Reklama

Nowy projekt: Mokasyny

Zaczęty przez Vercengetoryx, 18-05-2008, 18:20:42

mgr_scout

żadnych koralików, znaczków itd  :dead:

Chcę być dezerterem, który ma szansę powodzenia
KNAKiŁ
KKK - Kelly Kettle Klan
CZUJ-DYM!
Jak mawia trener Piechniczek ,,Skończyła się szatnia – zaczęła się trawa."

Vick

Cytat: mgr_scout w 19-05-2008, 09:44:28

żadnych koralików, znaczków itd  :dead:

;P
Nie obawiaj się magii, jeśli stosujesz ją rozsądnie to nie zaszkodzi, a pomóc może  ;)

Jedna sprawa: tradycyjnych indiańskich mokasynów nie szyje się wg. rozmiarów, tylko na miarę. Trzeba obrysować własną nogę i zrobić wykrój. Muszą być dopasowane jak skarpetki, inaczej będą spadać. Chyba że jakiś inny krój zastosujecie.


mgr_scout

magii się nie obawiam, ale to mają być dyskretne "kapcie" ;)

Chcę być dezerterem, który ma szansę powodzenia
KNAKiŁ
KKK - Kelly Kettle Klan
CZUJ-DYM!
Jak mawia trener Piechniczek ,,Skończyła się szatnia – zaczęła się trawa."

Mikko

#23

A wiesz, że prawdziwe mokasyny musiały zostać przeżute przez indiankę, towarzyszkę życia wojownika? ;P

http://www.freha.pl/index.php?showtopic=6167 tutaj byłes jak sądze?


porcelanowy

POwitoł

Cytat: Mikko

A wiesz, że prawdziwe mokasyny musiały zostać przeżute przez indiankę, towarzyszkę życia wojownika? ;P

Przed czy po woskowaniu?


Vick

Cytat: Mikko w 19-05-2008, 13:20:29

A wiesz, że prawdziwe mokasyny musiały zostać przeżute przez indiankę, towarzyszkę życia wojownika? ;P

Można spróbować tej "technologii", jeśli się sprawdzi, można będzie stosować w pochewkach  ;P
Po woskowaniu indianka może nabawić się niestrawności po żuciu  ;)

Natomiast jeśli chodzi o prawdziwe indiańskie sposoby, to podczas wyprawiania skóry stosowali mózg karibu (to taki jeleń miejscowy). Wcierali ten mózg i potem suszyli, podobno było świetnie zaimpregnowane i na dodatek ładnie ziołowo pachniało.


Mikko

#26

Przypuszczam, że to mit, który wziął się z:

"Stare Indianki zamiast nici używają więzadeł łosia leżących wzdłuż kręgosłupa. Odpreparowują je od kości i suszą na płaskiej powierzchni. Wysuszone więzadło przeżuwają, aby zmiękczyć przed szyciem. Jeszcze dzisiaj niektóre Indianki używają ścięgien do wyrobu świętych przedmiotów."
http://www.losiowy.wojjy.com/web010107.php

Z tego co pamietam z jednej z ksiązek Sat-Okha, mózg był jednym ze składników mieszanki do zmiękczania skóry, i używali też mózgu bizona, jako, że nic się nie mogło zmarnować.


mgr_scout

a w szczególności kupa bizona :]

Chcę być dezerterem, który ma szansę powodzenia
KNAKiŁ
KKK - Kelly Kettle Klan
CZUJ-DYM!
Jak mawia trener Piechniczek ,,Skończyła się szatnia – zaczęła się trawa."

Blacha

podeszwe daj z grubego futra - bedzie idealnie tłumiło kroki - nawet pękajce pod stopą gałązki

- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? -spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego -zapewnił go Puchatek. - Pamiętaj tylko, aby zginąć z mieczem w dłoni, inaczej nie dostaniesz się do Valhalli.

porcelanowy

POwitoł
W ramach ciekawostki część warsztatu szewskiego (malutka)

Na wystawie były też buty dla lalek wielkości może połowy pudełka od zapałek. Wszystkie szczegóły doskonale oddane. Pełna funkcjonalność :D
Tylko zdjęcia nie mogę znaleźć :(


hopsacz

witam :) Nie znam się specjalnie na robieniu butów, do tej pory zrobiłem dla siebie tylko dwie pary ale z moich doświadczeń wynika, że znacznie łatwiej będzie modelować skórę na kopycie szewskim. Nawet jak będziesz chciał robić "jednokrójkę" to i tak kopyto daje większe możliwości. Nawet jak kształt kopyta (noska buta lub szerokości i wysokości) to możesz delikatnie modelować kopyto za pomocą różnych materiałów, by nadać mu pożądany kształt. Szycie w rękach jak dla mnie odpada. Miałem raz, przy pierwszych butach taką akcję i nie będę powtarzał :) Ostatnio robiłem renesansowe męskie ze skóry z fartuchów spawalniczych he, he - właśnie na kopycie. Zdecydowanie większy komfort pracy. Nie posiadam niestety wykrojów na mokasyny ale znajomi powinni jeszcze mieś wykroje na średniowiecze. Jak będziesz w potrzebie to daj znać :)


piotr-cz

Cytat: vrtel w 18-05-2008, 18:54:07

a ja poproszк sandaіy rzymskiego legionisty (caligae)
swoj± drog± ciekawe czy kto¶ w Polsce takie robi i ile by to kosztowaіo

Jeśli chodzi o sandały rzymskiego legionisty to mam 3 wzory na wykroje.
To jeden z nich:

Zainteresowny większą wersją proszę pisać na priv

...mężczyzna potrafi się przyzwyczaić do czegoś zrobionego z metalu, do czegoś ciężkiego, co zaczyna żyć tylko w jego rękach; i co w jego rękach zaczyna być szybkie, niezawodne i niebezpieczne...
M. Hłasko

Kiścień

Czołem,

dopiero dzisiaj natrafiłem na ten wątek, bo ostatnio rzadko na knivesa zaglądam. Ale tka uzupełnie info o skórze i żuciu ;).

