Reklama

Co nam przy kluczach dynda ? - breloki z ostrzem...

Zaczęty przez jan89r, 07-01-2009, 09:50:58

porcelanowy

POwitoł

Cytat: Dexameth w 08-01-2009, 08:02:28

Hmm.. a na cholerę gwizdek ?

Ponoć alarmowy. Kumpel miał jakiś mega głośny i mówił, że do straszenia napastnika tudzież jakiegoś atakującego burka :)
Ale na mnie działał wq....co (gwizdek) a mojego psa wyrwanego z drzemki faktycznie zdezorientował, ale on zawsze jest zdezorientowany :)
Myślę, że miałby sens w krajach w których pn. policmajstry gwiżdżą na delikwenta tudzież na kolegów po pomoc, gdzie ludzie kojarzą taki gwizdek z sytuacją awaryjną.
A u nas..?


jan89r

..ostatecznie mozna se pogwizdać - jak ktoś nie umie paszczą


Dexameth

Zawsze jest gdzieś piękny poranek , nawet w dniu naszej śmierci .

Henry

A u mnie przy kluczach tylko breloczek - tylko żeby było łatwiej się zorientować gdzie jest początek i szybciej znaleźć odpowiedni klucz (w półmroku są do siebie takie podobne). Za to reszta EDC jest osobno bo:
- łatwiej nosić tylko to co potrzebuję więc lepiej jak jest "modułowe" - np. mała latarka czy nożyk przydają się nawet wtedy gdy nie mam przy sobie kluczy; nawet jak coś łączę to tylko w sposób umożliwiający łatwe rozbrojenie (punkt następny lub powrót do domu)
- łatwiej operować - np. jedną ręką przyświecam a drugą wkładam klucz do zamka - łatwiej niż gdy świecidełko dynda między innymi kluczami, jak potrzebuję użyć scyzoryka żeby sobie obciąć paznokieć to też nie muszę odpinać scyzoryka czy operować ciężkim pękiem gadżetów - więc wkładam rękę do kieszeni i wyciągam tylko to co potrzebuję
- nie muszę iść na kompromisy - zamiast mini latarynki mogę włożyć do kieszeni kurtki większą (wiem że można kupić małą 1xAAA ultrajasną ale czy potrzebujemy), większy folder też zawsze lepszy niż jakaś miniaturka, a jak mamy ten pierwszy to po co ten drugi (no chyba żeby nie straszyć - czego też nie lubię i mam w kieszeni dodatkowo vicka)
- jak coś zgubię to nie wszystko na raz - a jak coś jest zbyt małe i łatwo to zgubić to zawsze lepiej dowiązać ogonek lub przypiąć na "smycz"
- jestem lżejszy i nie dzwonię jak strażnik więzienny, bo rzadziej używane gadżety zdejmuję z kurtką czy plecakiem, a to co zostaje przy mnie jest równiej rozłożone po kieszeniach


jan89r

#44

dlatego trzeba sobie takie żelastwo organizowac na karabińczykach np. żeby poszczególne elementy wypinać - toteż kółka od kluczy są  BE bo za wiele czasu zajmuje wypiecie z nich czegokolwiek

Nie będe orginalny ale napiszę - prawie jak victorinox - to chińskie maleństwo nabyłem wraz z moim poprzednim samochodem - w schwowku było - pokryte rozpuszczonym cukierkiem eukaliptusowym  8D

a tu rybka zwana Wagą *kantarek - waga sprężynowa - boję sie nosic przy kluczach, w kieszeni czy na szlufce z uwagi na hak i moje jądra



mackenzorss

Pierwszy mój post, więc witam serdecznie Szanowne Towarzystwo :)
Przy moich kluczach dynda sobie ostry swiss tech i keytool a przyświeca im streamlight nano


qraq


Moje małe edc.
Przy kluczu Gerber Tempo - bardzo fajne małe świecidło.

na fotce zabrakło toola Lm juice s2.


Villemo


qraq

Mój priorytet(nieco narzucony) to cena - jakość, a w odtwarzarkach mp3 Sansa imo króluje w tej kategorii. :grin:

Ten gerberek świeci lepiej niż 3 diodowa latarka no name kupiona w leroy merlin. Tak z 2x jaśniej :D Te latareczki za 200+ zeta to pewnie walą jak reflektory przeciwlotnicze :P


jan89r

#49

ja mam  JETBEAM Jet-II PRO jest ostro ale trzeba zainwestowac w ładowarkę i bateryjki litowo jonowe to jakas stówka wiecej - wtedy mozna wykorzystac potege tej latareczki tu poniżej zdjęcie przyłożonej latary do obiektywu aparatu - migawka 1/2000 to stanowczo za wolno, cikawe czy to jest jakiś dobry sposób na testowanie jasności - mam słaby aparat i 1/2000 to jego max jeśli chodzi o czas naswietlania

wczoraj kupiłem takie coś - wspaniałe - małe - szybko się wypina kążdy element



WhyDuck

#50

error

Nie pisuję z analfabetami.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie próbują ubrać tego w słowa.

www | grafika | reklama

sklep knives.pl

maba

Widzę, że niektórzy popłynęli z tematem - toć to temat o kluczach a nie całym szpeju z kieszeni ;P

A u mnie lekko, wygodnie i w pełni wystarczająco;


Dexter

#52

Witajcie.

U mnie podobnie jak u maby, skromnie. Pasek do breloczka sam robiłem pod siebie, z jakiejś smyczy. TANK007 TK-701 1xAAA na SSC, Victorinox Classic ( z nożyczkami ), 1GB Pretec ( bo jak zgubię, to mała strata :P ) od znajomej z firmy. Czasami dochodzi do tego Romisen RC-G2 @ sku.7880, jak miecza świetlnego nie mam gdzie schować, a ciut jaśniej zrbić trzeba :grin:.

Pozdr.,
Dex.


reich86

A u mnie są dwa komplety kluczy. Pierwszy od samochodów, dodatkowo dozbrojony pendrivem 4 gb Kingostona i Maglitem. Drugi komplet od domu jest uzbrojony w KeyStick (kupiony na tym forum). Przez prawie rok nosiłem przy kluczach od auta LM Micra ale tylko raz był mi potrzebny to trafił do ojca. W kieszeni jest zawsze folder, tool etc. więc ostrze przy kluczach odpuściłem, choć czasem do tego dorzucam osełkę Gerbera.

Nie nasza rzecz, nasza rzecz, naszą robic rzecz! Nie nasza to rzecz!!!

Piniolski

U mnie też lekko. Od jakiegoś czasu jeszcze otwieracz do browarów od Apssa i zamiast fenixa powiesze kiedyś inove microlight, bo po co więcej..

Większość pieniędzy wydałem na noże i alkohol. Resztę po prostu zmarnowałem ;-)

maba


Szabas

Dylu dylu na winylu...

>El Solo Lobo<

maba

Oj Sebuś, ale jesteś krejzi! I na co Ci tyle żelastwa po kieszeniach? :D


Szabas

Cytat: maba w 12-07-2009, 20:30:31

Oj Sebuś, ale jesteś krejzi! I na co Ci tyle żelastwa po kieszeniach? :D

Ja to Mareczku za szlufki czepiam.
Mam takie specjalne, wzmacniane. :D ;)
Dylu dylu na winylu...

>El Solo Lobo<

maba