Leatherman Juice Pro

[vir]

Czołgiem!
Na patelnie ląduje sprawozdanie z kwartalnego używania "Multitool'a" LM Juice Pro.

Słowem wstępu
W standardowym pudełku znajdujemy instrukcję LM do serii tooli Juice S2, C2, CS4, KF4, XE6 ale nic nie wspomniane o modelu PRO . Panowie z Portland dorzucają skórzane etui w którym tool ledwo co się mieści ale za to można go nosić w dwojaki sposób (złożony i rozłożony) oraz naturalnie znajdujemy samego toola. Pierwsze co się rzuca w oczy przy tym potworku to jego rozmiary, a raczej ich brak! (jak na tyle funkcji). Zawodem (przynajmniej dla mnie) jest niższa jakość materiałów (delikatność), wykonania (niedoróbki) oraz samego spasowania (luzy) w porównaniu do V-noxa i nie mam tylko na myśli obecnego na fotkach Pioneer'a ale też wcześniej posiadanego a niestety już nie obecnego Handyman'a (który nota bene funckjami jest zbliżony do w/w LM).

Kombinerki/Przecinak
- kąt rozwarcia to jakieś 45 stopni
- kleszczami dzięki ząbkowaniu można odkręcać mniejsze i średnie nakrętki a także śruby sześciokątne
- kleszcze nie zazębiają się wzajemnie do końca
- przecinak do miękkiego drutu działa dobrze na miedziance i pineskach
- przecinak do twardego sadzi mniejsze gwoździe do 1mm
- przy miękkich materiałach (np. sznurek) przecinak do drutu twardego się blokuje i bez rozwarcia kleszczy paluchem jest po zawodach

Ostrze gładkie
- drop point z ostrym szlifem i czubkiem (który się na miękkim drewnie ułamał )
- użytkowość porównałbym do ostrzy ze scyzoryków breloczków, które i tak są twardsze
- rozcinanie grubego jeans'u to chyba szczyt bezpiecznych możliwości dla tak skromnego ostrza, pomimo że miejsce pozwala na lekkie wzmocnienie głowni
- dość dotkliwy jest brak trójkątnego ucięcia na samym początku ostrza, tak przydatnego przy zdejmowaniu izolacjii 
- sama geometria ostrza jest dość "bojowa" co nieco dziwi przy narzędziu do siania miłości i pokoju

Otwieracz do butelek/do konserw/wspomagacz do korkociągu
- otwieracz do butelek działa, ale nieco mniej sprawnie niż ten z V-noxa
- otwieracz do konserw jest tylko z nazwy, ale za to świetnie się nim czyści spód paznokci 
- wspomagacz do korokociągu ... CUDO! na światową skalę, działa świetnie, sprawnie i zabombiaszczo czy to wino chamsko na pytę korkowane z przedziału cenowego 7-10 PLN czy też wytrwane Bułgarskie to wspomagacz nas nie zawiedzie i koszuli nie pobrudzi ani kropli nie uroni 

Korkociąg
- nieco dłuższy niż ten z V-noxa i także nie taki zaostrzony na szpicu
- ma luzy u nasady
- ożeniony z mini śrubokręcikiem V-noxa (trzeba było lekko nadpiłować boki gdyż dziabąg za szeroki był)
- w teamie ze wspomagaczem żaden korek im nie straszny 

Małe ostrze tzw. "foil cutter"
- jeden z dwóch dodatkowych elementów w stosunku do modelu XE6
- naprawdę przydatne małe falowane ostrze o wielu zastosowaniach
- z niewielkim oporem pokonuje jeans i WYDAJE mi się że da radę także foli przemysłowej 
- grubej liny nie capnie tylko ze względu że jest krasnalkiem i braku pow. tnącej

Przebijak
- totalna porażka wystarczy na fotkę spojrzeć !
- nie przebija, nie tnie tylko przeszkadza w otwieraniu piły do drewna, bo trzeba najpierw to ustrojstwo otworzyć by się do niej dostać 
- ostrzejsze łyżki widziałem, gdy tylko dorwę jakiegoś ostrzeja to zapodam przebijakowi operację plastyczną

Ostrze falowane
- niezbyt ostre a ja na ostrzeniu falówek się nie znam także zostawiam tak jak było na miejscu i ani razu nie użyte 

Pilnik do drewna/metalu/piła do metalu
- pilnik diamentowy zapyla się szybciej niż piłuje ale przynajmniej piłuje
- pilnik zwykły w drewnie daje sobie dobrze radę, może bez rewelacji ale pinokio w końcu polegnie
- piła do metalu sporo się nawalczyłem z ikeową aluminiową rurką także można sobie tą opcję darować
- całość gorsza od V-noxowego odpowiednika ale tylko ze względu na wykonanie a nie funkcjonalność

Piła do drewna
- działa !, choć ta z V-noxa znów o nos lepsza 
- trzeba przebijaka wpierw rozłożyć na co najmniej taki kąt jak na zdjęciu by się do piły dostać 