Skóra w takiej wyprawie nazywa sie buckskin. Skóra po oczyszczeniu i wysuszeniu jest nacierana papką z mózgu i następnie odymiana przez parę dni. Skóra(każda skóra, nie tylko buckskin) po wyprawieniu jest sztywna jak decha i należy ją wymiędlić. Czytałem(B. Grant - encyclopedia of rawhide and leather brading), że indianki rzeczywiście żuły skórę w ramach jej zmiękczenia i miały od tego pościerane pod koniec życia zęby.

Co do ściegien, to są one cholernie wytrzymałe i po wysuszeniu sie kurczą. Wiec jest to całkiem fajny sposób na szycie i całkiem realny :)

WBB - sensei :D

A teraz mój młody padawanie... nauczysz się cierpliwie czekać

http://www.kiscienwhips.com

porcelanowy

POwitoł

Cytat: Kiścień w 19-06-2008, 16:03:00

Co do ściegien, to są one cholernie wytrzymałe i po wysuszeniu sie kurczą. Wiec jest to całkiem fajny sposób na szycie i całkiem realny :)

A miałeś jakieś doświadczenia ze ścięgnami?
Bawiłem się krowimi (z braku laku:)) i faktycznie gwarde i mocne. Należy rozbić żeby podzielić na włókna - uwaga przy rozdzielaniu; można się dosyć boleśnie pociąć :) I oprawialiśmy nią groty strzał (taką dziwną fazę miałem ze znajomymi). Po wyschnięciu całość była dosyć krucha i łamliwa. Trochę jak szkło.
Pewnie do szycia jakoś się je jeszcze wyprawia.


Kiścień

widziałem tylko grot wykuty przezemnie osadzony na drzewcu i w miejscu łaczenia własnie obwineity sciegnem. Wygladało to to jak zalane plstikiem kurewsko twarde. Podobno po wyschneiciu kurczy sie o prawie połowe, także można tym scisnac conieco :D

WBB - sensei :D

A teraz mój młody padawanie... nauczysz się cierpliwie czekać

http://www.kiscienwhips.com

kajtek

w sklepie z art szewskimi widzialem prawidla ,moze to pomoze

samotny łowca spławikow

Kiścień

myślę, zę kopyta i inne takie są całkiem zbędne. Jakoś nie widzi mi sie, żeby każdy Indianin posiadał kilka kopyt na stanie coby mógł rodzinkę obszyć :P. Warsztat raczej składał sie z igły kościanej, jakiejś nici (włókna z roślin łatwo sie zbiera, ew ścięgno) noża krzemiennego i kawałka skóry. Mokasyny to są skarpety dobrze dopasowane na nogę i nic więcej :D. Kopyto ma za zadanie uformować kształt bardziej trójwymiarowy, żeby but nie wyglądał jak kapeć :) wiec w tym przypadku jest całkiem zbędne. Mokasyny nei są obuwiem wywijanym, mają proste szwy, wiec jedyne co trzeba dobrze zrobić to wykrój.

Co do patentu z futrem to myślę, że nawet może to mieć funkcje antypoślizgowe, jak sie futro przyszyje włosiem w obu kierunkach.

Pozdrawiam,
Karol

WBB - sensei :D

A teraz mój młody padawanie... nauczysz się cierpliwie czekać

http://www.kiscienwhips.com

Mikko

I są nietrwałe. Indianie zabierali na wyprawy wojenne kilka par mokasynów, w czasach gdy nie mieli koni.


Vick

Cytat: Kiścień w 20-06-2008, 12:13:39

Mokasyny to są skarpety dobrze dopasowane na nogę i nic więcej :D. Kopyto ma za zadanie uformować kształt bardziej trójwymiarowy, żeby but nie wyglądał jak kapeć :) wiec w tym przypadku jest całkiem zbędne. Mokasyny nei są obuwiem wywijanym, mają proste szwy, wiec jedyne co trzeba dobrze zrobić to wykrój.

Dokładnie tak. Mokasyny robi się na miarę, odrysowując własną nogę. Wrzucam dwa przydatne linki, tam jest wszystko ładnie opisane i rozrysowane wykroje:

http://www.indianie.kolba.eu/mokasyny.shtml

http://www.wapiti.waw.pl/index.php?go=5_1


paproch

Vercu - koniecznie to przestudiuj.
Od technik szycia po wzory. Wszystko świetnie podparte literaturą.
http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/shoe/SHOEHOM1.HTM

By z krwi naszej życie wzięła Ta
Co jeszcze nie zginęła