie wyprujemy terroryście flaków

No, na torch.pl by się obrazili

[RNL]

Ba, ale czy kiedykolwiek słyszałeś pytanie: "Ale po cholerę Ci ten członek?"

jakbym go nosił na klipsie przy pasie, to ręczę, że takie pytanie by się pojawiło

[Blacha]

fajnie napisane - masz niezły styl - kup kiedyś więcej piwa i napisz coś jeszcze

[pecado]

No, na torch.pl by się obrazili

Co gorsza oni są w stanie udowodnić nie tylko to, ale i spopielenie, czego nożem nie zrobisz

[daimon]

fakt nam nożopozytywnym nie trzeba nic uzasadniać bo sami jesteśmy świadomi jak potrzebnym nażędziem jes nóż inna sprawa że sporo osób zadaje pytanie (po co ci ....) a tu mamy wmiare sensowną odpowiedz choć argument o tracheotomii czy wykonaniu operacji chirurgicznej w warunkach pozaszpitalnych mało do mnie trafia bo nie czuje sie kompetętny do wykonania zwłaszcza tego drógiego (za mała wiedza)ale tekst jest ok

[Mario]

/.../ tak jak się nie tłumaczę  z noszenia brody, albo o zgrozo, z posiadania członka (a wszyscy wiedzą do czego służy ) tak też nie będę się tłumaczył z noża;

hmmm.... z tym członkiem to było by dobre porównanie gdybyś często wyciągał go przy ludziach, w miejscach publicznych i dodatkowo bawił sie nim przy każdej okazji 
No, ale mam nadzieje że tak nie robisz... 
A jesli nie robisz tak, to nie jest to udane porównanie...

[kangoo]

Nóż potrzebny jest "ZAWSZE i WSZEDZI"* i używać należy ile RAYZ* się da . Ot cała prawda o nożu .

*- pisownia celowa ,zorientowani wiedzą 

[Mario]

Nóż potrzebny jest "ZAWSZE i WSZEDZI"* i używać należy ile RAYZ* się da . Ot cała prawda o nożu .

*- pisownia celowa ,zorientowani wiedzą 

Cholernie złośliwa z Ciebie bestyja.

[kali]

KO, nie zaczynaj
ostrzegam

[kangoo]

Przecież nic nie zrobiłem   . A nóż jest po to by go używać . Ale, mogę zamilknąć pod przymusem .