Nożyczki
- ładne, zgrabne i fachowe ale dość tępe na starcie do tego z luzami na łączeniu ramion
- co ciekawe stają się "ostrzejsze" po każdym cięciu, teraz równo potrafią przeciąć sznurówkę 

Śrubokręty/Dłutka  mały/średni/"duży"
- ciężko się cholerstwa otwiera i nie raz idzie poszczerbić paznokcia 
- działają bardzo dobrze pomimo dłutowatych końcówek i co najważniejsze te elementy luzu nie mają
- natomiast nie wyglądają na takie które można naprężać na ile nam fabryka daje 
- do ich wyjęcia potrzeba rozłożyć tool'a

Śrubokręt krzyżakowy
- tak samo jak w przypadku śrubokrętów płaskich tool musi być rozłożony aby otworzyć krzyżaka
- tu zaskoczenia, ten element jest lepszy niż w V-noxie  i nie chodzi bynajmniej o umiejscowienie ale o same rozmiary tym ciężko się ześlizgnąć ze śrubki
- zatrzaskuje się mocno i pewnie a dzięki naturze toolowatej narzędzia możemy nim sięgnąć daleko albo przykręcić naprawdę solidnie

Kółko
- służy do zaczepienia sznurka ale u mnie obsadza kółko z kluczami
- nie da się wyjąć bez innego narzędzia i to ze sporym wysiłkiem, chyba że ktoś potrafi myślami przesuwać samochody bo właśnie tak to kółko współpracuje 

Pęseta
- drugi dodatkowy element w porównaniu z XE6
- działa, ale chwytność i "wykonanie" znowu nieco gorsze od tej z V-noxa 
- chowa się do małej plastikowej pochewki obok kółka

Słowem występu
Z lektury może wynikać że jest to gorszy, grubszy brat Handyman'a do tego droższy ale jest taka mała różnica między nimi, która przemawia za LM ... pełno prawne kombinerki dzięki którym nie wylądowałem w dupie mając go przy sobie, co prawda zadania jakich się podejmował nie były kalibru ratowanie świata przed inwazją obcych ale wytarganie zablokowanej zapadki w zaciętym zamku, wymiana baterii w łazience czy rozmontowanie części ogrodzenia lekkimi też nie są. Najlepsze że takiego nadal można nosić w kondonówce jeans'ów  . Nie jest to idealne narzędzie ale na tyle udane by mieć większość czasu sucho, pewnie a do tego tego nie odczuwać ... tak jak z najnowszymi pampersami 

[RNL]

zdjęć niet

[qraq]

foty działają, tylko trzeba je otworzyc w oddzielnej zakładce/oknie

Dżus jak to dżus - fajny mały tool.

[vir]

Tak jak qraq prawi, foty działają jak się je w nowym oknie/zakładce pacnie ale gdyby były jakieś poważniejsze niedogodności to postaram się naprawić całość

[Mario]

Tak jak qraq prawi, foty działają jak się je w nowym oknie/zakładce pacnie ale gdyby były jakieś poważniejsze niedogodności to postaram się naprawić całość

Poprosiłbym.

[ordo]

To ja ludzi męczyłem o opinie o Juicie, a tu proszę - wszystko w pigułce - prawdziwy no bullshit, krótko i na temat.

Juice Pro to edycja limitowana dla jakiegoś dilera, o ile pamiętam - stad może brak dodatkowych opisów - zreszta tak dramatycznie od rozważanego kiedyś przeze mnie xe6 się nie różni.

wielkie dzięki, naprawdę świetny, konkretny, pomocny opis 

[vir]

Poprosiłbym.

Proszę bardzo 

Juice Pro to edycja limitowana dla jakiegoś dilera, o ile pamiętam - stad może brak dodatkowych opisów - zreszta tak dramatycznie od rozważanego kiedyś przeze mnie xe6 się nie różni.

chyba dla sklepu Casta czy jakoś tak, z tego co mi wiadomo to kilka setek powstało mój ma numer 1204 i strasznie żał dupę ściska gdyż 1305 to byłaby moja data urodzin 

wielkie dzięki, naprawdę świetny, konkretny, pomocny opis  grin

naprawdę serce mi zabiło po takiej krytyce 

[mtths]

Jak rozumiem w korkociągu śrubokręcik Victorinoxa?
Tyle że ten najmniejszy wbudowany w Juice jest podobnego kalibru. Do okularów się nada.
Foil cutter przekombinowany jak dla mnie. Zwykłe "spyderedge" w Juice jest wystarczająco dobre. Ale nie porównywałem więc może ?...
Natomiast pęseta ... To jest to Jedyna rzecz której brakuje w multitoolach.

[SlavaSvarog]

Pozwolę sobie odkopać temat tego zacnego, małego drogiego jak...Tool'a. Parę zdjęć porównawczych :

Moim zdaniem konkretnie ten tool to trochę przerost formy nad treścią. Jak na takiego malucha stanowczo za dużo waży. Kombinerki nie są największe a co za tym idzie ich możliwości są mocno ograniczone. Mega wielki plus za pęsetę i za charakterystyczne klikanie przy otwieraniu